Forum fanów tenisa ziemnego, gdzie znajdziesz komentarze internautów, wyniki, skróty spotkań, statystyki, materiały prasowe, typery i inne informacje o turniejach ATP i WTA.
The Djoker pisze: ↑27 sty 2019, 13:01
Weganem nawet.
Nie jest. Warunkiem powrotu Vajdy było przywrócenie ryb w diecie Serba.
Z jednej strony miło popatrzeć na takie szmacenie, natomiast z tyłu głowy tkwi ta bolesna świadomość, że gdyby nie Novak, bylibyśmy dzisiaj świadkami triumfu Rafy w swoim najsłabszym historycznie Szlemie, bez straty seta. I ta świadomość autentycznie zatrważa.
Ale widzisz, nasze krzyki rozpaczy z AO 17, zostały uznane za jinx i dalej jest zdziwienie, że Rafo po trzydziestce panoszy się poza cegłą, jaki on świetny musi być, żeby to robić!
I teraz sami daliśmy się nabrać, zaminając choćby o runach słabo-silnego Feda z lat 14-15, brutalnie pacyfikowanych przez Serba.
Jakby nie Serb, cyrki typu USO 17, byłyby normą, a Nadal miałby już 19 WS. To może tyle w temacie, kto komu przeszkadza.
Harris pisze: ↑27 sty 2019, 12:47
Haha przeczytałem ostatnie kilka postów i widzę,że wypełzło z niektórych typowe polskie cebulactwo i mają swoją chwile radości zakompleksieni frustraci.Jestem do tego przyzwyczajony od lat,że wszyscy mi wszystkiego zazdroszczą...pracy, kasy, wyglądu...dlatego mam wiele przyjaciółek a mało prawdziwych kolegów:) Na mnie to nie robi żadnego wrażenia. Psy szczekają karawana jedzie dalej.Tym razem się nie udało będą kolejne turnieje.Novak dziś pokazał klasę, Rafa zagrał 30% tego co wcześniej sparaliżowany tym,że po drugiej stronie siatki stoi Serb.Wyglądał jak Szwajcar a nie waleczny Nadal.Przegrać można ale styl faktycznie rozczarowujący. I tego najbardziej szkoda,że nie było wielkiego meczu. Tak jak pisałem wcześniej, byłem tutaj do niedzieli i znikam.Pozdrawiam wszystkich tych normalnych. Wujku Toni Roland będzie jak zwykle nasz.Novak na twardych jest nie do pokonania.To jego królestwo.Pozdrawiam
Żadne cebulactwo. Swoimi postami przesiaknietymi pewnoscia wygranej Nadala zasluzyles na drwiny. Ale widze przygotowales mowe obronna. Moglbys troche pokorniej cos napisac. A i Wujek Toni jest sfrustrowanym kibicem Federera ktory po zlamaniu jego idola przez Nadala postanowil uprawiac na tym forum narracje "Rafa jest Bogiem". Szczerze nim gardzi i go nienawidzi. Nie bede tesknil Harrisie bo jestes zarozumialy a tej cechy u ludzi nie trawie.
Ja sobie jaja robiłem przecież,żeby rozruszać troszkę tutaj dyskusje bo drętwo tu niesamowicie a ja uwielbiam emocje. Pisałem szczerze bo nigdy nie kłamie.Kibicowałem Rafie i postawiłem na niego kasę ale podkręcałem niektórych tutaj bo znam polską mentalność doskonale. Internet to jest miejsce frustratów i to jest fakt z którym ciężko polemizować. A tutaj co bym nie napisał to zaraz, że się chwale. Nie chciałem nic o sobie pisać ale jak ktoś zadawał pytania to odpowiadałem.Miałem kłamać, żeby ktoś się lepiej poczuł? Pytał ktoś czy dobrze zarabiam...Odpisałem,że średnio bo około 8 tys netto. Ja uważam,że za pracę która wykonuje to są grosze bo jest ciężka i bardzo odpowiedzialna. Dla mnie to na serio jest mało i bardziej to powód do wstydu,że nie mam lepiej płatnej pracy niż coś czym miałbym się chwalić. A tutaj odebrano to,że się chwale i jakieś wierszyki ktoś wstawia. Ręce opadają...Mi rodzina, najbiższe osoby pieprzą ciągle żebym poszukał innego lepiej płatnego zajęcia bo szkoda uciekającego czasu a tutaj ludzie odbierają to jak coś czym się chwale.Widocznie innymi kategoriami myślimy albo dużo tutaj studentów czy małolatów, którzy dostają kieszonkowe od rodziców albo gdzieś dorywczo pracują. Ja mam po prostu duże oczekiwania od siebie, zawsze byłem ambitny i nie lubię zadowalać się przeciętnością. Dobra idę biathlon oglądać i piękną Dorothea Wierer. Ja nie tylko tenisem żyje;)
Mnie nie chodzilo tylko o zarobki, raczej o całokształt wypowiedzi z których przebijała jasna informacja pod tytułem: "jestem najlepszy, najsprawniejszy, najmądrzejszy" i wszystko to okraszone takim protekcjonalnym tonem, którego nie znoszę i który bywa wręcz śmieszny . Ale nie czepiam się dłużej, a wierszyk to też była forma żartu i rozładowania atmosfery, skoro Pan (albo Ty - nie wiem jak mam się zwracać) może żartować, to ja też .
