Jeżeli jest ktoś, kto chce za to zapłacić.Robertinho pisze:Czyli mówisz, że się raczej taką kosztowną atrakcją cyrkową dla gawiedzi robimy?
Jestem legendą. Roger Federer: droga ku chwale.
- DUN I LOVE
- Administrator
- Posty: 197758
- Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Co z tym Federerem; czyli jak żyć, panie Szwajcar?
MTT Titles/Finals
Spoiler:
Re: Co z tym Federerem; czyli jak żyć, panie Szwajcar?
Właśnie mam plan, żeby w przyszły roku się wybrać do Halle/Stuttgatu, aby jeszcze taką gawiedzią się stać i zobaczyć wygrywającego Rogera. 

Tytuły (30):
2025: Miami 2024: Montreal, Bazylea 2023: Wiedeń 2022: Miami, Astana, Bazylea, WTF Turyn 2021: Monte Carlo, Madryt, Winston-Salem 2019: Newport, US Open, 2018: Brisbane, Quito, Indian Wells, Monte Carlo, Monachium, Roland Garros, 2017: Auckland, Waszyngton, Shenzen, 2015: Doha, Sydney, Houston, Roland Garros, 2013: US Open, 2012: Nicea, 2011: Los Angeles, WTF Londyn, Wcześniej: Za słaba era, żeby coś wpisywać.
Finały (38):
2025: Barcelona 2024: Brisbane, Cordoba, Estoril, WTF Turyn 2023: Auckland, Rotterdam, Dubaj, Barcelona 2022: Rotterdam, Monte Carlo, Monachium, Rzym, Newport, Hamburg, Gijon 2021: Monachium, Rzym, 2020: Rzym, Antwerpia, 2019: Rotterdam, Rzym, Roland Garros, 2018: Halle, 2017: Stuttgart, 2016: Tokio, Shanghai, Bazylea, 2015: Wiedeń, WTF Londyn, 2014: Doha, 2013: Cincinnati, 2012: Monte Carlo, Roland Garros, Sztokholm, 2011: Marsylia, Monte Carlo, Wimbledon, US Open, Wcześniej: Za słaba era, żeby coś wpisywać.
2025: Miami 2024: Montreal, Bazylea 2023: Wiedeń 2022: Miami, Astana, Bazylea, WTF Turyn 2021: Monte Carlo, Madryt, Winston-Salem 2019: Newport, US Open, 2018: Brisbane, Quito, Indian Wells, Monte Carlo, Monachium, Roland Garros, 2017: Auckland, Waszyngton, Shenzen, 2015: Doha, Sydney, Houston, Roland Garros, 2013: US Open, 2012: Nicea, 2011: Los Angeles, WTF Londyn, Wcześniej: Za słaba era, żeby coś wpisywać.
Finały (38):
2025: Barcelona 2024: Brisbane, Cordoba, Estoril, WTF Turyn 2023: Auckland, Rotterdam, Dubaj, Barcelona 2022: Rotterdam, Monte Carlo, Monachium, Rzym, Newport, Hamburg, Gijon 2021: Monachium, Rzym, 2020: Rzym, Antwerpia, 2019: Rotterdam, Rzym, Roland Garros, 2018: Halle, 2017: Stuttgart, 2016: Tokio, Shanghai, Bazylea, 2015: Wiedeń, WTF Londyn, 2014: Doha, 2013: Cincinnati, 2012: Monte Carlo, Roland Garros, Sztokholm, 2011: Marsylia, Monte Carlo, Wimbledon, US Open, Wcześniej: Za słaba era, żeby coś wpisywać.
- DUN I LOVE
- Administrator
- Posty: 197758
- Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Co z tym Federerem; czyli jak żyć, panie Szwajcar?
Przegrane finały w ostatnich dwóch sezonach:
2015:
Barclays ATP World Tour Finals (Indoor/Hard)
US Open (Outdoor/Hard)
Wimbledon (Outdoor/Grass)
ATP World Tour Masters 1000 Rome (Outdoor/Clay)
ATP World Tour Masters 1000 Indian Wells (Outdoor/Hard)
2014:
Barclays ATP World Tour Finals (Indoor/Hard)
ATP World Tour Masters 1000 Canada (Outdoor/Hard)
Wimbledon (Outdoor/Grass)
ATP World Tour Masters 1000 Monte Carlo (Outdoor/Clay)
ATP World Tour Masters 1000 Indian Wells (Outdoor/Hard)
Brisbane (Outdoor/Hard)
To Brisbane kompletnie burzy prestiż.
2015:
Barclays ATP World Tour Finals (Indoor/Hard)
US Open (Outdoor/Hard)
Wimbledon (Outdoor/Grass)
ATP World Tour Masters 1000 Rome (Outdoor/Clay)
ATP World Tour Masters 1000 Indian Wells (Outdoor/Hard)
2014:
Barclays ATP World Tour Finals (Indoor/Hard)
ATP World Tour Masters 1000 Canada (Outdoor/Hard)
Wimbledon (Outdoor/Grass)
ATP World Tour Masters 1000 Monte Carlo (Outdoor/Clay)
ATP World Tour Masters 1000 Indian Wells (Outdoor/Hard)
Brisbane (Outdoor/Hard)
To Brisbane kompletnie burzy prestiż.

