Co też ten Federer wyrabia, ma czelność w ciągu trzech miesięcy po raz 3 grać z Rafą. KoszmarEmu pisze:To nie o wiek chodzi, a o umęczenie duszy...

Co też ten Federer wyrabia, ma czelność w ciągu trzech miesięcy po raz 3 grać z Rafą. KoszmarEmu pisze:To nie o wiek chodzi, a o umęczenie duszy...
30+, przerąbane.Piotrek pisze:Jako nowicjusz forum tak zapytam - jaki przedział wiekowy reprezentujesz? Bo te smutki są rodem z oddziału geriatrii.Robertinho pisze:Nie ukrywam, że z niemałą przyjemnością przeczytałem Waszą nocną twórczość. Te emocje, to zaangażowanie, to przeżywanie, to udawanie, że nie wiadomo, jakie będą skutki i w ogóle co się dzieje. Normalnie jak orkiestra na Titanicu.
Ty lepiej się od niego ucz, bo tak wygląda perfekcja w sztuce, którą nieudolnie tu uprawiasz.matek20 pisze:Wujek, ty masz coś z psychiką ? Nudny się robisz.
W Miami nie odpuścili nawet Federerowi i wybuczeli go w 2009 roku, więc co dopiero Kyrgiosowi.Emu pisze:W punkt, sam sobie zgotował taki los Kyrgios.
Nazbierało się tego trochę. Federer vs Djoković na RG 2011 i USO 2015, Federer vs Monfils na USO 2014 itd. Lokalnym faworytem Roger jest prawie wszędzie i prawie od zawsze, nawet jeśli gra z prawdziwym lokalnym pupilem. Tylko ci Amerykanie w porównaniu z Europą i Australią docenili go stosunkowo najpóźniej.Federasta18 pisze:Dawno nie widziałem takich proporcji kibicowania, zwłaszcza jeśli nie grał lokalny faworyt.
Ze swoim Angstgegnerem.lake pisze:Zresztą biorąc pod uwagę z kom jutro gra Szwajcar, to ranking jest tylko dodatkiem do głównych czynników motywujących.
Byłem przekonany że to było 4 razy. Zatem tego rekordu nie pobijemy, no chyba że złamana zostanie zasada co 3 lata finał w Miami.DUN I LOVE pisze:Lake, u Koko w Cincy jest 0-5.
2008, 2009, 2011, 2012, 2015.
No cóż Roger albo podczas wypoczynku wszczepił sobie implanty albo jedzie na jakimś gazie rozweselającym zatem na ten moment wizyta u dentysty ma u niego raczej przyjemne skojarzenia. Fanbase ma się gorzej, na implanty nie stać a gaz w Polsce zakazanyjonathan pisze:Ze swoim Angstgegnerem.lake pisze:Zresztą biorąc pod uwagę z kom jutro gra Szwajcar, to ranking jest tylko dodatkiem do głównych czynników motywujących.
Co czuje Federer przed meczami z Nadalem. Opowiem Ci taką anegdotę odnoszącą się do Federastii. Otóż kiedyś był taki bardzo dobry Amerykanin, który grał z Giuseppe Merlo. Po meczu doszedł do wniosku, że zamiast z nim grać, woli iść do dentysty.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości