Miami 2016

Obrazek
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 197675
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: Miami 2016

Post autor: DUN I LOVE »

Jacques D. pisze: Takie mecze jak dzisiejsze Fritza z Ferrerem to jest świetny sprawdzian tego, czy zawodnik ma szansę zmienić coś w kontekście całego touru czy nie. Bardzo mało prawdopodobne wydaje mi się to w przypadku Fritza. Ze względu na tenisowe atuty, styl gry, aspekty fizyczne, po prostu na wszystko. Malutki znak zapytania jedynie dlatego, że dość dynamicznie się rozwija. Czy ma zaś szansę być w przyszłości ciekawym zawodnikiem? Dla mnie absolutnie nie, ale też i sądzę, że jest to dość obiektywne, bo w jego tenisie oryginalnych elementów praktycznie nie ma. Jakie są więc powody, by miłośnik dobrego tenisa miał go bronić czy usprawiedliwiać?
Podobnie z tymi wszystkimi Coriciami czy innymi Kokkinakisami - nawet jeśli tenis tego ostatniego kogoś kręci, to chyba wszyscy zdajemy sobie sprawę, że to są tenisiści, dla których szczytem możliwości będzie sukcesywne przystosowanie się do panujących warunków, nie zaś pchnięcie tenisa męskiego w jakimś nowym, ciekawszym kierunku. Nawet niejaki Gyros, zgodnie zresztą z tym, co o nim pisałem po Marsylii, udowadnia, że na razie tego typu mrzonki można odłożyć na bok. A przecież to akurat zawodnik, które pewne realne argumenty, by coś w kontekście ogólnym zmienić, jednak posiada...
A nie sądzisz, że pierwszy krok powinni zrobić oficjele na górze? Jak ta młodzież ma pchnąć tenis w nowym kierunku, kiedy warunki (waga piłek, specyfika nawierzchni) daje gigantyczną przewagę ludziom o nadludzkiej wydolności i sile fizycznej? Jaki masz pomysł - co może zrobić taki Fritz, żeby to obejść? Kyrgios jako tako się sprawdza, ale też dlatego, że ma z czego mocno uderzyć. Podobnie do czołówki wszedł Raonic, bo był w stanie podjąć wyzwanie i każdą kolejną piłkę aplikować z coraz większą siłą.

Dimitrov próbował grać w tenisa i skończył jak skończył.

Robert, dyskusja zaczęła się od porażki Fritza z Ferru, więc jeżeli wymagasz, że 18-letni maturzysta o budowie przedstawiciela gimbazy, przerzuci jedną piłkę więcej od hiszpańskiego gladiatora, a później wygra cały turniej, to takie wymaganie jest absurdalne, niestety. Można być zażenowanym postawą Nishikoriego, Raonica, Dimitrova czy Tomica, bo to są już ukształtowani tenisiści, ale wylewanie pomyj na licealistów to przesada.

Szkoda, że nie możemy w dzisiejsze realia włożyć 17-letniego Hewitta. Coś czuję, że nie byłoby tak kolorowo jak 20 lat temu.
MTT Titles/Finals
Spoiler:
Awatar użytkownika
Wujek Toni
Posty: 5826
Rejestracja: 19 lip 2011, 19:17

Re: Miami 2016

Post autor: Wujek Toni »

