Wimbledon 2015

Wydarzenia z aren turniejowych WTA.
Awatar użytkownika
lake
Posty: 13564
Rejestracja: 19 kwie 2012, 11:51

Re: Wimbledon 2015

Post autor: lake »

Finały Venus z Lindsey to chyba ostatnie mecze WTA które oglądałem wlepiony w ekran, ostatni 10 lat temu...
*****
***

MTT Career highlights:
GS: W Wimbledon '15, US Open '17
WTF: -SF '17
M 1000: W Indian Wells '14, Monte Carlo '17, F IW '16, Cincinnati '17
ATP 500:W Halle '18 F Waszyngton '16
ATP 250: W s-Hertogenbosch '14, Newport '17, Sankt Petersburg '17 F Chennai '17, F Quito '17


Debel:
GS: US Open '17, '19, F US Open '15, F Wimbledon '16
M 1000: W Indian Wells '19, Rzym '19, F Miami '19
Awatar użytkownika
Del Fed
Posty: 9812
Rejestracja: 15 lis 2012, 14:35

Re: Wimbledon 2015

Post autor: Del Fed »

No wielu ludzi ma gorsze dni i momenty, ale mają też chwile, że potrafią pokazać klasę, zamiast:
mecz w mecz wrzeszczeć kamany po błędach rywalki, robić minę umierającej cierpiętnicy w każdym meczu, grozić sędzii śmiercią, celowo podburzać amerykańską publikę w finale USO, mając świadomość braku racji, twierdzić, że ma się niesłychaną anginę, w finale AO 15 zagrać najleposzy mecz od wielu miesięcy.

Nie szukając zatem szczególnie głęboko, można na Williams znaleźć dużo więcej niż na przeciętnego zawodnika ( i zawodniczkę), można to racjonalizować tytułami, ale kurde jakoś mi się nie udaje. I się nie uda.

Aza mogłaby się przełamać, zanim będzie za póżno i zostanie doszczętnie zwasalizowana, o ile już nie jest. Chyba, że starsza da jakoś radę i nie odpuści "dla dobra sprawy".
Rafael Nadal, to zło, zgoda?

PS. Nie ma zgody na brak zgody.
Awatar użytkownika
Robertinho
Posty: 50790
Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13

Re: Wimbledon 2015

Post autor: Robertinho »

Ja jestem autentycznie ciekaw, czy topowa Kvitova by była w stanie tutaj ograć Serene rutynowo, bez pozwalania na żadne "epickie" powroty i inne kabarety. Choć pewnie na końcu okaże się, że w ogóle może nie być w stanie z nią wygrać...
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
Awatar użytkownika
lake
Posty: 13564
Rejestracja: 19 kwie 2012, 11:51

Re: Wimbledon 2015

Post autor: lake »

Tego odpuszczenia przez Venus właśnie najbardziej się obawiam, choć to chyba już nie te czasy. Z drugiej strony klasyk to klasyk. Chyba że Serenka celuje w złotego za rok :D
*****
***

MTT Career highlights:
GS: W Wimbledon '15, US Open '17
WTF: -SF '17
M 1000: W Indian Wells '14, Monte Carlo '17, F IW '16, Cincinnati '17
ATP 500:W Halle '18 F Waszyngton '16
ATP 250: W s-Hertogenbosch '14, Newport '17, Sankt Petersburg '17 F Chennai '17, F Quito '17


Debel:
GS: US Open '17, '19, F US Open '15, F Wimbledon '16
M 1000: W Indian Wells '19, Rzym '19, F Miami '19
Awatar użytkownika
Mario
Posty: 35671
Rejestracja: 03 sie 2011, 1:34

Re: Wimbledon 2015

Post autor: Mario »

