Może Federer myśli sobie tak po cichu, że jest szansa na tego 19. Szlema, a Nadalowi może w następnym sezonie coś znowu strzyknie i nie będzie aktywny jak w tym.Del Fed pisze:Dziewiętnastka by się przydała, bo w moim odczuciu, to może być koniec gry. Chyba, że Rafa miałby zamiar odstawić resurekcję w NYC.Zresztą i tak nie ma komu kibicować. To znaczy jest Lux, ale po pierwsze wiadomo, jak ciężko pretendent ma po odpaleniu takiego kalibru zawodnika, a po drugie to było jednak 5 godzin i druga pięciosetówka.
Że Mullera stać na zwycięstwa na trawie pod względem technicznym (znakomite ma to przejście do pierwszej strefy na korcie), to wiadomo; czy mentalnie i fizycznie – okaże się.
Walka na noże, tylko taka, że Nadal przegrał z Kyrgiosem prawie wszystkie ważne punkty w meczu (dziś w samym piątym secie zdobył ich więcej), a w poprzednich rundach gubił sety (przez chwilę pachniało 0:2 w setach z Rosolem) i RG nie zmiótł w takim stylu jak w tym roku. To teoryzowanie, że zrobiłby wtedy furorę, bo miał w perspektywie Raonicia czy kogo tam, ma mniej więcej taki sens jak wybieganie do przodu z oceną jego szans w tym roku na zasadzie „wiedząc, co robił w przeszłości z Murrayem na trawie...”DUN I LOVE pisze:No ja bym właśnie polemizował, bo uważam, że w 2014 roku Nadal mógł zrobić furorę, gdyby nie odpał Kyrgiosa. Tam było mocno na noże i w dalszej perspektywie Raon w wersji 2014 i Fed w tymże samym wydaniu. Mogło spokojnie się skończyć Rafole w finale. Oczywiście mocno wybiegam i teoretyzuję bez większego sensu.