
Niestety mecz zaczyna się o 3:00 w nocy czasu polskiego i (chyba) nie transmituje go Eurosport, ale dla chcącego nic trudnego

Mimo to będę oglądał w necie i trzymał kciuki za Agę

H2H: Radwańska - Bartoli 6-0

A jak odliczysz tę padaczkę graną w drugiej połowie pierwszego seta, to chyba wychodzi coś w stylu 40-25. Boskie statyMario pisze:Statystyka W-UE u Rosjanki 50-46.Mam nadzieje, że powtórzy to w finale.
Jak zwykle zresztą w tym roku. Jej drabinki są wręcz absurdalnie banalne. Ale co tu mówić, tak czy inaczej jaki poziom tenisa, takie i zwyciężczynie.Mario pisze:Jak dla mnie to ograła 3 kelnerki, nie będące w 100% sprawne Venus i Bartoli oraz grającą totalne dno Sharapovą. Sukces sukcesem, ale farta miała sporego.
Takie już życie "maruderów".arti pisze:Widzę że uwiera niektórych mocno. I dobrze niech żółć zalewa.
Gdybyś udzielał się trochę na forum, a nie zajmował się tylko MTT być może zwróciłbyś uwagę na to, że krytykuję Radwańską za styl gry, zachowanie itp. Przynależność narodowa nie ma na to żadnego wpływu i tak samo odnosiłbym się do niej gdyby była Amerykanką, Greczynką czy Rosjanką. Być może to brak patriotyzmu, (aczkolwiek zazwyczaj cieszą mnie sukcesy naszych reprezentantów) ale obecność kogoś takiego w top 4 to dowód dna jakiego sięgnęło WTA, pamiętam jeszcze jak dobrym trzeba było być parę lat temu, nie wspominając już o późnych latach 90 XX wieku, aby znaleźć się tak wysoko, a dziś wystarczy być tylko regularnym. Oczywiście regularność to ważna cecha, ale wygranie finału, w którym kończy się 5 piłek na krzyż jest tylko i wyłącznie dowodem słabości rywala, a nie świadectwem wielkiego tenisa Polki.arti pisze:Widzę że uwiera niektórych mocno. I dobrze niech żółć zalewa.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość