Dlatego w sumie szkoda, że nie trafił na Novaka (jeśli już by miał na niego trafić) w półfinale. W Paryżu widziałem szanse Rogera oceniając formę obydwu tenisistów, tutaj w Londynie skoro tam przegrał ich nie widzę, skończy się jak w 2015-ym.Wujek Toni pisze:Przestałem się łudzić, że Zwieracz kiedykolwiek zablokuje Nadala, ale mógłby nas ocalić przed komprą po laverowskiej znajomości. Oczywiście Pyszałek zagra tu na 110%, nawet jeżeli będzie oznaczało to walkower rodem z 2014.
Federer pewnie jeszcze gdzieś pokona Djokovica zanim zakończy karierę, ale to będzie jakiś Dubaj czy coś w tym stylu, nic istotnego.
Zwycięstwo nad nim w finale WTF byłoby mega cenne.