Widać ogłupiajaca propaganda ZET-ki oddziałuje nawet na umysły rzekomych sceptyków. 19-letni Gasquet czy Berdych nie mieliby raczej większego kłopotu z odesłaniem do domu 34-letniego Dziada bez poważnych tenisowych argumentów. Dość powiedzieć, że ten niespełniony Rysiek ogolił topowego Federer na cegle będąc własnie w wieku biednego Fryca, któremu dziękujemy za jeden set w miarę wyrównanej gry. Sorry, ale jeśli coś tutaj jest absurdalnego, to właśnie nieadekwatne tolerancyjna postawa wobec tej bandy nastoletnich nieudaczników.
"Zabrałem kiedyś Rafaela wraz z Pico Monaco na ryby. Pamiętam, że chłopcy niezwykle radowali się na myśl o spędzeniu w taki sposób tamtego poranka - lato miało się już ku końcowi i była to jedna z ostatni okazji, by złowić kilka moren przed zamknięciem sezonu. Przypominam sobie bardzo dokładnie moment, gdy Rafael próbował po raz pierwszy zarzucić swoją wędkę , siedząc na skraju barki. Samą czynność wykonał nienagannie - widać było gołym okiem, że chłopak ma do wędkarstwa talent i czerpie z niego wielką przyjemność. Mimo to nie omieszkałem zbliżyć się do mojego bratanka, po czym chwyciłem go dosyć łagodnie, acz pewnie za muskularne prawe ramię, którym to przed chwilą zarzucił energicznie żyłkę wraz ze spławikiem i rzekłem: 'Którą ręką Cię uczyłem?'" Toni Nadal, Życie moje
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 197675
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: Miami 2016

Post autor: DUN I LOVE »

Jak nie będzie ZET, będzie jeszcze gorzej - wtedy dopiero zaczniesz znajdywać dziury w nowym systemie i obrzydzać ludziom oglądanie turniejów.

Fritz na poziomie ATP Tour jest trzeci miesiąc. W Indian Wells zagrał swój pierwszy turniej masters. Jest totalnym świeżakiem, który wchodzi w świat zabetonowanego układu. Nie ma co się czepiać za wczorajszą porażkę, a tym bardziej nazywać nieudacznikiem kogoś, kto jeszcze nie miał okazji się wykazać.
MTT Titles/Finals
Spoiler:
Awatar użytkownika
Lucas
Posty: 30800
Rejestracja: 04 cze 2014, 21:45

Re: Miami 2016

Post autor: Lucas »

DUN I LOVE pisze:

A nie sądzisz, że pierwszy krok powinni zrobić oficjele na górze? Jak ta młodzież ma pchnąć tenis w nowym kierunku, kiedy warunki (waga piłek, specyfika nawierzchni) daje gigantyczną przewagę ludziom o nadludzkiej wydolności i sile fizycznej? Jaki masz pomysł - co może zrobić taki Fritz, żeby to obejść? Kyrgios jako tako się sprawdza, ale też dlatego, że ma z czego mocno uderzyć.
Nie może być też tak, że zdejmie się im wszystkie kamienie z drogi, a Oni może łaskawie wtedy spróbują. Trzeba się adaptować, walczyć, dawać z siebie wszystko. Może jeszcze niech centrala zdecyduje, że pokolenie 30+ zaczyna każdy mecz z wynikiem 0:2, albo ma do dyspozycji tylko drugie podanie :D. Złej baletnicy zawadzi rąbek u spódnicy.

Oczywiście nie tyczy się to Fritza czy kogokolwiek innego, po prostu nie podoba mi się próba szukania przyczyn wszędzie tylko nie u zawodników. Może Oni też tak myślą i stąd nie mają wyników (bo przecież piłka za ciężka i co ja mogę biedny miś ? :D).
“I doubt about myself, I think the doubts are good in life. The people who don’t have doubts I think only two things: arrogance or not intelligence.”- Rafa Nadal

"There are other tournaments in which I would like to win. However, in the end, trophies are just pieces of metal. The main thing that I took from tennis is love. She will remain with me forever, and I am sincerely grateful for this “ - David Ferrer
Awatar użytkownika
Wujek Toni
Posty: 5826
Rejestracja: 19 lip 2011, 19:17

Re: Miami 2016

Post autor: Wujek Toni »

