Iga Natalia Świątek

Profile tenisistek.
Awatar użytkownika
Jacuszyn
Posty: 14413
Rejestracja: 18 lip 2011, 18:51
Lokalizacja: Kraków

Re: Iga Natalia Świątek

Post autor: Jacuszyn »

Co ma do udowodnienia? Niejedna marzy o jej sukcesach. Do udowodnienia to mają coś tenisistki pokroju Andreescu, Kenin czy przehypeowanej Raducanu. Osobiście nawet nie śniłem, że Iga wygra pięć szlemów, turniej mistrzyń i prawie wszystkie inne najważniejsze imprezy. W moich oczach wszystko już będzie wartością dodaną. Wimbledon i AO ciężko będzie dołożyć ale wiadomo, próbować trzeba ale napewno to nie będzie zła kariera jeśli się nie uda.

Spójrzmy też inaczej trochę na to. Jakby patrzeć tylko na WS to to tylko dwa mniej od Henin, o jeden więcej od Clijsters i tyle samo co Szarapowa. To naprawdę godne podziwu.
MTT World Tour (Highest rank #1, career 2009 - 2024):
Spoiler:
MTT Challenger Tour:
W:
F: Rio 25, Acapulco 25, Munich 25
Awatar użytkownika
Kiefer
Posty: 44340
Rejestracja: 21 lis 2017, 16:25

Re: Iga Natalia Świątek

Post autor: Kiefer »

To ostatnie to akurat kwestia wyłącznie skali rywalek, taka Clijsters w formie na szlema była pewnie w życiu co najmniej 10-krotnie, a Świątek pewnie nawet mniej niż wskazuje jej liczba tytułów.
MalaLala
Posty: 385
Rejestracja: 18 sty 2023, 19:08

Re: Iga Natalia Świątek

Post autor: MalaLala »

Jacuszyn pisze: 27 wrz 2024, 19:06 Co ma do udowodnienia? Niejedna marzy o jej sukcesach. Do udowodnienia to mają coś tenisistki pokroju Andreescu, Kenin czy przehypeowanej Raducanu. Osobiście nawet nie śniłem, że Iga wygra pięć szlemów, turniej mistrzyń i prawie wszystkie inne najważniejsze imprezy. W moich oczach wszystko już będzie wartością dodaną. Wimbledon i AO ciężko będzie dołożyć ale wiadomo, próbować trzeba ale napewno to nie będzie zła kariera jeśli się nie uda.

Spójrzmy też inaczej trochę na to. Jakby patrzeć tylko na WS to to tylko dwa mniej od Henin, o jeden więcej od Clijsters i tyle samo co Szarapowa. To naprawdę godne podziwu.
Komu wydarła te szlemy Świątek? A komu Henin, Clijsters i Szarapowa?

Andrescu, Raducanu, Kenin nie można porównywać do Świątek ze względu na zdrowie.
Awatar użytkownika
Jacuszyn
Posty: 14413
Rejestracja: 18 lip 2011, 18:51
Lokalizacja: Kraków

Re: Iga Natalia Świątek

Post autor: Jacuszyn »

A czy to ważne komu? Ważny jest fakt wygrania Szlema. 5 Szlemów to nawet w WTA jest sztuką wygrać. Owszem, rozumiem punkt widzenia, że ranga rywalek inna ale przedstawiłem swoją subiektywną opinię. Statystyka nie kłamie a statystyka to przede wszystkim liczby, niestety.

My sobie możemy oczywiście porównywać epoki, itp. Kto komu broni ale dzisiaj czy każdy patrzy na dokładne drabinki Osaki w Szlemach, które wygrała? Nie i za x lat też mało kogo to będzie Interesować im dalej w las.

Moze z Andreescu i Kenin przesadziłem ale Raducanu za dużo szans dostawała za sam fakt wygrania na farcie jednego USO. Bez tego sukcesu by miała wielki problem się przebić. Nie wykorzystywała tych szans i wszystkiego nie można na zdrowie zwalić.
MTT World Tour (Highest rank #1, career 2009 - 2024):
Spoiler:
MTT Challenger Tour:
W:
F: Rio 25, Acapulco 25, Munich 25
MalaLala
Posty: 385
Rejestracja: 18 sty 2023, 19:08

Re: Iga Natalia Świątek

Post autor: MalaLala »

Jacuszyn pisze: 27 wrz 2024, 21:26 A czy to ważne komu? Ważny jest fakt wygrania Szlema. 5 Szlemów to nawet w WTA jest sztuką wygrać. Owszem, rozumiem punkt widzenia, że ranga rywalek inna ale przedstawiłem swoją subiektywną opinię. Statystyka nie kłamie a statystyka to przede wszystkim liczby, niestety.

My sobie możemy oczywiście porównywać epoki, itp. Kto komu broni ale dzisiaj czy każdy patrzy na dokładne drabinki Osaki w Szlemach, które wygrała? Nie i za x lat też mało kogo to będzie Interesować im dalej w las.

Moze z Andreescu i Kenin przesadziłem ale Raducanu za dużo szans dostawała za sam fakt wygrania na farcie jednego USO. Bez tego sukcesu by miała wielki problem się przebić. Nie wykorzystywała tych szans i wszystkiego nie można na zdrowie zwalić.
Widzisz, ja się cieszę grą w tenisa i oglądaniem dobrego tenisa. A statystyki mam w dupie .... taką mam subiektywną opinię:)
Awatar użytkownika
Jacuszyn
Posty: 14413
Rejestracja: 18 lip 2011, 18:51
Lokalizacja: Kraków

Re: Iga Natalia Świątek

Post autor: Jacuszyn »

No ja niestety nie mam z kim grać a kobiecy tenis to jedynie w Szlemach oglądam a reszta to wyłącznie skróty i obserwacja. Za dużo kolarstwo czasu pochłania.

Każdy ma do opinii prawo i jest super.
MTT World Tour (Highest rank #1, career 2009 - 2024):
Spoiler:
MTT Challenger Tour:
W:
F: Rio 25, Acapulco 25, Munich 25
MalaLala
Posty: 385
Rejestracja: 18 sty 2023, 19:08

Re: Iga Natalia Świątek

Post autor: MalaLala »

Jacuszyn pisze: 27 wrz 2024, 21:34 No ja niestety nie mam z kim grać a kobiecy tenis to jedynie w Szlemach oglądam a reszta to wyłącznie skróty i obserwacja. Za dużo kolarstwo czasu pochłania.

Każdy ma do opinii prawo i jest super.
To sporo tłumaczy. Bo wtedy nastawiasz się tylko na wynik.
Od dawna piszę, że Iga ma talent i zdrowie, słabo jest z głową. Trzeba nad nią pracować z głową, a wtedy na pewno będzie więcej szans na bardzo dobre wyniki. Niestety Iga była/jest przez obecny sztab po prostu eksploatowana. Zmarnowano z nią dwa lata. I jak zrobiło się ciężej to Iga po prostu pękła.
Pamiętacie te artykuły o mentalności i doświadczeniu Igi? Ci wszyscy znawcy, głoszący te banialuki, także o profesjonalnym sztabie (gdzie lekarz/psycholog jest non-stop z pacjentem?) powinni odszczekiwać teraz to wszystko.

Ja naprawdę martwię się o naszego aniołeczka:). Wiem, że już nic nie musi. Dla takiego jak Ty kibica zrobiła już 500% normy. Ale obym się mylił, ale na tę chwilę Iga podobnie (choć imho z innych powodów) podąża za Osaką.
Awatar użytkownika
Marcelo
Posty: 3636
Rejestracja: 17 gru 2019, 16:48

Re: Iga Natalia Świątek

Post autor: Marcelo »

MalaLala pisze: 27 wrz 2024, 21:31
Widzisz, ja się cieszę grą w tenisa i oglądaniem dobrego tenisa. A statystyki mam w dupie .... taką mam subiektywną opinię:)

Skoro cieszysz się grą w tenisa, to nie powinieneś oglądać meczów 1gi, bo jak wielokrotnie już pisałeś, nie pamiętasz żadnego jej zwycięstwa, które sprawiło Tobie radość. Skoro tak bardzo nie lubisz jej sposobu grania, to nie ma sensu, żeby się męczyć. Nie wspominając też o kwestii oczywistej, że nie powinieneś w ogóle zaliczać się do jej kibiców. Zwłaszcza, że dyskredyowanie osiągnięć sportowca, to jest cecha jego nienawistnika (hejtera), a nie kibica.

A to że Ty byś chciał, żeby Iga grała ,tak jak to sobie wymarzyłeś, bez znaczenia z jakimi rezultatami się to wiąże, jest postawą dziecka, które płacze, gdy mama nie kupiła mu porcji ulubionych lodów. Iga chce przede wszystkim wygrywać. Jej sztab szkoleniowy został zatrudniony po to, żeby te zwycięstwa zapewnić. Sponsorzy zawierają umowy reklamowe, bo Iga wygrywa i tego od niej oczekują w dalszej perspektywie. Sama zaintersowana i całe środowisko wokół niej oczekuje zwycięstw i z nich jest rozliczane. W tym zestawieniu jawisz się jako rozkapryszone dziecko, które tupie nóżkami, bo nie dostało ulubionego wafelka. :)

Swoją drogą przejrzałem właśnie drabinki Naomi Osaki. Jakbym był takim szurniętym kibicem Japonki, to bym znalazł narrację, że wszystkie 4 szlemy są bezwartościowe, bo wygrane na podstarzałych emerytkach, które nie wiedziały, kiedy ze sceny zejść (Williams, Azarenka, Kvitova). W dupie mam te wszystkie statystyki, niech Naomka gra więcej serv & vollej. Wtedy będę happy.

:)
2025 = Stuttgart - (F, PF, PF) - WTA 500 - Ostapenko - Sabalenka 2-0, Sabalenka - Paolini 2-0, Ostapenko - Aleksandrowa 2-0; 2024 = Paryż - (F, ĆF, ĆF) - ATP Masters 1000 Zverev - Humbert 2-0, Chaczanow - Dimitrow 2-0, Humbert - Thompson 2-0; Halle - (F) - ATP 500 Sinner - Hurkacz 2-0 2023 = Sztokholm - (F) - ATP 250 Monfils - Kotow 2-1; Madryt - (4R, 3R) - ATP Masters 1000 Alcaraz - Zverev 2-0, Tsitsipas - Báez 2-1 - (ĆF ,4R) - WTA 1000 Sakkari - Begu 2-1, Świątek - Aleksandrowa 2-1 2022 = Turyn - (PF) - ATP Finals Djoković - Fritz 2-0; Barcelona - (F) - ATP 500 Alcaraz - Carreño-Busta 2-0
MalaLala
Posty: 385
Rejestracja: 18 sty 2023, 19:08

Re: Iga Natalia Świątek

Post autor: MalaLala »

@All
Z innej (sąsiedniej:)) beczki. Iga nie ma na mecz planu B, więc tym bardziej i kolejnych. Ostatnio, przy jakiejś jej porażce, czytałem, że była bezradna, rozsypana emocjonalnie i nie reagowała na podpowiedzi Wiktorowskiego, który sugerował jej cofnięcie się dwa kroki wgłąb kortu. Wiem, że Iga to zignorowała. Zastanawiam się, czy może ktoś widział sesje treningowe Igi, czy to nie dlatego, że ona tego w ogóle nie trenuje. Myślę tak, bo nie znajduję innego wytłumaczenia nie zastosowania się do porady Wiktorowskiego.
MalaLala
Posty: 385
Rejestracja: 18 sty 2023, 19:08

Re: Iga Natalia Świątek

Post autor: MalaLala »

