Mniej więcej od stanu 4:1 w pierwszym secie. I do końca dokładnie w ten sposóbJoao pisze:Same nudy, według schematu: winner, trzy błędy, winner.

Mniej więcej od stanu 4:1 w pierwszym secie. I do końca dokładnie w ten sposóbJoao pisze:Same nudy, według schematu: winner, trzy błędy, winner.
Na konfie sprawiał wrażenie dość spokojnego.Joao pisze:Ciekawe jak Fredziu się czuję po tym meczu. Pewnie kiepsko
Akcja meczu moim zdaniem. To i minięcie Nadala w tym samym gemie, przy stanie 30-40 bodajże, dające breaka. W ogóle przygotowanie szybkościowe i dyspozycja w obronie były bodaj najmocniejszymi stronami Nadala w tym pojedynku.
Może to zmyłka, albo się Szwajcar przyzwyczaił, że dostaje w cztery literyrobpal pisze:Na konfie sprawiał wrażenie dość spokojnego.Joao pisze:Ciekawe jak Fredziu się czuję po tym meczu. Pewnie kiepsko
Cieszy mnie powrót do takiej dyspozycji szybkościowej. Brakowało tego bardzo w końcówce roku. Takie PS były rzadkością. Sądzę, że to jeden z elementów, które pozwoliły Rafie wielokrotnie pokonać Rogera. Dawały ważne punkty i chyba odbierały Szwajcarowi chęci do atakowania przy siatce.Misza pisze:.. W ogóle przygotowanie szybkościowe i dyspozycja w obronie były bodaj najmocniejszymi stronami Nadala w tym pojedynku.
Nikt nie pisał. Masz informacje na temat rywalizacji Szlemowych? Chętnie poczytamJoao pisze:Nie wiem czy ktoś tu o tym pisał. Fedzio z Nadalatorem rozegrali 10 mecz w WS. To rekord w erze Open.
Na pewno tak, takie piłki potrafią zrobić różnicę. Zapewne też mocno deprymują przeciwnika, co może mieć przełożenie na skuteczność kolejnych zagrań. Właśnie przez tę umiejętność sprzecwiam się uznawaniu Nadala za zawodnika stricte defensywnego. Każdemu z ofensywnych życzyłbym takiej zdolności wykreowania agresywnego, kończącego uderzenia w sytuacji skrajnej obrony. Kiedyś był w tym elemencie najlepszy na świecie, w dwóch ostatnich meczach, mam wrażenie, zobaczyliśmy, że jeszcze całkowicie nie zatracił tej umiejętności.Anula pisze:(...) Takie PS były rzadkością. Sądzę, że to jeden z elementów, które pozwoliły Rafie wielokrotnie pokonać Rogera. Dawały ważne punkty i chyba odbierały Szwajcarowi chęci do atakowania przy siatce.Misza pisze:.. W ogóle przygotowanie szybkościowe i dyspozycja w obronie były bodaj najmocniejszymi stronami Nadala w tym pojedynku.
Jakie to szczęście, że nie wszyscy, w tym samym widzimy "magię, poezję, sztukę, artyzm, baletmistrzostwo."Sempere pisze:...Czekam na wpis Anuli.
DUN I LOVE pisze:Ale co tu rozumieć? Jedni oglądają tenis dla tenisa, inni dla swojego idola/ulubionego zawodnika. Mój brat oglądał kiedyś tenis da Samprasa, a po USO02 rzucił to i żyje na innych płaszczyznach zainteresowań.
Też nie rozumiem takiego pojmowania jakiegokolwiek sportu. Ja nie oglądam tenisa dla Federera, interesuję się tym sportem trochę dłużej. Wcale nie muszę mieć swojego ulubionego gracza, liczą się dla mnie znakomite spotkania. Oczywiście świetnie by było, jakby Federer wygrał w Australii, ale nie mam zamiaru z tego powodu odpuszczać najważniejszych meczów turnieju. Skoków narciarskich też nie oglądam dla Stocha, wcześniej Małysza czy jakiegoś zagranicznego zawodnika. Podobnie jest z Formuła 1 czy innymi sportami. Prawdziwy kibic danej dyscypliny nie opuszcza jej wraz z odejściem swojego faworyta czy rodaka. Takie jest moje zdanie.FEDEER pisze:Powiesz, co to za mnie za kibic, ale ja w 98% oglądam wyłącznie Feda. Nie interesują mnie zbytnio inne mecze, no może jakieś szlagiery jakie miały miejsce na AO '12.Taki już jestem, zacząłem oglądać tenis na meczach Feda, i teraz kończę po przegranych. Nie trawię gry innych, i nie wzbudza to u mnie jakiegoś zaangażowania w mecz etc.Tyle w temacie zagorzałego kibica jednego gracza.
Rozumiem, wcale Ciebie nie piętnuję. Mi bardziej chodziło o takich kibiców, co np skokami zaczęli sie interesować jak Małysz zaczął wygrywać albo biegami przez Kolwaczyk. Mam jednak nadzieję, że znajdziesz też dobre spotkania, w których nie gra Roger.FEDEER pisze:Sempere, F1 ciągle oglądam i interesuje się wieloma sportami motorowymi mimo iż nie ma w nich Polaków. Widocznie Fed na mnie tak wpłynął, od najmłodszych lat, że dla mnie jego mecze są najważniejsze. No niestety mimo iż kocham grać w tenisa, to oglądam w większości Feda, co zrobić.
Słuszna uwaga. Nadal poprawił szybkość, nieźle porusza się po korcie. Lepiej wyglądają uderzenia, choć nie ma jeszcze 100% kontroli nad piłką. Pewnie upłynie jeszcze trochę czasu, zanim przyzwyczai się do nowej rakiety. Wróciła też chęć gry. Brakowało tego "pompowania" w ostatnim czasie. Kierunek jest dobry.Misza pisze: ... Właśnie przez tę umiejętność sprzecwiam się uznawaniu Nadala za zawodnika stricte defensywnego. Każdemu z ofensywnych życzyłbym takiej zdolności wykreowania agresywnego, kończącego uderzenia w sytuacji skrajnej obrony. Kiedyś był w tym elemencie najlepszy na świecie, w dwóch ostatnich meczach, mam wrażenie, zobaczyliśmy, że jeszcze całkowicie nie zatracił tej umiejętności.
Użytkownicy przeglądający to forum: Jacques D., Rroggerr i 11 gości