Tu nie chodzi o całkowitą dekonstukcję systemu, a jedynie o podmianę kilku cegiełek. Nie życzę Novakowi czy Murrayowi tenisowej śmierci. Marzyłbym natomiast, żeby do walki o Szlemy włączyło się kilku młodszych graczy, szczególnie na Wimbledonie czy USO.
"Zabrałem kiedyś Rafaela wraz z Pico Monaco na ryby. Pamiętam, że chłopcy niezwykle radowali się na myśl o spędzeniu w taki sposób tamtego poranka - lato miało się już ku końcowi i była to jedna z ostatni okazji, by złowić kilka moren przed zamknięciem sezonu. Przypominam sobie bardzo dokładnie moment, gdy Rafael próbował po raz pierwszy zarzucić swoją wędkę , siedząc na skraju barki. Samą czynność wykonał nienagannie - widać było gołym okiem, że chłopak ma do wędkarstwa talent i czerpie z niego wielką przyjemność. Mimo to nie omieszkałem zbliżyć się do mojego bratanka, po czym chwyciłem go dosyć łagodnie, acz pewnie za muskularne prawe ramię, którym to przed chwilą zarzucił energicznie żyłkę wraz ze spławikiem i rzekłem: 'Którą ręką Cię uczyłem?'" Toni Nadal, Życie moje
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 197675
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: Miami 2016

Post autor: DUN I LOVE »

Lucas pisze:Nie może być też tak, że zdejmie się im wszystkie kamienie z drogi, a Oni może łaskawie wtedy spróbują. Trzeba się adaptować, walczyć, dawać z siebie wszystko.
Może być. Obecna czołówka, choć potężna, nie miała tego problemu. Nadalowi, Ferru czy Djoko nikt nie kazał się adaptować do szybkiej trawy - zaczęto po prostu odgórnie "kroić" warunki pod ich grę. Może to tylko przypadek.

W zastałych dziś okolicznościach musi trochę potrwać, aż ktoś dogoni Fab3.
MTT Titles/Finals
Spoiler:
Awatar użytkownika
Wujek Toni
Posty: 5826
Rejestracja: 19 lip 2011, 19:17

Re: Miami 2016

Post autor: Wujek Toni »

Spowolnienie nawierzchni tłumaczy doskonałe rezultaty puszerów Coricia i Zvereva.
"Zabrałem kiedyś Rafaela wraz z Pico Monaco na ryby. Pamiętam, że chłopcy niezwykle radowali się na myśl o spędzeniu w taki sposób tamtego poranka - lato miało się już ku końcowi i była to jedna z ostatni okazji, by złowić kilka moren przed zamknięciem sezonu. Przypominam sobie bardzo dokładnie moment, gdy Rafael próbował po raz pierwszy zarzucić swoją wędkę , siedząc na skraju barki. Samą czynność wykonał nienagannie - widać było gołym okiem, że chłopak ma do wędkarstwa talent i czerpie z niego wielką przyjemność. Mimo to nie omieszkałem zbliżyć się do mojego bratanka, po czym chwyciłem go dosyć łagodnie, acz pewnie za muskularne prawe ramię, którym to przed chwilą zarzucił energicznie żyłkę wraz ze spławikiem i rzekłem: 'Którą ręką Cię uczyłem?'" Toni Nadal, Życie moje
Awatar użytkownika
Lucas
Posty: 30800
Rejestracja: 04 cze 2014, 21:45

Re: Miami 2016

Post autor: Lucas »

Wujek Toni pisze:Tu nie chodzi o całkowitą dekonstukcję systemu, a jedynie o podmianę kilku cegiełek. Nie życzę Novakowi czy Murrayowi tenisowej śmierci. Marzyłbym natomiast, żeby do walki o Szlemy włączyło się kilku młodszych graczy, szczególnie na Wimbledonie czy USO.
Myślę, że Wimbledon pierwszy może się otworzyć. Jak Federer podziękuje to będzie bardzo otwarty turniej. Djokovic go wygrywa, bo brakuje specjalisty do gry na tej nawierzchni, ale może się to zmieni. Tam często są niespodzianki, skoro Janowicz zrobił semi to wszystko może się zdarzyć :).

