Forum fanów tenisa ziemnego, gdzie znajdziesz komentarze internautów, wyniki, skróty spotkań, statystyki, materiały prasowe, typery i inne informacje o turniejach ATP i WTA.
jonathan pisze:Tenisista tej klasy powinien podejmować takie decyzje automatycznie i tyle.
Powinien to on walić 4 asy na gema i returnować zawsze w linię. Tłumaczę Ci, że to nie była jego naturalna gra, a Ty wiesz lepiej
To jest tak, jak mecze Soderlinga z Rogerem czy Rafą, identyko. On normalnie musi sobie zza końcowej popracować, a w tych spotkaniach gra bez kompromisów. Czasami (raz na dziesięć) wyjdzie z tego spektakularny mecz, w pozostałych 90% będzie to jednostronne lanie z kupą błędów.
Kubecki pisze:Nie wygra, bo na drodzę są młodsi i lepsi, z którymi zderzenie jest zgoła inne niź zderzenie z Tomiciem czy słabiutkim Del Potro Djokovic 3-1, Nadal 3-2
On juz swoje wygrał, Djokovic jak tyle wygra i będzie prezentował wspaniała forme przez następne 6 lat to można porownywać go do Ferdynanda wtedy, hahahha lepsi?? jeszcze dopisz że technicznie lepsi:D
Takim komentarzem pokazujesz jak małó wiesz o sporcie lub jak płýtko na niego patrzysz. Przysięgam, źe nigdy nie zrozumiem zachowania Federastów, co sprawia, źe pewnie nigdy nie poczuje szczerej sympatii do Szwajcara jako zawodnika. Nie wiem gdzie kolego dałem do zrozumienia, źe ktoś jest technicznie lepszy od Feda. To raz. Dwa, to nie powiesz mi chyba, źe Federer jest najlepszym tenisistą na świecie, bo tak teraz nie jest i to ze względu na upływ czasu i zdrowia jest rzeczą naturalną. Roger jest najbardziej utytułowanym, najwybitniejszym z wybitnych ale nie jest juź najlepszy i pojedyńcze zwycięstwa tego nie zmieniają. Są gracze (patrz Djokovic), którzy aktualnie potrafią zdominować całkowicie rozgrywki i grać równo przez cały sezon. (ok, niemal, wyłączając halową jesień). Odzwierciedla to ranking, a nie wiem czy komuś po sezonie 2011 potrzeba jeszcze dobitniejszego na to dowodu. Ta gigantyczna otoczka wokół Federera została zbudowana na podstawie kapitalnych sezonów i dominacji, która minęła. MINĘŁA - A przeświadczenie o ciągły, byciu najlepszym pozostaje niezaleźnie od tego jakie byłyby wyniki w tourze. Wygrywał Nadal, lał wszystkich łącznie ze Szwajcarem - ale to Roger najlepszy (poraźka w RG 08, czy AO 09 to teź wyłącznie z tego, źe nie zagrał tak jak 2 sezony wcześniej - nie kapitalnej formy Rafy. Był rok 2011, mamy teraz 12, dzieli i rządzi Djokovic - jest to samo, chociaź jego dominacja jest porównywalna do dominacji Federera z najlepszych lat.
MTT - tytuły (10) 2018 (1): Montpellier 2011 (1):US Open 2010 (2): Houston, Metz 2009 (3): Belgrad, Madryt, Stuttgart 2008 (3): Hamburg, Bangkok, Tokio
____________________ 2013: Finał Wimbledonu
No no z tego co widzę większość na Rogera stawia.
Jeśli tylko wykaże inną postawę tę siedzącą w głowie, niż zazwyczaj, jest w stanie wygrać w 3/4 setach.
Niemniej zapowiada się ciekawy ranek.