MTT Titles/Finals
Spoiler:
Re: Co z tym Federerem; czyli jak żyć, panie Szwajcar?
Ja kiedyś częścią takiej gawiedzi byłem w czasie jego treningu więc to już chyba w ogóle gawiedź gawiedziBarty pisze:Właśnie mam plan, żeby w przyszły roku się wybrać do Halle/Stuttgatu, aby jeszcze taką gawiedzią się stać i zobaczyć wygrywającego Rogera.

Re: Co z tym Federerem; czyli jak żyć, panie Szwajcar?
Haha, niezła paczka.
Tytuły (30):
2025: Miami 2024: Montreal, Bazylea 2023: Wiedeń 2022: Miami, Astana, Bazylea, WTF Turyn 2021: Monte Carlo, Madryt, Winston-Salem 2019: Newport, US Open, 2018: Brisbane, Quito, Indian Wells, Monte Carlo, Monachium, Roland Garros, 2017: Auckland, Waszyngton, Shenzen, 2015: Doha, Sydney, Houston, Roland Garros, 2013: US Open, 2012: Nicea, 2011: Los Angeles, WTF Londyn, Wcześniej: Za słaba era, żeby coś wpisywać.
Finały (38):
2025: Barcelona 2024: Brisbane, Cordoba, Estoril, WTF Turyn 2023: Auckland, Rotterdam, Dubaj, Barcelona 2022: Rotterdam, Monte Carlo, Monachium, Rzym, Newport, Hamburg, Gijon 2021: Monachium, Rzym, 2020: Rzym, Antwerpia, 2019: Rotterdam, Rzym, Roland Garros, 2018: Halle, 2017: Stuttgart, 2016: Tokio, Shanghai, Bazylea, 2015: Wiedeń, WTF Londyn, 2014: Doha, 2013: Cincinnati, 2012: Monte Carlo, Roland Garros, Sztokholm, 2011: Marsylia, Monte Carlo, Wimbledon, US Open, Wcześniej: Za słaba era, żeby coś wpisywać.
2025: Miami 2024: Montreal, Bazylea 2023: Wiedeń 2022: Miami, Astana, Bazylea, WTF Turyn 2021: Monte Carlo, Madryt, Winston-Salem 2019: Newport, US Open, 2018: Brisbane, Quito, Indian Wells, Monte Carlo, Monachium, Roland Garros, 2017: Auckland, Waszyngton, Shenzen, 2015: Doha, Sydney, Houston, Roland Garros, 2013: US Open, 2012: Nicea, 2011: Los Angeles, WTF Londyn, Wcześniej: Za słaba era, żeby coś wpisywać.
Finały (38):
2025: Barcelona 2024: Brisbane, Cordoba, Estoril, WTF Turyn 2023: Auckland, Rotterdam, Dubaj, Barcelona 2022: Rotterdam, Monte Carlo, Monachium, Rzym, Newport, Hamburg, Gijon 2021: Monachium, Rzym, 2020: Rzym, Antwerpia, 2019: Rotterdam, Rzym, Roland Garros, 2018: Halle, 2017: Stuttgart, 2016: Tokio, Shanghai, Bazylea, 2015: Wiedeń, WTF Londyn, 2014: Doha, 2013: Cincinnati, 2012: Monte Carlo, Roland Garros, Sztokholm, 2011: Marsylia, Monte Carlo, Wimbledon, US Open, Wcześniej: Za słaba era, żeby coś wpisywać.
Re: Co z tym Federerem; czyli jak żyć, panie Szwajcar?
filip.g pisze:Ja kiedyś częścią takiej gawiedzi byłem w czasie jego treningu więc to już chyba w ogóle gawiedź gawiedziBarty pisze:Właśnie mam plan, żeby w przyszły roku się wybrać do Halle/Stuttgatu, aby jeszcze taką gawiedzią się stać i zobaczyć wygrywającego Rogera.