Tylko pamiętajcie o drugiej stronie - dla Venus to ostatnia szansa na coś większego w Szlemie, obie mają o co grać.
MTT bilans finałów (22-29)
W: Queen's Club 13, Monte Carlo 14, Australian Open 15, Nottingham 15, Chennai 16, Rio de Janeiro 17, Wiedeń 17, Acapulco 18, Madryt 18, Queen's Club 21, Cincinnati 21, Indian Wells 21, World Tour Finals 21, s-Hertogenbosch 22, Roland Garros 23, Astana 23, Hong Kong 24, Madryt 24, Umag 24, Tokio 24, Australian Open 2025, Dallas 25
F: Auckland 14, Miami 14, Roland Garros 14, Waszyngton 14, World Tour Finals 14, Rio de Janeiro 15, US Open 15, Estoril 16, Pekin 17, Rio de Janeiro 18, Monte Carlo 18, Rzym 18, Lyon 18, Metz 18, Hamburg 20, Madryt 21, St. Petersburg 21, Adelajda-2 22, Buenos Aires 22, Rio de Janeiro 22, Cincinnati 22, Astana 22, Rio de Janeiro 23, Bastad 23, Rio de Janeiro 24, Dubaj 24, Basel 24, Brisbane 25, Buenos Aires 25
Awatar użytkownika
Robertinho
Posty: 50790
Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13

Re: Wimbledon 2015

Post autor: Robertinho »

Venus może niestety pęknąć tak po prostu, tenisowo i mentalnie. Aczkolwiek jej topowy tegoroczny tenis daje szanse na co najmniej ostrą walkę.
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 197493
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: Wimbledon 2015

Post autor: DUN I LOVE »

Robertinho pisze:I prawie nam wyrzuty sumienia, że mój mający na celu nabicie liczby wpisów trollig, sprokurował powstanie tego typu wynurzeń.
Jak ktoś się wynurzy to zaraz trzeba gasić pożar, sprowadzając wszystko do niewinnego trollingu. :P

Rywalki Sereny pewnie chcą wygrywać i po to trenują, ale odnoszę wrażenie, że chcą tylko trochę. Jak się przegra, to nic się nie stanie - jutro kolejny turniej, a ten zakończony wpadła fajna premia itp. Z kolei Serena, w moim odczuciu, pragnie zwycięstwa tak jak tonący człowiek pragnie oddychać. Nic innego się nie liczy, tylko złapanie tego oddechu/zwycięstwa. Jak latami krytykuję rywali żelaznej czołówki ATP właśnie za brak tej desperacji w dążeniu do zwycięstwa, tak nie będę potępiał Sereny, że przy nagłym skoku adrenaliny jest w stanie zrobić "wszystko" (w granicach rozsądku), żeby dopiąć swego.

Widziałem fragmenty Venus, bardzo miłe zaskoczenie, że ma 16 przy rozstawieniu. :ok:
MTT Titles/Finals
Spoiler:
Awatar użytkownika
Robertinho
Posty: 50790
Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13

Re: Wimbledon 2015

Post autor: Robertinho »

Problem w tym, że ona te granice rozsądku czasem chyba jednak przekracza. Zresztą mniejsza. Tym razem serio chciałem tylko ponabijać, bez wywoływania trzeciej wojny światowej. A że skończyło się listem biskupów do Nadala i jego fanów, to można tylko ciężko westchnąć... I dalej się nie dowiedziałem, co Serena tym razem zmalowała.
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
Awatar użytkownika
Jacques D.
Posty: 7697
Rejestracja: 30 gru 2011, 23:02

Re: Wimbledon 2015

Post autor: Jacques D. »

Dawid, żądza zwycięstwa, nawet obsesyjna, jest w sporcie zawodowym (niestety, niektórzy sądzą, że w amatorskim też...) zjawiskiem w sumie normalnym, problem w tym, że apokaliptyczne wrzaski po banalnym UE rywalki, popełnionym w jakimś kompletnie nieznaczącym momencie spotkania, niewiele mają z nią wspólnego. Dużo za to mają z brakiem klasy, dojrzałości emocjonalnej i dość ordynarną próbą wpłynięcia na stan psychiczny przeciwniczki. Być może poza kortem SW jest dokładnym przeciwieństwem tych cech, ale na nim niestety tak to wygląda. Mnie się czasem wydaje, że ona niedługo będzie wrzeszczeć, gdy rywalka popełni błąd na przedmeczowej rozgrzewce...
Jedyną zawodniczką porównywalnie się zachowującą jest chyba tylko Chromaczowa, tyle, że Irina nie ma jeszcze nawet statusu profesjonalnego, a Syrena - 20 WS na koncie.
Robertinho pisze: Przemku, wznawiają. Może się załapie na mutanta tygodnia.
Inne tygodnie też można by ciekawie obsadzić... :D
I know the pieces fit.
Spoiler:
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 197493
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: Wimbledon 2015

