Forum fanów tenisa ziemnego, gdzie znajdziesz komentarze internautów, wyniki, skróty spotkań, statystyki, materiały prasowe, typery i inne informacje o turniejach ATP i WTA.
Mistrzem w Ferrari szybko by nie został, zwłaszcza jakby wydzierali sobie punkty z Alonso to nawet nie byłoby blisko. Gość jest inspiracją i wielkim człowiekiem. Zdominował WRC2 (jakby rajdowa druga liga) w 2013, wygrał otwierającą rundę europejskich rajdów rok później i dopiero po wspominanym przez Ciebie Monte Carlo zaczęła się seria kraks.
Cała jego kariera to rollercoaster, poczynając od debiutanckiego wyścigu na Hungaroringu. W 2003 roku też poważnie złamał rękę jako pasażer osobówki i lekarze z Włoch musieli poprawiać po polskich lekarzach, ale rekordowo szybko wrócił na tor, wygrywając pierwszy w karierze wyścig F3.
Federasta 20 pisze: Mistrzem w Ferrari szybko by nie został, zwłaszcza jakby wydzierali sobie punkty z Alonso to nawet nie byłoby blisko.
Ktoś by z tego zespołu odszedł, nie wytrzymując presji, tak uważam. Zwłaszcza, że RK był nieco innym człowiekiem przed wypadkiem niż po. Bardziej bojowym i mniej wyluzowanym. Ale o MŚ byłoby bardzo ciężko - wiem. Acz nie ma co spekulować za dużo. HAM miał jeździć w Macu do końca kariery, a transfer do Merca był rewelacyjnym pomysłem.
Federasta 20 pisze:Cała jego kariera to rollercoaster, poczynając od debiutanckiego wyścigu na Hungaroringu.
Po słabym sezonie z zespolem Mucke musial ratować karierę w Macau, potem tytuł w Formule Renault, a potem poszłooo, no i nawet rok temu już było 99 procent w Williamsie, ale jako że na gridzie w GP Rosji, nie mogło zabraknąć rosyjskiego zawodnika, to wyszło, jak wyszło.
Jego biografia powinna miec 830 stron, a jak znam zwięzlość Roberta będzie miala niestety 380 max Dziś Polak stal się Nickiem Vujciciem świata sportu (no niemal)
Rafael Nadal, to zło, zgoda? PS. Nie ma zgody na brak zgody.
To prawda, bardzo bogata historia, w dodatku rywalizował w F1 w czasach bardzo dużej konkurencji, więc nawet trzecim/czwartym autem w stawce można było coś zdziałać, nawet jeśli okazyjnie. W samym 2010, gdzie przecież nie miał żadnego mocarnego auta, wił się w okolicach podium wielokrotnie.
No to Panowie, pierwszy wyścig pewnie o 6:10, wstajemy i oglądamy. I nie, tłumaczenie, że trzeba obejrzeć półfinał IW Nadala z Andersonem nie będzie przyjmowane
S. Sirotkin niby taki profesjonalny i w ogóle, a dzisiaj po treningu sugeruje, że go sabotują
W ten weekend odbywają się też kwalifikacje i wyścig i sporo wskazuje na wyrównaną rywalizację na czele. Ostatni wyścig dla Alonso (choć mam co do tego wątpliwości), pożegnanie Kimiego z Ferrari, Dana z RBR i cała masa innych.
Z tego, co widzę na fb to mega poruszenie informacją o Kubicy. Padają mocne deklaracje, że "znowu trzeba oglądać F1". Nawet forum na F1ultra jakby odżyło.
MTT Titles/Finals
Spoiler:
MTT - tytuły (34) 2025 (4) Rzym M1000, Madryt M1000, Acapulco, Buenos Aires 2024 (3) Pekin, US Open, Halle, 2021 (4) Sankt Petersburg, Moskwa, IO Tokio, Gstaad, 2020 (2) US Open, Auckland, 2019 (4) Tokio, Halle, Australian Open, Doha, 2017 (1) Cincinnati M1000, 2016 (1) Sankt Petersburg, 2015 (1) Rotterdam, 2013 (3) Montreal M1000, Rzym M1000, Dubaj, 2012 (1) Toronto M1000, 2011 (4) Waszyngton, Belgrad, Miami M1000, San Jose, 2010 (2) Wiedeń, Rotterdam, 2009 (2) Szanghaj M1000, Eastbourne, 2008 (2) US Open, Estoril
No za jego pierwszej kariery blisko trzy miliony osób oglądały wyścigi, a po wypadku liczba widzów spadła o 2/3. Interesujące będzie kto będzie transmitować zawody, poprzednio Polsat nadawał wszystkie kwalifikacje i wyścigi. Nie wykluczam też TVP, dzisiaj po Wiadomościach był nawet z nim wywiad.
Wrócą takie sformułowania jak "Formuła pierwsza" i "Kierowca rajdowy"
George Russell - Brytyjczyk, mistrz F2, mistrz GP3 rok temu
Robert Kubica - Polak, płacący kierowca za którego zapłacimy 100 mln złotych aby się ścigał
Alexander Albon - Taj, trzeci w F2
Lando Norris - Brytyjczyk, wicemistrz F2
Antonio Giovinazzi - Włoch, junior Ferrari, były wicemistrz GP2 (F2)
Dawidowi bliżej Ferrari i kibicuje Maxowi, więc spoko Brak Ocona w 2019 pewnie też cieszy.
15 grudnia pierwszy wyścig nowego sezonu Formuły E (elektryczna) w Arabii Saudyjskiej. Startuje np. Felipe Massa, a więc ważna pozycja w weekendowym harmonogramie.