Carlos Alcaraz vs Jo-Wilfried Tsonga

Obrazek
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 197158
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Carlos Alcaraz vs Jo-Wilfried Tsonga

Post autor: DUN I LOVE »

Na pierwszy rzut oka tytuł tematu jest absurdalny, bo współcześni fani tenisa widza tylko liczby, cyfry, statystyki itd. Ja mam swoje lata i pamiętam, że zawodników rozliczano głównie z tego, czy byli w stanie zaproponować coś nowego w danym sporcie i wejść z buta do rozgrywek, powodując problemy i zagwostki w głowach największych nazwisk w biznesie. Strasznego pecha miał Francuz, że przyszło mu wchodzić do touru i grać w tym samym czasie, co trzech patologicznie dobrych Fabsterów. Dużo lepszą karierę by miał, gdyby np. się urodził w 2003 roku. Plaża, pustynia, dom starców i młodzieży z zaburzeniami emocjonalnymi.

Tsonga - pierwsze 7 meczów z wschodzącym, wspaniałym Nole Djokoviciem (wiek Serba 20-23 lata): 5-2

WS: 1-1
WTF: 1-0
M-1000: 1-1
Pozostałe: 2-0

Obrazek

Alcaraz - pierwsze 7 meczów ze starym, kontuzjowanym Novakiem (wiek Serba 35+): 3-4

WS: 2-1
WTF: 0-1
IO: 0-1
M-1000: 1-1

Obrazek

Najwyższe wygrane:

Najwyższa wygrana Jo: 6-2 6-2 w Kanadzie 2014 (zdrowy Novak, świeżo koronowany mistrz Wimbledonu, numer 1 na świecie);

Najwyższa wygrana Alcaraza: 6-2 6-2 7-6 w Wimbledonie 2024 (fatalny Novak, świeżo po operacji kolana, do ostatniej chwili wahający się, czy zagrać w turnieju).

Wiadomo, że bardzo trudno porównywać dwie różne generacje graczy, ale gdybyście tak mieli zestawić ze sobą topowego Jo vs topowego Alcaraza, to na kogo byście postawili pieniądze?

Moje typy:
Hard: Tsonga
Trawa: Tsonga
Cegła: Alcaraz

Zapraszam.
MTT Titles/Finals
Spoiler:
Awatar użytkownika
no-handed backhand
Posty: 22425
Rejestracja: 01 sie 2014, 23:07
Lokalizacja: tak

Re: Carlos Alcaraz vs Jo-Wilfried Tsonga

Post autor: no-handed backhand »

Tsonga za to był bardzo stabilny emocjonalnie.
Yoshihito Nishioka do Ciebie jedzie
Awatar użytkownika
Kiefer
Posty: 44214
Rejestracja: 21 lis 2017, 16:25

Re: Carlos Alcaraz vs Jo-Wilfried Tsonga

Post autor: Kiefer »

xD
Jak mimo wszystko myślę, że Djokovic np. w zeszłym roku albo z finału IO był lepszy od swojej wersji z lat 2007-2010.
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 197158
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: Carlos Alcaraz vs Jo-Wilfried Tsonga

Post autor: DUN I LOVE »

Pierwsze mecze z Nadalem:

Tsonga: 63 62 64 (półfinał AO 2008)
Alcaraz: 16 26 (R2 Madrytu 2021)
MTT Titles/Finals
Spoiler:
Awatar użytkownika
Nowitzki
Posty: 4604
Rejestracja: 14 cze 2022, 19:09
Lokalizacja: Kraków

Re: Carlos Alcaraz vs Jo-Wilfried Tsonga

Post autor: Nowitzki »

Widzę, że siedzi w głowie ten finał IO i już chyba będzie definiował Alcaraza :)
Tu właśnie to pytanie, o którym pisze Kiefer, a mianowicie, który paradoksalnie Novak był lepszy
Ale w kontekście tego jak pompowany jest Hiszpan, do nawiązania osiągnięć wielkiej trójki to tak, wygląda jednak trochę blado przy będącym już jedną nogą na emeryturze Djokovicu
Awatar użytkownika
Robertinho
Posty: 50728
Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13