Marcelo pisze: 27 wrz 2024, 21:53 Skoro cieszysz się grą w tenisa, to nie powinieneś oglądać meczów 1gi, bo jak wielokrotnie już pisałeś, nie pamiętasz żadnego jej zwycięstwa, które sprawiło Tobie radość. Skoro tak bardzo nie lubisz jej sposobu grania, to nie ma sensu, żeby się męczyć. Nie wspominając też o kwestii oczywistej, że nie powinieneś w ogóle zaliczać się do jej kibiców. Zwłaszcza, że dyskredyowanie osiągnięć sportowca, to jest cecha jego nienawistnika (hejtera), a nie kibica.
Bzdura. Uważam Igę za talent, chcę by grała coraz lepiej i ładniej. I niczego nie dyskredytuję, a jedynie ... chłodzę "gorące głowy", które przesadzają w drugą stronę. A dyskredytuję tylko część jej sztabu w osobach Dyzmy i psychofanki.
A to że Ty byś chciał, żeby Iga grała ,tak jak to sobie wymarzyłeś, bez znaczenia z jakimi rezultatami się to wiąże, jest postawą dziecka, które płacze, gdy mama nie kupiła mu porcji ulubionych lodów. Iga chce przede wszystkim wygrywać. Jej sztab szkoleniowy został zatrudniony po to, żeby te zwycięstwa zapewnić. Sponsorzy zawierają umowy reklamowe, bo Iga wygrywa i tego od niej oczekują w dalszej perspektywie. Sama zainteresowana i całe środowisko wokół niej oczekuje zwycięstw i z nich jest rozliczane. W tym zestawieniu jawisz się jako rozkapryszone dziecko, które tupie nóżkami, bo nie dostało ulubionego wafelka. :)
Bez przesady. Nie wiesz czy liczy się tylko tu i teraz. Umowy ze sponsorami np są wieloletnie i byłoby fajnie, żeby Iga była w topie wiele lat, a nie zabłysła na krótki czas.
Swoją drogą przejrzałem właśnie drabinki Naomi Osaki. Jakbym był takim szurniętym kibicem Japonki, to bym znalazł narrację, że wszystkie 4 szlemy są bezwartościowe, bo wygrane na podstarzałych emerytkach, które nie wiedziały, kiedy ze sceny zejść (Williams, Azarenka, Kvitova). W dupie mam te wszystkie statystyki, niech Naomka gra więcej serv & vollej. Wtedy będę happy.
:)
Tak raczej to zawodniczki w post prime, niemniej nazwiska wyglądają lepiej niż u Świątek:)
Niemniej ogólnie w czasie sukcesów Osaki, było trochę więcej kobiet coś grających niż w okresie od abdykacji Barty do dziś.
Awatar użytkownika
Marcelo
Posty: 3636
Rejestracja: 17 gru 2019, 16:48

Re: Iga Natalia Świątek

Post autor: Marcelo »

MalaLala pisze: 27 wrz 2024, 22:03
Bzdura. Uważam Igę za talent, chcę by grała coraz lepiej i ładniej. I niczego nie dyskredytuję, a jedynie ... chłodzę "gorące głowy", które przesadzają w drugą stronę.
A na jakiej podstawie uważasz, że Iga ma talent? Skoro według Ciebie gra tak beznadziejnie? Nigdy nie grała slice'a. Nigdy nie grała dużo volleya. Za poprzedniego trenera bekhend volley miała jeszcze oburęczny. Dopiero za Wiktorowskiego zaczęła grać jednoręczny bekhend volley. Smecz bekhendowy w jej repertuarze pojawił się dopiero właśnie za obecnego trenera. To zagranie jest właściwe niewykonalne na profesjonalnym poziomie, trzymając rakietę obiema rękami. Może ma talent tylko do takiej gry, jaką prezentuje. Oprócz skrótu, z którego zrezygnowali dla optymalizaji skuteczności, nigdy nie wykazywała się jakimś błyskiem do technicznego grania.

Jej talent polega na grze z głebi kortu i skutecznej zmianie kierunków. Doskonałe oko trenerskie Tomasza Wiktorowskiego dostrzegło ten talent, wyszlifowało i przekuło na pasmę wielkich sukcesów. :)


Może powinieneś zainterosować się dyscypliną, gdzie większe znaczenie ma wrażenie artystyczne? W gimnastyce zgrabne dziewczęta podrzucają szarfę albo piłeczkę, robią fikołka i z gracją łapią opadającą zabawkę. Potem sędziowie przyznają punkty. Może tam bardziej byś się kibicowsko odnalazł?
Ostatnio zmieniony 27 wrz 2024, 22:41 przez Marcelo, łącznie zmieniany 1 raz.
2025 = Stuttgart - (F, PF, PF) - WTA 500 - Ostapenko - Sabalenka 2-0, Sabalenka - Paolini 2-0, Ostapenko - Aleksandrowa 2-0; 2024 = Paryż - (F, ĆF, ĆF) - ATP Masters 1000 Zverev - Humbert 2-0, Chaczanow - Dimitrow 2-0, Humbert - Thompson 2-0; Halle - (F) - ATP 500 Sinner - Hurkacz 2-0 2023 = Sztokholm - (F) - ATP 250 Monfils - Kotow 2-1; Madryt - (4R, 3R) - ATP Masters 1000 Alcaraz - Zverev 2-0, Tsitsipas - Báez 2-1 - (ĆF ,4R) - WTA 1000 Sakkari - Begu 2-1, Świątek - Aleksandrowa 2-1 2022 = Turyn - (PF) - ATP Finals Djoković - Fritz 2-0; Barcelona - (F) - ATP 500 Alcaraz - Carreño-Busta 2-0
MalaLala
Posty: 385
Rejestracja: 18 sty 2023, 19:08

Re: Iga Natalia Świątek

Post autor: MalaLala »

Marcelo pisze: 27 wrz 2024, 22:24 A na jakiej podstawie uważasz, że Iga ma talent? Skoro według Ciebie gra tak beznadziejnie? Nigdy nie grała slice'a. Nigdy nie grała dużo volleya. Za poprzedniego trenera bekhend volley miała jeszcze oburęczny. Dopiero za Wiktorowskiego zaczęła grać jednoręczny bekhend volley. Smecz bekhendowy w jej repertuarze pojawił się dopiero właśnie za obecnego trenera. To zagranie jest właściwe niewykonalne na profesjonalnym poziomie, trzymając rakietę obiema rękami. Może ma talent tylko do takiej gry, jaką prezentuje. Oprócz skrótu, z którego zrezygnowali dla optymalizaji skuteczności, nigdy nie wykazywała się jakimś błyskiem do technicznego grania.
Chyba nie napisałem nigdzie, że gra beznadziejnie. Wiele razy podkreślałem jej silne strony. Największy zarzuty jaki mam do niej (a raczej do sztabu, bo za dwa pierwsze odpowiada Dyzma a za ostatni psychofanka) to:
- brak planu B i kolejnych jak nie idzie, szczególnie, że ma nawet teraz do tego narzędzia.
- bezmyślność na korcie objawiająca się często brakiem kontroli tego gdzie jest i co robi przeciwniczka i częste oddawanie piłki z wygranej pozycji na rakietę.
- słabiutka głowa, Iga mentality ... haha