Kubecki pisze:
Takim komentarzem pokazujesz jak małó wiesz o sporcie lub jak płýtko na niego patrzysz. Przysięgam, źe nigdy nie zrozumiem zachowania Federastów, co sprawia, źe pewnie nigdy nie poczuje szczerej sympatii do Szwajcara jako zawodnika. Nie wiem gdzie kolego dałem do zrozumienia, źe ktoś jest technicznie lepszy od Feda. To raz. Dwa, to nie powiesz mi chyba, źe Federer jest najlepszym tenisistą na świecie, bo tak teraz nie jest i to ze względu na upływ czasu i zdrowia jest rzeczą naturalną. Roger jest najbardziej utytułowanym, najwybitniejszym z wybitnych ale nie jest juź najlepszy i pojedyńcze zwycięstwa tego nie zmieniają. Są gracze (patrz Djokovic), którzy aktualnie potrafią zdominować całkowicie rozgrywki i grać równo przez cały sezon. (ok, niemal, wyłączając halową jesień). Odzwierciedla to ranking, a nie wiem czy komuś po sezonie 2011 potrzeba jeszcze dobitniejszego na to dowodu. Ta gigantyczna otoczka wokół Federera została zbudowana na podstawie kapitalnych sezonów i dominacji, która minęła. MINĘŁA - A przeświadczenie o ciągły, byciu najlepszym pozostaje niezaleźnie od tego jakie byłyby wyniki w tourze. Wygrywał Nadal, lał wszystkich łącznie ze Szwajcarem - ale to Roger najlepszy (poraźka w RG 08, czy AO 09 to teź wyłącznie z tego, źe nie zagrał tak jak 2 sezony wcześniej - nie kapitalnej formy Rafy. Był rok 2011, mamy teraz 12, dzieli i rządzi Djokovic - jest to samo, chociaź jego dominacja jest porównywalna do dominacji Federera z najlepszych lat.
Ja nie mówię że JEST najlepszy, ale był najlepszy przez czas który Djoković nigdy nie będzie, i to Ci mówię teraz przy świadkach.
robpal pisze:
A czego się spodziewasz na forum, gdzie 3 użytkowników na 4 to miłośnicy Szwajcara?
Chciałbym poznać nazwę forum, które wedle twojej opinii nie jest zanieczyszczone przez Fedtardów.
"Zabrałem kiedyś Rafaela wraz z Pico Monaco na ryby. Pamiętam, że chłopcy niezwykle radowali się na myśl o spędzeniu w taki sposób tamtego poranka - lato miało się już ku końcowi i była to jedna z ostatni okazji, by złowić kilka moren przed zamknięciem sezonu. Przypominam sobie bardzo dokładnie moment, gdy Rafael próbował po raz pierwszy zarzucić swoją wędkę , siedząc na skraju barki. Samą czynność wykonał nienagannie - widać było gołym okiem, że chłopak ma do wędkarstwa talent i czerpie z niego wielką przyjemność. Mimo to nie omieszkałem zbliżyć się do mojego bratanka, po czym chwyciłem go dosyć łagodnie, acz pewnie za muskularne prawe ramię, którym to przed chwilą zarzucił energicznie żyłkę wraz ze spławikiem i rzekłem: 'Którą ręką Cię uczyłem?'" Toni Nadal, Życie moje
Wujek Toni pisze:
Chciałbym poznać nazwę forum, które wedle twojej opinii nie jest zanieczyszczone przez Fedtardów.
Tak na siebie teraz mówicie? Nawet nie wiedziałem
Nic nie pisałem o zanieczyszczeniu, nie wiem, czemu się burzysz. To jest po prostu fakt i nikogo nie powinny takie a nie inne rezultaty "ankietki" dziwić.