Robertinho pisze:Jakby nie Serb, cyrki typu USO 17, byłyby normą, a Nadal miałby już 19 WS. To może tyle w temacie, kto komu przeszkadza.
A jak Roger wypadał w ostatnich spotkaniach z Novakiem? Już tak miło nie było.
Kiefer pisze: ↑27 sty 2019, 13:22Trudno mi powiedzieć, który jest generalnie lepszy, Rafa jest królem mączki, Novak wygrał więcej na pozostałych nawierzchniach, ale chyba też trochę bardziej skorzystał na słabości touru.
Kiedyś też tak sądziłem, lecz głębsza analiza pokazuje, że sporo jest w tym mitu. No chyba, że uznamy iż Murray z lat olimpijskich nie dorasta do pięt New Ballsom 2004+, ale ja się nie zgadzam z tym założeniem.
magdalia pisze: ↑27 sty 2019, 13:22
Ale ogranicza spożywanie mięsa i to jest ok, ja na szczęście nie jestem jakąś radykalistką, jeśli o to chodzi. Do sekty żadnej też nie należę
Ale w jakim sensie jest to okej? Jakie to ma znaczenie? Czyli co, jedzenie mięsa nie jest okej?
No pewnie, że nie. Przecież jak jesz mięso, to zabijasz matkę Ziemię. A eskimosi powinni wyginąć, bo to niezgodne z naturą.
Powiedzmy, że dla mnie każde, nawet drobne zmiany w diecie na rzecz niejedzenia mięsa są czymś, na co patrzę z radością, ale to nie znaczy od razu, że według mnie ludzie jedzący mięso nie są ok, tego nie napisałam. Nie chcę rozwijać tego tematu, myślę, że to nie jest miejsce na to, nikogo nie zmuszam do tego, żeby przechodził na wegetarianizm, nie jestem radykalistką, już o tym napisałam.
Ostatnio zmieniony 27 sty 2019, 13:53 przez magdalia, łącznie zmieniany 2 razy.
Robertinho pisze:Jakby nie Serb, cyrki typu USO 17, byłyby normą, a Nadal miałby już 19 WS. To może tyle w temacie, kto komu przeszkadza.
A jak Roger wypadał w ostatnich spotkaniach z Novakiem? Już tak miło nie było.
Kiefer pisze: ↑27 sty 2019, 13:22Trudno mi powiedzieć, który jest generalnie lepszy, Rafa jest królem mączki, Novak wygrał więcej na pozostałych nawierzchniach, ale chyba też trochę bardziej skorzystał na słabości touru.
Kiedyś też tak sądziłem, lecz głębsza analiza pokazuje, że sporo jest w tym mitu. No chyba, że uznamy iż Murray z lat olimpijskich nie dorasta do pięt New Ballsom 2004+, ale ja się nie zgadzam z tym założeniem.
Ostatnio? Bez znaczenia. Od trzech lat nie grali w WS i oby już nie zagrali.
Robertinho pisze: ↑27 sty 2019, 13:45Ostatnio? Bez znaczenia. Od trzech lat nie grali w WS i oby już nie zagrali.
Wimbledon 2014, Wimbledon 2015, US Open 2015, Australian Open 2016, Bercy 2018. Dość bolesne spotkania i spora cena za ciągłe powstrzymywanie Rafałka oraz 5 wygranych pod rząd w H2H.
Robertinho pisze: ↑27 sty 2019, 13:45Ostatnio? Bez znaczenia. Od trzech lat nie grali w WS i oby już nie zagrali.
Wimbledon 2014, Wimbledon 2015, US Open 2015, Australian Open 2016, Bercy 2018. Dość bolesne spotkania i spora cena za ciągłe powstrzymywanie Rafałka oraz 5 wygranych pod rząd w H2H.