Jej talent polega na grze z głebi kortu i skutecznej zmianie kierunków. Doskonałe oko trenerskie Tomasza Wiktorowskiego dostrzegło ten talent, wyszlifowało i przekuło na pasmę wielkich sukcesów. :)
Gra tak ładnie z głębi kortu, że jak trzeba to boi się cofnąć dwa kroki do tyłu. Kończ waść ....
Może powinieneś zainterosować się dyscypliną, gdzie większe znaczenie ma wrażenie artystyczne? W gimnastyce dziewczęta podrzucają szarfę albo piłeczkę do góry, robią fikołka albo dwa i z gracją łapią opadającą zabawkę. Potem sędziowie przyznają punkty. Może tam bardziej byś się kibicowsko odnalazł?
Bez komentarza
Awatar użytkownika
Marcelo
Posty: 3636
Rejestracja: 17 gru 2019, 16:48

Re: Iga Natalia Świątek

Post autor: Marcelo »

MalaLala pisze: 27 wrz 2024, 22:41
Chyba nie napisałem nigdzie, że gra beznadziejnie. Wiele razy podkreślałem jej silne strony. Największy zarzuty jaki mam do niej (a raczej do sztabu, bo za dwa pierwsze odpowiada Dyzma a za ostatni psychofanka) to:
- brak planu B i kolejnych jak nie idzie, szczególnie, że ma nawet teraz do tego narzędzia.
- bezmyślność na korcie objawiająca się często brakiem kontroli tego gdzie jest i co robi przeciwniczka i częste oddawanie piłki z wygranej pozycji na rakietę.
- słabiutka głowa, Iga mentality ... haha
Gra tak ładnie z głębi kortu, że jak trzeba to boi się cofnąć dwa kroki do tyłu.
Raz albo dwa razy pochwaliłeś 1gę za przygotowanie fizyczne. Jednak o wielokrotności mowy tu być nie może. Znany jesteś z marudzenia i ciągłego narzekania.

No i widzę, że powoli następuję korekta narracji na bardziej aktualną medialnie. Wcześniej było jęczenie, że brak jest urozmaioconej gry technicznej, teraz zgodnie z duchem czasów na plan pierwszy wysuwa się brak planu Be. No i oczywiście najnowszy trend, czyli brak przejścia do obrony, bo cofnięcie się o 2 metry jest najlepszym remedium na wszystko. :)
John McEnroe coś o tym wspomniał w którymś wywiadzie i teraz każdy za nim klepie tę prawdę objawioną.

Ech.. Dotąd byłeś bardziej oryginalny. Nie powtarzałeś tej sieczki medialnej. :)


Na tym kończę, Dobranoc.


p.s. poniżej nasza najdoskonalsza księżniczka i jej pierwszy krok na drodze ku nieśmiertelności



2025 = Stuttgart - (F, PF, PF) - WTA 500 - Ostapenko - Sabalenka 2-0, Sabalenka - Paolini 2-0, Ostapenko - Aleksandrowa 2-0; 2024 = Paryż - (F, ĆF, ĆF) - ATP Masters 1000 Zverev - Humbert 2-0, Chaczanow - Dimitrow 2-0, Humbert - Thompson 2-0; Halle - (F) - ATP 500 Sinner - Hurkacz 2-0 2023 = Sztokholm - (F) - ATP 250 Monfils - Kotow 2-1; Madryt - (4R, 3R) - ATP Masters 1000 Alcaraz - Zverev 2-0, Tsitsipas - Báez 2-1 - (ĆF ,4R) - WTA 1000 Sakkari - Begu 2-1, Świątek - Aleksandrowa 2-1 2022 = Turyn - (PF) - ATP Finals Djoković - Fritz 2-0; Barcelona - (F) - ATP 500 Alcaraz - Carreño-Busta 2-0
MalaLala
Posty: 385
Rejestracja: 18 sty 2023, 19:08

Re: Iga Natalia Świątek

Post autor: MalaLala »

Marcelo pisze: 27 wrz 2024, 23:05
Raz albo dwa razy pochwaliłeś 1gę za przygotowanie fizyczne. Jednak o wielokrotności mowy tu być nie może. Znany jesteś z marudzenia i ciągłego narzekania.
Może nie marudzę ... i nie mam też różowych okularów.
No i widzę, że powoli następuję korekta narracji na bardziej aktualną medialnie. Wcześniej było jęczenie, że brak jest urozmaioconej gry technicznej, teraz zgodnie z duchem czasów na plan pierwszy wysuwa się brak planu Be. No i oczywiście najnowszy trend, czyli brak przejścia do obrony, bo cofnięcie się o 2 metry jest najlepszym remedium na wszystko. :)
John McEnroe coś o tym wspomniał w którymś wywiadzie i teraz każdy za nim klepie tę prawdę objawioną.

Ech.. Dotąd byłeś bardziej oryginalny. Nie powtarzałeś tej sieczki medialnej. :)
Raczej nie chcę się powtarzać. Igę cały czas uważam ze mega talent. A narzekam raczej na sztab. Obecnie z wiadomych powodów bardziej na na psychofankę. O Dyzmie też swoje napisałem, i póki co nie nie dostarczył mi żadnych powodów by mu ufać. Agnieszki do przodu nie pchnął, Igi imho również.
Nie chciałem się nad Tobą znęcać jak dwa posty wyżej chwaliłeś go za tak niszowe uderzenie jak smecz backhendowy. Wolej fajna sprawa, zaczyna to grywać częściej, ale to trzeba dalej ćwiczyć. Ale Iga musi być na korcie bardziej nieprzewidywalna. Skrót zmusza przeciwniczki do biegania przód/tył a nie tylko do boku. Lepszy serwis ustawia grę. Slice pomaga przetrwać trudne momenty. Jak dla mnie te 3 elementy musi przede wszystkim poprawić lub dołączyć do swojego repertuaru.
Oczywiście przede wszystkim serwis. I lepiej żeby tu nie szła w siłę (co obserwuję, bo nie da się ukryć że prędkości już generuje większe), ale w kierunki i precyzję.
Awatar użytkownika
Marcelo
Posty: 3636
Rejestracja: 17 gru 2019, 16:48

