GOAT - debata

[DUN I LOVE]

Na początku świat wolał Federera.

[Kiefer]

Mowgli.

[Kamileki]

Na początku świat wolał Federera.

Rafa też był lubiany w zasadzie od początku Fedala:

[DUN I LOVE]

[DUN I LOVE]

[Kiefer]

Ciekawe spojrzenie zważywszy na fakt, że to jednak Djokovic założył rodzinę na długo przed końcem kariery, a Nadal to zrobił dopiero właściwie dopiero po niej.

[Robertinho]

Po prostu Djokovic obnosi się ze swoim poświeceniem i ascezą, a Rafa potrafił wyjechać z tekstem, że zrobił formę bo przestał pić i żreć słodycze. O Federererze, który całą karierę na zewnątrz zachowywał się jakby uprawiał snookera, a nie obecnie zdecydowanie atletyczną dyscyplinę, nawet nie mówię. I ludzie potem tak to oceniają.

[DUN I LOVE]

A teraz widać jak mocno przypłacił zdrowiem Fedal to wszystko.

[Art]

[Robertinho]

Nikt nie motywuje do samodoskonalenia tak jak Novak Djokovic.

[Kamileki]

[Robertinho]

Zdobywca szczytu i dwóch szerpów.

[DUN I LOVE]

Roger trzyma za swoimi rywalami i ma nadzieję, że dalej będą się skutecznie stawiać nowej fali.

[Kiefer]

[Kamileki]

Lepsza głowa i mamy:
Djokovic: 22
Nadal: 21
Federer: 21

Plus dwa wirtualne finały USO 2010 i 2011 pomiędzy Fedalem do rozegrania. Mogłoby być dziś 22:22:22 gdyby Fed dał radę wygrać jeden finał w NY - mowa przede wszystkim o 2011, myślę że jakieś szanse by miał.

Zaledwie dwa asy w 2011 i 2019 plus jeden wygrany mecz z Rafą dzielił Rogera od nieco innego szlemowego układu. Rankingi ESPN być może biorą pod uwagę takie rzeczy. Szwajcar nie musiał przecież wygrać kilkanaście ważnych meczów aby być teraz na równi z Rafole. Wystarczył po prostu jeden mecz plus wygranie dwóch gemów serwisowych z komfortowych pozycji 40-15.

[jaccol55]

Nie broń tych gamoni na siłę. Jakoś tak się nie godzi.

[Kamileki]

Nie broń tych gamoni na siłę. Jakoś tak się nie godzi.

Ich jest kilka ?

[Robertinho]

Fed Ojciec, Syn Marnujący i Święty Przegryw

[Kamileki]

Fed Ojciec, Syn Marnujący i Święty Przegryw

[DUN I LOVE]

Wypił Novak kilka drinków i wyjawił prawdę.