Forum fanów tenisa ziemnego, gdzie znajdziesz komentarze internautów, wyniki, skróty spotkań, statystyki, materiały prasowe, typery i inne informacje o turniejach ATP i WTA.
Dzięki. Chyba jednak nie obejrzę. Rano muszę byc w miarę przytomna.
Cóż. Rysiek nigdy nie był szczególnym zagrożeniem dla zawodników ze ścisłego topu. Zdarzały mu się fantastyczne mecze, ale na dłuższą metę chyba brak temu chłopakowi ambicji. Takiej, która wyciska z człowieka wszystkie jego możliwości. Czas płynie i lepiej już chyba nie będzie.
Nadal najwcześniej o 2. A wydaje mi się, że Serena z Kerber pograją dłużej niż 1,5 h.
MTT bilans finałów (22-29)
W: Queen's Club 13, Monte Carlo 14, Australian Open 15, Nottingham 15, Chennai 16, Rio de Janeiro 17, Wiedeń 17, Acapulco 18, Madryt 18, Queen's Club 21, Cincinnati 21, Indian Wells 21, World Tour Finals 21, s-Hertogenbosch 22, Roland Garros 23, Astana 23, Hong Kong 24, Madryt 24, Umag 24, Tokio 24, Australian Open 2025, Dallas 25
F: Auckland 14, Miami 14, Roland Garros 14, Waszyngton 14, World Tour Finals 14, Rio de Janeiro 15, US Open 15, Estoril 16, Pekin 17, Rio de Janeiro 18, Monte Carlo 18, Rzym 18, Lyon 18, Metz 18, Hamburg 20, Madryt 21, St. Petersburg 21, Adelajda-2 22, Buenos Aires 22, Rio de Janeiro 22, Cincinnati 22, Astana 22, Rio de Janeiro 23, Bastad 23, Rio de Janeiro 24, Dubaj 24, Basel 24, Brisbane 25, Buenos Aires 25
Mateuszz91 pisze:Ostatni mecz Nadala i ten Federera robią wrażenie. Djoković na ich tle trochę blado wygląda , miejmy nadzieję , że do niedzieli się rozkręci.
W ostatecznym rozrachunku, nie ważne jest wrażenie. Ważny jest puchar w rękach.
filip.g pisze:Federer gra koncertowo, ale za takie mecze jak dzisiejszy Gasqueta to powinni punkty w rankingu zabierać...
Pewnie spieszy się do klubu, miłośniczki białego proszku czekają.
No tak, w końcu Hingis skończyła debla sporo wcześniej
Jeśli to w zamyśle do mnie i jeśli sądzisz, że mnie to ruszy, to możesz sobie darować. Do hejterów Martiny zdążyłem się już przyzwyczaić, a co za tym idzie do ignorowania ich wynurzeń.
I know the pieces fit.
Spoiler:
MTT
W(5)
2025 (2): Adelajda, Barcelona; 2016 (1): Buenos Aires; 2015 (1): US Open; 2014 (1): Rio de Janeiro
F (7)
2017 (1): Queens; 2016 (3): Chennai, Quito, Houston; 2015 (2): Stambuł, Newport, 2013 (1): Brisbane
Advantage pisze:Z meczu na mecz coraz lepszy Andy. Dziś mimo problemów z plecami zwyciężył bardzo komfortowo. Martwi fakt, że cały czas są kłopoty zdrowotne, ale w grze nie było tego widać. Kolejna odsłona Nolandy już niebawem i ciekawe jak to wyjdzie przeciwko zawodnikowi z najwyższej półki.
To pierwszy pojedynek Murray’a z Djokoviciem od finału Wimbledonu. W 2012 i 2013 roku była to jedna z wiodących rywalizacji, a ostatnio zagrali tylko pokazówkę w Nowym Jorku. Zobaczymy, jak będzie to wyglądać na poważnie, chociaż w tamtej pokazówce też zaprezentowali kilka konkretnych wymian. Przede wszystkim zastanawiam się, jak Szkot będzie wyglądał fizycznie. W tym roku największe problemy ma chyba właśnie z kondycją. W AO był gorzej przygotowany pod tym względem od Federera, a w Acapulco z Dimitrovem ciężko dyszał.
Jacques D. pisze:
Jeśli to w zamyśle do mnie i jeśli sądzisz, że mnie to ruszy, to możesz sobie darować. Do hejterów Martiny zdążyłem się już przyzwyczaić, a co za tym idzie do ignorowania ich wynurzeń.
Nie, to w zamyśle był żart. Odpowiedź na "wynurzenia" nie jest oznaką ich ignorowania
Jacques D. pisze:
Jeśli to w zamyśle do mnie i jeśli sądzisz, że mnie to ruszy, to możesz sobie darować. Do hejterów Martiny zdążyłem się już przyzwyczaić, a co za tym idzie do ignorowania ich wynurzeń.
Nie, to w zamyśle był żart. Odpowiedź na "wynurzenia" nie jest oznaką ich ignorowania
Jest za to uczciwym i życzliwie czynionym sygnałem, iż wszelki trolling w tej sprawie będzie daremny.
I know the pieces fit.
Spoiler:
MTT
W(5)
2025 (2): Adelajda, Barcelona; 2016 (1): Buenos Aires; 2015 (1): US Open; 2014 (1): Rio de Janeiro
F (7)
2017 (1): Queens; 2016 (3): Chennai, Quito, Houston; 2015 (2): Stambuł, Newport, 2013 (1): Brisbane
jonathan pisze:Ok. Ale w sumie to czasem w swoich wpisach niekoniecznie adresowanych do mnie odnosisz się do moich postów. Nawet to doceniam.