Post autor: DUN I LOVE »

Jacques D. pisze:Dawid, żądza zwycięstwa, nawet obsesyjna, jest w sporcie zawodowym (niestety, niektórzy sądzą, że w amatorskim też...) zjawiskiem w sumie normalnym, problem w tym, że apokaliptyczne wrzaski po banalnym UE rywalki, popełnionym w jakimś kompletnie nieznaczącym momencie spotkania, niewiele mają z nią wspólnego. Dużo za to mają z brakiem klasy, dojrzałości emocjonalnej i dość ordynarną próbą wpłynięcia na stan psychiczny przeciwniczki.
W amatorskim też. Kiedy wygrywałem ze swoją drużyną Białostocką Ligę Sportu (Mistrzostwa Białego w piłce nożnej amatorów), to przy każdym meczu nas kopano, poniżano, próbowano sprowokować na setki sposobów (wyzywając od matkojebców i debili). Często robiły to osoby, które po ostatnim gwizdku były jak najbardziej normalne - odwoziły z piłki pod sam dam, zapraszały na grilla, na Ligę Mistrzów, nawet pomagały kołować robotę znajomym. Tylko na boisku gotował im się łeb - początkowo miałem ich za psycholi...do czasu, aż mi zaczęły puszczać hamulce w trudnych meczach na styku.

Laska gra w Wielkim Szlemie, gdzie poziom emocji w jej głowie osiąga apogeum, a Ty piszesz o jakimś braku dojrzałości emocjonalnej, braku klasy itp. To nie jest msza niedzielna, gdzie wszystko jest pod linijkę. Uprasowane spodnie, biała koszula, zadbane dzieci i szczęśliwi rodzice.

Siedząc przy kompie można łatwo stracić kontrolę nad swoimi nerwami (przecież to są normalne sytuacje, jak ktoś rzuca mięsem na prawo i lewo, uderza pięścią w stół, rzuca pilotem, wypisuje dziwne treści na forum - tylko dlatego, że w finale WS RF zepsuł bp, albo Messi przestrzelił rzut karny w semi LM). Co mają powiedzieć Ci, którzy z tą presją mierzą się bezpośrednio? Moim zdaniem albo trollujesz, albo zapomniałeś, że zawodowy sport to przede wszystkim wojna psychologiczna (o to Cię jednak nie podejrzewam).

Powtórzę po raz kolejny - zamiast najeżdżać na Serenę, że walczy, lepiej się odnieść do jej rywalek, które z tym terminem chyba się nie spotkały (Timea w semi RG, psująca piłki niegodne 7-letniego juniora - wszystko na myśl o zwycięstwie z kulawą legendą). No ale Ty pewnie uważasz, że nic się nie stało - dziewczyna przyjęła z pokorą taki obrót spraw, nie zrobiła nic, żeby jakoś wpłynąć na siebie - ma klasę. :) W moim zaś odczuciu to był klasyczny przejaw tego, co napisałem wcześniej: chcę, ale tylko trochę. To był mecz, który skutecznie odwiódł mnie od oglądania WTA - kabaret, nie rywalizacja. Wielka szkoda, że tamte połówki nie zostały obsadzone przez 4 Sereny Williams.
MTT Titles/Finals
Spoiler:
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 197493
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: Wimbledon 2015

Post autor: DUN I LOVE »

Obrazek
MTT Titles/Finals
Spoiler:
Awatar użytkownika
Jacques D.
Posty: 7697
Rejestracja: 30 gru 2011, 23:02

