ATP Finals 2024

[Nando]

[DUN I LOVE]

Karma oddaje Zworkowi.

[Damian]

................ vs................


[7] Harri Heliovaara  Henry Patten  1 - 1 [1] Marcelo Arevalo  Mate Pavic 



Carlos Bernardes

[DUN I LOVE]

@Kamileki, jakiś gorszy dzień/uraz Sinner i Ruud dostaje zwłoki jutro.

[Kamileki]

@Kamileki, jakiś gorszy dzień/uraz Sinner i Ruud dostaje zwłoki jutro.

Nie zasmuciła by mnie dzisiejsza wygrana Ruuda choć wiadomo, że wtedy istniałoby ryzyko wygrania WTF przez tego osobnika więc niech sterydziarz robi swoją nudną robotę i nie naraża na stres.

[DUN I LOVE]

Nie jest łatwo być fanem Federera i Zvereva.

[Rroggerr]

Meczu nie oglądałem, ale żartowaliśmy wielokrotnie z berdychozy, a Zverev jest faktycznie tego procesu świetnym przykładem, tj. progres na podaniu, pod względem ogólnej stabilności, spory, to go trzyma przy życiu, w takich warunkach wpadłoby mu to pamiętne US Open, bo nie byłoby takich wygłupów przy drugim serwisie, ale całościowo jak wspomniano - regres jeszcze większy, nie daje perspektyw nawet na jednoszlemowy cud taki profil. Śmieszny kontrast na tle Sinnera, tj. modelowej kariery i rozwoju, gdzie wszystko (progres z końcowej, progres na podaniu, koks - pewnie w odwrotnej kolejności, hehe) złapało dobrą synergię.

[DUN I LOVE]

Zverev jest perfekcyjnym przykładem i odpowiedzią na pytanie skąd się biorą chore rekordy raków po 30stce i dlaczego ludzie z lat 90. podnieśli ledwie 2 szlemy.

Gdyby umiał wygrywać takie mecze to pewnie trochę by zabrał z koszyka Nole i Rafy.

[Robertinho]

Widzę, że wielki Arry 33% punktów przy drugim podaniu wygrał, Sasza solidne 50%, jak można było taki mecz przegrać w ogóle(oglądałem pół godziny końcowe, więc pytanie retoryczne).

[DUN I LOVE]

Widzę, że wielki Arry 33% punktów przy drugim podaniu wygrał, Sasza solidne 50%, jak można było taki mecz przegrać w ogóle(oglądałem pół godziny końcowe, więc pytanie retoryczne).

Pojadę forumowym klasykiem: zmarnowane 3 godziny życia.

[Mario]

Widzę, że wielki Arry 33% punktów przy drugim podaniu wygrał, Sasza solidne 50%, jak można było taki mecz przegrać w ogóle(oglądałem pół godziny końcowe, więc pytanie retoryczne).

Dość istotne byłoby dodać, że trafiał 71% pierwszego, po którym wygrywał 85% piłek. Realnie mówimy o trzydziestu drugich serwisach na przestrzeni trzech setów i dwudziestu przegranych punktach.

[DUN I LOVE]

Piąty gem decidera, gdzie zmarnował 4bp (w tym 0-40) okazał się kluczowy.

[Robertinho]

Widzę, że wielki Arry 33% punktów przy drugim podaniu wygrał, Sasza solidne 50%, jak można było taki mecz przegrać w ogóle(oglądałem pół godziny końcowe, więc pytanie retoryczne).

Dość istotne byłoby dodać, że trafiał 71% pierwszego, po którym wygrywał 85% piłek. Realnie mówimy o trzydziestu drugich serwisach na przestrzeni trzech setów i dwudziestu przegranych punktach.

Przy tak ciasnym meczu powinno zrobić różnicę pewnie.

[DUN I LOVE]

@Barty, ma problemy Henry.

[Barty]

Duże rozczarowanie biorąc pod uwagę formę Saszy w ostatnich dniach, ale nie można powiedzieć, by zdarzyło się coś szokującego. Nie pierwszy raz wtopił w podobnych okolicznościach. Nie wiem jak on chce rzucić wyzwanie dobrze dysponowanym Sinnerowi i Alcarazowi w WS, jak przerasta go pokonywanie, z całym szacunkiem, Taylora Fritza. Wyjątkowo nawet byłem lekko za nim, bo chciałem zobaczyć go w finale z Jannikiem, ale znów większym twardzielem okazał się Amrykanin.

No właśnie, w poprzednich latach nie przygrywał tylu stykowych spotkań, ten rok to pewnie "rekord".

Kiedyś, jak tenis jeszcze trochę mnie kręcił, a postać Fritza wzbudzała dużo sympatii, to zakładałem, że na pewnym etapie kariery będzie go stać na kilka mocnych sezonów w top 10 i z 2-3 realne okazje na Szlema. Jaki jest tour, każdy widzi. Mamy jednego Sinnera, Alcaraza kilka razy do roku i zbieraninę graczy mniej więcej na poziomie Taylora, z którymi czasem wygra, a czasem przegra. Chłop w tym sezonie zawalił wszystkie domowe mastersy, z dwóch kolejnych poleciał w pierwszym meczu, wtopił w QF Szlema na trawie z Lorenzo Musettim, a i tak sezon skończy z finałem WS, finałem WTF i na 99% miejscem w top 4 rankingu. Całkiem spoko.

Gołym okiem nie widzę za bardzo, co dokładnie w tym roku wpłynęło na poprawę wyników i, co za tym idzie, rankingu (pewnie ATP-owscy statyscycy wskażą konkretne elementy, w których nastąpiła zmiana o 1-2 punkty procentowe). Jednak pewnie tak, jak mówisz - któregoś roku w końcu zaskoczyło parę spraw naraz - jego lepsza forma, drabinki w turniejach, przepchnięte niektóre mecze i mamy to, co mamy.

[Bombardiero]

[DUN I LOVE]

Arevalo i Pavić w finale. Gratulowali kariery Bernardesowi. @Damian, Carlos już na emeryturze czy finał singla dostanie jeszcze?

[Kiefer]

Piąty gem decidera, gdzie zmarnował 4bp (w tym 0-40) okazał się kluczowy.

Zmarnował czy Harry poserwował?

[DUN I LOVE]

Jedno i drugie. Chyba z 2 razy była piłka w wymianie, więc coś można było wyciągnąć z tego.

[Bombardiero]