Sport w TV

[Barty]

Wszystko, co ze świata sportu oferuje duży ekran (poza rzeczami wyłącznie tenisowymi, bo od tego mamy temat kilka pięter wyżej).

[Nando]

Borek po jednym telefonie jednak pełna pielucha, szkoda...

[Mario]

Beka z gościa, co tu więcej gadać.

[Robertinho]

To się tak łatwo mówi. Można się tak bawić, mając nudne/normalne życie jak Stanowski, bo uderzyć mogą głównie pospolitym chamstwem i insynuacjami. Albo będąc bohaterem telenoweli reality, jak typowi celebryci.

Mati żyje jak jego kumple z kadry Engela, raczej kolorowo, więc siłą rzeczy przez lata trochę się zebrało różnych historii, które niekoniecznie ma ochotę omawiać na antenie, bo jakiś leszcz chce pocwaniakować.

[Mario]

Ale chyba mógł przewidzieć, jako inteligentny gość, którym niewątpliwie jest, że podobne telefony będą się zdarzać, zwłaszcza że sam też promował program jako miejsce, gdzie można gadać o wszystkim. Więc albo wycofuje się od razu, albo bawi się dalej, a wyszło lekko komicznie niestety.

Tzn. pewnie za chwilę będzie akcja, że jak dobijemy do x subów to Mati wraca do HP i koniec końców wróci, niemniej na razie jesteśmy na etapie, w którym podkulił ogon po jednym telefonie...

[Del Fed]

Nie jest mi jakoś szczególnie Borka żal. Trzeba było trzymać węża w kieszeni w Tajlandii, a coś widocznie było na rzeczy. Ale nie o to chodzi. Mati miewa na wizji tendencje moralizatorskie, że coś powinno być tak i tak, ktoś powinien być taki i taki, kierować się zasadami takimi a takimi. No to albo żyje raczej spokojnie, a jak mu się nie udaje, to powinien olać sprawę taką jak jeden telefonik do programu - wtedy wszyscy by o inbie zapomnieli. Tym bardziej, że teoretycznie pytanie było do łysego.

Tymczasem Borek uruchamia kontakty na dniach, szuka randomowego typa po internecie, znajduje jego dane, zaprasza "na spotkanie" w cztery oczy. Lekko pół śmieszne, bo wychodzi, że ani zachowanie MB nie współgra z kaznodziejskim tonem jego niektórych wypowiedzi, ani dystansu do siebie za wielkiego to nie ma. Pan Dziennikarz.

[jaccol55]

Ale o jakie pytanie chodzi? Możecie podesłać link?

[Mario]

Wpisz sobie afera tajska na YT.

[jaccol55]

Coś tam się dowiedziałem, ale bezpośredniego nagrania nie znalazłem. Pewnie jest w tym 2,5 h filmie, ale nie zamierzam oglądać całości...

[Mario]

Koleś zadzwonił i spytał Najmana, co by zrobił, gdyby jego kolega pojechał do Tajlandii bez żony i wysyłał innym dziewczynom zdjęcia swojego członka. Było to nawiązanie do wizyty Mateusza i fotki, która wypłynęła w social mediach.

[jaccol55]

No proszę. Mtenis jest bardziej rzeczowy niż wykopy i inne strony razem wzięte. Cenzura google ładnie działa.

[Kiefer]

Swoją drogą jak ten Mati to zrobił, że tę fotę na twittera wystawił? Żoneczka na pewno była uszczęśliwiona.

@jaccol55, dopiero żeś to zauważył? mtenis, to moje ulubione źródło informacji.

[Piotrek]

Była miniaturka do innej fotografii. Zaćmienie bani.

[Kulfon bez moniki]

tak dokładnie to rozchodzi się o ten screenshot z folderu ze zdjęciami


skoro Borek ma wyjaśniony temat z żoną, to takimi reakcjami pokazuje tylko że mi kij w dupie. Mógł to obrócić w żart i po sprawie.

[Kiefer]

Ja w ogóle widzę, że to było rok temu, a myślałem, że to sytuacja sprzed kilku miesięcy.

[jaccol55]

@jaccol55, dopiero żeś to zauważył? mtenis, to moje ulubione źródło informacji.

No jednak rzadko się zdarza, że aż tak trudno znaleźć jakieś konkretne info do jakiejś afery.

[Del Fed]

Grabara na razie się broni.

Typ stawiający KG Boruca za przykład. No beka. Akurat Boruc mógł zrobić nie mniejszą karierę niż Szczęsny.

[Piotrek]

Fajne 2 godzinki, do posłuchania w tle i robienia czegoś poważniejszego. Zdarzyło się śmiechnąć. Jutro Boguś.

[Del Fed]

To prawda. Grabara okazał się dość inteligentnym gościem i plus dla niego. Tyle że trudno się zgodzić z nim w jednym - że nie zgodziłby się na pomysł dogrywania sezonu w jakimś miejscu na ziemi poza Anglią. Nie bardzo musi mieć coś do gadania i takie próby będą zapewne podejmowane. Choć może Chiny i dokończenie tam rozgrywek EPL, to trochę abstrakcja.

Inną sprawą jest to, że sądząc po negatywnych komentarzach to ludzie chcą słodko pierdzącego Fab 3 w tenisie, a jakakolwiek kontrowersyjna opinia powoduje zamęt oraz ferment w umysłach ludzi przyzwyczajonych do słodkiego pierdzenia. I potem się dziwić, że "nie ma piłkarzy z charakterem i jajami na szczycie". Może są, ale mają internet jako wroga. W konsekwencji dają sobie spokój, bo nie ma sensu kopać się z koniem, jeszcze sponsor się wkurzy ze względu na zły odbiór społeczny opinii, nie ma co walczyć z masą. Toć potem w konsekwencji nie ma się co dziwić, że Federer zmilcza temat Greci Dumberg, zamiata pod dywan, szkoda nerwów.

Wracając do wczorajszego, to nic Grabara tam kontrowersyjnego nie powiedział. No bo to, że e-klapa jest cienka to fakt, nie opinia. Jan Mucha i Dusan Kuciak potwierdzą.

[Piotrek]

A Seba straszny cymbał.