Wimbledon 2015

[DUN I LOVE]

Masz ma już tyle wielkoszlemowych połówek co Serena tytułów.

[Lucas]

Walczy Azarenka, utrzymała podanie mimo pełnego zaangażowania Williams. Serwis na mecz, poprzedni gem przy podaniu Sereny trwał 1:15 i były 3 asy i wygrywający. Teraz zaczęła od df.

[Hankmoody]

Niewiargodne jest jak Serena serwuje w trudnych momentach.

[Jacuszyn]

Brawo Serena! Nie gra rewelacyjnie w tym turnieju, ale po tym poznaje się najlepszych - wygrywają gdy nie idzie. Amerykanka właściwie 2 mecze od klasycznego WS. Nie sądzę, żeby na USO ktokolwiek mógłby jej zagrozić.

[Lucas]

Williams jak Jej się chce, nie jest do pokonania dla żadnej obecnie grającej zawodniczki. Piękny opór stawiła Azarenka, ale i tak nie dała rady. Potrzeba super dyspozycji, by wyrzucić z turnieju zmotywowaną Amerykankę, dziś było "tylko" bardzo dobrze ze strony Viki, starczyło na seta.

Szkoda, zę Białorusinka ma tak niski ranking, nie powinna trafiać na Serenę już w 1/4. Jeszcze trochę i się odbuduje i wróci na swoje miejsce. Liczę na Nią w top 5 i na kolejne pojedynki z Sereną i Mashą, tym razem w półfinałach, tam gdzie powinno do nich dochodzić.

[Jacques D.]

Williams jak Jej się chce, nie jest do pokonania dla żadnej obecnie grającej zawodniczki.

Uważam, że są jednak dwie takie tenisistki, które mogłyby jej skutecznie stawić czoła, nawet w obliczu jej bardzo dobrej dyspozycji: topowa Kvitova i topowa Lisicki. Obie mają siłę rażenia na odpowiednim poziomie, obie też mają nieźle opanowane bardziej skomplikowane techniczne elementy. Innych kandydatur nie widzę, ale te wydają mi się niezłe. Oczywiście, chodzi o pojedyncze zwycięstwa, nie jakieś tam regularne tryumfy.

Co do Klasycznego WS: trochę głupio, by tak niekompletna tenisistka jak SW go wygrywała (połowa wyszkolenia tenisowego na poziomie niebotycznym, druga połowa na co najwyżej średnim). Z drugiej jednak strony, obrazowałoby to dobrze skalę jej dominacji nad tourem w ostatnich latach i realną obecną sytuację w kobiecym tenisie.

[Lucas]

Przemku, jak najbardziej zgadzam się z Twoimi typami, zwłaszcza z Kvitovą, ale konfiguracja, w której Czeszka, a zwłaszcza Lisicki gra swój najlepszy tenis przeciw Williams, zdarza się niezwykle rzadko. Prawdopodobieństwo, że na siebie trafią i to przeciwniczka będzie na tyle zainspirowana, by pokonać dobrą Serenę jest jednak bardzo niewielkie. Niemniej przykłady jak najbardziej do zaakceptowania.

[lake]

Jeżeli Aga zagra w finale, to ten mecz pokaże otwarty Polsat. Nie ma co się zastanawiać, do boju Isia!

Jeszcze dwa mecze i będziemy bardzo szczęśliwi

Ja bym powiedział że jeszcze jeden mecz i 100% użytkowników forum będzię zadowolonych
DUN dorabiasz u Solorza?

[Rroggerr]

Daje nadzieje Muguruza na dzień konia w finale? Bo jak nie, to już wolę forumowy ból tyłka... Z tego co widziałem Mariiję to Serena na większym luzie niż zwykle wygra.

[Robertinho]

W finale Alien versus Predator będę jednak za Radwańską.

[Artras]

Naprawdę wierzycie w to, że ktoś jest w stanie powstrzymać Serenę?
Bo ja jakoś wątpię.
W finale raczej Muguruza, jest na fali, no chyba że się rozreguluje. Pokonała Woźniacki to i z Radwą da sobie radę.

[DUN I LOVE]

Garbine vs Agnieszka

[Lleyton]

Agnieszka na razie nie istnieje, chyba presja ją zżera.

[Artras]

Agnieszka na razie nie istnieje, chyba presja ją zżera.

Jak się nie ogarnie to będzie niezły pogrom

[Lucas]

Mało psuje Muguruza, a jak już wyrzuca to w mało ważnych momentach. Jak się nie rozreguluje Hiszpanka to może szybko popłynąć Agnieszka.

[Artras]

Jak przegra pierwszego seta to już na pewno popłynie. Bilans spotkań trzysetowych ma kiepski, a po przegranym pierwszym secie praktycznie meczy nie wyciąga.

[Lleyton]

Pogrom. Co tutaj dużo pisać, nie tego się spodziewałem.

[Lucas]

Nawet w dłuższych wymianach nie traci rezonu Hiszpanka, nie ma co doradzić Agnieszce, tak naprawdę. Przy takiej dyspozycji rywalki i stylu Polki nic nie można zrobić. Musiałaby pomóc Garbinie, jak na razie nie chce.

[Rroggerr]

Nie ma argumentów Isiaczek niestety.

[Artras]

To niby Garbine miała być spięta,a to wygląda tak jakby to Radwańska grała pierwszy raz w półfinale szlema.
Przynajmniej Hiszpanka ma jakieś argumenty żeby zagrozić Serenie.