Rafael Nadal. Życie i twórczość.

Obrazek
Awatar użytkownika
Jacques D.
Posty: 7695
Rejestracja: 30 gru 2011, 23:02

Re: Rafael Nadal. Życie i twórczość.

Post autor: Jacques D. »

To chyba czas na odrobinę autodiagnozy :P

05 - 08: niechęć jakiej nie odczuwałem w tenisie do nikogo prócz Sereny (ale w stosunku do niej te uczucia nigdy w żaden sposób nie ewoluowały), trochę zaprzeczenia, od finału Wimbledonu 2008, czyli oficjalnej daty śmierci tenisa, staje się dla mnie kimś w rodzaju Orwellowskiego Wielkiego Brata lub też Goldsteina, w zależności od punktu widzenia.

08 - 17: uczucia może mniej intensywne, ale wciąż żywe, głównie obrzydzenie i odraza plus kibicowanie właściwie każdemu, kto z nim gra, rosnąca świadomość, że to postać już historyczna, niestety przełomowa w tenisie i że będzie trzeba z tym żyć.

17 - 22: obojętność doskonała, wszystko już i tak zaprzepaszczone, więc kolejne osiągnięcia powodują wzruszenie ramion, niejako obok tego rosnący szacunek jako do jednego z dwóch ostatnich wielkich tenisowych mistrzów, tym większy, im bardziej kompromitują się kolejne pokolenia.

22 - 24: sentyment, nostalgia, syndrom sztokholmski :D
I know the pieces fit.
Spoiler:
Awatar użytkownika
Nowitzki
Posty: 4604
Rejestracja: 14 cze 2022, 19:09
Lokalizacja: Kraków

Re: Rafael Nadal. Życie i twórczość.

Post autor: Nowitzki »

Real Madrid C. F., its President and its Board of Directors wish to express their admiration and affection for one of the greatest legends of Spanish and world sport of all time.
https://www.realmadrid.com/en-US/news/c ... 10-10-2024

Obrazek
Awatar użytkownika
Michael Scott
Posty: 6658
Rejestracja: 14 lip 2019, 19:21

Re: Rafael Nadal. Życie i twórczość.

Post autor: Michael Scott »

Awatar użytkownika
Robertinho
Posty: 50670
Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13

Re: Rafael Nadal. Życie i twórczość.

Post autor: Robertinho »

Jacques D. pisze: 10 paź 2024, 13:41 To chyba czas na odrobinę autodiagnozy :P

05 - 08: niechęć jakiej nie odczuwałem w tenisie do nikogo prócz Sereny (ale w stosunku do niej te uczucia nigdy w żaden sposób nie ewoluowały), trochę zaprzeczenia, od finału Wimbledonu 2008, czyli oficjalnej daty śmierci tenisa, staje się dla mnie kimś w rodzaju Orwellowskiego Wielkiego Brata lub też Goldsteina, w zależności od punktu widzenia.

08 - 17: uczucia może mniej intensywne, ale wciąż żywe, głównie obrzydzenie i odraza plus kibicowanie właściwie każdemu, kto z nim gra, rosnąca świadomość, że to postać już historyczna, niestety przełomowa w tenisie i że będzie trzeba z tym żyć.

17 - 22: obojętność doskonała, wszystko już i tak zaprzepaszczone, więc kolejne osiągnięcia powodują wzruszenie ramion, niejako obok tego rosnący szacunek jako do jednego z dwóch ostatnich wielkich tenisowych mistrzów, tym większy, im bardziej kompromitują się kolejne pokolenia.

22 - 24: sentyment, nostalgia, syndrom sztokholmski :D
04-24:

Postać kortowa - obrzydzenie, od przebierania się za dzikusa, przez odgłosy, miny i gesty, grzebanie w tyłku, plucie i rozcieranie, różne umiarkowanie sportowe zachowania, generalnie eksponat zoologiczny.

Gra w tenisa - miał potencjał, żeby grać całkiem znośnie, Wujek wybrał 22 WS, więc obrzydzenie, ale z szacunkiem dla efektywności.

Osoba poza kortem - raczej bardzo spoko gość, możny by pewnie miło pogadać o piłce, wędkowaniu, płci pięknej itp, więc życzę wszystkiego dobrego po zakończeniu kariery.

Generalnie wybił mi z głowy zainteresowanie tenisem, nie mówiąc o jakiejś przyjemności, więc dobrze, że wreszcie się to kończy.
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
Awatar użytkownika
no-handed backhand
Posty: 22395
Rejestracja: 01 sie 2014, 23:07
Lokalizacja: tak

Re: Rafael Nadal. Życie i twórczość.

Post autor: no-handed backhand »

No dobra, nie sądziłem, że mnie to tak walnie. Żegnaj, byczuś.
Yoshihito Nishioka do Ciebie jedzie
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 196913
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: Rafael Nadal. Życie i twórczość.

