Forum fanów tenisa ziemnego, gdzie znajdziesz komentarze internautów, wyniki, skróty spotkań, statystyki, materiały prasowe, typery i inne informacje o turniejach ATP i WTA.
Oglądałem do początku 2 seta i Kei uprawiał doskonały shotmaking, no ale on widocznie rzeczywiście nie może strollować nic bez problemów. A te finały Ferru, choć go szanuję, to ciągłość ich robienia, przypomina, nie przymierzając jakąś niekończącą się operę mydlaną.
Król w Beunos już wrócił. Uff, bo już się bałem, tak się bałem, że me życie bez tych dodatkowych emocji będzie takie szare.
Rafael Nadal, to zło, zgoda? PS. Nie ma zgody na brak zgody.
Nie przesadzajmy z tym Ferrerem. To, że właśnie robi drugi finał pod rząd może i groźnie wygląda, ale gdy spojrzymy dokładniej to mamy najsłabszą 500 w kalendarzu i walkę w pierwszym secie na śmierć i życie z Haider-Maurerem (lubię Rio, ale Souza mógł zrobić półfinał nie wygrywając nikim z top 50, a sam był z 80) oraz banalną, nawet jak na jego standardy drabinkę, gdzie najważniejsze mecze rozgrywał ze zmęczonymi Tomicem i Harrisonem. Dzisiaj Kei, jeśli się nie połamie, spokojnie wygra i tyle z tego będzie. A najbliższe miesiące powinny wszystko zweryfikować, 1300 punktów do obrony z kampanii ceglanej - jest co stracić.
Obejrzałem sobie Nadala (podziękowania dla Bayernu za nieplanowaną drzemkę) i przyznam, że miał momenty. Oczywiście o bardziej schematycznego, przewidywalnego i często nieporadnego (w tych elementach, gdzie nie czuje się mocny - siatka, defensywa) rywala niż Delbonis ciężko, ale z drugiej strony Argentyńczyk ma jakieś tam argumenty, by przycisnąć Rafała w trochę słabszej dyspozycji, a dostał.... 2 gemy.
Lubię Monaco, ale dzisiaj trzeba kibicować Almagro, bo w innym przypadku Rafau może wygrać turniej nie tracąc więcej niż 12 gemów. Berlocq z takim backhadnem to może co najwyżej rozgrzać swojego półfinałowego przeciwnika, a nie grać z nim ten mecz, z kolei spotkania z Pico to jedno z najbardziej traumatycznych przeżyć dla wszystkich przeciwników króla cegły.
MTT bilans finałów (22-29)
W: Queen's Club 13, Monte Carlo 14, Australian Open 15, Nottingham 15, Chennai 16, Rio de Janeiro 17, Wiedeń 17, Acapulco 18, Madryt 18, Queen's Club 21, Cincinnati 21, Indian Wells 21, World Tour Finals 21, s-Hertogenbosch 22, Roland Garros 23, Astana 23, Hong Kong 24, Madryt 24, Umag 24, Tokio 24, Australian Open 2025, Dallas 25
F: Auckland 14, Miami 14, Roland Garros 14, Waszyngton 14, World Tour Finals 14, Rio de Janeiro 15, US Open 15, Estoril 16, Pekin 17, Rio de Janeiro 18, Monte Carlo 18, Rzym 18, Lyon 18, Metz 18, Hamburg 20, Madryt 21, St. Petersburg 21, Adelajda-2 22, Buenos Aires 22, Rio de Janeiro 22, Cincinnati 22, Astana 22, Rio de Janeiro 23, Bastad 23, Rio de Janeiro 24, Dubaj 24, Basel 24, Brisbane 25, Buenos Aires 25
Ja kompletnie nie rozumiem tych subtelnych aluzji w jego kierunku. Ma chłop zacięcie, ambicje i charakter, to wygrywa. Pretensje trzeba mieć do rywali, którzy reprezentują pokolenie wyjątkowych tenisowych nieudaczników i myślą, że im się wszystko z urzędu należy. Tomic i Harrison niby załapali się na grę, ale w pewnym momencie zwyczajnie wymiękli w starciu z dekadę starszym kolegą.
Nie mam żadnej litości dla przedstawicieli roczników 90-94, a odszczekam dopiero jak któryś z nich wygra mastersa i i zrobi finał Szlema.