WM'15 i AO'16 były nie do wygrania, ale w tych pozostałych naprawdę grał dobry tenis i zawiodła mentalność. Bardzo słabo wyglądają dla Szwajcara ich pojedynki, pamiętamy przecież marnowane MPs na początku dekady. Nigdy nie wygrał w 5. Dobrze chociaż, że wytrzymał na RG i przerwał serię czy też obronił setowe w 2007.
Federasta20 pisze: ↑27 sty 2019, 14:13
WM'15 i AO'16 były nie do wygrania, ale w tych pozostałych naprawdę grał dobry tenis i zawiodła mentalność. Bardzo słabo wyglądają dla Szwajcara ich pojedynki, pamiętamy przecież marnowane MPs na początku dekady. Nigdy nie wygrał w 5. Dobrze chociaż, że wytrzymał na RG i przerwał serię czy też obronił setowe w 2007.
Wimbledon 2015 nie miałem na myśli, AO 2016 to już w ogóle bo tam obiektywnie grał słabo. USO 2015 przede wszystkim, nie grał w finale super ale Novak także nie, a okazji była cała masa, Wimbledon 2014, Paryż 2018 aczkolwiek tutaj byłem dziwnie przekonany, że przegra, obiektywnie był słabszy, ale rewelacyjnie serwował i bronił bp. Jeszcze bym dodał Indian Wells 2014, gdzie przez półtora seta wyglądał znacznie lepiej, finał WTF 2012 to też typowa dla Szwajcara przegrana.
Jakbyśmy wyciągali wszystkie wygrane Federera w tej dekadzie nad Djokovicem to poza RG 2011 i powiedzmy Dubaj 2014 to reszta to wyraźne wygrane, Wimbledon 2012, Cinci 2012 i 2015, Szanghaj 2014 i WTF 2015, raczej z żadnego z tych pojedynków nie mógł przegrać, bo albo był za dobry albo Novak za słaby albo jedno i drugie.
Ładny wpier..l przyjęliśmy. Dobrze że jednak tego nie widziałem. Poza drugim gemem. Porażka niby spodziewana, skoro nie potrafiliśmy pokonać Serba dopiero wstajacego z kolan, ale rozmiar trochę jednak zaskakujący. Nawet jeżeli bierze się poprawkę że Serb zaczyna grać od półfinału. Pozostaje wierzyć że Rafa ma w swojej wlasnej głowie wytłumaczenie na to co się dzisiaj stało. Inaczej na cegle może być podobnie. Jedyny plus to małe zużycie paliwa w tym turnieju i spory zastrzyk punktowy przed kampanią ceglaną.
*****
*** MTT Career highlights: GS:W Wimbledon '15, US Open '17 WTF: -SF '17 M 1000:W Indian Wells '14, Monte Carlo '17, F IW '16, Cincinnati '17 ATP 500:W Halle '18 F Waszyngton '16 ATP 250:W s-Hertogenbosch '14, Newport '17, Sankt Petersburg '17 F Chennai '17, F Quito '17
Debel: GS: US Open '17, '19, F US Open '15, F Wimbledon '16 M 1000:W Indian Wells '19, Rzym '19, F Miami '19
Tak, podobne odnosiłem wrażenie w tych dwóch spotkaniach, aczkolwiek jak wrócił z 2-5 na 7-5 to miałem nadzieję, że może tym razem będzie inaczej. Właściwie to wtedy utwardziłem się w obozie RF widząc, że szanse uciekają, a rywale gonią. Wcześniej też byłem za nim oczywiście, lecz z mniejszym gatunkiem emocjonalnym. Paryż to też przegrana upadek w najważniejszym momencie po wcześniejszych zrywach. W Nowym Jorku miał pełno szans. Właściwie to już w Kanadzie 2007 rozpoczął się ten trend, kiedy Nole wygrał TB decidera. RF ma w mistrzowskim TB bilans 1-8...
Oj tam narzekanie, Rafole coraz starsze, a ciągle magiczne granice 3 do RN i 5 do ND stoją Gdyby ktoś mi włączył nagranie półfinałów AO'19 trzy lata temu to byłbym przekonany, że po zawodach jest.
Tak się zastanawiam czy to aby nie były trzy najbardziej jednostronne pojedynki od fazy półfinałowej, ile to gemów było w tych trzech meczach, 71? I ile godzin gry, chyba niespełna 6 h, mniej niż finał AO 2012. Nie wiem czemu jeszcze interesuje się tym sportem, zdecydowanie nie jest tego wart.