DUN Twoje pragnienie zmiany, które doskonale rozumiem, trochę zaburza Ci osąd. Reguły są równe dla wszystkich, jeśli dostaniesz coś bez własnej pracy to tego nie docenisz. Ci zawodnicy z ankiety są jeszcze młodzi, ja im daje czas. Zapowiadają się dobrze, ale jeśliby ich rozpieścić Twoją metodą to mogą bardzo szybko stracić zapał.
“I doubt about myself, I think the doubts are good in life. The people who don’t have doubts I think only two things: arrogance or not intelligence.”- Rafa Nadal

"There are other tournaments in which I would like to win. However, in the end, trophies are just pieces of metal. The main thing that I took from tennis is love. She will remain with me forever, and I am sincerely grateful for this “ - David Ferrer
Awatar użytkownika
Mario
Posty: 35673
Rejestracja: 03 sie 2011, 1:34

Re: Miami 2016

Post autor: Mario »

Czyli nagle nawierzchnie i piłki, a więc temat o którym nie wspominaliśmy od kilku lat, są winne?
MTT bilans finałów (22-29)
W: Queen's Club 13, Monte Carlo 14, Australian Open 15, Nottingham 15, Chennai 16, Rio de Janeiro 17, Wiedeń 17, Acapulco 18, Madryt 18, Queen's Club 21, Cincinnati 21, Indian Wells 21, World Tour Finals 21, s-Hertogenbosch 22, Roland Garros 23, Astana 23, Hong Kong 24, Madryt 24, Umag 24, Tokio 24, Australian Open 2025, Dallas 25
F: Auckland 14, Miami 14, Roland Garros 14, Waszyngton 14, World Tour Finals 14, Rio de Janeiro 15, US Open 15, Estoril 16, Pekin 17, Rio de Janeiro 18, Monte Carlo 18, Rzym 18, Lyon 18, Metz 18, Hamburg 20, Madryt 21, St. Petersburg 21, Adelajda-2 22, Buenos Aires 22, Rio de Janeiro 22, Cincinnati 22, Astana 22, Rio de Janeiro 23, Bastad 23, Rio de Janeiro 24, Dubaj 24, Basel 24, Brisbane 25, Buenos Aires 25
Awatar użytkownika
Wujek Toni
Posty: 5826
Rejestracja: 19 lip 2011, 19:17

Re: Miami 2016

Post autor: Wujek Toni »

Młodemu zawsze wiatr w oczy.
"Zabrałem kiedyś Rafaela wraz z Pico Monaco na ryby. Pamiętam, że chłopcy niezwykle radowali się na myśl o spędzeniu w taki sposób tamtego poranka - lato miało się już ku końcowi i była to jedna z ostatni okazji, by złowić kilka moren przed zamknięciem sezonu. Przypominam sobie bardzo dokładnie moment, gdy Rafael próbował po raz pierwszy zarzucić swoją wędkę , siedząc na skraju barki. Samą czynność wykonał nienagannie - widać było gołym okiem, że chłopak ma do wędkarstwa talent i czerpie z niego wielką przyjemność. Mimo to nie omieszkałem zbliżyć się do mojego bratanka, po czym chwyciłem go dosyć łagodnie, acz pewnie za muskularne prawe ramię, którym to przed chwilą zarzucił energicznie żyłkę wraz ze spławikiem i rzekłem: 'Którą ręką Cię uczyłem?'" Toni Nadal, Życie moje
Awatar użytkownika
Jacques D.
Posty: 7701
Rejestracja: 30 gru 2011, 23:02

Re: Miami 2016

Post autor: Jacques D. »