Nie wiem, co się dzieje w Dubaju, ale wydaje mi się, że będzie to kolejny przeciętny i mdły występ Federera. Djoković powinien relatywnie spokojnie wygrać. Wcześniej nie miałem jak tego wyartykułować.
MTT Titles/Finals
Spoiler:
MTT - tytuły (34) 2025 (4) Rzym M1000, Madryt M1000, Acapulco, Buenos Aires 2024 (3) Pekin, US Open, Halle, 2021 (4) Sankt Petersburg, Moskwa, IO Tokio, Gstaad, 2020 (2) US Open, Auckland, 2019 (4) Tokio, Halle, Australian Open, Doha, 2017 (1) Cincinnati M1000, 2016 (1) Sankt Petersburg, 2015 (1) Rotterdam, 2013 (3) Montreal M1000, Rzym M1000, Dubaj, 2012 (1) Toronto M1000, 2011 (4) Waszyngton, Belgrad, Miami M1000, San Jose, 2010 (2) Wiedeń, Rotterdam, 2009 (2) Szanghaj M1000, Eastbourne, 2008 (2) US Open, Estoril
No nie jest Roger zbyt dobry, ale żeby go skazywać na pożarcie?
Djoković nie pokazuje nic lepszego ponad to, co "zaprezentował" w Australii.
"Zabrałem kiedyś Rafaela wraz z Pico Monaco na ryby. Pamiętam, że chłopcy niezwykle radowali się na myśl o spędzeniu w taki sposób tamtego poranka - lato miało się już ku końcowi i była to jedna z ostatni okazji, by złowić kilka moren przed zamknięciem sezonu. Przypominam sobie bardzo dokładnie moment, gdy Rafael próbował po raz pierwszy zarzucić swoją wędkę , siedząc na skraju barki. Samą czynność wykonał nienagannie - widać było gołym okiem, że chłopak ma do wędkarstwa talent i czerpie z niego wielką przyjemność. Mimo to nie omieszkałem zbliżyć się do mojego bratanka, po czym chwyciłem go dosyć łagodnie, acz pewnie za muskularne prawe ramię, którym to przed chwilą zarzucił energicznie żyłkę wraz ze spławikiem i rzekłem: 'Którą ręką Cię uczyłem?'" Toni Nadal, Życie moje
To co ja obserwuję i przeczuwam, to kolejny gładki sezon ceglany w wykonaniu Nadala. Wraca powoli do siebie, a w tym roku słabość ZET-u osiągnie już pewnie apogeum.
"Zabrałem kiedyś Rafaela wraz z Pico Monaco na ryby. Pamiętam, że chłopcy niezwykle radowali się na myśl o spędzeniu w taki sposób tamtego poranka - lato miało się już ku końcowi i była to jedna z ostatni okazji, by złowić kilka moren przed zamknięciem sezonu. Przypominam sobie bardzo dokładnie moment, gdy Rafael próbował po raz pierwszy zarzucić swoją wędkę , siedząc na skraju barki. Samą czynność wykonał nienagannie - widać było gołym okiem, że chłopak ma do wędkarstwa talent i czerpie z niego wielką przyjemność. Mimo to nie omieszkałem zbliżyć się do mojego bratanka, po czym chwyciłem go dosyć łagodnie, acz pewnie za muskularne prawe ramię, którym to przed chwilą zarzucił energicznie żyłkę wraz ze spławikiem i rzekłem: 'Którą ręką Cię uczyłem?'" Toni Nadal, Życie moje
Mocniejszy jest na ten moment Serb i to nie ulega wątpliwości. Mimo to, ostatnimi czasy regularnie miewa absurdalne wręcz zapaści i tutaj można spodziewać się podobnego zjawiska.
"Zabrałem kiedyś Rafaela wraz z Pico Monaco na ryby. Pamiętam, że chłopcy niezwykle radowali się na myśl o spędzeniu w taki sposób tamtego poranka - lato miało się już ku końcowi i była to jedna z ostatni okazji, by złowić kilka moren przed zamknięciem sezonu. Przypominam sobie bardzo dokładnie moment, gdy Rafael próbował po raz pierwszy zarzucić swoją wędkę , siedząc na skraju barki. Samą czynność wykonał nienagannie - widać było gołym okiem, że chłopak ma do wędkarstwa talent i czerpie z niego wielką przyjemność. Mimo to nie omieszkałem zbliżyć się do mojego bratanka, po czym chwyciłem go dosyć łagodnie, acz pewnie za muskularne prawe ramię, którym to przed chwilą zarzucił energicznie żyłkę wraz ze spławikiem i rzekłem: 'Którą ręką Cię uczyłem?'" Toni Nadal, Życie moje
Nie rozumiem tego pesymizmu wobec szans Rogera na wygrywanie z Djokovicem czy szans na jeszcze jednego szlema. Przy obecnej konkurencji nie trudno wyobrazić mi sobie Federera z 18.
