Forum fanów tenisa ziemnego, gdzie znajdziesz komentarze internautów, wyniki, skróty spotkań, statystyki, materiały prasowe, typery i inne informacje o turniejach ATP i WTA.
Nawet gdyby Nole ogarnął ten TB i mecz to przynajmniej było na co popatrzeć i się poemocjonować. To fajny komponent tego sportu, zwłaszcza, że w ostatnich dwóch latach Nadal i Nole przegrali sporo ciasnych spotkań, więc to już nie jest gra do jednej bramki.
Federasta20 pisze:Mario, daj nam trochę radości, choćby z emocji w tym TB
Marny trud, w tym wypadku graczami z chalków można się jarać jak są 25 Giannim Miną.
À propos chalków, HuHu rutynowo objechał w Poznaniu turniejową dwójkę.
*****
*** MTT Career highlights: GS:W Wimbledon '15, US Open '17 WTF: -SF '17 M 1000:W Indian Wells '14, Monte Carlo '17, F IW '16, Cincinnati '17 ATP 500:W Halle '18 F Waszyngton '16 ATP 250:W s-Hertogenbosch '14, Newport '17, Sankt Petersburg '17 F Chennai '17, F Quito '17
Debel: GS: US Open '17, '19, F US Open '15, F Wimbledon '16 M 1000:W Indian Wells '19, Rzym '19, F Miami '19
Czasem fajnie po prostu cieszyć się wyrównanym i dramatycznym meczem, gdzie obydwaj zawodnicy grają na dobrym poziomie, bez zbędnej analizy gdzie jeden grał i co go czeka w przyszłości
DUN I LOVE pisze:Bardzo przyjemny układ się wykreował dla mleczarza z Wiener-Neustadt.
Gianni Mina to kasztan, więc raczej nikt się nim nie jarał. Za to jakby był Polakiem to na pewno bym czytał płacze, dlaczego nikogo nie interesuje koleś z drugiej setki, z którego wprawdzie nic poważnego nie będzie i którego gra jest ciężka do strawienia, ale przecież jest naszym rodakiem.
Federasta20 pisze:Czasem fajnie po prostu cieszyć się wyrównanym i dramatycznym meczem, gdzie obydwaj zawodnicy grają na dobrym poziomie, bez zbędnej analizy gdzie jeden grał i co go czeka w przyszłości
Ale mnie ten mecz nawet się podobał i fajnie, że Cecchinato wygrał, bo to jeden z tych ceglanych challengerowców, których dobrze się ogląda i niech cieszy się tym sukcesem.
Odpisując Barty'emu miałem na myśli to, że rzeczywiście cieszyłbym się z sukcesu grajka, którego wcześniej śledziłem (czego o Włochu nie mogę powiedzieć). Gdyby o taki run pokusił się Hemery, Joao Souza, jakiś Bourgue, czyli ludzie, na których kiedyś zmarnowałem trochę wolnego czasu (lub wciąż marnuję - Calvin) i w pewien sposób się z nimi zżyłem. Skakać z radości i odwoływać wszystko co napisałem na temat tenisa tylko dlatego, że ktoś tam zagrał fajny mecz/przegrał Djokovic nie zamierzam.
MTT bilans finałów (22-29)
W: Queen's Club 13, Monte Carlo 14, Australian Open 15, Nottingham 15, Chennai 16, Rio de Janeiro 17, Wiedeń 17, Acapulco 18, Madryt 18, Queen's Club 21, Cincinnati 21, Indian Wells 21, World Tour Finals 21, s-Hertogenbosch 22, Roland Garros 23, Astana 23, Hong Kong 24, Madryt 24, Umag 24, Tokio 24, Australian Open 2025, Dallas 25
F: Auckland 14, Miami 14, Roland Garros 14, Waszyngton 14, World Tour Finals 14, Rio de Janeiro 15, US Open 15, Estoril 16, Pekin 17, Rio de Janeiro 18, Monte Carlo 18, Rzym 18, Lyon 18, Metz 18, Hamburg 20, Madryt 21, St. Petersburg 21, Adelajda-2 22, Buenos Aires 22, Rio de Janeiro 22, Cincinnati 22, Astana 22, Rio de Janeiro 23, Bastad 23, Rio de Janeiro 24, Dubaj 24, Basel 24, Brisbane 25, Buenos Aires 25
Mario, mój post głównie się akurat do lake'a odnosił. Cecchinato to w ogóle wątpię by ktoś śledził, aż sprawdzę wyszukiwarką czy ktoś o nim wspominał przed tym rokiem.
Edit: No tak, właśnie Ty o nim wspomniałeś i to niezbyt pozytywnie
Rroggerr pisze:Gianni Mina to kasztan, więc raczej nikt się nim nie jarał. Za to jakby był Polakiem to na pewno bym czytał płacze, dlaczego nikogo nie interesuje koleś z drugiej setki, z którego wprawdzie nic poważnego nie będzie i którego gra jest ciężka do strawienia, ale przecież jest naszym rodakiem.
No cóż jeżeli pasują Ci wpisy w stylu wszyscy jesteście idiotami jarając się dziś Włochem to ja w zasadzie nie mam nic do dodania.
A co do Polaka, nie nawołuje do wielkiej miłości do niego, ale skoro coś tam próbuje i jednak idzie to przodu to zwyczajnie mu kibicuję i irytuje mnie wyśmiewanie jego aktualnej przynależności turniejowo-rankingowej, bo mimo wszystko smuci mnie fakt że jesteśmy taką pustynią tenisową w środku Europy. A każdy, nawet jeżeli jego gra jest ciężka do strawienia, kto się przebije choćby do top 50 zwiększa szanse na popularyzacje tego sportu w naszym kraju. No chyba nie uważasz tego za głupie i nikomu nie potrzebne.
