
SKŁADY NA FINAŁ:

Jo-Wilfried Tsonga
Gael Monfils
Richard Gasquet
Julien Benneteau

Roger Federer
Stanislas Wawrinka
Marco Chiudinelli
Michael Lammer
Zawsze, ale nie tym razem. Brałem plan z oficjalki turnieju. Możliwe, że Roger poprosiło grę jako drugi. Kto wie...Mario pisze:A dlaczego taka kolejność? Z tego co pamiętam, pierwsza rakieta gospodarzy (w tym przypadku Tsonga) zawsze gra drugi mecz w piątek.
Tutaj to od początku było wiadomo, że wszystko będzie zależeć od dyspozycji Fedrinki.Mario pisze:więc trzeba liczyć, że Szwajcar trochę odpuści.
Niedawno temu pisałeś (jak decydowali czy clay czy hard), że clay dałby przewagę Monfilsowi, a hard Tsondze.Mario pisze: Monf dobrze serwując może znudzić Wawrinkę i wymęczyć w wymianach, zaś Tsonga na clayu zawsze jest groźny dla Federera.
Ale Francuzi przecież nie grali dużo lepiej od Stana, o ile grali cokolwiek w ogóle. Tylko Simon w Szanghaju pokazał kawałek dobrego tenisa.Mario pisze:Na początku to było wiadomo, że trzeba punktować na Wawrince bo jest beznadziejny, później zaczął coś grać w WTF i okazało się, iż to "połamany" Fed może być łatwiejszym celem.
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 12 gości