Nie ulega wątpliwości, że jest to jedyny zdatny na dłuższą metę do oglądania match-up między przedstawicielami ścisłej czołówki na przestrzeni ostatnich dziesięciu lat.
"Zabrałem kiedyś Rafaela wraz z Pico Monaco na ryby. Pamiętam, że chłopcy niezwykle radowali się na myśl o spędzeniu w taki sposób tamtego poranka - lato miało się już ku końcowi i była to jedna z ostatni okazji, by złowić kilka moren przed zamknięciem sezonu. Przypominam sobie bardzo dokładnie moment, gdy Rafael próbował po raz pierwszy zarzucić swoją wędkę , siedząc na skraju barki. Samą czynność wykonał nienagannie - widać było gołym okiem, że chłopak ma do wędkarstwa talent i czerpie z niego wielką przyjemność. Mimo to nie omieszkałem zbliżyć się do mojego bratanka, po czym chwyciłem go dosyć łagodnie, acz pewnie za muskularne prawe ramię, którym to przed chwilą zarzucił energicznie żyłkę wraz ze spławikiem i rzekłem: 'Którą ręką Cię uczyłem?'" Toni Nadal, Życie moje
Emu pisze:Nie rozumiem tego pesymizmu wobec szans Rogera na wygrywanie z Djokovicem czy szans na jeszcze jednego szlema. Przy obecnej konkurencji nie trudno wyobrazić mi sobie Federera z 18.
Akurat konkurencja w postaci Nadala i Djokovicia jest konkretna. Gorzej z konkurencją Serba i Hiszpana, kiedy jeden z nich jest słabszy. RF wcale nie jest w tak dobrym położeniu, biorąc pod uwagę, że 95% jego konkurencji jest młodsza od niego i umie grać w tenisa (82-89).
Bez przełamań po 5 gemach.
MTT Titles/Finals
Spoiler:
MTT - tytuły (34) 2025 (4) Rzym M1000, Madryt M1000, Acapulco, Buenos Aires 2024 (3) Pekin, US Open, Halle, 2021 (4) Sankt Petersburg, Moskwa, IO Tokio, Gstaad, 2020 (2) US Open, Auckland, 2019 (4) Tokio, Halle, Australian Open, Doha, 2017 (1) Cincinnati M1000, 2016 (1) Sankt Petersburg, 2015 (1) Rotterdam, 2013 (3) Montreal M1000, Rzym M1000, Dubaj, 2012 (1) Toronto M1000, 2011 (4) Waszyngton, Belgrad, Miami M1000, San Jose, 2010 (2) Wiedeń, Rotterdam, 2009 (2) Szanghaj M1000, Eastbourne, 2008 (2) US Open, Estoril
MTT: Tytuły (8): US OPEN 2012 -debel, Sztokholm 2012, Australian Open 2013 - debel, Abu Dhabi 2014, Barcelona 2014, Australian Open 2016 - debel, Marsylia 2018, ATP Finals 2018 - debel
Finały (8): US OPEN 2013, Monte Carlo 2014, Umag 2014, Rotterdam 2015, Sydney 2016, US OPEN 2016 - debel, Winston-Salem 2018, US OPEN 2018 - debel
Emu pisze:Nie rozumiem tego pesymizmu wobec szans Rogera na wygrywanie z Djokovicem czy szans na jeszcze jednego szlema. Przy obecnej konkurencji nie trudno wyobrazić mi sobie Federera z 18.
Akurat konkurencja w postaci Nadala i Djokovicia jest konkretna. Gorzej z konkurencją Serba i Hiszpana, kiedy jeden z nich jest słabszy. RF wcale nie jest w tak dobrym położeniu, biorąc pod uwagę, że 95% jego konkurencji jest młodsza od niego i umie grać w tenisa (82-89).
Bez przełamań po 5 gemach.
Nadal weźmie co swoje na cegle i pewnie potem się rozleci. Ciężko mi też uwierzyć w to, że Djokovic przy swoim stylu gry nigdy nie będzie miał poważnej kontuzji.