Re: Iga Natalia Świątek

Post autor: Marcelo »

Nie odpowiedziałeś na jakiej podstawie uważasz Igę za wielki talent. Z dotychczasowych Twoich wypowiedzi wynika, że za zawodniczkę utalentowaną uważasz taką, która ma w repertuarze volleja, slice'a, doropszota, czyli zagrania techniczne. Iga nie posiadała nigdy tych zagrań w swoim zestawie, opanowanych w stopniu wystarczającym, żeby miały istotny wpływ na jej grę. Może z wyjątkiem skróta, ale to zagranie samo w sobie jest tylko dodatkiem, które w szerszej perspektywie nie ma decydującego wpływu na powodzenie tenisistki. Pisałem o smeczu bekhendowym, nie po to, żeby chwalić Witkorowskiego, ale żeby zilustrować, że Igi tenis był zawsze ubogi w warstwie technicznej. Nie na tym polega jej mistrzostwo.

Wiktorowski przyszedł i od razu 1ga zaczęła odnosić sukcesy, które przekroczyły wszystko, co wcześniej osiągnęła z poprzednim szkoleniowcem. Ta seria sukcesów ciągnię się już trzeci, kolejny sezon. Często zachwycasz się Sierzputowskim i jemu przypisujesz zasługi w późniejszych rezultatach Iguni. Co jest nadużyciem i bardzo wątpliwym konstruktem logicznym. (Iga Świątek przez trzy kolejna lata utrzymuje się na topie kobiecego tenisa, dzięki trenerowi, z którym od 3 lat już nie wspołpracuje i który w trakcie swojej pracy nie potrafił do tego topu jej doprowadzić. To absurd.) W tym czasie kiedy Iga rządzi na światowych kortach Sierzputowski nic nie osiągnął z Shelby Rogers. Ich współpraca w żaden sposób nie przełożyła się na poprawę jakości gry Amerykanki. Teraz przejął Berkietę, który nie wyszedł poza poziom ITF-ów i nie radzi sobie jak dotąd najlepiej nawet na tym najniższym poziomie rozgrywkowym.

Nie piszę tego, żeby jakoś szczególnie wychwalać Wiktorowskiego. Takie są po prostu fakty, że dzięki niemu Iga zdobyła 4 szlemy, 9 tytułów WTA 1000 i 2-krotnie zakończyła sezon jako numer 1 na świecie. Żyjesz w świecie swoich wyobrażeń, które nie mają nic wspólnego z rzeczywistością. W slangu młodzieżowym ten stan zwany jest odklejką. Dla własnego dobra skontkaktuj się z jakimś terapeutą.
2025 = Stuttgart - (F, PF, PF) - WTA 500 - Ostapenko - Sabalenka 2-0, Sabalenka - Paolini 2-0, Ostapenko - Aleksandrowa 2-0; 2024 = Paryż - (F, ĆF, ĆF) - ATP Masters 1000 Zverev - Humbert 2-0, Chaczanow - Dimitrow 2-0, Humbert - Thompson 2-0; Halle - (F) - ATP 500 Sinner - Hurkacz 2-0 2023 = Sztokholm - (F) - ATP 250 Monfils - Kotow 2-1; Madryt - (4R, 3R) - ATP Masters 1000 Alcaraz - Zverev 2-0, Tsitsipas - Báez 2-1 - (ĆF ,4R) - WTA 1000 Sakkari - Begu 2-1, Świątek - Aleksandrowa 2-1 2022 = Turyn - (PF) - ATP Finals Djoković - Fritz 2-0; Barcelona - (F) - ATP 500 Alcaraz - Carreño-Busta 2-0
MalaLala
Posty: 385
Rejestracja: 18 sty 2023, 19:08

Re: Iga Natalia Świątek

Post autor: MalaLala »

Marcelo pisze: 28 wrz 2024, 22:27 Nie odpowiedziałeś na jakiej podstawie uważasz Igę za wielki talent. Z dotychczasowych Twoich wypowiedzi wynika, że za zawodniczkę utalentowaną uważasz taką, która ma w repertuarze volleja, slice'a, doropszota, czyli zagrania techniczne. Iga nie posiadała nigdy tych zagrań w swoim zestawie, opanowanych w stopniu wystarczającym, żeby miały istotny wpływ na jej grę. Może z wyjątkiem skróta, ale to zagranie samo w sobie jest tylko dodatkiem, które w szerszej perspektywie nie ma decydującego wpływu na powodzenie tenisistki. Pisałem o smeczu bekhendowym, nie po to, żeby chwalić Witkorowskiego, ale żeby zilustrować, że Igi tenis był zawsze ubogi w warstwie technicznej. Nie na tym polega jej mistrzostwo.

Wiktorowski przyszedł i od razu 1ga zaczęła odnosić sukcesy, które przekroczyły wszystko, co wcześniej osiągnęła z poprzednim szkoleniowcem. Ta seria sukcesów ciągnię się już trzeci, kolejny sezon. Często zachwycasz się Sierzputowskim i jemu przypisujesz zasługi w późniejszych rezultatach Iguni. Co jest nadużyciem i bardzo wątpliwym konstruktem logicznym. (Iga Świątek przez trzy kolejna lata utrzymuje się na topie kobiecego tenisa, dzięki trenerowi, z którym od 3 lat już nie wspołpracuje i który w trakcie swojej pracy nie potrafił do tego topu jej doprowadzić. To absurd.) W tym czasie kiedy Iga rządzi na światowych kortach Sierzputowski nic nie osiągnął z Shelby Rogers. Ich współpraca w żaden sposób nie przełożyła się na poprawę jakości gry Amerykanki. Teraz przejął Berkietę, który nie wyszedł poza poziom ITF-ów i nie radzi sobie jak dotąd najlepiej nawet na tym najniższym poziomie rozgrywkowym.

