Po krótkiej, bo zaledwie miesięcznej przerwie, biznes pod egidą ATP Tour wraca na ekrany TV i do naszego niemal codziennego kalendarza. Na początek 6 najlepszych tenisistów rozegrało turniej pokazowy w Abu Dhabi, a już po imprezie sylwestrowej karawana najlepszych tenisistów świata zagra w turniejach w Doha, Brisbane i Chennai. Wielu wybitnych graczy będzie jeszcze odpoczywać, ale sporo wielkich nazwisk nie traci czasu i od pierwszego dnia nowego sezonu rozpoczyna solidne przetarcie przed Australian Open.
-----------------------------------------------------------------------------------------------
DOHA
Turniej Qatar Open od dłuższego czasu uważany był na oficjalne rozpoczęcie tenisowego sezonu. Na Bliski Wschód rokrocznie zjeżdżali wspaniali tenisiści, by walczyć o pokaźne premie pieniężne, pierwsze punkty do rankingu ATP w danym sezonie, poklask wśród szejków i przede wszystkim – morale przed pierwszą Lewą kalendarzowego Wielkiego Szlema – Australian Open. Od kilka lat obsada turnieju jest jednak coraz mnie wyrównana. Pierwszoplanowe role odgrywają absolutne gwiazdy, czyli Rafael Nadal i Roger Federer, ale jakość ich bezpośredniej konkurencji to coś, co było od pewnego momentu mocno zaniedbywane. W tym roku sytuacja ma się lepiej. Oprócz tytanów współczesnego tenisa do Kataru zawitają także Gael Monfils, Jo-Wilfried Tsonga i stały bywalec – Nikolay Davydenko. To właśnie ten dzielny Rosjanin jest tym, który regularnie krzyżuje plany organizatorów i blokuje ewentualny finał Nadala z Federerem. 2 lata temu Kolya ograł w meczu o finał Szwajcara (następnie o meczu o tytuł także Nadala), przed rokiem stanął na drodze Hiszpana. 25-letni zawodnik z Manacor będzie w tym roku grał o pierwszy tytuł w Dausze, w imprezie singlowej (przed rokiem wygrał rywalizację deblistów). Najbliżej tytułu Rafa był 2 lata temu, kiedy w pojedynku finałowym z Davydenko miał piłki meczowe. Jego najpoważniejszy konkurent, Roger Federer broni tytułu i zagra o 4 (rekordowe) zwycięstwo w Khalifa international Tennis and Squash Complex.


----------------------------------------------------------------------------------------------------
BRISBANE
Stolica Queensland w tym roku będzie po raz 4 gościć najlepszych tenisistów świata. W 2009 roku turniej przywędrował tutaj z Adelajdy – rodzinnego miasta Lleytona Hewitta. Tenis w Brisbane ma oczywiście dużo dłuższą historię, skupmy się jednak na tej najnowszej. Tuż po przenosinach, w 2009 roku, najlepszy okazał się Radek Stepanek. Czech, który stanie na starcie także zbliżającej się edycji, pokonał wtedy w finale Fernando Verdasco. Rok później sympatyczny tenisista z kraju naszych południowych sąsiadów dotarł tutaj do finału, gdzie lepszy okazał się Andy Roddick. Amerykanin 12 miesięcy temu stanął przed szansą gry o drugi kolejny tytuł, jednak na jego drodze w finale stanął Robin Soderling. Ani Szwed, ani A-Rod w tym roku jednak w okolice Wielkiej Rafy Koralowej nie zawitają.



-----------------------------------------------------------------------------------------------------------
CHENNAI
Turniej w Chennai od lat kojarzony jest z najmniej prestiżową imprezą w pierwszym tygodniu nowego sezonu. Faktem jest, iż rozgrywa się on trochę na „uboczy” imprez w Doha i Brisbane, niemniej w swojej 15-letniej historii gościł wiele znakomitości świata ATP. 2 razy grał tu Rafael Nadal, stałym bywalcem był Carlos Moya, swoje mniejsze lub większe epizody miewali Patrick Rafter, Ivan Ljubicić czy Thomas Enqvist. Pierwsza impreza rozegrana została w 1996 roku w New Dehli, a każda kolejna ma miejscu już w Chennai.


- Wątek poświęcony tym eventom przed rokiem: klik!