Liga Mistrzów 2015/2016

[Hankmoody]

Najwiekszym problemem City jest obecność Navasa na boisku, to sprawia że grają 11 na 10,5.

Ale na szczęście nie ma Demichelisa.

[lake]

Nie przepadam za Chelsea, ale zawsze będą mieli u mnie plusa za ten prztyczek w Monachium.

[Lleyton]

Nie przepadam za Chelsea, ale zawsze będą mieli u mnie plusa za ten prztyczek w Monachium.

Kiedy to było. Ale fakt, to był miły moment.

[lake]

No nie aż tak dawno. I w najmniej spodziewanym momencie. Może więc czas na MC?

[Hankmoody]

Slabiutki mecz, tylko jakiś przypadkowy gol może tutaj coś rozruszać. Zmiana Silvy bardzo dziwna, powinien wejść Srerling, a De Bruyne na 10. Teraz mają 2 napastników, schodzacego belga ze skrzydła, nieobecnego Navasa i nikogo na rozegraniu. W tych okolicznosciach szanse na gola mają w zasadzie tylko po jakiejs stracie, albo roznym, ale tych brak.

[Lleyton]

Ale ten mecz jest nudny. Masakra. Jak na półfinał LM to trochę kicha.

[lake]

Fakt, zaczynam się zastanawiać czy nie przełączyć się na NHL z lat 70

[Lleyton]

Fakt, zaczynam się zastanawiać czy nie przełączyć się na NHL z lat 70

A ja czy nie pograć w kości.

[lake]

Może Poker Stars, akurat Cris ma wolne w meczu więc może ciupie

[Lleyton]

Hazard uzależnia. Mam nadzieję że chociaż jedną bramkę dzisiaj zobaczymy.

[lake]

Teraz będzie szansa. Pewnie ostatnia.

[Lleyton]

Tragedia. Rewanżu nie mam zamiaru oglądać. Spokojnej nocy panowie, o ile jeszcze nie usnęliście na tym spektaklu.

[lake]

Może jutro będzie lepiej. Wbrew pozorom...

[Damian]

A miałem włączyć zobaczyć to widowisko Ale uznałem, że napisanie kolejnej strony licencjatu będzie lepszym rozwiązaniem. Brawo ja

[Emu]

W niezłe skupisko drewna wpakował się od przyszłego sezonu Guardiola, w City pół składu jest do wywalenia.

[lake]

Aż tak źle może nie jest ale przespali szanse. Trochę mi ten mecz przypominał ostanie spotkanie BVB-Bayern. Niby nie odstajemy, mamy szanse, ale chowamy się za podwójną gardą.

[DUN I LOVE]

CR7 stoi na pole position, ale nie po ZP, a po tytuł sabotażysty sezonu. Znowu chory egoizm na indywidualne statuetki wygrał kosztem dobra zespołu. Każdy, kto widział sposób w jaki wykluczył się z gry w meczu z Villarreal, ten wie, co mam na myśli. Ekwilibrystyczna próba strzału przewrotką (3-0, doliczony czas gry), zapewne "bo Suarez odskoczył" i w efekcie absencja w półfinale LM - kto wie, czy wróci na najbliższy mecz ligowy z Sociedad na Anoeta (być może kluczowy dla losów Mistrzostwa Hiszpanii). Nie boli mnie to, ale gdyby któryś z katalońskich asów tak się wyciął na samym finiszu sezonu, to bym się mocno wkurzył.

Mimo wszystko trudno oczekiwać cudu w rewanżu. City oddało 1 celny strzał. Brawo City.

[SebastianK]

Co Ty pitolisz ? Wielu graczy próbuje przewrotki i nie ma w tym nic złego. Ty był pech i tyle. Właśnie dlatego, że było 3-0 to chciał to zrobić efektownie - i dobrze- za to mu ludzie płacą. Dużo płacą - więc o jakimikolwiek oszczędzaniu nie może być mowy.

Real dziś był totalnie zaskoczony. Liga angielska, tyle akcji, tyle emocji... A tu tymczasem rywal za podwójna gardą... 0-0 to najmniejszy wymiar kary dla MC. A gdyby sędzia znał się na robocie to nie wiadomo czy by się gorzej nie skończyło.

[jonathan]

Znowu to bicie w egoizm Ronaldo. Nie egoizm, tylko ambicja. Bez ambicji jest się nikim. Zapamiętaj.

CR7 rozmasowywał udo, zanim wykonał tę przewrotkę (zresztą nieraz próbuje tak strzelić gola, ale bez skutku), więc już wcześniej było coś nie tak i mówienie, że ten uraz to tylko konsekwencja tamtej ekwilibrystyki jest nieuprawnione. Nic strasznego się nie stało. Ronaldo nawet potrzebuje przerwy, bo przed urazem zagrał we wszystkich możliwych meczach. Pichichi zdobył już tyle, że niech raz weźmie je sobie Suarez, który grając najlepiej w życiu i tak ledwo wyprzedził słabszego niż kiedyś Crisa.

Mecz może i nudny, ale można się było nastawić na to, że w Manchesterze tak będzie wyglądał obraz gry. I wcale nie działo się tak zupełnie nic. Były trzy sytuacje Realu, z których najlepszej nie wykorzystał Pepe strzelając z bliska prosto w Harta.

Za to moja ulubiona gazeta i portal z ulicy Czerskiej trzyma poziom. Napisali, że przed rewanżem w lepszej sytuacji jest City.

[DUN I LOVE]

Co Ty pitolisz ? Wielu graczy próbuje przewrotki i nie ma w tym nic złego. Ty był pech i tyle. Właśnie dlatego, że było 3-0 to chciał to zrobić efektownie - i dobrze- za to mu ludzie płacą. Dużo płacą - więc o jakimikolwiek oszczędzaniu nie może być mowy.

Wielu kierowców rajdowych próbuje swoich sił w wyścigach Puchar o Burmistrza Pścimia i nie ma w tym nic złego. Właśnie dlatego Kubica na stałe wypadł z F1 i być może stracił bezpowrotnie szanse na poważne zaistnienie w tej dziedzinie sportu/życia. To był pech i tyle. Pech, który sam został sprowokowany. Można było na spokoju przygotowywać się do sezonu F1, potraktować priorytetowo to, co było najważniejsze. Poszarpał się na jakieś kościelne zawody, a później zapłakani fani zrzucali wszystko na pecha.

Nie wiem, czy ktoś by go pocisnął o oszczędzanie się, gdyby odpuścił tamtą piłkę.

Znowu to bicie w egoizm Ronaldo. Nie egoizm, tylko ambicja. Bez ambicji jest się nikim. Zapamiętaj.

Dziękuję za cenną radę.

Pichichi zdobył już tyle, że niech raz weźmie je sobie Suarez, który grając najlepiej w życiu i tak ledwo wyprzedził słabszego niż kiedyś Crisa.

Niestety nie ma egoizmu ambicji CR7 i te kilkanaście goli zamienił na 15 asyst (najwięcej w lidze) i wcale nie uważam, żeby Luis był graczem tego samego kalibru co Cristiano - żeby nie było.

Za to moja ulubiona gazeta i portal z ulicy Czerskiej trzyma poziom. Napisali, że przed rewanżem w lepszej sytuacji jest City.

Powinno ich ograć na spokoju, ale z drugiej strony jeden mały błąd będzie kosztował podwójnie. Jest to niebezpieczny wynik jednak, bo to City jest tym zespołem, który w dwumeczy może ukąsić na wyjeździe. Real tego nie zrobił.