Nie piszę tego, żeby jakoś szczególnie wychwalać Wiktorowskiego. Takie są po prostu fakty, że dzięki niemu Iga zdobyła 4 szlemy, 9 tytułów WTA 1000 i 2-krotnie zakończyła sezon jako numer 1 na świecie. Żyjesz w świecie swoich wyobrażeń, które nie mają nic wspólnego z rzeczywistością. W slangu młodzieżowym ten stan zwany jest odklejką. Dla własnego dobra skontkaktuj się z jakimś terapeutą.
O talencie, jego skali trudno jest dyskutować, bo temat jest baardzo szeroki. Napewno nie uważam, ze talent jest równoznaczny z tym jaki ma repertuar uderzeń. Pokrótce, na potrzeby tej dyskusji to raczej zdolność do opanowywania potrzebnych w danej dyscyplinie umiejętności (w tenisie to na pewno uderzania, poruszanie się, czytanie gry i zapewne wiele innych elementów). Sam talent to oczywiście jest za mało by być w czymś wielkim. Do tego szczególnie w sporcie potrzebne jest zdrowie i przede wszystkim praca.
Jest takie powiedzenie, że talent to 10% sukcesu (pewnie w tym była wliczona fizyczność i zdrowie), a 90% to praca.
W przypadku Igi uważam, że najważniejsza jest teraz praca. Chęć Igi do pracy widzę i ona nie podlega dyskusji. Ale na jakość pracy ma wpływ oczywiście z kim i jak efektywnie to robi.
Niestety Wiktorowski to kiepski wybór.
Nigdy nie uważałem że Sierzputowski nie był do wymiany. Był, bo już dla Igi był po prostu za mały. Niemniej doceniam to co zrobił i uważam, że prowadził Igę mądrzej, dużo mądrzej. Nauczył co mógł ... i no był do wymiany. Ale zamiana jaka się odbyła to z gatunku zamienił stryjek siekierkę na kijek.
Jak usłyszałem że ma ją prowadzić Wiktorowski, to pomyślałem, że jest źle, bo o nim mam fatalne zdanie od czasu Radwańskiej. A jak według Ciebie był taki dobry, to jak podajesz przykłady Rogers (Berkietę pomijam, bo to dopiero początek współpracy) to przypomnij sobie efekty współpracy Dyzmy z Danilović. Przez chwilę była informacja, że Wiktorowski ma być tymczasowym trenerem i to bym przełknął. Ale jak widzę postępy w rozwoju Igi pod nim to mną trzęsie.
Pisanie, że faktem, że dzięki niemu wygrywała to jest idiotyczne. Ja napiszę taki fakt, że wygrywała, bo Barty abdykowała, Muguruza się wycofała, Sabalenka miała doła, Osaka posypała, Andrescu skontuzjowała a Halep została złapana na koksie. Reszta przeszła na emeryturę faktyczną lub mentalną, a świeżej krwi jakoś nie było widać.

No nic. Naprawdę żal mi Igi, żal mi tego, że nie widzi wad swojego sztabu i za nim murem stoi. Cały czas wierzę, że jak uwolni się od tych dwóch pijawek to wróci mocniejsza (co wcale nie znaczy, że wygra więcej niż do tej pory, bo niestety konkurencja nie śpi).
Awatar użytkownika
Marcelo
Posty: 3636
Rejestracja: 17 gru 2019, 16:48

Re: Iga Natalia Świątek

Post autor: Marcelo »

Wiktorowski pełnił funkcję trenera Danilovic 3 miesięce do przerwy w rozgrywkach spowodowanej wybuchem epidemii. Potem nie wrócili do współpracy. Sugerowanie, że efekty tej krótkiej opieki trenerskiej były jakieś tragiczne, nie znajduje potwierdzenia w faktach, szczególnie że została przerwana w skutek czynnika niezależnego. Kto wie? Może gdyby nie Covid19 to Serbka byłaby dzisiaj na miejscu 1gi i dominowała w kobiecym tenisie. Mimo wszystko wydaje się to mało prawdopodbne, bo Danilovic do dziś buja się na zapleczu czołówki i ma problemy żeby zaistnieć w pierwszej 100-tce rankingu. Najwyżej była na 93. miejscu. Nikt nie był w stanie zrobić z niej wartościowej tenisistki, a kręciło się wokół niej kilku hiszpańskich specjalistów, między innymi Àlex Corretja. Na tę chwilę wygląda na to, że to po prostu za słaby materiał na tenisistkę z sukcesami, szczegółnie, że jest w takim wieku, że powinna już odpalić, jeśli z tej kariery ma coś jeszcze pozytywnego się urodzić. Demonizowanie tej krótkiej przygody trenerskiej jest zatem niczym nie uzasadnione i wpisuje się w fiksakcję, jaką masz na punkcie Wiktorowskiego.
Pisanie, że faktem, że dzięki niemu wygrywała to jest idiotyczne. Ja napiszę taki fakt, że wygrywała, bo Barty abdykowała, Muguruza się wycofała, Sabalenka miała doła, Osaka posypała, Andrescu skontuzjowała a Halep została złapana na koksie. Reszta przeszła na emeryturę faktyczną lub mentalną, a świeżej krwi jakoś nie było widać.
Z tymi zawodniczkami Iga ma łącznie pozytywny bilans (14-10). Podobnie wygląda to w szlemach (3-2). Więc nie ma sensu czynić z tej grupy rywalek jakiegoś niebotycznego zagrożenia dla 1guni, bo taka teza nie znajduje potwierdzenia w mierzalnej rzeczywistości. Przede wszystkim jednak w tym stwierdzeniu po raz kolejny przejawia się dziwaczna potrzeba dyskredytowania sukcesów naszego wspaniałego aniołeczka, co jak już wcześniej zostało powiedziane, nie przystoi komuś, kto uważa sie za jej kibica. Przydomek "psychofanki" które często stosujesz w odniesieniu do Abramowicz, pasuje jak ulał do Ciebie. Pozwoliłem sobie nawet wyszukać definicję:

Psychofan - fan tak zaangażowany w uwielbianie swojego idola, że aż się w tym zatraca i popada w skrajną obsesję.