Trochę z niczego to przełamanie. Jeden dobry punkt rozegrał Pyszałek w tym gemie.
"Zabrałem kiedyś Rafaela wraz z Pico Monaco na ryby. Pamiętam, że chłopcy niezwykle radowali się na myśl o spędzeniu w taki sposób tamtego poranka - lato miało się już ku końcowi i była to jedna z ostatni okazji, by złowić kilka moren przed zamknięciem sezonu. Przypominam sobie bardzo dokładnie moment, gdy Rafael próbował po raz pierwszy zarzucić swoją wędkę , siedząc na skraju barki. Samą czynność wykonał nienagannie - widać było gołym okiem, że chłopak ma do wędkarstwa talent i czerpie z niego wielką przyjemność. Mimo to nie omieszkałem zbliżyć się do mojego bratanka, po czym chwyciłem go dosyć łagodnie, acz pewnie za muskularne prawe ramię, którym to przed chwilą zarzucił energicznie żyłkę wraz ze spławikiem i rzekłem: 'Którą ręką Cię uczyłem?'" Toni Nadal, Życie moje
Zaczął się lapsus Djoko. Fed o seta od kolejnego kurnika wygranego z rozpędu. Z tego samego rozpędu, z którego Djoko będzie zgarniał Szlema lub dwa rocznie, aż do odwołania...
Rafael Nadal, to zło, zgoda? PS. Nie ma zgody na brak zgody.
2015: Tokio
2016: Rio de Janeiro, Indian Wells, Waszyngton, Chengdu, WTF
2017: Doha, Sydney, Dubaj, Miami, Marrakesz, Estoril, s-Hertogenbosch
2018: Barcelona,Winston-Salem,Sztokholm, Paryż-Bercy,
2019: Dubaj, Miami, Monachium, Kitzbühel, St. Petersburg, WTF
2020: Adelaide, Rzym
2022: Adelaide 1, Australian Open, Rzym, Halle
2023: Indian Wells, Miami, Barcelona, US Open, WTF
2024: Wimbledon, Winston-Salem
2015: Kuala Lumpur
2016: Queens, Sankt Petersburg
2017: Waszyngton, Winston-Salem, US Open, Sankt Petersburg, WTF
2018: Doha, Miami, Hamburg,
2019: Eastbourne, US Open,
2020: RG, Sofia
2021: ATP Cup
2022: Stuttgart, Eastbourne, Winston-Salem, Florencja
2023: Montpellier, Rzym, Atlanta
2024: Mallorca
MTT (DEBEL) - Tytuły (7) / Finały (7)
2019: RG, Cincinnati, Paryż-Bercy, WTF
2020: RG, US Open
2021: Rzym
2018: WTF
2019: Indian Wells, Madryt
2020: Australian Open
2021: Australian Open, RG, Paryż-Bercy
Del Fed pisze:Zaczął się lapsus Djoko. Fed o seta od kolejnego kurnika wygranego z rozpędu. Z tego samego rozpędu, z którego Djoko będzie zgarniał Szlema lub dwa rocznie, aż do odwołania...
Trudno winić Federera o to, że wraz z upływem czasu jego możliwości fizycznie drastycznie maleją i nie potrafi już orać przeciwko herosom w kilkugodzinnych bataliach. Tak czy inaczej, w formule BO3 wciąż udowadnia, że jest godnym przeciwnikiem dla numeru 1 na świecie.
"Zabrałem kiedyś Rafaela wraz z Pico Monaco na ryby. Pamiętam, że chłopcy niezwykle radowali się na myśl o spędzeniu w taki sposób tamtego poranka - lato miało się już ku końcowi i była to jedna z ostatni okazji, by złowić kilka moren przed zamknięciem sezonu. Przypominam sobie bardzo dokładnie moment, gdy Rafael próbował po raz pierwszy zarzucić swoją wędkę , siedząc na skraju barki. Samą czynność wykonał nienagannie - widać było gołym okiem, że chłopak ma do wędkarstwa talent i czerpie z niego wielką przyjemność. Mimo to nie omieszkałem zbliżyć się do mojego bratanka, po czym chwyciłem go dosyć łagodnie, acz pewnie za muskularne prawe ramię, którym to przed chwilą zarzucił energicznie żyłkę wraz ze spławikiem i rzekłem: 'Którą ręką Cię uczyłem?'" Toni Nadal, Życie moje