Dyskusja jak widzę dość standardowo się toczy, tymczasem ja chciałem nakierować ją na nieco inne tory. Otóż mnie chodzi z grubsza o to, że większość młodych zawodników, jacy pojawiają się w naszych rozważaniach, zapowiada się zwyczajnie na przeciętnych tenisistów, o których wspominamy tylko dlatego, że nie zdążyliśmy jeszcze nabrać do nich niechęci, bo są młodzi. :P Ich style gry nie są takie wyłącznie dlatego, że za wszelką cenę chcą się przystosować do warunków, ale też ze względu na przygotowanie fizyczne, mentalne, taktyczne, na technikę uderzeń i najzwyczajniej w świecie na skalę talentu. Taki Kyrgios, choć za nim nie przepadam, pokazuje, że jednak można i w dzisiejszej tenisowej rzeczywistości grać zdecydowanie ofensywnie i zapowiadac się na gracza z poziomu WS. Gdyby nie zdrowie i bycie geniuszem taktycznym w stylu Monfilsa i Fogniniego (plus dojrzałość, a raczej jej brak, jako czynnik ściśle z przed chwilą wymienionym powiązany), miałby szansę może nie tyle zrobić rewolucję w ATP (na to jest jednak zbyt surowy technicznie) ale skierować męski tenis na trochę inne tory, czy przynajmniej pokazać, że one w ogóle istnieją.
Tak więc, oczywiście, że nie powinniśmy młodych rozliczać z "błędów na górze", ale już z umiejętności i potencjału chyba jednak tak.

Robert, też nie lubię się z Tobą zgadzać, co nie zmienia faktu, że miewasz sensowne posty, zwłaszcza jeśli chodzi o tenis. :D

Sebastian - do tej dyskusji nic nie ma ani bycie miłym ani ważnym, mają do niej za to wiele standardy kultury dyskusji, zgodnie z którymi ktoś, kto nie jest pewny swojej wiedzy nie powinien wyskakiwać ze stwierdzeniami "to są jakieś jaja", bo jeśli tak robi, to okazuje oburzenie na samego siebie - na to, że nie ma większego pojęcia o rzeczach bardzo podstawowych.
I know the pieces fit.
Spoiler:
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 197675
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: Miami 2016

Post autor: DUN I LOVE »

Mario pisze:Czyli nagle nawierzchnie i piłki, a więc temat o którym nie wspominaliśmy od kilku lat, są winne?
Na przykładzie wczorajszego meczu? Jasne, że tak. Zarówno Fritz, jak i w nocy Edmund, w wielu wymianach zagrywali po 3 kończące, a na koniec przegrywali wymianę. Moim zdaniem, jeżeli gramy w tym słynnym błocie Slowiami, to nie może to wyglądać inaczej niż wczoraj.

Przemek, załapałem i nawet się zgadzam (nie przychodzi mi to z takim trudem jak niektórym kolegom :D).

Lucas, Ion Tiriac próbował już dać szansę naszym Herosom do adaptacji - stworzył niebieski clay, co spowodowało, że szlachta się obraziła - Murray się wycofał przed startem, Nadal powiedział, że jego kalendarz będzie miał jeden turniej mniej, a Djoković nie zostawił suchej nitki na organizatorach. Na tle tamtej sytuacji dzisiejsza młodzież nie jest najgorsza, jeżeli chodzi o próbę podjęcia walki. :)

Federer raczej już podziękował, jeżeli chodzi o WS. ;-)
MTT Titles/Finals
Spoiler:
Awatar użytkownika
COA
Posty: 9281
Rejestracja: 22 lip 2011, 22:47

Re: Miami 2016

Post autor: COA »

MIAMI OPEN PRESENTED BY ITAU

Obrazek Obrazek

Miami - plan gier na sobotę:

Stadium - start o 16:
[6] Kei Nishikori (JPN) vs [Q] Pierre-Hugues Herbert (FRA)
WTA
[5] Rafael Nadal (ESP) vs Damir Dzumhur (BIH)
WTA

Nie przed 1:
Denis Istomin (UZB) vs [2] Andy Murray (GBR)

Grandstand - start o 16:
WTA
Andrey Kuznetsov (RUS) vs [4] Stan Wawrinka (SUI)
[26] Grigor Dimitrov (BUL) vs Federico Delbonis (ARG)
[13] John Isner (USA) vs [Q] Tim Smyczek (USA)
Santiago Giraldo (COL) vs [9] Jo-Wilfried Tsonga (FRA)