Nie wiem, czy można w Twoim wypadku mówić o uwielbieniu Igi, przy tak lekceważącym podejściu do jej wielkich sukcesów, ale obsesja jest ewidentna i dotyczy członków sztabu szkoleniowego.
2025 = Stuttgart - (F, PF, PF) - WTA 500 - Ostapenko - Sabalenka 2-0, Sabalenka - Paolini 2-0, Ostapenko - Aleksandrowa 2-0; 2024 = Paryż - (F, ĆF, ĆF) - ATP Masters 1000 Zverev - Humbert 2-0, Chaczanow - Dimitrow 2-0, Humbert - Thompson 2-0; Halle - (F) - ATP 500 Sinner - Hurkacz 2-0 2023 = Sztokholm - (F) - ATP 250 Monfils - Kotow 2-1; Madryt - (4R, 3R) - ATP Masters 1000 Alcaraz - Zverev 2-0, Tsitsipas - Báez 2-1 - (ĆF ,4R) - WTA 1000 Sakkari - Begu 2-1, Świątek - Aleksandrowa 2-1 2022 = Turyn - (PF) - ATP Finals Djoković - Fritz 2-0; Barcelona - (F) - ATP 500 Alcaraz - Carreño-Busta 2-0
MalaLala
Posty: 385
Rejestracja: 18 sty 2023, 19:08

Re: Iga Natalia Świątek

Post autor: MalaLala »

Marcelo pisze: 29 wrz 2024, 22:09 Wiktorowski pełnił funkcję trenera Danilovic 3 miesięce do przerwy w rozgrywkach spowodowanej wybuchem epidemii. Potem nie wrócili do współpracy. Sugerowanie, że efekty tej krótkiej opieki trenerskiej były jakieś tragiczne, nie znajduje potwierdzenia w faktach, szczególnie że została przerwana w skutek czynnika niezależnego. Kto wie? Może gdyby nie Covid19 to Serbka byłaby dzisiaj na miejscu 1gi i dominowała w kobiecym tenisie. Mimo wszystko wydaje się to mało prawdopodbne, bo Danilovic do dziś buja się na zapleczu czołówki i ma problemy żeby zaistnieć w pierwszej 100-tce rankingu. Najwyżej była na 93. miejscu. Nikt nie był w stanie zrobić z niej wartościowej tenisistki, a kręciło się wokół niej kilku hiszpańskich specjalistów, między innymi Àlex Corretja. Na tę chwilę wygląda na to, że to po prostu za słaby materiał na tenisistkę z sukcesami, szczegółnie, że jest w takim wieku, że powinna już odpalić, jeśli z tej kariery ma coś jeszcze pozytywnego się urodzić. Demonizowanie tej krótkiej przygody trenerskiej jest zatem niczym nie uzasadnione i wpisuje się w fiksakcję, jaką masz na punkcie Wiktorowskiego.
Nikogo nie wytrenował. Dostał dwa gotowe produkty: Agę i Ige. Nie zrobił z nimi żadnego istotnego postępu w rozwoju.
Z tymi zawodniczkami Iga ma łącznie pozytywny bilans (14-10). Podobnie wygląda to w szlemach (3-2). Więc nie ma sensu czynić z tej grupy rywalek jakiegoś niebotycznego zagrożenia dla 1guni, bo taka teza nie znajduje potwierdzenia w mierzalnej rzeczywistości. Przede wszystkim jednak w tym stwierdzeniu po raz kolejny przejawia się dziwaczna potrzeba dyskredytowania sukcesów naszego wspaniałego aniołeczka, co jak już wcześniej zostało powiedziane, nie przystoi komuś, kto uważa sie za jej kibica. Przydomek "psychofanki" które często stosujesz w odniesieniu do Abramowicz, pasuje jak ulał do Ciebie. Pozwoliłem sobie nawet wyszukać definicję:
Trolujesz!
Z Barty i Muguruzą w plecy. Z pozostałymi wynik dodatni bo były już post prime, po kontuzjach w dołkach mentalnych. Żeby nie było część tych wtop z Sierzputowskiego. Ale to bez znaczenia. Ważne jest to, że Iga zrobiła wyniki na z WTA turystkami, emerytkami i zawodniczkami po ciężkich kontuzjach.
Psychofan - fan tak zaangażowany w uwielbianie swojego idola, że aż się w tym zatraca i popada w skrajną obsesję.
Między byciem psychofanem kibicem w różowych okularach jest spora przestrzeń. Ty nie tylko zaliczasz się do tych bezkrytycznych w różowych, ale co więcej do pochlebców (a to chyba najgorszy gatunek).
Nie wiem, czy można w Twoim wypadku mówić o uwielbieniu Igi, przy tak lekceważącym podejściu do jej wielkich sukcesów, ale obsesja jest ewidentna i dotyczy członków sztabu szkoleniowego.
Jakie sukcesy im zawdzięcza? Zdejm różowe okulary. Iga jest teraz w dole, właśnie dzięki nim. Z jednej strony pseudopraca pseudo psycholożki. Z drugiej Wiktorowski pozwolił na dogonienie Igi co też mocno zwiększa presję.
Awatar użytkownika
Marcelo
Posty: 3636
Rejestracja: 17 gru 2019, 16:48

Re: Iga Natalia Świątek

Post autor: Marcelo »

Jeszcze raz przyjrzyjmy się rywalizacji Igi z wymienionymi przez Ciebie tenisistkami.

Barty 0-2 - Pierwszy mecz przegrany za Sierzputowskiego. Drugi mecz już za Wiktorowskiego, ale w pierwszym turnieju, w którym prowadził naszą najwspanialszą księżniczkę.

Muguruza - 0-1 porażka za Sierzputowskiego.

Sabalenka - za Sierzpuowskiego 0-1, za Wiktorowskiego 8-3

Osaka - za Sierzputowskiego 0-1, za Wiktorowskiego 2-0

Halep - za Sierzputowskiego 1-2 , za Wiktorowskiego 1-0

Andreescu - 2-0 za Wiktorowskiego


Łącznie zestawienie prezentuje się w następujący sposób -

Sierzputowski (1-6, 14%), Wiktorowski (11-4, 73%).

Nawet wtedy, gdy starasz się argumentować którąś z autorskich fantasmagorii, okazuje się po pobieżnej analizie, że jednocześnie zaprzeczasz innej swojej tezie. Na powyższych bilansach widać, jaki ogromny progres zrobiła Igunia za kadencji obecnego trenera. Sam żeś przywołał te nazwiska, nieświadomy, że próbując uzasadnić jedną koncepcję, obalisz inną ze swojego imaginarium. Nic się nie trzyma kupy w tej Twojej narracji. Wali się jak domek z kart.

Wymieniłeś 6 znakomitych tenisistek, których nieobecność wpłynełą według Ciebie na wielkie sukcesy Igi i jej sztabu. Za Wiktorowskiego bilans z nimi wynosi 73%. Teraz porównajmy to z bilansem przeciwko najlepszym rywalkom, z którymi Igunia potykała się, gdy osiągała najwięsze sukcesy. Również skupimy się tylko na kadencji Wiktorowskiego. Bilans przeciwko zawodniczkom z TOP10 wynosi (37-12, 76%). Jeśli ograniczymy się tylko do TOP6, wygląda to bardzo podobnie (25-8, 76%).

Nie ma więc dużej różnicy, bo zaledwie 3% na korzyść szóstki wspaniałych, które sam wytypowałeś, jako niesamowite zagrożenie dla Igi. Wniosek nasuwa się sam. To bez znaczenia przeciwko komu Iga Świątek grałaby w swoim prime (2022 - 2024) i tak osiągnełaby analogiczne sukcesy.

To jest prosta matematyka. 2+2=4. A nie jakaś urojeniowa odklejka, którą z uporem godnym lepszej sprawy, starasz się tutaj forsować.
2025 = Stuttgart - (F, PF, PF) - WTA 500 - Ostapenko - Sabalenka 2-0, Sabalenka - Paolini 2-0, Ostapenko - Aleksandrowa 2-0; 2024 = Paryż - (F, ĆF, ĆF) - ATP Masters 1000 Zverev - Humbert 2-0, Chaczanow - Dimitrow 2-0, Humbert - Thompson 2-0; Halle - (F) - ATP 500 Sinner - Hurkacz 2-0 2023 = Sztokholm - (F) - ATP 250 Monfils - Kotow 2-1; Madryt - (4R, 3R) - ATP Masters 1000 Alcaraz - Zverev 2-0, Tsitsipas - Báez 2-1 - (ĆF ,4R) - WTA 1000 Sakkari - Begu 2-1, Świątek - Aleksandrowa 2-1 2022 = Turyn - (PF) - ATP Finals Djoković - Fritz 2-0; Barcelona - (F) - ATP 500 Alcaraz - Carreño-Busta 2-0
MalaLala
Posty: 385
Rejestracja: 18 sty 2023, 19:08

Re: Iga Natalia Świątek

Post autor: MalaLala »

Marcelo pisze: 30 wrz 2024, 16:27 Jeszcze raz przyjrzyjmy się rywalizacji Igi z wymienionymi przez Ciebie tenisistkami.

Barty 0-2 - Pierwszy mecz przegrany za Sierzputowskiego. Drugi mecz już za Wiktorowskiego, ale w pierwszym turnieju, w którym prowadził naszą najwspanialszą księżniczkę.

Muguruza - 0-1 porażka za Sierzputowskiego.

Sabalenka - za Sierzpuowskiego 0-1, za Wiktorowskiego 8-3

Osaka - za Sierzputowskiego 0-1, za Wiktorowskiego 2-0

Halep - za Sierzputowskiego 1-2 , za Wiktorowskiego 1-0

Andreescu - 2-0 za Wiktorowskiego


Łącznie zestawienie prezentuje się w następujący sposób -

Sierzputowski (1-6, 14%), Wiktorowski (11-4, 73%).

Nawet wtedy, gdy starasz się argumentować którąś z autorskich fantasmagorii, okazuje się po pobieżnej analizie, że jednocześnie zaprzeczasz innej swojej tezie. Na powyższych bilansach widać, jaki ogromny progres zrobiła Igunia za kadencji obecnego trenera. Sam żeś przywołał te nazwiska, nieświadomy, że próbując uzasadnić jedną koncepcję, obalisz inną ze swojego imaginarium. Nic się nie trzyma kupy w tej Twojej narracji. Wali się jak domek z kart.

Wymieniłeś 6 znakomitych tenisistek, których nieobecność wpłynełą według Ciebie na wielkie sukcesy Igi i jej sztabu. Za Wiktorowskiego bilans z nimi wynosi 73%. Teraz porównajmy to z bilansem przeciwko najlepszym rywalkom, z którymi Igunia potykała się, gdy osiągała najwięsze sukcesy. Również skupimy się tylko na kadencji Wiktorowskiego. Bilans przeciwko zawodniczkom z TOP10 wynosi (37-12, 76%). Jeśli ograniczymy się tylko do TOP6, wygląda to bardzo podobnie (25-8, 76%).

Nie ma więc dużej różnicy, bo zaledwie 3% na korzyść szóstki wspaniałych, które sam wytypowałeś, jako niesamowite zagrożenie dla Igi. Wniosek nasuwa się sam. To bez znaczenia przeciwko komu Iga Świątek grałaby w swoim prime (2022 - 2024) i tak osiągnełaby analogiczne sukcesy.

To jest prosta matematyka. 2+2=4. A nie jakaś urojeniowa odklejka, którą z uporem godnym lepszej sprawy, starasz się tutaj forsować.
Nie czytasz ze zrozumieniem. I znowu wyciągasz jakieś bezwartościowe statystyki. Kogo znaczącego Iga ma na rozkładzie za Wiktorowskiego. Znaczącego i nie będącego post-prime lub w slumpie?
Iga za Wiktorowskiego nie grała już z Muguruzą i Barty (poza jednym meczem) bo one zakończyły karierę. Pozostałe były już po ciężkich kontuzjach lub były po różnych przejściach. Stąd taki wynik Igi w okresie Wiktorowskiego. Iga w tym okresie nie mierzyła się z żadną sensowną zawodniczką. A jak już któraś coś zagrała, czasami Sabalenka, Rybakina to nie było dobrze.

Jaśniej się nie da! Iga wykorzystała idealnie dobry czas na zrobienie wyniku i za to jej (i tylko jej) chwała. Natomiast sztab całkowicie przespał jej rozwój i za to powinien ponieś konsekwencje.
Ciekawe kto steruje karierą Igi. Ojciec parę razy w wywiadach mówił że Iga sama. Jeśli to prawda, to chyba nie za dobrze, szczególnie przy takiej głowie i uzależnieniu od Abramowicz.
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Albert i 1 gość