Post autor: DUN I LOVE »

no-handed backhand pisze: 10 paź 2024, 15:49 No dobra, nie sądziłem, że mnie to tak walnie. Żegnaj, byczuś.
Trafiliśmy wczoraj ze wspominkami, Kubuś.
MTT Titles/Finals
Spoiler:
Awatar użytkownika
Robertinho
Posty: 50670
Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13

Re: Rafael Nadal. Życie i twórczość.

Post autor: Robertinho »

DUN I LOVE pisze: 10 paź 2024, 16:03 Nikt tak nie przerażał.
Ja go zawsze lekceważyłem. A już poza cegłą, to te wszystkie oklepy które zbierał, uważałem za normalny stan natury. Bardzo, bardzo szkoda, że Federer uprawiał aż tak skrajne poddaństwo na początku ich rywalizacji, bo bez Wimbla08 i AO09, dużo skromniej by to CV poza RG wyglądało, do tego z dwoma WS wygranymi na hobbystach-entach i dwoma na Daniłku. No ale cóż robić, wszystko co można było lić w swojej karierze, Szwajcar lił.
Ostatnio zmieniony 10 paź 2024, 18:25 przez Robertinho, łącznie zmieniany 1 raz.
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 196913
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: Rafael Nadal. Życie i twórczość.

Post autor: DUN I LOVE »

Bez trylogii 40-15 stary Rokerek miałby z No1e 26-24 i 9-7 w szlemach. :ok:
MTT Titles/Finals
Spoiler:
Awatar użytkownika
Robertinho
Posty: 50670
Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13

Re: Rafael Nadal. Życie i twórczość.

Post autor: Robertinho »

Wytrwale jinxuję GOAT25+ spinem o rozpadającym się Nole. :ok:
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 196913
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: Rafael Nadal. Życie i twórczość.

Post autor: DUN I LOVE »

Wystarczy ban dla Sinnera, ale i bez tego powinno się udać.
MTT Titles/Finals
Spoiler:
Awatar użytkownika
no-handed backhand
Posty: 22395
Rejestracja: 01 sie 2014, 23:07
Lokalizacja: tak

Re: Rafael Nadal. Życie i twórczość.

Post autor: no-handed backhand »

😂
Yoshihito Nishioka do Ciebie jedzie
Awatar użytkownika
Jacques D.
Posty: 7695
Rejestracja: 30 gru 2011, 23:02

Re: Rafael Nadal. Życie i twórczość.

Post autor: Jacques D. »

Robertinho pisze: 10 paź 2024, 14:34
Jacques D. pisze: 10 paź 2024, 13:41 To chyba czas na odrobinę autodiagnozy :P

05 - 08: niechęć jakiej nie odczuwałem w tenisie do nikogo prócz Sereny (ale w stosunku do niej te uczucia nigdy w żaden sposób nie ewoluowały), trochę zaprzeczenia, od finału Wimbledonu 2008, czyli oficjalnej daty śmierci tenisa, staje się dla mnie kimś w rodzaju Orwellowskiego Wielkiego Brata lub też Goldsteina, w zależności od punktu widzenia.

08 - 17: uczucia może mniej intensywne, ale wciąż żywe, głównie obrzydzenie i odraza plus kibicowanie właściwie każdemu, kto z nim gra, rosnąca świadomość, że to postać już historyczna, niestety przełomowa w tenisie i że będzie trzeba z tym żyć.

17 - 22: obojętność doskonała, wszystko już i tak zaprzepaszczone, więc kolejne osiągnięcia powodują wzruszenie ramion, niejako obok tego rosnący szacunek jako do jednego z dwóch ostatnich wielkich tenisowych mistrzów, tym większy, im bardziej kompromitują się kolejne pokolenia.

22 - 24: sentyment, nostalgia, syndrom sztokholmski :D
04-24:

Postać kortowa - obrzydzenie, od przebierania się za dzikusa, przez odgłosy, miny i gesty, grzebanie w tyłku, plucie i rozcieranie, różne umiarkowanie sportowe zachowania, generalnie eksponat zoologiczny.

Gra w tenisa - miał potencjał, żeby grać całkiem znośnie, Wujek wybrał 22 WS, więc obrzydzenie, ale z szacunkiem dla efektywności.

Osoba poza kortem - raczej bardzo spoko gość, możny by pewnie miło pogadać o piłce, wędkowaniu, płci pięknej itp, więc życzę wszystkiego dobrego po zakończeniu kariery.

Generalnie wybił mi z głowy zainteresowanie tenisem, nie mówiąc o jakiejś przyjemności, więc dobrze, że wreszcie się to kończy.
Piłka i wędkowanie to wiem, ale nie wiedziałem, że Rafa miał jakieś ciekawe refleksje o kobietach. Co ciekawe, ja jakoś zupełnie go w tym 04 ominąłem i dopiero rok później zaznaczyło się to jakoś mocniej w mojej świadomości, że ktoś taki jest i że źle wygląda... Dla osób, które się na ten czas nie załapały, to pewnie nie jest tak jaskrawe, w obliczu ewolucji Djokovicia, Murraya i wszystkich nędznych klonów tej trójki w latach późniejszych, ale kiedy Rafa pojawił się w tourze, taki image i taki styl gry, w kontekście wciąż nieodległej, mocno klasycznej tenisowej przeszłości, naprawdę czynił go postacią mocno ambiwalentną czy wręcz kontrowersyjną, choć w zupełnie inny sposób niż Safin, Kafielnikow, Hewitt czy wcześniej McEnroe. Wizerunek nadobnego mistrza przyszedł dużo później.
I know the pieces fit.
Spoiler:
Awatar użytkownika
Kamileki
Posty: 42604
Rejestracja: 26 sty 2019, 0:39

Re: Rafael Nadal. Życie i twórczość.

