Dubaj & Miami 2021

[Mario]

Do przewidzenia, przecież on ma 2-cyfrowe IQ z przecinkiem między cyframi, gdzie pierwsza z nich to 0.

Przykre, że wciąż znacznie wyższe niż Twoje.

Odpowiadając na pytanie, nie wiem jak klasyfikować Charleston i Stuttgart, ale z tych największych to Madryt.

[DUN I LOVE]

Stuttgart chyba nie ma rangi 1000.

[Kiefer]

Masters tak, chociaż ten Stuttgart, który startuje za 2,5 tygodnia jest u pań chyba zwykle dobrze obsadzoną 500-ką?

[Mario]

Punktowo to Madryt, tylko do Stuttgartu pewnie wpadnie połowa z top 10, a na pewno znaczna część top 20, więc może i rangą nie dorasta, ale to jest całkiem duży turniej.

[Kiefer]

Czytałem, że Świątek zgłoszona.

Co do Barty, raczej niedoceniania i "hejtowana" przez ten idiotyczny ranking, ale tenis w odbiorze ma zdecydowanie jeden z ciekawszych.

[Damian]

Ashleigh Barty powtórzyła sukces w Miami. Łzy Bianki Andreescu

Spoiler:

Ashleigh Barty po raz drugi z rzędu wygrała prestiżowe zawody Miami Open rozgrywane na kortach twardych. Sobotni finał nie został dograny do końca, bo Bianca Andreescu skreczowała z powodu kontuzji.
Rafał Smoliński
Rafał Smoliński
03 Kwietnia 2021, 21:14
Ashleigh Barty, mistrzyni Miami Open 2021
PAP/EPA / RHONA WISE / Na zdjęciu: Ashleigh Barty, mistrzyni Miami Open 2021


Odważne słowa Wojciecha Fibaka na temat Huberta Hurkacza i Igi Świątek. "Jest na to naprawdę olbrzymia szansa"
W finale Miami Open 2021 spotkały się aktualna liderka rankingu Ashleigh Barty i oznaczona ósmym numerem Bianca Andreescu. Faworyzowana Australijka chciała powtórzyć sukces na Florydzie sprzed dwóch lat. Natomiast Kanadyjka celowała w premierowy tytuł po ponad rocznej przerwie od tenisa spowodowanej problemami zdrowotnymi. Obie panie zmierzyły się ze sobą po raz pierwszy.
Barty dobrze zaczęła pojedynek. Po trzech gemach prowadziła 3:0 i dopiero wówczas Andreescu ruszyła w pogoń. Udało się jej odrobić stratę breaka, ale tenisistka z Antypodów nie oddała prowadzenia. W szóstym gemie zdobyła drugie przełamanie, a po zmianie stron zamknęła seta wynikiem 6:3.


Druga partia nie została dokończona. Barty szybko uzyskała breaka, a po zmianie stron Kanadyjka podkręciła kostkę. Przy stanie 3:0 dla rywalki poprosiła o interwencję medyczną. Andreescu wróciła jeszcze na kort, ale nie poruszała się dobrze. Po rozegraniu czwartego gema reprezentantka Kraju Klonowego Liścia przykucnęła za linią końcową, a w jej oczach pojawiły się łzy. Nie była już w stanie kontynuować pojedynku i ostatecznie skreczowała przy wyniku 6:3, 4:0 dla przeciwniczki.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: głośno o 12-latku. Zwróć uwagę na jego technikę
ZAMKNIJ
- Dla mnie powrót na nogi nie był łatwy, ale nadal wierzyłam w siebie i nigdy się nie poddawałam. Dla wszystkich, którzy przeżywają trudne chwile, jak ja teraz, chcę tylko powiedzieć, żebyś trzymał głowę w górze i nadal wierzył w siebie - powiedziała Andreescu podczas ceremonii dekoracji. Kanadyjka doznała podczas WTA Finals 2019 kontuzji kolana i przez ponad rok nie grała zawodowo w tenisa. Finał na Florydzie pozwoli jej awansować z dziewiątej na szóstą lokatę w światowej klasyfikacji.

Zwycięska Barty została po raz drugi z rzędu mistrzynią Miami Open. W 2020 roku turnieju nie rozegrano z powodu pandemii COVID-19, ale Australijka powróciła w sezonie 2021 i powtórzyła sukces z sprzed dwóch lat. To jej 10. tytuł w głównym cyklu i zapewnił jej pozostanie na pierwszej pozycji w rankingu WTA w poniedziałkowym notowaniu.


Miami Open, Miami (USA)
WTA 1000, kort twardy (Laykold), pula nagród 3,343 mln dolarów
sobota, 3 kwietnia

finał gry pojedynczej:

Ashleigh Barty (Australia, 1) - Bianca Andreescu (Kanada, 6:3, 4:0 i krecz

https://sportowefakty.wp.pl/tenis/93203 ... -andreescu

[robpal]

Stuttgart zawsze przepakernie obsadzony, kort szybki i gra efektowna.

No i wspomnienia piękne



Za ten krecz to w łeb, bo zvoidowali mi grubo pograny zakład na czas trwania meczu

[DUN I LOVE]

Zapasy w błocie na tym zdjęciu?

[Lucas]

Turniej kobiecy zamknęliśmy finałem gry podwójnej, w którym zgodnie z moim prywatnym życzeniem zwyciężyły Aoyama i Shibahara, które pokonały duet Stefani/Carter rozstawiony z nr 8. Pierwszy set igła, nie było się do czego przyczepić patrząc od strony Japonek, grały dynamicznie i nie popełniały błędów, wykorzystując to, co czasem podarowały im rywalki.

Druga partia zdecydowanie ciaśniejsza - po nie wykorzystaniu bp, nastąpił moment słabszej gry Shibahary, która, zmagając się z wiatrem, straciła podanie i popełniła kilka błędów w kolejnym gemie na returnie. W tamtym momencie sytuacja była dość niekorzystna, bo w perspektywie była obrona podania Aoyamy a potem serwisu rywalek na seta, ale wszystko się odwróciło. Japonki zatrzymały podanie własne i odebrały serwis dobrze grającej Stefani. Ten gem był chyba ich najlepszym w meczu. Następnie do dobrej gry powróciła Shibahara, która utrzymała podanie i wraz z koleżanką przełamała najsłabszą na korcie Carter. Mecz zamykała swoim podaniem doskonale dysponowana Aoyama - było trochę nerwów, ale meczbol przy równowadze został wykorzystany.

Generalnie to spotkanie było nieco bliżej tego jak debla Pań charakteryzował Mario. Trochę chaosu czasem się wkradło i były też loby, ale często całkiem niezłe. Ta kombinacja, w której podaje Shibahara, a na siatce pracuje Aoyama to jest złoty przepis na sukces, jakby tak Ena częściej pierwszym trafiała to już w ogóle były miód. Aoyama nie ma warunków fizycznych, ale dużo widzi i potrafi generować znakomite kąty, return też ma niczego sobie. Naprawdę bardzo dobra zawodniczka, która nie powinna być wyszydzana. Shibahara jest tą, która rządzi grą z głębi, ma naprawdę dobre pociągnięcie z fh, lubi też czasem mocno obić rywalkę. Małym minusem jest skuteczność, także z returnu, ale też nie jest tak że sypie tymi błędami, więc nie narzekam.

Wynik 6-2 7-5

[Kiefer]

Naprawdę bardzo dobra zawodniczka, która nie powinna być wyszydzana.

Nie będzie, zresztą też nie do końca to było moim celem, mogłem jednak nie skomentować tego w taki sposób i tyle.

[Lucas]

Czyli osiągnąłem swój cel pedagogiczny. To nie jest tak, że ja nie miałem obaw, bo wiedziałem jakie ona ma warunki fizyczne, jednak czasem lepiej najpierw obejrzeć a potem ocenić . Poza tym jak na rozgrywki, w których gra, to podanie wcale nie jest takie najgorsze. Jak trafi na ciało to nie ma tragedii, gorzej z serwisem na zewnątrz, bo tu może się nadziać na return po linii. Dwójka wiadomo, bieda, ale to jest powszechne nie tylko w deblu WTA

[Robertinho]

Brata wychowujo.

[Kiefer]

Powiedzmy.
I tak wszystko przez Świątek, nie miałem co robić i z nudów ze względu na nią odpaliłem, normalnie to przez myśl by mi to nie przeszło.