Kort 1 - start o 15:55
Denis Kudla (USA) vs [12] Milos Raonic (CAN)
[22] Jack Sock (USA) vs Sergiy Stakhovsky (UKR)
WTA
Marcos Baghdatis (CYP) vs [24] Nick Kyrgios (AUS)

Kort 2 - start o 16:
WTA
[16] Gael Monfils (FRA) vs [Q] Tatsuma Ito (JPN)
[Q] Mikhail Kukushkin (KAZ) vs [30] Thomaz Bellucci (BRA)
[4] Bob Bryan/Mike Bryan (USA) vs Inigo Cervantes (ESP)/David Ferrer (ESP)
[29] Sam Querrey (USA) vs Adrian Mannarino (FRA)

Kort 7 - start o 16:
Andreas Seppi (ITA) vs [27] Alexandr Dołgopołow (UKR)
WTA
John Millman (AUS) vs [23] Pablo Cuevas (URU)
[17] Roberto Bautista Agut (ESP) vs Aljaz Bedene (SLO)
Awatar użytkownika
grzes430
Posty: 7591
Rejestracja: 09 sie 2011, 15:08

Re: Miami 2016

Post autor: grzes430 »

Podobno w meczu Thiem - Groth dziurawą siatkę założyli. Ktoś ma jakiś filmik z incydentu?
MTT:
Tytuły (8): US OPEN 2012 -debel, Sztokholm 2012, Australian Open 2013 - debel, Abu Dhabi 2014, Barcelona 2014, Australian Open 2016 - debel, Marsylia 2018, ATP Finals 2018 - debel

Finały (8): US OPEN 2013, Monte Carlo 2014, Umag 2014, Rotterdam 2015, Sydney 2016, US OPEN 2016 - debel, Winston-Salem 2018, US OPEN 2018 - debel
Awatar użytkownika
Emu
Posty: 9199
Rejestracja: 09 cze 2014, 0:50

Re: Miami 2016

Post autor: Emu »

Jestem ciekawy potencjalnego pojedynku Djokovica z Thiemem. Austriak zyskał ostatnio na pewności siebie a Novak w tej fazie turnieju powinien być jak najbardziej do ruszenia.
Awatar użytkownika
Lucas
Posty: 30800
Rejestracja: 04 cze 2014, 21:45

Re: Miami 2016

Post autor: Lucas »

Problem jest taki, ze Dominick sporo gra od lutego, praktycznie w każdym turnieju go widzę, a Djokovic nieszczególnie się przepracowywał w IW. Oczywiście zgoda, że jak ktoś ma Serba odstrzelić to we wczesnej fazie i Austriak ma umiejętności by to zrobić.
“I doubt about myself, I think the doubts are good in life. The people who don’t have doubts I think only two things: arrogance or not intelligence.”- Rafa Nadal

"There are other tournaments in which I would like to win. However, in the end, trophies are just pieces of metal. The main thing that I took from tennis is love. She will remain with me forever, and I am sincerely grateful for this “ - David Ferrer
Awatar użytkownika
Mario
Posty: 35673
Rejestracja: 03 sie 2011, 1:34

Re: Miami 2016

Post autor: Mario »

DUN I LOVE pisze:Na przykładzie wczorajszego meczu? Jasne, że tak. Zarówno Fritz, jak i w nocy Edmund, w wielu wymianach zagrywali po 3 kończące, a na koniec przegrywali wymianę. Moim zdaniem, jeżeli gramy w tym słynnym błocie Slowiami, to nie może to wyglądać inaczej niż wczoraj.
Co do wczoraj na siłę można się zgodzić, tylko że jeśli nic nie pokręciłem (czytałem na szybko), zdążyłeś już przywołać nastoletniego Hewitta (a więc jednego z najlepszych nastolatków w historii tenisa, jeśli nie najlepszego) i poddać w wątpliwość jego sukcesy w dzisiejszych czasach. A wszystko dlatego, że korty są wolniejsze, a piłki trochę cięższe...