Rodzaj dominacji zaleźy od wielu czynników. Wszyscy to doskonale wiecie, a wyolbrzymiacie Rogera do postaci nadczłowieka. Dlaczego nie moźna powiedzieć, źe to Sampras był i jest najwybitniejszy? Bo nie wygrał RG? Ja jestem daleki od tego rodzaju stwierdzeń. Kaźdy dominator grał w swojej epoce, ze swoimi rywalami, jeden miał ich więcej, drugi mniej. Jak grali Connors, Borg, Lendl i inni to konkurencja była większa, trudniej było o sukcesy, a i sprzęt, nawierzchnie, dostęp do pomocy medycznej itp itd, to wszystko się róźniło. Na Boga, zestawmy Feda, Samprasa, Nadala, Djoko, Agassiego, Hewitta, Beckera, Lendla i innych z ich najlepszych lat a wtedy się dowiemy kto był najlepszy. Kaźmy im grać między sobą i wszystko się wyjaśni. Sorry, offtop robię trochę. Tak więc odniosię się do typu. Jamesa Corii (Murray 3:0) - hahhahahhahahah
MTT - tytuły (10) 2018 (1): Montpellier 2011 (1):US Open 2010 (2): Houston, Metz 2009 (3): Belgrad, Madryt, Stuttgart 2008 (3): Hamburg, Bangkok, Tokio
____________________ 2013: Finał Wimbledonu
A kto to jest Djokovic ? jakiś nadczłowiek ? że Murray nie może wygrać 3:0 ? W szeregu najwybitniejszych zawodników w histori to Klaunovic nie wiem czy by się zmieścił w top 20 więc nie róbcie z tego przebijacza jakiegoś supermana.
A ty Kubecki nie cwaniacz już tak bo po meczu będziesz inaczej śpiewał.
Sentymentalnie:
Roger 3-1, wersja optymalna, w "pampers mode" 3-2 Nadal. Wszystko zostało powiedziane. Alea iacta est. Amen.
Murray 3-1. Djokowić zupełnie mnie nie przekonuje, traci sety z emerytami i męczy się z przebijaczami. Murray nie jest ani jednym, ani drugim.
James_007_Blake pisze:A kto to jest Djokovic ? jakiś nadczłowiek ? że Murray nie może wygrać 3:0 ? W szeregu najwybitniejszych zawodników w histori to Klaunovic nie wiem czy by się zmieścił w top 20 więc nie róbcie z tego przebijacza jakiegoś supermana.
A ty Kubecki nie cwaniacz już tak bo po meczu będziesz inaczej śpiewał.
Trochę szacunku koleś, bo zaczynasz przekraczać pewną granicę. Możesz sobie śpiewać te swoje pioseneczki o wyszukiwaniu talentów, ale staranniej dobieraj słowa.
MTT - tytuły (10) 2018 (1): Montpellier 2011 (1):US Open 2010 (2): Houston, Metz 2009 (3): Belgrad, Madryt, Stuttgart 2008 (3): Hamburg, Bangkok, Tokio
____________________ 2013: Finał Wimbledonu
To nie są pioseneczki tylko fakty. Prawda Cię boli ? Zaboli jeszcze bardziej w piątek rano jak sprawdzisz wynik meczu Klaunovica. To tyle ode mnie w tym temacie. Do zobaczenia po meczu.
W ćwierćfinałach raczej bez emocji się obyło, chociaż mecz Berdycha z Nadalem był ciekawy. No i światowej jedynki w spotkaniu z Ferrerem, drugi set był dość interesujący. Murray i Federer pewnie wygrali swoje pojedynki.
Co do półfinałów to:
Djokovic - Murray
Oglądając mecz Serba, widać było że ma problemy, łapały go skurcze i tego typu rzeczy, wybrnął z tego, ale z Murrayem może nie być już tak łatwo. Według mnie wynik jest sprawą otwartą.
Federer - Nadal
Tak zwana klasyka, to nie finał WS więc Roger może wygrać z Rafą(oni grali kiedyś ze sobą w pófinale WS ??), jednak w tym spotkaniu faworytem wydaję się mi być Hiszpan. Nie ma co pisać, już zacieram ręce na półfinały i niedzielny finał.