Tytuły (30):
2025: Miami 2024: Montreal, Bazylea 2023: Wiedeń 2022: Miami, Astana, Bazylea, WTF Turyn 2021: Monte Carlo, Madryt, Winston-Salem 2019: Newport, US Open, 2018: Brisbane, Quito, Indian Wells, Monte Carlo, Monachium, Roland Garros, 2017: Auckland, Waszyngton, Shenzen, 2015: Doha, Sydney, Houston, Roland Garros, 2013: US Open, 2012: Nicea, 2011: Los Angeles, WTF Londyn, Wcześniej: Za słaba era, żeby coś wpisywać.
Finały (38):
2025: Barcelona 2024: Brisbane, Cordoba, Estoril, WTF Turyn 2023: Auckland, Rotterdam, Dubaj, Barcelona 2022: Rotterdam, Monte Carlo, Monachium, Rzym, Newport, Hamburg, Gijon 2021: Monachium, Rzym, 2020: Rzym, Antwerpia, 2019: Rotterdam, Rzym, Roland Garros, 2018: Halle, 2017: Stuttgart, 2016: Tokio, Shanghai, Bazylea, 2015: Wiedeń, WTF Londyn, 2014: Doha, 2013: Cincinnati, 2012: Monte Carlo, Roland Garros, Sztokholm, 2011: Marsylia, Monte Carlo, Wimbledon, US Open, Wcześniej: Za słaba era, żeby coś wpisywać.
2025: Miami 2024: Montreal, Bazylea 2023: Wiedeń 2022: Miami, Astana, Bazylea, WTF Turyn 2021: Monte Carlo, Madryt, Winston-Salem 2019: Newport, US Open, 2018: Brisbane, Quito, Indian Wells, Monte Carlo, Monachium, Roland Garros, 2017: Auckland, Waszyngton, Shenzen, 2015: Doha, Sydney, Houston, Roland Garros, 2013: US Open, 2012: Nicea, 2011: Los Angeles, WTF Londyn, Wcześniej: Za słaba era, żeby coś wpisywać.
Finały (38):
2025: Barcelona 2024: Brisbane, Cordoba, Estoril, WTF Turyn 2023: Auckland, Rotterdam, Dubaj, Barcelona 2022: Rotterdam, Monte Carlo, Monachium, Rzym, Newport, Hamburg, Gijon 2021: Monachium, Rzym, 2020: Rzym, Antwerpia, 2019: Rotterdam, Rzym, Roland Garros, 2018: Halle, 2017: Stuttgart, 2016: Tokio, Shanghai, Bazylea, 2015: Wiedeń, WTF Londyn, 2014: Doha, 2013: Cincinnati, 2012: Monte Carlo, Roland Garros, Sztokholm, 2011: Marsylia, Monte Carlo, Wimbledon, US Open, Wcześniej: Za słaba era, żeby coś wpisywać.
- Jacques D.
- Posty: 7701
- Rejestracja: 30 gru 2011, 23:02
Re: Co z tym Federerem; czyli jak żyć, panie Szwajcar?
Tak, powoli RF przechodzi na tryb "władca kurników", co zresztą wyraźnie pokazuje jego przyszłoroczny kalendarz. To znaczy, ja jakoś czuję, że przez to Cincy się jeszcze z raz prześlizgnie, ten ostatni - cholernie mu podpasował ten turniej pod każdym względem. Co do WS - tu prawdopodobne są jakieś półfinały, jeden, może dwa i pewnie szybkie wyloty na AO i RG. Tryumfy w paru "250" powinny przyjść łatwo, co do "500" - Halle powinno być raczej spokojne, Dubaj może już jednak z racji Djokovicia być zbyt trudny, Bazylea - tu dużo będzie zależeć od dyspozycji Nadala, jeśli tam przyjedzie. Jakieś 2-3 lata temu Roger mówił dość butnie, jak to onDUN I LOVE pisze:Zgadzam się z Przemkiem - o Dubaj i Cincy będzie już bardzo trudno.Barty pisze:Zapomniałeś dodać Cincy do kurników.