Takie argumenty mają rację bytu w przypadku starć zawodników na porównywalnym poziomie (np. Fed - Djoko, Tsonga - Ferrer itp.), ewentualnie w jakichś wyjątkowych przypadkach, gdy jeden z grajków jest wyjątkowo predysponowany do gry na szybkim/wolnym korcie. Więc siłą rzeczy nasuwają się dwa pytania, po pierwsze - czy któryś z tych młodziaków jest już na poziomie zaplecza? Po drugie - czy któryś z nich (poza Nickiem, który daje radę prawie wszędzie) jest stworzony do super szybkich nawierzchni i nie może się odnaleźć w przykładowym Miami? Jeśli miałbym udzielać odpowiedzi - to 2 razy nie.

Owszem, pewnie taki Edmund lub Fritz zagraliby 3 winnery i 5 wygrywających serwisów więcej, ale wielkiej różnicy by to nie zrobiło. Jeden i tak by spłynął bez walki, a drugi i tak zmarnowałby swoje okazje (bo przecież na tym strasznym, niesprzyjającym korcie miał setową na serwisie). Bo najpierw mimo wszystko liczy się jakość. Hewitt, Nadal, Chang, Becker itd. w młodości mieli już sensownie ułożony tenis, charakter, byli mocni fizycznie i regularni (mam na myśli powtarzalność startów). Wygrywali, bo potrafili to robić, a nie dlatego, że ktoś im to ułatwiał. I dziś robiliby to samo.

Zresztą jak można rzucać takie argumenty, skoro mamy do czynienia z historycznie słabym zapleczem, a w ostatnich kilkunastu miesiącach również czołówką (1,5 poważnego gracza)?
MTT bilans finałów (22-29)
W: Queen's Club 13, Monte Carlo 14, Australian Open 15, Nottingham 15, Chennai 16, Rio de Janeiro 17, Wiedeń 17, Acapulco 18, Madryt 18, Queen's Club 21, Cincinnati 21, Indian Wells 21, World Tour Finals 21, s-Hertogenbosch 22, Roland Garros 23, Astana 23, Hong Kong 24, Madryt 24, Umag 24, Tokio 24, Australian Open 2025, Dallas 25
F: Auckland 14, Miami 14, Roland Garros 14, Waszyngton 14, World Tour Finals 14, Rio de Janeiro 15, US Open 15, Estoril 16, Pekin 17, Rio de Janeiro 18, Monte Carlo 18, Rzym 18, Lyon 18, Metz 18, Hamburg 20, Madryt 21, St. Petersburg 21, Adelajda-2 22, Buenos Aires 22, Rio de Janeiro 22, Cincinnati 22, Astana 22, Rio de Janeiro 23, Bastad 23, Rio de Janeiro 24, Dubaj 24, Basel 24, Brisbane 25, Buenos Aires 25
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 197675
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: Miami 2016

Post autor: DUN I LOVE »

grzes430 pisze:Podobno w meczu Thiem - Groth dziurawą siatkę założyli. Ktoś ma jakiś filmik z incydentu?
http://eurosport.onet.pl/tenis/amatorka ... tke/s2qezt
MTT Titles/Finals
Spoiler:
Awatar użytkownika
Barty
Administrator
Posty: 51306
Rejestracja: 01 sie 2011, 15:40

Re: Miami 2016

Post autor: Barty »

Wujek Toni pisze:Spowolnienie nawierzchni tłumaczy doskonałe rezultaty puszerów Coricia i Zvereva.
Moim zdaniem puszerem Zvereva już nazywać nie można. Wczoraj był 30 razy przy siatce, więcej od Johnsona (inna sprawa, że pokraczne oburęczne woleje z bh a'la WTA przyprawiają o drgawki).