Re: Carlos Alcaraz vs Jo-Wilfried Tsonga

Post autor: Robertinho »

Kiefer pisze: 21 sie 2024, 11:39 xD
Jak mimo wszystko myślę, że Djokovic np. w zeszłym roku albo z finału IO był lepszy od swojej wersji z lat 2007-2010.
Mam wrażenie, że najlepsze mecze z tamtego okresu były na podobnym poziomie, natomiast na pewno w ubiegłym sezonie był na wyższym poziomie atletycznym niż w glutenowej wersji pre-2011 i dużo lepiej serwował.

Natomiast Nole z finału IO to poza genialnym podaniem, przecież był dokładnie Nole z początków, ten w którym świat się zakochał. Grający na samej linii/w korcie, grającym ze wznoszącej. Ludzie naprawdę zapominają, że ten człowiek z premedytacją popsuł i zohydził swoją grę, żeby wygrywać wiadomo z kim.

Federer też przecież "przesuwał akcenty" z tego samego powodu, tylko zbiegło się to z kryzysem formy i skończyło bekhedem pod górkę finale AO09, a dopiero pod koniec zaczął grać z naszym ulubieńcem lepiej i mądrzej.

Nie mnie oceniać, który w hierarchii GOATów jest Prof. Bąk, ale niewątpliwie był najbardziej wpływowym tenisistą dwóch pierwszych dekad XXI wieku, jeśli idzie o samą grę.
Ostatnio zmieniony 21 sie 2024, 12:38 przez Robertinho, łącznie zmieniany 4 razy.
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 197158
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: Carlos Alcaraz vs Jo-Wilfried Tsonga

Post autor: DUN I LOVE »

Nowitzki pisze: 21 sie 2024, 12:07 Widzę, że siedzi w głowie ten finał IO i już chyba będzie definiował Alcaraza :)
Tu właśnie to pytanie, o którym pisze Kiefer, a mianowicie, który paradoksalnie Novak był lepszy
Ale w kontekście tego jak pompowany jest Hiszpan, do nawiązania osiągnięć wielkiej trójki to tak, wygląda jednak trochę blado przy będącym już jedną nogą na emeryturze Djokovicu
Bazuję wyłącznie na suchych faktach.
MTT Titles/Finals
Spoiler:
Awatar użytkownika
Kamileki
Posty: 42635
Rejestracja: 26 sty 2019, 0:39

Re: Carlos Alcaraz vs Jo-Wilfried Tsonga

Post autor: Kamileki »

Robertinho pisze: 21 sie 2024, 12:34
Kiefer pisze: 21 sie 2024, 11:39 xD
Jak mimo wszystko myślę, że Djokovic np. w zeszłym roku albo z finału IO był lepszy od swojej wersji z lat 2007-2010.
Mam wrażenie, że najlepsze mecze z tamtego okresu były na podobnym poziomie, natomiast na pewno w ubiegłym sezonie był na wyższym poziomie atletycznym niż w glutenowej wersji pre-2011 i dużo lepiej serwował.

Natomiast Nole z finału IO to poza genialnym podaniem, przecież był dokładnie Nole z początków, ten w którym świat się zakochał. Grający na samej linii/w korcie, grającym ze wznoszącej. Ludzie naprawdę zapominają, że ten człowiek z premedytacją popsuł i zohydził swoją grę, żeby wygrywać wiadomo z kim.

Federer też przecież "przesuwał akcenty" z tego samego powodu, tylko zbiegło się to z kryzysem formy i skończyło bekhedem pod górkę finale AO09, a dopiero pod koniec zaczął grać z naszym ulubieńcem lepiej i mądrzej.