I know the pieces fit.
Spoiler:
- DUN I LOVE
- Administrator
- Posty: 197758
- Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Co z tym Federerem; czyli jak żyć, panie Szwajcar?
Zmiana w sztabie szkoleniowym RF. Czy coś z tego wyniknie?


MTT Titles/Finals
Spoiler:
- Robertinho
- Posty: 50832
- Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13
Re: Co z tym Federerem; czyli jak żyć, panie Szwajcar?
Nie było wyjścia. Trudno winić Edberga za 0-4 z Djoko w istotnych spotkaniach, ale coś trzeba było zrobić. Siebie Roger wymienić nie może, więc chociaż trenera trzeba było. Nie wiem co prawda w czym miałby mu pomóc Ljubo, ale dokładnie to samo można powiedzieć o każdym trenerze na świeciepoza wujkiem Tonim.
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
- DUN I LOVE
- Administrator
- Posty: 197758
- Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Co z tym Federerem; czyli jak żyć, panie Szwajcar?
Okazuje się, że już rok temu Stefan poinformował Rogera, że 2015 będzie ostatnim sezonem w którym Edberg będzie w stanie pracować w pełnym wymiarze czasowym. Wygląda więc na to, że nikt nikogo nie zwolnił. 

MTT Titles/Finals
Spoiler:
- Jacques D.
- Posty: 7701
- Rejestracja: 30 gru 2011, 23:02
Re: Co z tym Federerem; czyli jak żyć, panie Szwajcar?
Czy Edberg to planował czy nie, skłaniam się do zdania Roberta, że jeżeli RF chce jeszcze nawiązać realną walkę o największe cele w tenisie, choćby i na 1-2 sezony, musi coś zmienić. Fizycznie w jego wieku chyba nie da się wyglądać lepiej, więc drogą logicznego wnioskowania padło na przygotowanie taktyczne. Ljubicic, jeden z niewielu analitycznych umysłów we współczesnym tenisie i jeden z ostatnich świetnych taktycznie graczy wydaje się dość naturalnym wyborem, ale niestety wątpię, by cokolwiek realnie mógł zmienić. Pomysły Edberga były więcej niż sensowne, szwankowało jednak wykonanie - raz, że na tym etapie kariery trudno, żeby było lepsze, dwa - Federer jak zawsze nie był w tym konsekwentny. Z drugiej strony to jest Federer, nie Haas czy Jużny i na położenie się plackiem przed Djokoviciem w Szlemach i czekanie na egzekucję, po drodze zagrywając parę razy coś efektownego, co oczywiste, raczej się nie zgodzi. Nawet jeśli to jedyne, co tak naprawdę go jeszcze czeka.
Tak czy inaczej, wypadło mi wreszcie, po tylu latach, zacząć kibicować Rogerowi.
Tak czy inaczej, wypadło mi wreszcie, po tylu latach, zacząć kibicować Rogerowi.