*****
*** MTT Career highlights: GS:W Wimbledon '15, US Open '17 WTF: -SF '17 M 1000:W Indian Wells '14, Monte Carlo '17, F IW '16, Cincinnati '17 ATP 500:W Halle '18 F Waszyngton '16 ATP 250:W s-Hertogenbosch '14, Newport '17, Sankt Petersburg '17 F Chennai '17, F Quito '17
Debel: GS: US Open '17, '19, F US Open '15, F Wimbledon '16 M 1000:W Indian Wells '19, Rzym '19, F Miami '19
yellowball1992 pisze:Patrzę na pogodę, to myślę, że jutro ciężko będzie cokolwiek pograć.
Zobaczymy, dzisiaj i wczoraj też miało padać, a tylko kilka kropel deszczu postraszyło najlepszych tenisistów świata.
W ogóle droga tego Cecchinato niesamowita:
R1 - przegrał dwa pierwsze sety, potem 10-8 z Copilem w 5.
R2 - pokonał słynnego LL Trungellitiego.
R3 - pokonał #11 PCB.
R4 - pokonał #9 Goffina.
QF - pokonał Djokovicia w dramatycznym TB.
Z tego co kojarzę to wyśmiewanie Hurkacza to nazwanie go challengerowcem, co w sumie jest mało obraźliwe zważywszy, że jeszcze żadnego nie wygrał. A żeby rozpopularyzować tenis to trzeba byłoby męskiego odpowiednika Radwańskiej, a na to się nie zanosi.
A z Cecchinato nikt się nie wyśmiewał, za to IMHO albo w magiczny sposób po latach gry w CH nagle przeskoczył trzy półki wyżej (co w końcu zdarza się rokrocznie...), albo poradził się Puerty i Canasa - albo niedługo zniknie. No tenisa nie zbawi, więc nie ma co przesadzać. Obawy o Rafole w finale też były mocno przesadzone. Za to meczyk fajny, tego nikt nie kwestionował.
Thiem przez cały turniej prezentuje się dobrze, niedyspozycja Niemca nie może zamazać faktu, że Austriak pokazał się z bardzo dobrej strony. Eliminacja go to będzie jeszcze większy krok w wykonaniu Włocha.
DUN I LOVE pisze:Nie wiem tylko, czy to dużo zmieni, gdyż w mojej ocenie Thiem to dziś półka wyżej niż Djoković.
Tutaj nie ma wątpliwości. Forma zdecydowania przemawia na korzyść Austriaka i przede wszystkim nic mu nie dolega, czego o Serbie powiedzieć nie można, gdzie co chwila jak nie ramię to noga, wcześniej łokieć dolegało bądź nadal dolega i te słowa o możliwości opuszczenia trawy też z powietrza raczej się nie wzięły.
Szkoda, że jutro oba ćwierćfinały mogą się odbyć równocześnie. Mieć cały dzień i dawać wszystko na raz.
Oby tylko nie padało, bo znowu jest możliwość, szczególnie pod wieczór.
2015: Tokio
2016: Rio de Janeiro, Indian Wells, Waszyngton, Chengdu, WTF
2017: Doha, Sydney, Dubaj, Miami, Marrakesz, Estoril, s-Hertogenbosch
2018: Barcelona,Winston-Salem,Sztokholm, Paryż-Bercy,
2019: Dubaj, Miami, Monachium, Kitzbühel, St. Petersburg, WTF
2020: Adelaide, Rzym
2022: Adelaide 1, Australian Open, Rzym, Halle
2023: Indian Wells, Miami, Barcelona, US Open, WTF
2024: Wimbledon, Winston-Salem
2015: Kuala Lumpur
2016: Queens, Sankt Petersburg
2017: Waszyngton, Winston-Salem, US Open, Sankt Petersburg, WTF
2018: Doha, Miami, Hamburg,
2019: Eastbourne, US Open,
2020: RG, Sofia
2021: ATP Cup
2022: Stuttgart, Eastbourne, Winston-Salem, Florencja
2023: Montpellier, Rzym, Atlanta
2024: Mallorca
MTT (DEBEL) - Tytuły (7) / Finały (7)
2019: RG, Cincinnati, Paryż-Bercy, WTF
2020: RG, US Open
2021: Rzym
2018: WTF
2019: Indian Wells, Madryt
2020: Australian Open
2021: Australian Open, RG, Paryż-Bercy
DUN I LOVE pisze:Trochę europejskim szlemom brakuje do AO czy USO. Tam rozgrywanie ćwiartek w tym samym czasie jest nie do pomyślenia.
Wolałbym właśnie europejskie szlemy formatem AO/USO, ale ze względu organizacyjnych nie jest to tą chwilę możliwe. Kiedyś grał Djokovic z Tsonga, a obok Federer z Delpo i człowiek nie wiedział na co patrzeć.
DUN I LOVE pisze:Bardzo przyjemny układ się wykreował dla mleczarza z Wiener-Neustadt.
Chwila prawdy dla Thiema. Więcej odpoczynku, w semi rywal, z którym ma moralny obowiązek łatwo sobie poradzić, no większej szansy, żeby coś tu z Nadalem zdziałać, może nie być. RG pewnie i tak w końcu wygra, ale wcześniej coś dla dobra ludzkości wypadałoby zrobić.