Nie mnie oceniać, który w hierarchii GOATów jest Prof. Bąk, ale niewątpliwie był najbardziej wpływowym tenisistą dwóch pierwszych dekad XXI wieku, jeśli idzie o samą grę.
Lata 2006-2013 to trochę mniej niż "pierwsze dwie dekady XXI wieku". Nadal to oczywiście pionier obecnej gry z baselinu ale jednak na głównej nawierzchni czyli hardzie żeni i farmsi czerpią przede wszystkim z Novaka 2011-. Nawet Mied stojący pod bandami jest bardziej imitacją defensywnego stylu Serba niż Hiszpana.
Awatar użytkownika
Nowitzki
Posty: 4604
Rejestracja: 14 cze 2022, 19:09
Lokalizacja: Kraków

Re: Carlos Alcaraz vs Jo-Wilfried Tsonga

Post autor: Nowitzki »

Ogólnie coraz mniej tych ofensywnych graczy w tourze. Kogo teraz mamy z szerokiej czołówki? Sheltona? Tsitsipasa bez bekhendu? A tak.. Med koło tych band to już jest mistrzostwo
No i Carlos
Awatar użytkownika
Robertinho
Posty: 50728
Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13

Re: Carlos Alcaraz vs Jo-Wilfried Tsonga

Post autor: Robertinho »

Kamileki pisze: 21 sie 2024, 13:03
Lata 2006-2013 to trochę mniej niż "pierwsze dwie dekady XXI wieku". Nadal to oczywiście pionier obecnej gry z baselinu ale jednak na głównej nawierzchni czyli hardzie żeni i farmsi czerpią przede wszystkim z Novaka 2011-. Nawet Mied stojący pod bandami jest bardziej imitacją defensywnego stylu Serba niż Hiszpana.
Ale przecież to nie jest kwestia chęci, tylko możliwości, jaki cudem te patyczaki by miały generować takie kombo siły, rotacji i głębi? Atletyczny Alcaraz w tym roku próbuje profesorować i wychodzi to mocno tak sobie, tj raczej wygrywał to co wygrał nie dzięki, a pomimo.

No przede wszystkim to, że Federer próbował, a Djokovic bardzo efektywnie ustawił sposób gry na warunki proponowane przez Rafę, jest miarą wielkości Hiszpana.
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
pascal
Posty: 502
Rejestracja: 14 lip 2019, 23:34

Re: Carlos Alcaraz vs Jo-Wilfried Tsonga

Post autor: pascal »

Najlepsze w tym wszystkim, że ewolucja gry Serba zdawać by się mogło, że powinna sprzyjać Federerowi w ich bezpośredniej rywalizacji, ale wyniki poszły swoją drogą. Ogólnie wiadomo, że za bardzo takie porównania nie mają sensu- Novak z Us Open 2015 całościowo jest bardziej kompletnym tenisistą niż ten z 2007 a wcale nie jest powiedziane, że napsułby więcej krwi czy wygrał z Rogerem 8 lat wcześniej. Wszystko jest kwestią możliwości neutralizacji atutów przeciwnika, na co wpływa forma fizyczna, nawierzchnia, style gry, strategia itd. Już widzę jak Rafę z sf Ao 2014 karałby Federer bekhendem tak jak w 2017. Fajnie też porównać mecze z Wawrinką na Us Open z 2015/Ao 2017, jak nawierzchnia, forma fizyczna mają wpływ na obraz spotkania. Co do Rafy, mnie urzeka, jak pomimo wyraźnej utraty fizyczności/motoryki był w stanie w latach 2017-2022 paziować szeroko pojętą czołówkę na hardzie w WS. Szczerze to jest wręcz absurdalne, jak się porówna motorykę i dynamikę Ao 2017-2019-2022 do 09-12-14 czy Us Open 2017-2019 do 2010-2013. I Hiszpan wyjściowo był w najgorszym położeniu w porównaniu do Serba czy Szwajcara a zdołał się pięknie obronić na jesieni kariery. Raki ogólnie wytworzyły świetne "krążenie oboczne", więc nie należy oczekiwać ich lania nawet na końcu tenisowej drogi. Co do Jo, to oprócz 2008 najlepiej zapamiętałem Wimbledon 2011, ale czy by wyszła z tego dużo większa kariera nawet w tych czasach nie jestem przekonany.
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 197158
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: Carlos Alcaraz vs Jo-Wilfried Tsonga

