Del Potro z USO09 może być?Davydenko w półfinale szlema to mocno średnia opcja.

Del Potro z USO09 może być?Davydenko w półfinale szlema to mocno średnia opcja.
Nie grają, ale nie przez przypadek zaawansowane statystyki robią taką furorę w amerykańskich sportach, powoli przebijają się w piłce nożnej, a i w tenisie mamy coraz większy wysyp różnego rodzaju danych. Ciekaw jestem czy pewnego dnia nie będziemy dyskutować o tenisie w sposób, w jaki coraz częściej robią to fani NBA, czyli podpierając się toną różnego rodzaju statystyk. Bo na stronie ATP już można znaleźć jakieś ciekawostki, nie tylko liczbę asów i celność pierwszego serwisu.jonathan pisze:Ciekawe są te analizy Mouratoglou. Niby matematyka i statystyki nie grają, tylko ludzie, ale w gruncie rzeczy matematyka ma dużo do powiedzenia. Coś jak w Moneyballu, gdzie główny bohater nowatorsko spogląda na baseball, właśnie przez pryzmat statystyk.
W niedzielę raczej nie. Fedal jest tak zabetonowany, że chyba dyspozycja dnia w WS nie gra w tej parze poważniejszej roli. Jak źle by Nadal nie zagrał, Fed zawsze się dostosuje.Damian pisze:Rafa musi jutro bardzo kiepsko zagrać (co jest możliwe) by Bułgar wygrał, w sumie podobnie sytuacja wyglądać może w niedzielę. Obaj nie mają po prostu argumentów czysto tenisowych by wygrać z dobrym Hiszpanem.
Kiedy grali ostatnio w WS-ie razem?DUN I LOVE pisze:W niedzielę raczej nie. Fedal jest tak zabetonowany, że chyba dyspozycja dnia w WS nie gra w tej parze poważniejszej roli. Jak źle by Nadal nie zagrał, Fed zawsze się dostosuje.Damian pisze:Rafa musi jutro bardzo kiepsko zagrać (co jest możliwe) by Bułgar wygrał, w sumie podobnie sytuacja wyglądać może w niedzielę. Obaj nie mają po prostu argumentów czysto tenisowych by wygrać z dobrym Hiszpanem.
Film o innym podejściu do sportu ogólnie dał chyba jedną z lepszych scen w filmach sportowych z doskonałą metaforą.jonathan pisze:Ciekawe są te analizy Mouratoglouiby matematyka i statystyki nie grają, tylko ludzie, ale w gruncie rzeczy matematyka ma dużo do powiedzenia. Coś jak w Moneyballu, gdzie główny bohater nowatorsko spogląda na baseball, właśnie przez pryzmat statystyk.
I z dobrym może Fed wygrać, bo jakimś cudem nagle wyjdzie i zrobi z nim to, czego nie był w stanie zrobić przez całą karierę, a na co w teorii wciąż go stać. Tylko, że w tym przypadku równie dobrze mogę iść wysłać toto lotka i kozaczyć, że na 100% wygram, podobne szanse powodzenia. Love dobrze pisze, Fed zawsze znajdzie sposób, żeby być od Nadala gorszy.Damian pisze:No właśnie, nie przypominam sobie (słabą mam pamięć) by Nadal grał po prostu słabe spotkanie przeciwko RF w WS-ie. Zmierzam po prostu do tego słaby Rafa jest w stanie przegrać z Fedem. Może się mylę, ze względu na zaangażowanie w jedną stronę, ale jak tak to widzę.
Damian pisze: Kiedy grali ostatnio w WS-ie razem?
Nie no Dawid znowu bez przesady.DUN I LOVE pisze:Łatwość z jaką Nadal wrócił do gry przekonała mnie, że jak Fed nie dobije do 20 szlemów, to Rafole zrobią to za niego.Hiszpan w półfinałach tegorocznego AO jest drugim najmłodszym graczem - tyle w kwestii wieku.
Jedyna szansa to serwowanie jak naćpany przez cały mecz, coś na kształt 1/2 Wimbledonu 2015 z Murrayem i liczenie na gorszy dzień Rafy na returnie.Damian pisze:Według mnie nie ma czym dobry Fed pokonać dobrego Rafe. Fh nie jest na tyle szybki by nie wracał, przy sieci nikt nie potrafił tak mijać jak Rafa. Jak Rafa nie pomoże to nie da rady.
Użytkownicy przeglądający to forum: Albert, Art, Bizon, jarosword20, Majestic-12 [Bot], Nando i 17 gości