Re: Wimbledon 2015

Post autor: Jacques D. »

Jeśli mój post jest trollingiem, to Twój demagogią. :P

Gdyby to chodziło o jej reakcje w meczach na styku, jak z Bacsinszky czy wczoraj z Watson to jeszcze pół biedy - walczy z samą sobą, coś jej tam niby dolega, rywalka się stawia - ok, nerwy mogą puszczać. Ale do licha, jakaż to dramatyczna sytuacja ma miejsce w meczu 1/2 R z Babos czy inną Lepchenko, które wychodzą z nią jak na ścięcie i nie stawiają żadnego poważniejszego oporu? SW miała takich meczów setki, wytłumaczysz mi, jaki tam jest zenit emocjonalny? Bo ona w tych meczach dokładnie tak samo się zachowuje - wrzaski, zaciskania pięści po jakichś kompletnie rutynowych punktach, mimika psychopatycznego zabójcy - o co chodzi w ogóle?

Co do Timei - opiszę to osobno w jakimś dłuższym poście, w każdym razie to nie tyle słaba żądza zwycięstwa, co patologicznie złe przygotowanie mentalne i postawa, która może zdarzyć się juniorce, a nie zawodowej tenisistce. Tyle na razie.

I nie obrazisz się Dawidzie, ale ludzi tego typu, jakich opisałeś odnośnie podwórkowego boiska wciąż jednak będę uważał za dobry materiał na niezłych psycholi. :D
I know the pieces fit.
Spoiler:
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 197493
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: Wimbledon 2015

Post autor: DUN I LOVE »

Ja tylko jestem w stanie zrozumieć jak emocje potrafią wpłynąć na zachowanie człowieka.

Nie obrażę się. Dopóki nie poczujesz jak to wygląda "od środka", nie masz wyjścia - musisz mieć o nich takie zdanie. :) Nie da się tego porównywać do przyjacielskiego sparingu na wynajętym korcie.

Fajnie by było, z punktu widzenia Agnieszki, że Venus odpaliła Serenę.
MTT Titles/Finals
Spoiler:
Awatar użytkownika
Mario
Posty: 35671
Rejestracja: 03 sie 2011, 1:34

Re: Wimbledon 2015

Post autor: Mario »

Ale zaraz, zaraz, przecież Serena ma na swoim koncie setki meczów, w których leniwie włóczy się po korcie, wygrywa 62 63 i krzyknie może z raz, żeby lekko się pobudzić...
Te wasze opisy bardziej pasują do Szarapowej, ewentualnie Azarenki. Tylko wiadomo, one krzyczą "delikatniej", no i wizualnie, z wiadomych względów, wszystko wygląda trochę inaczej.
MTT bilans finałów (22-29)
W: Queen's Club 13, Monte Carlo 14, Australian Open 15, Nottingham 15, Chennai 16, Rio de Janeiro 17, Wiedeń 17, Acapulco 18, Madryt 18, Queen's Club 21, Cincinnati 21, Indian Wells 21, World Tour Finals 21, s-Hertogenbosch 22, Roland Garros 23, Astana 23, Hong Kong 24, Madryt 24, Umag 24, Tokio 24, Australian Open 2025, Dallas 25
F: Auckland 14, Miami 14, Roland Garros 14, Waszyngton 14, World Tour Finals 14, Rio de Janeiro 15, US Open 15, Estoril 16, Pekin 17, Rio de Janeiro 18, Monte Carlo 18, Rzym 18, Lyon 18, Metz 18, Hamburg 20, Madryt 21, St. Petersburg 21, Adelajda-2 22, Buenos Aires 22, Rio de Janeiro 22, Cincinnati 22, Astana 22, Rio de Janeiro 23, Bastad 23, Rio de Janeiro 24, Dubaj 24, Basel 24, Brisbane 25, Buenos Aires 25
Awatar użytkownika
Jacques D.
Posty: 7697
Rejestracja: 30 gru 2011, 23:02

Re: Wimbledon 2015

Post autor: Jacques D. »