Bo masz czasami bardzo trafne i lakoniczne stwierdzenia (może nie chodzi mi tu o stanowisko, gdzie często się nie zgadzam, ale o samą jakość przekazu), stąd pewnie wyżej opisane sytuacje.
MTT Titles/Finals
Spoiler:
MTT - tytuły (34) 2025 (4) Rzym M1000, Madryt M1000, Acapulco, Buenos Aires 2024 (3) Pekin, US Open, Halle, 2021 (4) Sankt Petersburg, Moskwa, IO Tokio, Gstaad, 2020 (2) US Open, Auckland, 2019 (4) Tokio, Halle, Australian Open, Doha, 2017 (1) Cincinnati M1000, 2016 (1) Sankt Petersburg, 2015 (1) Rotterdam, 2013 (3) Montreal M1000, Rzym M1000, Dubaj, 2012 (1) Toronto M1000, 2011 (4) Waszyngton, Belgrad, Miami M1000, San Jose, 2010 (2) Wiedeń, Rotterdam, 2009 (2) Szanghaj M1000, Eastbourne, 2008 (2) US Open, Estoril
Jacques D. pisze:
Jeśli to w zamyśle do mnie i jeśli sądzisz, że mnie to ruszy, to możesz sobie darować. Do hejterów Martiny zdążyłem się już przyzwyczaić, a co za tym idzie do ignorowania ich wynurzeń.
Nie, to w zamyśle był żart. Odpowiedź na "wynurzenia" nie jest oznaką ich ignorowania
Jest za to uczciwym i życzliwie czynionym sygnałem, iż wszelki trolling w tej sprawie będzie daremny.
Niezły syndrom oblężonej twierdzy. Wszędzie hejterzy i ruscy agenci szukający okazji by Cię trollować Martiną. Po prostu w klimaty "krecha w Miami" Martina wpisuje się znakomicie.
Mam nadzieję, że Isner zrobi co do niego należy. Swego czasu zastanawiałem się, jakby wyglądało spotkanie Big Johna z Dolgopolovem, a skoro pojawia się okazja na taki mecz w ćwierćfinale Mastersa, to trzeba Amerykaninowi kibicować.
MTT bilans finałów (22-29)
W: Queen's Club 13, Monte Carlo 14, Australian Open 15, Nottingham 15, Chennai 16, Rio de Janeiro 17, Wiedeń 17, Acapulco 18, Madryt 18, Queen's Club 21, Cincinnati 21, Indian Wells 21, World Tour Finals 21, s-Hertogenbosch 22, Roland Garros 23, Astana 23, Hong Kong 24, Madryt 24, Umag 24, Tokio 24, Australian Open 2025, Dallas 25
F: Auckland 14, Miami 14, Roland Garros 14, Waszyngton 14, World Tour Finals 14, Rio de Janeiro 15, US Open 15, Estoril 16, Pekin 17, Rio de Janeiro 18, Monte Carlo 18, Rzym 18, Lyon 18, Metz 18, Hamburg 20, Madryt 21, St. Petersburg 21, Adelajda-2 22, Buenos Aires 22, Rio de Janeiro 22, Cincinnati 22, Astana 22, Rio de Janeiro 23, Bastad 23, Rio de Janeiro 24, Dubaj 24, Basel 24, Brisbane 25, Buenos Aires 25
Mario pisze:Mam nadzieję, że Isner zrobi co do niego należy. Swego czasu zastanawiałem się, jakby wyglądało spotkanie Big Johna z Dolgopolovem, a skoro pojawia się okazja na taki mecz w ćwierćfinale Mastersa, to trzeba Amerykaninowi kibicować.
Trzy punkty przy własnym podaniu (w tym zero w pierwszym secie) stracił serwisowy bombardier Rafa - trudno się dziwić z tak słabym z linii końcowej rywalem.
Tytuły (30):
2025: Miami 2024: Montreal, Bazylea 2023: Wiedeń 2022: Miami, Astana, Bazylea, WTF Turyn 2021: Monte Carlo, Madryt, Winston-Salem 2019: Newport, US Open, 2018: Brisbane, Quito, Indian Wells, Monte Carlo, Monachium, Roland Garros, 2017: Auckland, Waszyngton, Shenzen, 2015: Doha, Sydney, Houston, Roland Garros, 2013: US Open, 2012: Nicea, 2011: Los Angeles, WTF Londyn, Wcześniej: Za słaba era, żeby coś wpisywać. Finały (38):
2025: Barcelona 2024: Brisbane, Cordoba, Estoril, WTF Turyn 2023: Auckland, Rotterdam, Dubaj, Barcelona 2022: Rotterdam, Monte Carlo, Monachium, Rzym, Newport, Hamburg, Gijon 2021: Monachium, Rzym, 2020: Rzym, Antwerpia, 2019: Rotterdam, Rzym, Roland Garros, 2018: Halle, 2017: Stuttgart, 2016: Tokio, Shanghai, Bazylea, 2015: Wiedeń, WTF Londyn, 2014: Doha, 2013: Cincinnati, 2012: Monte Carlo, Roland Garros, Sztokholm, 2011: Marsylia, Monte Carlo, Wimbledon, US Open, Wcześniej: Za słaba era, żeby coś wpisywać.