Przepraszam.

Myślałem, że Stefanos jest z Twojej ulubionej generacji.DUN I LOVE pisze: ↑19 sty 2019, 18:00 Nie wiem, nudzi mnie pisanie o Fabsterach. Pojedyncze piłki widziałem z ich meczów tutaj.
Przepraszam.![]()
Tiafoe, jeśli mnie pamięć nie myli, serwował na wygranie każdego z setów i optycznie był znacznie lepszy w tym pojedynku, więc raczej Bułgar mu leży. Inna sprawa, że na jakąś super formę Amerykanina bym tutaj nie liczył, niby R16 wygląda bardzo fajnie na papierze, ale jak doda się, że Anderson w drugiej rundzie grał z kontuzją (a i tak miał set + przełamanie w drugim), a w trzeciej ledwo, ledwo wymęczył starego Seppiego, to przestaje być kolorowo. Dużo bardziej miarodajne wydają się poprzednie występy Francesa, gdzie zebrał 4 klapsy i tylko z Millmanem poważniej powalczył.Robertinho pisze: ↑19 sty 2019, 17:57Jedyny mecz, wygrał Grigor po taju decidera, imo może być ciekawy i zacięty pojedynek.
Roger jest starszy, a Stefanos młodszy, porównując te pary. A i w tenisa tenisa gra chyba lepiej niż Berdych kiedykolwiek(nie mówię, że akurat tutaj, aczkolwiek zobaczymy).
Rozumiem niechęć do Czecha, ale szanujmy się... Grek póki co zapowiada się dobrze i tyle.Robertinho pisze: ↑19 sty 2019, 18:29Roger jest starszy, a Stefanos młodszy, porównując te pary. A i w tenisa tenisa gra chyba lepiej niż Berdych kiedykolwiek(nie mówię, że akurat tutaj, aczkolwiek zobaczymy).
Trochę Ciebie poniosło, gra ładniej dla oka a o tym kto gra lepiej niech zadecydują osiągnięcia. Tutaj na razie startu do Czecha nie ma.Robertinho pisze: ↑19 sty 2019, 18:29Roger jest starszy, a Stefanos młodszy, porównując te pary. A i w tenisa gra chyba lepiej niż Berdych kiedykolwiek(nie mówię, że akurat tutaj, aczkolwiek zobaczymy).
Berdych był w wieku Ciapasa zwycięzcą tysięcznika i miał chyba już dodatni bilans z Nadalem, ponadto ograł topowego Dziada na igrzyskach etc.Robertinho pisze: ↑19 sty 2019, 19:20 Tomasz za to się nigdy nie zapowiadał i to chyba jest ta różnica.
+1, osobiście sądziłem, że już Seppi tu może wystarczyć, Grigor jaki by nie był to jednak półka wyżej.Mario pisze: ↑19 sty 2019, 18:23 Inna sprawa, że na jakąś super formę Amerykanina bym tutaj nie liczył, niby R16 wygląda bardzo fajnie na papierze, ale jak doda się, że Anderson w drugiej rundzie grał z kontuzją (a i tak miał set + przełamanie w drugim), a w trzeciej ledwo, ledwo wymęczył starego Seppiego, to przestaje być kolorowo.
Użytkownicy przeglądający to forum: Barty, juniorro, Nando i 3 gości