Wujek Toni pisze: ↑27 sty 2019, 17:26 Naprawdę wstrzymałbym się z prognozami co do dalszej części sezonu, ze szczególnym uwzględnieniem wieńczącego okres ziemniaczany Paryża. Zbyt wiele razy każdy z obecnych sparzył się na tego typu przewidywaniach. Moim zdaniem dzisiejszy rezultat będzie miał absolutnie zerowe przełożenie na przebieg wydarzeń w stolicy Francji. Możemy sobie dywagować do woli, ale chyba większość z nas ma świadomość, że tenis zaprezentowany dzisiaj przez Djokovicia, w warunkach kortu Chatrier'a wystarczyłby na seta, przy kiepskim Nadalu doszłoby co najwyżej do 5-setówki. Zbyt wiele razy przerabialiśmy ten sam schemat, najpierw przy zakusach Federera, następnie od 2011 roku włączyliśmy w podobne rozważania osobę Djokovicia. Ogranie Nadala w finale Rolanda Garrosa jest prawdopodobnie największym wyzwaniem w dziejach dyscypliny, żaden inny znany mi zawodnik nie zabarykował dostępu do trofeum w podobnym stopniu. Nie zapominajmy też, że Rafole dzieli raptem 11 miesięcy i to nie jest tak, że Serb korzysta ze źródła młodości, podczas gdy Hiszpan starzeje się z godziny na godzinę. Djokomaszyna z 2011 prawdopodobnie by na współczesnego Nadala wystarczyła, ale chyba dobrze wiemy, że z powodu najnaturalniejszych fizycznych ograniczeń Nole nie będzie w stanie nawiązać do tamtej formy już do końca swoich dni w roli zawodowego tenisisty.
Ja pie***lę...