Post autor: DUN I LOVE »

pascal pisze: 21 sie 2024, 22:48Co do Rafy, mnie urzeka, jak pomimo wyraźnej utraty fizyczności/motoryki był w stanie w latach 2017-2022 paziować szeroko pojętą czołówkę na hardzie w WS. Szczerze to jest wręcz absurdalne, jak się porówna motorykę i dynamikę Ao 2017-2019-2022 do 09-12-14 czy Us Open 2017-2019 do 2010-2013.
Raczej nie było szans na inne scenariusz, patrząc jak poziom poleciał na łeb w ostatnich latach. Nie ma w tym przypadku, że poza cegłą Federer zaczął dominować na jesieni kariery nad starzejącym się Nadalem, a Djoković zrobił z niego swoją kurtyzanę. Po USO13 Serb już nigdy z Nadalem poza cegłą nie przegrał, notując chorą już nie pamiętam ilu setów wygranych z rzędu. Bilans Nadala z Federerem od Basel 2015 roku poza kortami ziemnymi to 0-6, a z Djokoviciem po USO13 to 0-10. 0-15 łącznie. Poza 2-3 wyjątkami się w zasadzie w ogóle na grę się nie łapał Rafa. Fakt, że w tym czasie wygrał 3 szlemy na hard wiadomo z czego głównie wynika. Z tego samego, z czego powrót Rogera po 2016 i seryjne podejścia Novaka mocno po 30stce po klasycznego Wielkiego Szlema, co było nie do pomyślenia praktycznie przez całą wcześniejszą karierę czy z moim ulubionym zestawieniem - z wygraniem połowy swoich szlemów (12) po 31. urodzinach, w 2 razy krótszym czasie niż pierwszych 12 i to mimo banów/zamchów na sędzinę/kontuzji kolana czy co tam jeszcze było. Gdyby nie ostatnie tchnienia Nadala na RG to w ogóle byłaby to niewyobrażalna plaża dla Serba i 4 czy 5-krotny karierowy.

Było źle, jest tragicznie i nawet trochę kibicuję Novakowi, żeby nie zabrakło mu pary na jeszcze kilka dłuższych miesięcy sportowego wyjaśniania tego towarzystwa.
MTT Titles/Finals
Spoiler:
Awatar użytkownika
Kiefer
Posty: 44214
Rejestracja: 21 lis 2017, 16:25

Re: Carlos Alcaraz vs Jo-Wilfried Tsonga

Post autor: Kiefer »

DUN I LOVE pisze: 21 sie 2024, 23:20 Bilans Nadala z Federerem od Basel 2015 roku poza kortami ziemnymi to 0-6, a z Djokoviciem po USO13 to 0-10. 0-15 łącznie.
Kurde faktycznie. :D
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 197158
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: Carlos Alcaraz vs Jo-Wilfried Tsonga

Post autor: DUN I LOVE »

Kiefer pisze: 21 sie 2024, 23:26
DUN I LOVE pisze: 21 sie 2024, 23:20 Bilans Nadala z Federerem od Basel 2015 roku poza kortami ziemnymi to 0-6, a z Djokoviciem po USO13 to 0-10. 0-15 łącznie.
Kurde faktycznie. :D
Policzyłem na szybko sety. 2-22 z Djokoviciem, 0-19 tylko hard, 2-3 na trawie (Wimby18), z Federerem
3-14. Łącznie 5-38.