Dopełniając temat Fritza - 5 miesięcy temu był w okolicach 700. miejsca w rankingu i grał 2-go challengera w życiu. Także jak na ten moment i tak bardzo szybki progres zrobił. Za rok, po całym 2016 roku w ATP, pojedynek z Ferru będzie już można od niego wymagać, aby wygrał.
Tytuły (30):
2025: Miami 2024: Montreal, Bazylea 2023: Wiedeń 2022: Miami, Astana, Bazylea, WTF Turyn 2021: Monte Carlo, Madryt, Winston-Salem 2019: Newport, US Open, 2018: Brisbane, Quito, Indian Wells, Monte Carlo, Monachium, Roland Garros, 2017: Auckland, Waszyngton, Shenzen, 2015: Doha, Sydney, Houston, Roland Garros, 2013: US Open, 2012: Nicea, 2011: Los Angeles, WTF Londyn, Wcześniej: Za słaba era, żeby coś wpisywać.
Finały (38):
2025: Barcelona 2024: Brisbane, Cordoba, Estoril, WTF Turyn 2023: Auckland, Rotterdam, Dubaj, Barcelona 2022: Rotterdam, Monte Carlo, Monachium, Rzym, Newport, Hamburg, Gijon 2021: Monachium, Rzym, 2020: Rzym, Antwerpia, 2019: Rotterdam, Rzym, Roland Garros, 2018: Halle, 2017: Stuttgart, 2016: Tokio, Shanghai, Bazylea, 2015: Wiedeń, WTF Londyn, 2014: Doha, 2013: Cincinnati, 2012: Monte Carlo, Roland Garros, Sztokholm, 2011: Marsylia, Monte Carlo, Wimbledon, US Open, Wcześniej: Za słaba era, żeby coś wpisywać.
Awatar użytkownika
Barty
Administrator
Posty: 51306
Rejestracja: 01 sie 2011, 15:40

Re: Miami 2016

Post autor: Barty »

Jacques D. pisze:Taki Kyrgios, choć za nim nie przepadam, pokazuje, że jednak można i w dzisiejszej tenisowej rzeczywistości grać zdecydowanie ofensywnie i zapowiadac się na gracza z poziomu WS. Gdyby nie zdrowie i bycie geniuszem taktycznym w stylu Monfilsa i Fogniniego (plus dojrzałość, a raczej jej brak, jako czynnik ściśle z przed chwilą wymienionym powiązany), miałby szansę może nie tyle zrobić rewolucję w ATP (na to jest jednak zbyt surowy technicznie) ale skierować męski tenis na trochę inne tory, czy przynajmniej pokazać, że one w ogóle istnieją.
Również się zgodzę co do powyższego - niestety żaden z pozostałej trzynastki nadziei na naprawdę ofensywny tenis nie daje.
Tytuły (30):
2025: Miami 2024: Montreal, Bazylea 2023: Wiedeń 2022: Miami, Astana, Bazylea, WTF Turyn 2021: Monte Carlo, Madryt, Winston-Salem 2019: Newport, US Open, 2018: Brisbane, Quito, Indian Wells, Monte Carlo, Monachium, Roland Garros, 2017: Auckland, Waszyngton, Shenzen, 2015: Doha, Sydney, Houston, Roland Garros, 2013: US Open, 2012: Nicea, 2011: Los Angeles, WTF Londyn, Wcześniej: Za słaba era, żeby coś wpisywać.
Finały (38):
2025: Barcelona 2024: Brisbane, Cordoba, Estoril, WTF Turyn 2023: Auckland, Rotterdam, Dubaj, Barcelona 2022: Rotterdam, Monte Carlo, Monachium, Rzym, Newport, Hamburg, Gijon 2021: Monachium, Rzym, 2020: Rzym, Antwerpia, 2019: Rotterdam, Rzym, Roland Garros, 2018: Halle, 2017: Stuttgart, 2016: Tokio, Shanghai, Bazylea, 2015: Wiedeń, WTF Londyn, 2014: Doha, 2013: Cincinnati, 2012: Monte Carlo, Roland Garros, Sztokholm, 2011: Marsylia, Monte Carlo, Wimbledon, US Open, Wcześniej: Za słaba era, żeby coś wpisywać.
Zablokowany

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość