Winter Park 21/22

[Ferenc]

Sevi również podziękował. Wielka postać ostatniej dekady, co by nie mówić.

[DUN I LOVE]

Sevi również podziękował. Wielka postać ostatniej dekady, co by nie mówić.

Kto oprócz niego?

[Ferenc]

Ito, Semenic, wcześniej Freitag. Ktoś tam chyba jeszcze był.

[DUN I LOVE]

Semenić młody chłopak jeszcze, ale konkurencja w kadrze potężna.

Freitag - fatalnie to się potoczyło po tcs18.

[Nando]

[Robertinho]

https://www.sport.pl/skoki/7,65074,2826 ... =BoxOpImg1

Szambunia ciągle dalszy. Przykro się to czyta. Małysz wiej sobie w rajdzie pojeździć, szkoda nazwiska na ten bajzel.

[DUN I LOVE]

@Fighter, odpali Twoim zdaniem na poważnie Lindvik za rok? Druga połowa zakończonego sezonu znakomita.

[Nando]

Popieram @Kiefer ty też jak myśle?

[Fighter]

@Fighter, odpali Twoim zdaniem na poważnie Lindvik za rok? Druga połowa zakończonego sezonu znakomita.

Nie zdziwi mnie gdy zakończy go z Kryształową Kulą!

[Robertinho]

https://www.sport.pl/skoki/7,65074,2827 ... #s=BoxOpMT

PZN zwolnił wszystkich szkoleniowców skoków narciarskich.

[Nando]

[Robertinho]

https://www.sport.pl/skoki/7,65074,2828 ... =BoxOpImg1

Małysz usłyszał od Stocha: Nie życzę sobie. Ujawniamy, gdzie jest kasa, gdzie jest klasa

[Kiefer]

Zawsze #TEAMADAŚ

[Fighter]

Na pewno sprawa nie jest czarno-biała i sam Adam nie zasłużył na taki hejt i rolę kozła ofiarnego. Z drugiej jednak strony ta i inne publikacje z tego portalu, który nie od dziś wiadomo, że tylko piszę pięknie i ładnie o PZN, ponieważ ma newsy z pierwszej ręki od Winkiela, jest po prostu niesmaczna. To wybielanie Małysza i pretensje jego o zachowanie starszyzny tutaj, czy w Misji Sport u Kadziewicza w poniedziałek miałoby sens, gdyby nie zakrawało o tak jawną hipokryzję. On po prostu zapomniał, że sam stosował podobne, a niekiedy i gorsze zabiegi. Dla przypomnienia:
- grożenie zakończeniem kariery w przypadku nie przedłużenia umowy skonfliktowanego z Polskim Związkiem Narciarskim jego agenta Ediego Federera
- konflikty z Mikeską
- skonstruowanie Małysz team
- jazda w mediach przez całą pierwszą część sezonu na skoczków, a zwłaszcza sztab i proponowanie swoich metod sprzed 20 lat

a teraz dziwota, że ktoś może mieć żal. Oczywiście to jest o wiele bardziej skomplikowane i bardziej w tym wszystkim istotne jest skonfliktowanie Małysza i Maciusiaka z Sobczykiem, ale już nie chcę mi się pisać o tym wewnętrznym piekiełku.

[Kiefer]

Tylko Małysz to raczej wciągnięty w jakąś grę będąc jeszcze mega nieokrzesanym wygadywał jakieś bzdury, a tej jego groźby zakończenia przez niego kariery raczej nikt nie traktował poważnie, bardziej wzbudzało to politowanie.

Rozjaśnij konflikt z Mikeską i Małysz team? Mikeską to jeszcze z lat 90-ych, a Małysz team to chodzi o powrót do Lepistoe?

[Fighter]

Mega nieokrzesanym to bym go nie nazwał, to był rok 2005, 28-letni Małysz dawno po wybuchu Małyszomanii, a raczej już w trakcie zawirowań i stagnacji. Doskonale wiedział, co chcę uczynić, a wszystko rozchodziło się o kasę. https://www.skijumping.pl/wiadomosci/36 ... zowal-pzn/

Mikeska także oskarżał Małysza, że za szybko pieniądz uderzył mu do głowy, na dodatek regularnie bez jego zgody trenował u Szturca oraz krytykował Czecha w mediach oraz w kuluarach, co doprowadziło do zakończenia z nim współpracy. Małysz team to jest analogiczna sytuacja do tego co jest obecnie, gdzie naszym przyjdzie trenować ze swoim byłym kolegą ze skoczni, młodszym od nich, oczywiście niezwykle utalentowanym, ale skoro mieli pełne zaufanie do Dodo i wyszli z tego kryzysu, bo przypomnę, że 65% dorobku punktowego z tego sezonu było zdobyte od Lahti po IO, to PZN mógł to rozważyć i wziąć pod uwagę, a nie wciskać banialuków, że doprowadzałoby do niejasnych konfliktowych sytuacji, dlatego się do tego odnoszę. Małysz jako działacz jest po prostu kiepski i może dotrze do niego wreszcie, że nie powinien obejmować stanowisk bez jakichkolwiek kompetencji w tym kierunku. Sam sobie tylko robi krzywdę i szarga swoją legendę, oby do głowy mu nie przyszło na poważnie przymierzyć się po stołek Tajnera, bo to już może być ostateczny upadek...

[Kiefer]

Mega nieokrzesanym to bym go nie nazwał, to był rok 2005, 28-letni Małysz dawno po wybuchu Małyszomanii, a raczej już w trakcie zawirowań i stagnacji. Doskonale wiedział, co chcę uczynić, a wszystko rozchodziło się o kasę. https://www.skijumping.pl/wiadomosci/36 ... zowal-pzn/

Ja po prostu słucham belkoczacego ciągle Małysza i stąd mój wniosek.

Mikeska także oskarżał Małysza, że za szybko pieniądz uderzył mu do głowy, na dodatek regularnie bez jego zgody trenował u Szturca oraz krytykował Czecha w mediach oraz w kuluarach, co doprowadziło do zakończenia z nim współpracy.

Wykluczał tego nie będę, że to Małysz się pogubił po pierwszych sukcesach, ale ostatnie dwa lata z Mikeską to była tragedia, a potem jednak coś się ruszyło.

Małysz team to jest analogiczna sytuacja do tego co jest obecnie

No nie jest, Małysz zanim zdecydował się na powrót do Lepistoe, to blisko rok był pod Kruczkiem, a przypomnę, że Hannu jednak przyznał się do swoich błędów i faktycznie to jego zwolnienie było raczej przedwczesne. W przypadku Stocha zawsze mieliśmy do czynienia z gościem, który potrafił mieć pretensję, a że jest znacznie inteligentniejszy to był bardziej pewny siebie i pyskaty.

Małysz jako działacz jest po prostu kiepski i może dotrze do niego wreszcie, że nie powinien obejmować stanowisk bez jakichkolwiek kompetencji w tym kierunku. Sam sobie tylko robi krzywdę i szarga swoją legendę, oby do głowy mu nie przyszło na poważnie przymierzyć się po stołek Tajnera, bo to już może być ostateczny upadek...

To akurat zgoda, on się dobrze sprawdzał w roli tego koordynatora sportowego czy coś takiego, tylko to była bardziej taka rola dobrego ducha.

[takanashi]

Generalnie trochę abstrahując od Adama, to mnie bardziej rozwaliły wypowiedzi „wielkiej trojki”, najbardziej Kamila. Qbacky ok, dalej wór ziemniaków w powietrzu i nagły spad z 10 piętra, ale jednak dolezalowi coś zawdzięcza. Żyła sam przyznał w 3 serii u czyszanowskiego, ze już u horna musiał dwa lata się czegoś uczyć i już wystarczy, teraz nie chce już nic robić, czyli Dodo zostaje a on nadal bedize wyglądał jak paralityk w powietrzu.

Ale Kamil? Gość z, dość powiedzieć, konkretnym na tle grupy intelektem, dobrze rozwinięta samoświadomościa nagle, po sezonie totalnej sinusoidy stwierdza, ze miał team marzen … to w konfrontacji z faktami, wywiadami niemocy i od strony zawodnika, i trenera jest trochę urągające zdolnościom percepcyjnym przeciętnego kibica… Po tym jak ujawniono kto faktycznie sterował kadra z tylnego siedzenia (Sobczyk), powiązania ww. z evenementem i zasiadanie żony Sobczyka w zarządzie evenemwntu to Kamil złagodził ton.

Małysz zdolnościami dyplomatycznymi nigdy nie grzeszył i na działacza się totalnie nie nadaje, ale jest na tyle prostolinijnym człowiekiem, ze można stwierdzić, ze chciał dobrze. Tylko trochę nie wyszło XD. PZN jest totalnie do zaorania i tragicznie rozegrali sytuację z trenerem, ale nasza skokowa starszyzna (żeby nie powiedzieć geriatria) tez się nie popisała. A kozłem ofiarnym zrobiono Adasia.

[DUN I LOVE]

[takanashi]

Szkoda, ze szaran w tym pozegnaniu choć raz nie nawiązał do Primoza Ulagi