Upadłe autorytety komentarza sportowego [odcinek WF]

[Mario]

Ja pamiętam, że Supron tam mało co ogarniał z tego WWE, mylił akcje zawodników, zachowywał się jak 8-latek i kibicował tym baby face'om, ale koniec końców był bardzo sympatyczny i tworzył spoko duetem z tym drugim błaznem. Taki Tomek Tomaszewski od wrestlingu.

[Mario]

Niemniej chyba przełomem było wejście w sztuki walki, Mati ewidentnie poczuł się gangsterem i zaczął już bez żenady pokazywać światu swoje mniej przyjemne oblicze.

Też prawda, ewidentnie coś tam się odkleiło i powstał kolejny wannabe gangster i prawilniak, bo poznał kilku patusów od bicia się po mordzie.

Chyba wspominałem wam podczas piątkowego spotkania na zlocie, że widziałem go z jakimś gangusem na Placu Konstytucji maszerując do Manekina. Dwóch mafiozów w okularach przeciwsłonecznych.

Tak i ustaliliśmy, że to jego wspólnik Mariusz Grabowski, kolejny gangster dla ubogich.

[Robertinho]

Swoją drogą mamy świeżutki upadek, choć zanosiło się już od dłuższego czasu, że jebnie. Przecież ten Feddek naprawdę swego czasu robił poważne analizy spotkań, potem wkradł się w łaski Nawałki i to był chyba moment, kiedy trochę odleciał. Bolesny upadek, zawsze był nieco irytujący, ale teraz to zjechał grubo.

[DUN I LOVE]

Szczerze mówiąc, nigdy nie byłem fanem Feddka. Irytował mnie miałkością tak jak Patyra btw.

Z czasem nie tyle polubiłem, co zaakceptowałem komentarz Iwańskiego. Wyrobił się.

[Lucas]

Swoją drogą mamy świeżutki upadek, choć zanosiło się już od dłuższego czasu, że jebnie. Przecież ten Feddek naprawdę swego czasu robił poważne analizy spotkań, potem wkradł się w łaski Nawałki i to był chyba moment, kiedy trochę odleciał. Bolesny upadek, zawsze był nieco irytujący, ale teraz to zjechał grubo.

Nie jestem w stanie traktować poważnie komentatora, który nie umie poprawnie powiedzieć "sŁupek". Byłemu piłkarzowi bym wybaczył, ale nie wiodącemu sprawozdawcy.

[Nando]

Swoją drogą mamy świeżutki upadek, choć zanosiło się już od dłuższego czasu, że jebnie. Przecież ten Feddek naprawdę swego czasu robił poważne analizy spotkań, potem wkradł się w łaski Nawałki i to był chyba moment, kiedy trochę odleciał. Bolesny upadek, zawsze był nieco irytujący, ale teraz to zjechał grubo.

Odkąd Boras odszedł to ponoć się poczuł nowym "alfą" i lekko nie pykło On nie powinien nic komentować poza spotkaniami Liverpoolu i to tylko dla siebie oraz dla swojej żonki.

Niesamowite jak w lolsacie jest istatnio wysyp pseudokomentatorów i ekspertów - Ferdek, Cezary z Pazurem,Lepa, Dziekanowski, Wdowczyk i ostatnio Bonialdo.

[(Nie)znajomy]

Jak już przy KS jesteśmy, to chyba Pol z człowieka-mema właśnie, zyskał oblicze mega fajnego gościa, nie sądzicie?

Zyskał oblicze? Bo dział PR-owy wie w co go ubrać i co ma powiedzieć by podobać się gimbusiarni?

viewtopic.php?f=37&t=2040&p=751499#p743998

[Robertinho]

Przejedziemy po byłych selekcjonerach, kominkach, tablicach i płaszczach?

[Mario]

Wojtek Michałowicz idealnie tu pasuje.

Oglądając NBA w TV uważałem go za eksperta, jak odkryłem streamy i dyskusje o koszu w necie, powoli zacząłem zmieniać zdanie. Dziś mam go za clowna, którego nie da się słuchać.

[Bombardiero]

Ja pamiętam, że Supron tam mało co ogarniał z tego WWE, mylił akcje zawodników, zachowywał się jak 8-latek i kibicował tym baby face'om, ale koniec końców był bardzo sympatyczny i tworzył spoko duetem z tym drugim błaznem. Taki Tomek Tomaszewski od wrestlingu.

Ja z czasem zacząłem myśleć, że oni to kibicowanie baby face'om mieli chyba narzucone odgórnie, ale mogę się mylić. Pomyłek rzecz jasna nie można odmówić, ale dobrze się chłopa słuchało, chyba dobry głos miał po prostu do tego.

[DUN I LOVE]

Wojtek Michałowicz idealnie tu pasuje.