I know the pieces fit.
Spoiler:
Re: Co z tym Federerem; czyli jak żyć, panie Szwajcar?
O ile obecność Edberga w sztabie jasno określała, w jakim kierunku będzie ewoluował styl Federera, to zastanawiam się, co do jego gry może wnieść Ljubicić. Poza tym, że obaj bardzo dobrze się znają, Ljubicić słynie z dużej wiedzy o tenisie, był trenerem Raonicia, czego nie da się porównać z doradzaniem Federerowi, i może być sparingpartnerem, bo jest tylko o dwa lata starszy, nie widzę żadnych motywów tej decyzji. Lühti wniósł argument, że różnica między Ljubiciciem a poprzednimi trenerami Rogera polega na tym, że Chorwat grał podczas swojej kariery z wieloma rywalami RF. Nie mam pojęcia, jak np. miałoby to pomóc rozpracować Djokovicia. Chwała, że Federer szuka wciąż jakichś nowych rozwiązań, ale to raczej objaw desperacji.
Panowie umawiali się wstępnie tylko na sezon 2014, a Edberg zgodził się jeszcze pomagać Rogerowi w 2015.DUN I LOVE pisze:Wygląda więc na to, że nikt nikogo nie zwolnił.
- Jacques D.
- Posty: 7701
- Rejestracja: 30 gru 2011, 23:02
Re: Co z tym Federerem; czyli jak żyć, panie Szwajcar?
Oczywiście, że objaw desperacji, czy, mówiąc ściślej, próby oszukania nieuchronnego. Edberg też prochu nie wymyślił - to, że RF nawiązał do własnej gry sprzed 11 lat, tylko w słabszej formie to chyba żadna rewolucja. Problem w tym, że ani Ljubicić, ani żaden inny trener na świecie raczej nie jest w stanie wymyślić recepty na to, by 35-latek pokonał doskonałego pod względem fizycznym, bliskiego optymalnej formy 28-latka. Z drugiej strony, co jeśli Djokovic trochę zejdzie z poziomu w porównaniu do minionego roku? Wtedy faktycznie pojawia się realna szansa dla wciąż mocnego RF. Być może Łysy ma mu pomóc w tym, co najbardziej zawiodło w najważniejszych meczach w 2015 - grze z końcowej i serwisie. Być może podpowie mu coś też jeśli chodzi o dobór zagrania do sytuacji, z czym w najważniejszych meczach Federer od zawsze ma problem i wykorzystaniu słabych stron Djokovicia. Tu oczywiście trzeba pamiętać, że to tylko teoria - w praktyce, po tylu latach kariery i pojedynków z ND wszelkie poważniejsze zmiany to w zasadzie utopia. Aby Federer mógł jeszcze zaistnieć w walce o największe tytuły, musi liczyć na coś niezależnego od jakiegokolwiek trenera - zjazd formy samego Novaka.
I know the pieces fit.
Spoiler:
Re: Co z tym Federerem; czyli jak żyć, panie Szwajcar?
Nie przypominam sobie, aby Federer 11 lat temu będąc ileś razy miniętym szedł bez zastanowienia do siatki kolejny raz, jak miało to miejsce np. w finale USO. W takim zmasowanym ataku do siatki on czuł się komfortowo wcześniej tylko w pierwszych latach kariery. Ta obecna gra Federera to taka proteza mająca zamaskować jego słabości w podstawowych uderzeniach. Na krótszym dystansie może i czasem zadziała, ale na dłuższym Djoković bezwzględnie wykorzystuje niedostatki RF. Decyduje gra z głębi kortu, a w niej Federer jest słabszy i to w sumie tyle.Jacques D. pisze:Oczywiście, że objaw desperacji, czy, mówiąc ściślej, próby oszukania nieuchronnego. Edberg też prochu nie wymyślił - to, że RF nawiązał do własnej gry sprzed 11 lat, tylko w słabszej formie to chyba żadna rewolucja.
Jakie słabe strony Djokovicia? W bazowych aktywach nie widzę żadnych, w odróżnieniu od Federera, którego backhand zawsze mógł być lepszy.Jacques D. pisze:Być może podpowie mu coś też jeśli chodzi o dobór zagrania do sytuacji, z czym w najważniejszych meczach Federer od zawsze ma problem i wykorzystaniu słabych stron Djokovicia.
- Rodżer Anderłoter
- Posty: 3914
- Rejestracja: 16 maja 2012, 17:29
Re: Co z tym Federerem; czyli jak żyć, panie Szwajcar?
Serwis, który dopiero w ostatnim sezonie trochę poprawił, gra pod siatką, smecz, slajs, forehand. To tak w kwestii "bazowych aktyw". Poczekajmy z tymi "bazowymi aktywami" Novaka, jak Serbowi siądzie zdrowie i nie będzie już tak szybko biegał. Wtedy dowiemy się ile są warte.jonathan pisze: Jakie słabe strony Djokovicia? W bazowych aktywach nie widzę żadnych, w odróżnieniu od Federera, którego backhand zawsze mógł być lepszy.
Re: Co z tym Federerem; czyli jak żyć, panie Szwajcar?
Jak Serbowi siądzie zdrowie, to Federer (na emeryturze) będzie palił fajkę w bujanym fotelu i czytał bajki dzieciom na dobranoc.
Tyle.