3 szlemy na hard w tym czasie. Dobranoc.
MTT Titles/Finals
Spoiler:
Awatar użytkownika
Kiefer
Posty: 44214
Rejestracja: 21 lis 2017, 16:25

Re: Carlos Alcaraz vs Jo-Wilfried Tsonga

Post autor: Kiefer »

A mogłyby być nawet 4 gdyby nie kontuzja pleców, ale na AO 14 jeszcze jednak Nadal był innym zawodnikiem.
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 197158
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: Carlos Alcaraz vs Jo-Wilfried Tsonga

Post autor: DUN I LOVE »

Kiefer pisze: 21 sie 2024, 23:30 A mogłyby być nawet 4 gdyby nie kontuzja pleców, ale na AO 14 jeszcze jednak Nadal był innym zawodnikiem.
Wiadomo, ale do RG14 to jednak liczę czas topowego Nadala. Z kolei ta nadbudowa raków po 30-stce to jest skrajne ekstremum, może trochę jednak poza Rogerem, bo go Rafole bardzo mocno zablokowali. Djoković to w sumie sobie zrobił w tym czasie niemal karierę Samprasa.
MTT Titles/Finals
Spoiler:
Awatar użytkownika
Kamileki
Posty: 42635
Rejestracja: 26 sty 2019, 0:39

Re: Carlos Alcaraz vs Jo-Wilfried Tsonga

Post autor: Kamileki »

DUN I LOVE pisze: 21 sie 2024, 23:28
Kiefer pisze: 21 sie 2024, 23:26
DUN I LOVE pisze: 21 sie 2024, 23:20 Bilans Nadala z Federerem od Basel 2015 roku poza kortami ziemnymi to 0-6, a z Djokoviciem po USO13 to 0-10. 0-15 łącznie.
Kurde faktycznie. :D
Policzyłem na szybko sety. 2-22 z Djokoviciem, 0-19 tylko hard, 2-3 na trawie (Wimby18), z Federerem
3-14. Łącznie 5-38.

3 szlemy na hard w tym czasie. Dobranoc.
Jeden z powodów dla których dobrze, że Rafa tym GOATEM nie został. Djokovic rozwalił jednak system i takie ośmieszające Hiszpana fakty są na szczęście rzadko wspominane. A jakby wygrał tych szlemów najwięcej to nieustannie wypominane byłyby te liczby poza cegłą jakie "osiągnął" z dwójką głównych rywali. Podobnie jak niska ilość tygodni na jedynce czy słabowitość w turniejach halowych. Natomiast teraz postać Nadala we wszelakich dyskusjach spokojnie atakuje sobie z tylnej pozycji jako ten który zdominował cegłę i podgryzał w prime na hard Novaka i Rogera oraz wygrał słynnego mecz na trawie w 2008.
Awatar użytkownika
Robertinho
Posty: 50728
Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13

Re: Carlos Alcaraz vs Jo-Wilfried Tsonga

Post autor: Robertinho »

Kamileki pisze: 22 sie 2024, 9:24
DUN I LOVE pisze: 21 sie 2024, 23:28
Kiefer pisze: 21 sie 2024, 23:26

Kurde faktycznie. :D
Policzyłem na szybko sety. 2-22 z Djokoviciem, 0-19 tylko hard, 2-3 na trawie (Wimby18), z Federerem
3-14. Łącznie 5-38.

3 szlemy na hard w tym czasie. Dobranoc.
Jeden z powodów dla których dobrze, że Rafa tym GOATEM nie został. Djokovic rozwalił jednak system i takie ośmieszające Hiszpana fakty są na szczęście rzadko wspominane. A jakby wygrał tych szlemów najwięcej to nieustannie wypominane byłyby te liczby poza cegłą jakie "osiągnął" z dwójką głównych rywali. Podobnie jak niska ilość tygodni na jedynce czy słabowitość w turniejach halowych. Natomiast teraz postać Nadala we wszelakich dyskusjach spokojnie atakuje sobie z tylnej pozycji jako ten który zdominował cegłę i podgryzał w prime na hard Novaka i Rogera oraz wygrał słynnego mecz na trawie w 2008.
Tak, prawie całą karierę prawie wszędzie underdog, Rafa może, Roger musi.

Aczkolwiek GOAT jest tu jeszcze lepszy, facet z 20+ WS może ma jakieś szanse z dwudziestoletnim typkiem z jednym Szlemem, ale w sumie to ma obowiązek wygrać młody. Generalnie nikt tak nie pomaga wizerunkowi Serba jak ludzie, którzy bez przerwy go deprecjonują i w sumie cud, że są świry typu Pavvy, które jakoś to równoważą. xD
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
Awatar użytkownika
Kamileki
Posty: 42635
Rejestracja: 26 sty 2019, 0:39

Re: Carlos Alcaraz vs Jo-Wilfried Tsonga

Post autor: Kamileki »

Robertinho pisze: 22 sie 2024, 10:56
Kamileki pisze: 22 sie 2024, 9:24
DUN I LOVE pisze: 21 sie 2024, 23:28

Policzyłem na szybko sety. 2-22 z Djokoviciem, 0-19 tylko hard, 2-3 na trawie (Wimby18), z Federerem
3-14. Łącznie 5-38.

3 szlemy na hard w tym czasie. Dobranoc.
Jeden z powodów dla których dobrze, że Rafa tym GOATEM nie został. Djokovic rozwalił jednak system i takie ośmieszające Hiszpana fakty są na szczęście rzadko wspominane. A jakby wygrał tych szlemów najwięcej to nieustannie wypominane byłyby te liczby poza cegłą jakie "osiągnął" z dwójką głównych rywali. Podobnie jak niska ilość tygodni na jedynce czy słabowitość w turniejach halowych. Natomiast teraz postać Nadala we wszelakich dyskusjach spokojnie atakuje sobie z tylnej pozycji jako ten który zdominował cegłę i podgryzał w prime na hard Novaka i Rogera oraz wygrał słynnego mecz na trawie w 2008.
Tak, prawie całą karierę prawie wszędzie underdog, Rafa może, Roger musi.

Aczkolwiek GOAT jest tu jeszcze lepszy, facet z 20+ WS może ma jakieś szanse z dwudziestoletnim typkiem z jednym Szlemem, ale w sumie to ma obowiązek wygrać młody. Generalnie nikt tak nie pomaga wizerunkowi Serba jak ludzie, którzy bez przerwy go deprecjonują i w sumie cud, że są świry typu Pavvy, które jakoś to równoważą. xD
Nie jest łatwo grać pod dużą presją. Nawet Novak gdy raz na ruski rok ma presję wygranej gra słabiej niż powinien - USO 21 (był zaorany mentalnie i fizycznie, ale jednak bez choćby ugranego seta z Daniiłem), Wimbledon 23 i rola mega faworyta i jakieś niebotyczne błędy w kluczowym taju i deciderze. Wcześniej oczywiście serie meczów z Wawrinką gdzie nieustannie miał obowiązek ogrywać Stana. Z Murrayem natomiast wtopka do zera na Wimbledonie oraz jedyna pięciosetówka w finale szlema w plecy. Natomiast z Rogerem przez 100 % czasu koncentracja na pełnej*, z Rafą również była mocna mobilizacja choć zdarzały się jakieś kataklizmy typu dużą część finału USO 13 czy mecze na Garrosie z lat 12-14 z których jedną wygraną powinien wyłuskać Serb.
*trochę bardzo zabrakło koncentracji np. podczas USO 14 i wtopie kitajcem xD- nie wyobrażam sobie, że Nole przegrałby ten mecz gdyby po drugiej stronie stał Roger. Podobnie jak nie wyobrażam sobie, że Nadal przechodzi obok takiego meczu.
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości