Komentatorzy, dziennikarze, eksperci. Tenisowi i nie tylko

[Mario]

Grupę też podał z tego co słyszałem.

[sheva]

"Turniej w Acapulco to czerwona mączka" - chyba nie muszę pisać kto jest autorem tych słów.

[Mario]

Ja sprzed kilku miesięcy?

[sheva]

Ja sprzed kilku miesięcy?

Też.

[Saboteur]

Nie pastwcie się już tak nad Tomkiem, to tylko facet który dostaje pieniądze za nazwisko. Swoją drogą świetnie go ojciec ustawił.

[Mario]

Ja nawet Tomka lubię, po prosto to taki śmieszny typ, aż prosi się momentami o szyderę.

[Joao]

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=3XAKB7R7 ... verview-vl[/youtube]

[Robertinho]

"Francuz będzie musiał gonić score", ehhhh....

[grzes430]

Berdych wygrał pierwszego seta 6-4. W drugim Guillermo ma przełamanie i prowadzi 4-3. Kto wie czy ten mecz nie przedłuży się do 5 setów.

[DUN I LOVE]

Czyjego to autorstwa?

[Saboteur]

To musi być Bohdan.

[grzes430]

Junior.

[Mario]

Szło się spodziewać, pewnie akurat był zajęty gadaniem o swoim sąsiedzie z Paryża albo o miejscach zamieszkania Kasi Nowak w trakcie kariery i wyleciał mu z głowy tak banalny fakt, że w mastersach gra się w best of 3.

[jonathan]

Seniorowi wybaczyłbym taką wpadkę, a Juniorowi nie wybaczam. Chociaż z drugiej strony trzeba go zrozumieć. Przez Janowicza miał ostatnio ciężki czas.

[Mario]

Tomek to ostatnio jest w takiej formie, że wszystko mu wybaczę. Poziomem gadania o wszystkim tylko nie o meczu zbliża się wręcz do swojego imiennika i kolegi z ekipy Polsatu.

[DUN I LOVE]

Może być tak, że większość niektóre mecze są tak mało ekscytujące, że trudno nie gadać o wszystkim, tylko nie o nich. Czasami...

[Mario]

Ale dla mnie to nie jest żadna wada, mam oczy i widzę co się dzieje.

[jonathan]

Ten Lorek to właśnie często zapomina, że ma komentować mecz, a nie mówić o historii tenisa, której naczytał się z kilku książek. A najśmieszniejsze, jak rzuca jakieś denne anegdoty, które powtarza już po raz n-ty. A Tomaszewski junior komentuje, nie komentuje, tylko smęci, zawsze.

[Mario]

Motylewski, na siłę Lorek plus Tomek, z którego można się pośmiać to jedyni ludzie, których toleruję w Polsacie (pan Bohdan z szacunku też ujdzie).

[jonathan]

Jeśli chodzi o trenera-komentatora Motylewskiego, to zawsze człowiek czegoś się od niego dowie (więcej niż od pozostałych z tej polsatowskiej amatorszczyzny), ale dla mnie gościu czasem przynudza.