Post autor: Kamileki »

Jacques D. pisze: 10 paź 2024, 22:51
Robertinho pisze: 10 paź 2024, 14:34
Osoba poza kortem - raczej bardzo spoko gość, możny by pewnie miło pogadać o piłce, wędkowaniu, płci pięknej itp, więc życzę wszystkiego dobrego po zakończeniu kariery.
Piłka i wędkowanie to wiem, ale nie wiedziałem, że Rafa miał jakieś ciekawe refleksje o kobietach.
Spoiler:
Awatar użytkownika
Nowitzki
Posty: 4604
Rejestracja: 14 cze 2022, 19:09
Lokalizacja: Kraków

Re: Rafael Nadal. Życie i twórczość.

Post autor: Nowitzki »

When Did You Start Watching Rafa?
Obrazek
Awatar użytkownika
Robertinho
Posty: 50670
Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13

Re: Rafael Nadal. Życie i twórczość.

Post autor: Robertinho »

Jacques D. pisze: 10 paź 2024, 22:51
Piłka i wędkowanie to wiem, ale nie wiedziałem, że Rafa miał jakieś ciekawe refleksje o kobietach. Co ciekawe, ja jakoś zupełnie go w tym 04 ominąłem i dopiero rok później zaznaczyło się to jakoś mocniej w mojej świadomości, że ktoś taki jest i że źle wygląda... Dla osób, które się na ten czas nie załapały, to pewnie nie jest tak jaskrawe, w obliczu ewolucji Djokovicia, Murraya i wszystkich nędznych klonów tej trójki w latach późniejszych, ale kiedy Rafa pojawił się w tourze, taki image i taki styl gry, w kontekście wciąż nieodległej, mocno klasycznej tenisowej przeszłości, naprawdę czynił go postacią mocno ambiwalentną czy wręcz kontrowersyjną, choć w zupełnie inny sposób niż Safin, Kafielnikow, Hewitt czy wcześniej McEnroe. Wizerunek nadobnego mistrza przyszedł dużo później.
Miał kilka wypowiedzi o WTA ciekawych, plus ponoć puchacz rolował dość intensywnie.
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 196913
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: Rafael Nadal. Życie i twórczość.

Post autor: DUN I LOVE »

Korzystając z tego, że jestem w Hiszpanii, kupię sobie dziś w kiosku ASa czy Marcę.

Mogę komuś wziąć i później wysłać kurierem po powrocie.

@Nando @Kamileki @Lucas @Bombardiero
MTT Titles/Finals
Spoiler:
Awatar użytkownika
Bombardiero
Posty: 21830
Rejestracja: 19 lip 2011, 20:42

Re: Rafael Nadal. Życie i twórczość.

Post autor: Bombardiero »

@DUN I LOVE, czy ma to też wersję anglojęzyczną? :D
MTT - tytuły (14):
2025
: Marsylia; 2024: Monte Carlo, Rotterdam; 2023: Toronto; 2022: Montreal, Newport, Eastbourne, Queen's Club, Madryt, Monachium; 2021: Metz, US Open, Parma, Barcelona

MTT - finały(10):
2024: Antwerpia, Montreal, Halle; 2022: Bazylea, Atlanta, Barcelona, Indian Wells; 2021: WTF, Antwerpia, Roland Garros
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 196913
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: Rafael Nadal. Życie i twórczość.

Post autor: DUN I LOVE »

Bombardiero pisze: 11 paź 2024, 10:33 @DUN I LOVE, czy ma to też wersję anglojęzyczną? :D
Nie sądzę, ale zapytam.
MTT Titles/Finals
Spoiler:
Awatar użytkownika
Bombardiero
Posty: 21830
Rejestracja: 19 lip 2011, 20:42

Re: Rafael Nadal. Życie i twórczość.

Post autor: Bombardiero »

Mimo wszystko nawet po hiszpańsku bym skorzystał. Fajna pamiątka, posłałbym Ci później bliczka. :D
MTT - tytuły (14):
2025
: Marsylia; 2024: Monte Carlo, Rotterdam; 2023: Toronto; 2022: Montreal, Newport, Eastbourne, Queen's Club, Madryt, Monachium; 2021: Metz, US Open, Parma, Barcelona

MTT - finały(10):
2024: Antwerpia, Montreal, Halle; 2022: Bazylea, Atlanta, Barcelona, Indian Wells; 2021: WTF, Antwerpia, Roland Garros
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość