Upadłe autorytety komentarza sportowego [odcinek WF]

[Lucas]

Ja to po meczu Anglia - Szkocja na Euro jestem fanem duetu Borek - Kazek.

Węgrzyn to jest dla mnie porażka, nie mogę znieść jego głosu.

[Nando]

Ja to po meczu Anglia - Szkocja na Euro jestem fanem duetu Borek - Kazek.

Węgrzyn spoko na jeden/dwa mecze potem strasznie męczy sposób jego komentarza

[DUN I LOVE]

Ja to po meczu Anglia - Szkocja na Euro jestem fanem duetu Borek - Kazek.

Węgrzyn spoko na jeden/dwa mecze potem strasznie męczy sposób jego komentarza

Tak, powiedziałbym, że on jest super na mecze o wysokiej intensywności.

[arti]

Węgrzyn fajnie emocjonuje się meczem. Ale jak go słucham, to mam wrażenie, że na piłce zna się mniej od mojej żony, która ogląda 3 mecze Polski na MŚ/ME.

[Robertinho]

Jeśli KopytoBorka skupiłby się tylko na komentowaniu, a nie robieniu z siebie głupka w mediach społecznościowych i studiu kanału sportowego, to nie mam nic przeciwko, ale doskonale wiemy, że to się nie stanie i z miesiąca na miesiąc, osób biorących go jeszcze jakkolwiek na poważnie będzie coraz mniej.

Btw, hejtpark z Najmanem, od którego zaczął się potężny wzrost popularności Stana, okazał się początkiem końca Matiego w kategorii poważny człowiek.

Ale tu chyba mamy klasyczne wyjście szydła z worka. Oczywiście człowiek wiedział, że Mati jest ledwo żywy w Cafe Futbol nie z powodu oglądania piłki do późna, a kolegowanie się z indywiduami typu Świerszczu i Hajto coś tam o człowieku mówi, nawet jeśli on sam kreuje się na erudytę. Niemniej chyba przełomem było wejście w sztuki walki, Mati ewidentnie poczuł się gangsterem i zaczął już bez żenady pokazywać światu swoje mniej przyjemne oblicze.

[DUN I LOVE]

A co sądzicie o Robercie Podolińskim?

[Nando]

A co sądzicie o Robercie Podolińskim?

Z tych wszystkich ekspertów/dwójek z tvp jak Mila, Żewłakow, Juskowiak, Strejlau, to jedyny którego da się słuchać.

[Lucas]

A co sądzicie o Robercie Podolińskim?

Jeden z lepszych "drugich" komentatorów wg mnie, z Laskowskim dobrze się go słucha, ale chyba z każdym sensownym komentatorem by ogarniał.

[arti]

A co sądzicie o Robercie Podolińskim?

Mądrości telewizyjne vs "kariera" trenerska wiele mówią o tych pierwszych . Nie trawię wszechwiedzy u ekspertów z mizernym dorobkiem w rzeczywistości.

[Art]

@Art, Piotr Momot pewnie?

O tak właśnie.

Szpaku strasznie zjechał w ostatnich latach, już pomijając te pomyłki to tam nie ma już tego ognia i oddawania emocji jak kiedyś, co jest w sumie zrozumiałe. Szkoda tylko, że zabrakło tam autorefleksji.

Co do Matty'ego Littleforesta mam podobne zdanie jak Mario. Świetnie słuchało mi się go na Euro, ale jego działalność na Twitterze, w KS i to co wypływa na jego temat z tych wszystkich podocznych aktywności mocno go kompromituje.

[DUN I LOVE]

Ja też lubię Pana Roberta. Super niektóre komentarze ma, np. zawodnik X jest dziś tak niewidoczny, że nawet będąc w środku w dziadku niczym by się nie wyróżniał.

[Robertinho]

A co sądzicie o Robercie Podolińskim?

Raczej nie ma z czego upadać. Oczywiście wiedzy trudno odmówić, ale koszarowy dowcip i sposób bycia rodem z szatni lat 90-tych to od samego początku jakaś parodia eksperta. Czasem śmiechnę, ale bez szału.

[Mario]

Niemniej chyba przełomem było wejście w sztuki walki, Mati ewidentnie poczuł się gangsterem i zaczął już bez żenady pokazywać światu swoje mniej przyjemne oblicze.

Też prawda, ewidentnie coś tam się odkleiło i powstał kolejny wannabe gangster i prawilniak, bo poznał kilku patusów od bicia się po mordzie.

[Robertinho]

Jak już przy KS jesteśmy, to chyba Pol z człowieka-mema właśnie, zyskał oblicze mega fajnego gościa, nie sądzicie?

[Nando]

Jak już przy KS jesteśmy, to chyba Pol z człowieka-mema właśnie, zyskał oblicze mega fajnego gościa, nie sądzicie?

Nie

[DUN I LOVE]

Niemniej chyba przełomem było wejście w sztuki walki, Mati ewidentnie poczuł się gangsterem i zaczął już bez żenady pokazywać światu swoje mniej przyjemne oblicze.

Też prawda, ewidentnie coś tam się odkleiło i powstał kolejny wannabe gangster i prawilniak, bo poznał kilku patusów od bicia się po mordzie.

Chyba wspominałem wam podczas piątkowego spotkania na zlocie, że widziałem go z jakimś gangusem na Placu Konstytucji maszerując do Manekina. Dwóch mafiozów w okularach przeciwsłonecznych.

[Bombardiero]

A Andrzej Supron? Gdzie jego widzicie w tym wszystkim? Pamiętam, że jako gimnazjalista miałem fazę na WWE i nawet sensownie prawił od czasu do czasu (jak dla gimnazjalisty), a ostatnio mignął mi w świątecznym odcinku Szansy na Sukces w TVP.

[DUN I LOVE]

Nigdzie go nie widzę.

[Robertinho]

A Andrzej Supron? Gdzie jego widzicie w tym wszystkim? Pamiętam, że jako gimnazjalista miałem fazę na WWE i nawet sensownie prawił od czasu do czasu (jak dla gimnazjalisty), a ostatnio mignął mi w świątecznym odcinku Szansy na Sukces w TVP.

Nawet by sobie pooglądał rzucających sobą typów przy akompaniamencie jego komentarza.

[Nando]

A Andrzej Supron? Gdzie jego widzicie w tym wszystkim? Pamiętam, że jako gimnazjalista miałem fazę na WWE i nawet sensownie prawił od czasu do czasu (jak dla gimnazjalisty), a ostatnio mignął mi w świątecznym odcinku Szansy na Sukces w TVP.

Dla mnie ten sam efekt co z Szpakiem, Witkiem czy Wojtkiem Michałowiczem - za dzieciaka się fajnie słuchało, ale z czasem tylko zgrzytanie zębów zostało.