Re: Co z tym Federerem; czyli jak żyć, panie Szwajcar?
Plan startów Rogera w 2016 roku (spójrzcie na przerwę między IW a RG i ilość turniejów na mączce).


Tytuły (30):
2025: Miami 2024: Montreal, Bazylea 2023: Wiedeń 2022: Miami, Astana, Bazylea, WTF Turyn 2021: Monte Carlo, Madryt, Winston-Salem 2019: Newport, US Open, 2018: Brisbane, Quito, Indian Wells, Monte Carlo, Monachium, Roland Garros, 2017: Auckland, Waszyngton, Shenzen, 2015: Doha, Sydney, Houston, Roland Garros, 2013: US Open, 2012: Nicea, 2011: Los Angeles, WTF Londyn, Wcześniej: Za słaba era, żeby coś wpisywać.
Finały (38):
2025: Barcelona 2024: Brisbane, Cordoba, Estoril, WTF Turyn 2023: Auckland, Rotterdam, Dubaj, Barcelona 2022: Rotterdam, Monte Carlo, Monachium, Rzym, Newport, Hamburg, Gijon 2021: Monachium, Rzym, 2020: Rzym, Antwerpia, 2019: Rotterdam, Rzym, Roland Garros, 2018: Halle, 2017: Stuttgart, 2016: Tokio, Shanghai, Bazylea, 2015: Wiedeń, WTF Londyn, 2014: Doha, 2013: Cincinnati, 2012: Monte Carlo, Roland Garros, Sztokholm, 2011: Marsylia, Monte Carlo, Wimbledon, US Open, Wcześniej: Za słaba era, żeby coś wpisywać.
2025: Miami 2024: Montreal, Bazylea 2023: Wiedeń 2022: Miami, Astana, Bazylea, WTF Turyn 2021: Monte Carlo, Madryt, Winston-Salem 2019: Newport, US Open, 2018: Brisbane, Quito, Indian Wells, Monte Carlo, Monachium, Roland Garros, 2017: Auckland, Waszyngton, Shenzen, 2015: Doha, Sydney, Houston, Roland Garros, 2013: US Open, 2012: Nicea, 2011: Los Angeles, WTF Londyn, Wcześniej: Za słaba era, żeby coś wpisywać.
Finały (38):
2025: Barcelona 2024: Brisbane, Cordoba, Estoril, WTF Turyn 2023: Auckland, Rotterdam, Dubaj, Barcelona 2022: Rotterdam, Monte Carlo, Monachium, Rzym, Newport, Hamburg, Gijon 2021: Monachium, Rzym, 2020: Rzym, Antwerpia, 2019: Rotterdam, Rzym, Roland Garros, 2018: Halle, 2017: Stuttgart, 2016: Tokio, Shanghai, Bazylea, 2015: Wiedeń, WTF Londyn, 2014: Doha, 2013: Cincinnati, 2012: Monte Carlo, Roland Garros, Sztokholm, 2011: Marsylia, Monte Carlo, Wimbledon, US Open, Wcześniej: Za słaba era, żeby coś wpisywać.
- DUN I LOVE
- Administrator
- Posty: 197758
- Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Co z tym Federerem; czyli jak żyć, panie Szwajcar?