Ale jakiej Szarapowej, jakiej Azarenki? One krzyczą w trakcie gry, po odbiciu - nie reagują na jakiś nieznaczący, rutynowy punkt zaciskaniem pięści, wrzaskiem i zwijaniem się w ekwilibrystycznych pozach dziwacznie wyrażanej radości. Serena w tym celuje, zwłaszcza ostatnio.
DUN I LOVE pisze: Nie obrażę się. Dopóki nie poczujesz jak to wygląda "od środka", nie masz wyjścia - musisz mieć o nich takie zdanie. :) Nie da się tego porównywać do przyjacielskiego sparingu na wynajętym korcie.
No ja nie poczuję tego od środka z założenia - mnie takie pojmowanie sportu amatorskiego jest po prostu obce, dla mnie sport w wydaniu amatorskim to zabawa i niewiele więcej. Rywalizację pojmuję zupełnie inaczej.
I know the pieces fit.
Spoiler:
Awatar użytkownika
Robertinho
Posty: 50790
Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13

Re: Wimbledon 2015

Post autor: Robertinho »

Tu się o dziwo zgodzę z Przemkiem. Amatorzy-napinacze to jeszcze nic złego, każdy kto trenuje w miarę poważnie taki jest. Natomiast amator-agresor i amator-oszust to najgorsza kategoria i patologia. Jeśli ktoś wyzywa i chamsko fauluje w meczu o nic, oszukuje w prestiżowym pojedynku o Puchar Burmistrza Pierdziszewa, albo bierze koks żeby biegać trzydzieści kilka minut na dychę, czy maraton ledwo poniżej trzech godzin, to ma coś z głową. MTT to też zabawa, a jakie zachowania na przestrzeni lat tam mieliśmy?

Rozumiem, że jak ktoś nas kopie, trzeba odpowiedzieć. Ale traktować tego jako normy się nie powinno. A już buractwa na korcie tenisowym zwłaszcza. Jakoś Janowicza nikt nie usprawiedliwia, jakoś Dawidzie nie widzę Twoich tyrad w jego obronie, wygrał za mało? Akurat pogląd, że wielkim mistrzom wolno mniej, uważam za oczywisty.
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 197493
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: Wimbledon 2015

Post autor: DUN I LOVE »

Robertinho pisze:Rozumiem, że jak ktoś nas kopie, trzeba odpowiedzieć. Ale traktować tego jako normy się nie powinno. A już buractwa na korcie tenisowym zwłaszcza. Jakoś Janowicza nikt nie usprawiedliwia, jakoś Dawidzie nie widzę Twoich tyrad w jego obronie, wygrał za mało? Akurat pogląd, że wielkim mistrzom wolno mniej, uważam za oczywisty.
Janowicz jest mi obojętny, do Sereny mam 15-letni sentyment.
MTT Titles/Finals
Spoiler:
Awatar użytkownika
Robertinho
Posty: 50790
Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13

Re: Wimbledon 2015

Post autor: Robertinho »

Tym bardziej dyskusja ma sens powiedzmy średni. Ale przynajmniej liczba postów się zgadza. :D
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 197493
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: Wimbledon 2015

Post autor: DUN I LOVE »

Tym bardziej nie ma sensu, że nie oglądam WTA i nie wiem, co się wczoraj stało. :D
MTT Titles/Finals
Spoiler:
Awatar użytkownika
Lucas
Posty: 30800
Rejestracja: 04 cze 2014, 21:45

Re: Wimbledon 2015

Post autor: Lucas »

No właśnie, od pytania o wczorajszy mecz się zaczęło, przeszła forumowa burza, a dalej nic nie wiemy :D.
“I doubt about myself, I think the doubts are good in life. The people who don’t have doubts I think only two things: arrogance or not intelligence.”- Rafa Nadal

"There are other tournaments in which I would like to win. However, in the end, trophies are just pieces of metal. The main thing that I took from tennis is love. She will remain with me forever, and I am sincerely grateful for this “ - David Ferrer
Zablokowany

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości