Iga Natalia Świątek

[Robertinho]

Swoją drogą byłoby fajnie, gdyby to była prawda, już pomijam że by się skończyło żebranie tygodni na jedynce, grając dobrze kilka tygodni w roku. Przede wszystkim jednak minę starego Igi na takie wieści najbardziej zobaczyć chciałbym.

[Kiefer]

[Nowitzki]

[Kiefer]

Australian Open to Hingis w latach 1998-2000, ale Wimbledon to nie wiem, pewnie Graf w latach 90.

[Lucas]

[MalaLala]

To jest zrozumiałe, że wszyscy martwimy się o naszą najdoskonalszą księżniczkę, ale to jeszcze nie powód, żeby zaglądać jej pod spódniczkę.

Widać łatwiej pod spódniczkę niż do głowy .... zresztą tam ma monopol psychofanka.

[no-handed backhand]

rozchulał

[DUN I LOVE]

Bez Igi w Tokio.

[Kiefer]

Znowu ktoś gola jej strzelił?

[Lucas]

Ona nie miała w ogóle tam grać.

[Kiefer]

Aha.

[Barty]

Ona nie miała w ogóle tam grać.

Rzetelny admin, jak zwykle.

[DUN I LOVE]

Ona nie miała w ogóle tam grać.

Apka TVP Sport.

[Nando]

[Nando]

[Robertinho]

https://www.pudelek.pl/nowe-informacje- ... 214548832a

[MalaLala]

https://www.pudelek.pl/nowe-informacje- ... 214548832a

Sporo szamba w komentarzach.

Lekko nie miała. Ma prawo być zagubiona. Już tu za to oberwałem, ale napiszę jeszcze raz, musi sama to przepracować i uporządkować stronę prywatną. I pogonić psychofankę:)

[Kiefer]

Dziwne to strasznie, dorastała z matką, a ta jej wszystko finansowała, no też bym chciał mieć tak złego ojca.

Nie przesądzam sprawy, nie wiem kto winny, a matce może daleko do świętej, ale nie zdziwię się jak w końcu coś je*nie z tym związanego, bo tak uciszyć na całe życie może nie być łatwo.

[Marcelo]

@MalaLala

Nasza najwspanialsza księżniczka nic nie musi. Dzięki dotychczasowej karierze już w wieku 23 lat zyskała status legendy. Na płaszczyźnie sportowej wzbiła się na nieśmiertelność. Nigdy już nie będzie Polki lub Polaka, którzy zbliżą się do sukcesów 1guni. Fenomen naszego cudownego aniołeczka polega też na tym, że jej niesamowite osiągnięcia dotyczą dyscypliny bez bogatej tradycji w kraju, gdzie nie ma nawet zorganizowanego na wysokim poziomie systemu szkolenia. Tenis w Polsce nie był nigdy sportem masowym.

Jeśli choćby nasz skarb najukochańszy postanowił jutro zakończyć karierę, ma taką możliwość. Jeśli najdzie 1gunię taka fantazja, żeby popłynąć w rejs dookoła świata na kajaku albo po prostu wyjechać w Bieszczady i zamieszkać w drewnianej chatce, też ma do tego prawo. Może robić, co jej się podoba.

Sugerowałbym wybrać opcję bez dostępu do internetu, żeby odciąć się od szurniętych kibiców i ociekających żółcią zazdrosnych nienawistników.

[MalaLala]

@MalaLala

Nasza najwspanialsza księżniczka nic nie musi. Dzięki dotychczasowej karierze już w wieku 23 lat zyskała status legendy. Na płaszczyźnie sportowej wzbiła się na nieśmiertelność. Nigdy już nie będzie Polki lub Polaka, którzy zbliżą się do sukcesów 1guni. Fenomen naszego cudownego aniołeczka polega też na tym, że jej niesamowite osiągnięcia dotyczą dyscypliny bez bogatej tradycji w kraju, gdzie nie ma nawet zorganizowanego na wysokim poziomie systemu szkolenia. Tenis w Polsce nie był nigdy sportem masowym.

Jeśli choćby nasz skarb najukochańszy postanowił jutro zakończyć karierę, ma taką możliwość. Jeśli najdzie 1gunię taka fantazja, żeby popłynąć w rejs dookoła świata na kajaku albo po prostu wyjechać w Bieszczady i zamieszkać w drewnianej chatce, też ma do tego prawo. Może robić, co jej się podoba.

Sugerowałbym wybrać opcję bez dostępu do internetu, żeby odciąć się od szurniętych kibiców i ociekających żółcią zazdrosnych nienawistników.

Oczywiście, że nic nie musi, chociaż każdy znający realia WTA w ostatnich latach wie że to tylko statystycznie ładnie wygląda.
Iga ma jeszcze sporo do udowodnienia. Ja osobiście nie mam jakiegoś parcia na te statystyki, wygrane szlemy itp.
Ja chcę by grała, rozwijała swój tenis (bo póki co jest taki sobie) i by gra sprawiała jej radość.
I najważniejsze, chcę zobaczyć parę ładnych meczów w wykonaniu Igi .... z konkretnymi zawodniczkami, a nie WTA turystkami lub emerytkami. Jako kibic chce się jak najdłużej cieszyć jej grą (bardziej niż jej sukcesem).
Uważam, że sukces ma być następstwem dobrej gry, a nie następstwem szczęśliwego losowania czy pecha rywalek.