Kurczę, mogłem zaryzykować i teraz wyszedłbym na eksperta.
Miałem takie podejrzenia bowiem, że Roger celowo gra w Indiach, żeby być cały czas w grze i przedłużyć tym samym sezon 2015. Na skutek tego spodziewałem się przerwy w trakcie sezonu, ale nie aż takiej.
Miło, że rozsądek wreszcie wygrał z ego i dotarło do RF, że jego czas na cegle się skończył.

Miło, że rozsądek wreszcie wygrał z ego i dotarło do RF, że jego czas na cegle się skończył.
MTT Titles/Finals
Spoiler:
- Robertinho
- Posty: 50832
- Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13
Re: Co z tym Federerem; czyli jak żyć, panie Szwajcar?
Nie no, przecież ewidentnie widać, że planuje na świeżości zrobić finał bez straty seta, a tam ośmieszyć się z Djokowygrać Rolanda.
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
- Jacques D.
- Posty: 7701
- Rejestracja: 30 gru 2011, 23:02
Re: Co z tym Federerem; czyli jak żyć, panie Szwajcar?
Oczywiście, że można by wykorzystać może nie tyle ewidentne słabości, co niedociągnięcia Djokovicia. Jego gra w okolicach siatki rzadko jest idealnie pewna - z przewagi w tej strefie na takim Wimbledonie Federer powinien chociaż próbować korzystać, a ile tego typu prób było podczas ostatniego finału tamże? Serwis Djokovicia, choć to na przestrzeni lat najbardziej poprawiony element, to wciąż nie jest zagranie, którego grając na poziomie RF nie da się zaatakować - tyle, że mówię tu raczej o tradycyjnym ataku z fh/bh, a nie jednak dość karkołomnym SABR. Bo poza tą innowacją to te pasywne slajsy po drugim serwisie ND, który naprawdę do tytanicznych nie należy, to zbrodnia jakaś.jonathan pisze:Jakie słabe strony Djokovicia? W bazowych aktywach nie widzę żadnych, w odróżnieniu od Federera, którego backhand zawsze mógł być lepszy.Jacques D. pisze:Być może podpowie mu coś też jeśli chodzi o dobór zagrania do sytuacji, z czym w najważniejszych meczach Federer od zawsze ma problem i wykorzystaniu słabych stron Djokovicia.

No i 11-12 lat temu gra Federera wciąż balansowała na pograniczu s&v, więc raczej by do tej siatki jednak biegał.

I know the pieces fit.
Spoiler:
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 13 gości