Oglądając NBA w TV uważałem go za eksperta, jak odkryłem streamy i dyskusje o koszu w necie, powoli zacząłem zmieniać zdanie. Dziś mam go za clowna, którego nie da się słuchać.

Ja właśnie cały czas uważam, że ogarnia, ale to tylko pokazuje jak mało wiem o koszu.

[Robertinho]

Swoją drogą mamy świeżutki upadek, choć zanosiło się już od dłuższego czasu, że jebnie. Przecież ten Feddek naprawdę swego czasu robił poważne analizy spotkań, potem wkradł się w łaski Nawałki i to był chyba moment, kiedy trochę odleciał. Bolesny upadek, zawsze był nieco irytujący, ale teraz to zjechał grubo.

Odkąd Boras odszedł to ponoć się poczuł nowym "alfą" i lekko nie pykło On nie powinien nic komentować poza spotkaniami Liverpoolu i to tylko dla siebie oraz dla swojej żonki.

Niesamowite jak w lolsacie jest istatnio wysyp pseudokomentatorów i ekspertów - Ferdek, Cezary z Pazurem,Lepa, Dziekanowski, Wdowczyk i ostatnio Bonialdo.

Pana Prezesa sobie na deser chciałem zostawić na deser.



Z człowieka, który wydawał się być z innego, lepszego niż bagno polskiej piłki świata, końcówka drugiej kadencji zrobiła pośmiewisko. Mega przykra sprawa dla mnie.

[Lucas]

Przejedziemy po byłych selekcjonerach

Tu moim ulubieńcem jest Jerzy Engel. Człowiek zatrzymał się jakieś 20 lat temu, a w studiu LM robi z siebie alfę i omegę. Nic wielkiego nie wygrał, widzi tylko piłkę reprezentacyjną, na Mundialu raczej się skompromitował (uwielbiam ten film, gdzie pokazali jakie odprawy robił i co opowiadał w przerwie), a teraz udaje wielkiego specjalistę.

[DUN I LOVE]

Zbyszek dalej robi z siebie pośmiewisko.

[Mario]

Oj tak, Zbyszek sprzed prezesury, bywający w polszmacie przy meczach i czasem w CF, to jedna z moich ulubionych postaci polskiej piłki. Teraz niestety czas go dotknął i świetnie pasuje do Polsatu, który poszedł w tym samym kierunku przez ostatnie 10 lat.

[Robertinho]

Przejedziemy po byłych selekcjonerach

Tu moim ulubieńcem jest Jerzy Engel. Człowiek zatrzymał się jakieś 20 lat temu, a w studiu LM robi z siebie alfę i omegę. Nic wielkiego nie wygrał, widzi tylko piłkę reprezentacyjną, na Mundialu raczej się skompromitował (uwielbiam ten film, gdzie pokazali jakie odprawy robił i co opowiadał w przerwie), a teraz udaje wielkiego specjalistę.

On się naprawdę 20 lat temu poważnym człowiekiem wydawał. Potem wydał drugą książkę i się wydało, ze myli nazwiska piłkarzy i ogólnie jest pajacem. Generalnie tylko Pan Andrzej Strejlau jest przeze mnie akceptowany.

[Bombardiero]

W sumie spodziewałem się po Zbyszku czegoś więcej, ale faktycznie coraz bardziej mu siada na głowę. I ciężko mi znaleźć ku temu racjonalny powód, choć chciałoby się go jakoś wytłumaczyć.

[Lucas]

Boniek ma za duże ego, dzieje się z nim to samo, co z Borkiem, tylko szkody dla naszej piłki były większe. Pan Zbyszek musiał pokazać, że ma rację, jego musiało być na wierzchu. Za wymyślenie Brzęczka i późniejsze zastąpienie go Sousą powinien stracić wszelki autorytet. Siedzieć w Italii i wchodzić w tyłki romanistom, to mu zostało

[COA]

A Andrzej Supron? Gdzie jego widzicie w tym wszystkim?

Kiedyś kazałem mu, tu cytat, odpierdolić się, na kortach Olszynki Grochowskiej, bo nie spodobało mu się, że krzyknąłem dość głośno partykułę ‚nie’ po nieudanym zagraniu.

[Robertinho]

W sumie spodziewałem się po Zbyszku czegoś więcej, ale faktycznie coraz bardziej mu siada na głowę. I ciężko mi znaleźć ku temu racjonalny powód, choć chciałoby się go jakoś wytłumaczyć.

Poczuł się panem i władcą, jedynym zbawcą polskiej piłki. Generalnie po Mundialu 18 wszystko w naszej piłce reprezentacyjnej jest do wywalenia na śmietnik, 4 lata w ... i niestety to głównie wina Bońka.