Świat się kończySaboteur pisze:Coraz bardziej skłaniam się do Djokovicia jako triumfatora USO, przy gorszej dyspozycji potrafi wyrzeźbić zwycięstwo, Federer jak trafi na Robredo to nie jest kolorowo.


Trochę racji w tym jest, bo w jaki sposób on uciekł spod topora w SF 2010 i 2011 (USO), broniąc meczowych i praktycznie strzelając na wiwat /kompletnie nie odnoszę się w tym momencie do osoby jego przeciwnika/, to wielki szacun. Ale z drugiej strony patrząc na jego historię w tym turnieju, to jednak spinał się, spinał, ale tylko raz dopiął.Pitny pisze:Myślę że Novak nas wszystkich zaskoczy, na szlema zawsze się spina a na US OPEN szczególnie, wystarczy spojrzeć na jego wyniki od 2007 roku w tym turnieju.

Swoją drogą, pomimo porażki Rafy, do dziś bardzo lubię wracać za pośrednictwem highlights'ów do tego finału USO 2011.