Liga Mistrzów 2018/2019

[Robertinho]

Prawie tak celny, jak o Szwecji lepszej bez Ibry i Realu sabotowanym przez Cristiano.

[Robertinho]

Cóż można rzec. I wilk syty i Manchester City.

[Federasta20]

Ech znowu te narzekania, jest bardzo dobrze, można jedynie mieć pretensje o niewykorzystane sytuacje. Nie przepadam za Simeone i Atletico, ale złego słowa nie powiem jak dokończy robotę. Wielki mecz zagrali, poza Costą, który kompletny cyrk dzisiaj zrobił i na szczęście złapał żółć wykluczającą go z rewanżu.

City wygrało i awans ma w kieszeni. Z boiska wyleciał Otamendi, też żadne zaskoczenie.

[Jacques D.]

Juve słabiutkie, wolno wychodzące spod pressingu, mało płynne w rozgrywaniu, kulawe w obronie. Bije w oczy taktyczny pustostan w ofensywie i nieprzyzwyczajenie do gry z rywalami na podobnym poziomie w lidze. Atletico świetne, grające po profesorsku, szczerze mówiąc grali dokładnie tak, jak chciałbym, by grał Juventus, ale to na pewno nie za kadencji Allegriego.

[DUN I LOVE]

Morata to przecież jedna z lepszych opcji na rynku, jeżeli chodzi o rezerwowego napastnika. Na pewno dużo lepszy piłkarz niż Boateng, Mariano Diaz czy Sandro Wagner.

Dziś Atleti w trybie żołnierze Cholo.

[Emu]

Prawie tak celny, jak o Szwecji lepszej bez Ibry i Realu sabotowanym przez Cristiano.

To był hamulcowy Ibra, a o rzekomym sabotażu Ronaldo nigdy nie było mowy.

[Robertinho]

Morata to przecież jedna z lepszych opcji na rynku, jeżeli chodzi o rezerwowego napastnika. Na pewno dużo lepszy piłkarz niż Boateng, Mariano Diaz czy Sandro Wagner.

Dziś Atleti w trybie żołnierze Cholo.

A czy ja mówię, że złą? Jest po prostu słaby, a po jego wejściu padły dwa gole, nawet brał w tym udział. Dla mnie to "trochę" kompromituje Juve. Ale grunt, że któraś z zaraz poleci.

[Robertinho]

Prawie tak celny, jak o Szwecji lepszej bez Ibry i Realu sabotowanym przez Cristiano.

To był hamulcowy Ibra, a o rzekomym sabotażu Ronaldo nigdy nie było mowy.

Nie chce mi się sprawdzać, więc niech będzie. No i czepiam się tylko for fun, nie na serio.

[Mario]

Na pewno było o Realu lepszym bez Ronaldo, ale też nie chce mi się szukać.

A Juve bym jeszcze nie grzebał. LeBron po słabym meczu zwykle wychodzi z jakimś 38/13/7, więc nie zdziwiłby mnie Ronaldo np. dubletem w rewanżu.

[DUN I LOVE]

Juve i Barca chyba na największy minus w pierwszych meczach 1/8.

[The Djoker]

Caly mecz dominowali. Juventus poza ostatnimi 10 min zostal calkowicie zdominowany. Swietny pressing na polowie rywali Atletico. Simeone w najlepszy mozliwy sposob odpowiedzial mi na moje niezadowolenie z powodu nowego kontraktu. Podobaly mi sie ofensywne zmiany Cholo , Morata dla mnie cichym bohaterem strzelil prawidlowego gola a potem wypracowal gola Gimeneza.
Wiedzialem ze odpali w Atleti. Costa tez na plus mimo zmarnowanej setki. Nie zagra w rewanzu ale sie wykartkowal.

[The Djoker]

Morata to przecież jedna z lepszych opcji na rynku, jeżeli chodzi o rezerwowego napastnika. Na pewno dużo lepszy piłkarz niż Boateng, Mariano Diaz czy Sandro Wagner.

Dziś Atleti w trybie żołnierze Cholo.

A czy ja mówię, że złą? Jest po prostu słaby, a po jego wejściu padły dwa gole, nawet brał w tym udział. Dla mnie to "trochę" kompromituje Juve. Ale grunt, że któraś z zaraz poleci.

Sam jestes slaby. Ekspert z Bozej laski.

[Emu]

Swoją drogą widziałeś Robercie wczorajsze popisy Luisa? W co drugim meczu gra podobnie od ponad roku... Od 4 lat nie strzelił gola na wyjedzie w LM co przekłada się na 24 godziny spotkań! Śmiało można powiedzieć, że obecnym Suarezem gramy w 10. Potrzebujemy kupić w lecie topowego napastnika i zmiennika. Niestety Luisa nikt nie ruszy, ale liczę na sprowadzenie Jovica.
Busiego jeszcze można zostawić na zasadach równej rywalizacji z De Jongiem o miejsce w składzie.
Rakitic najprawdopodobniej zostanie po sezonie sprzedany. Mamy wtedy do dyspozycji Busquetsa, Arthura, Vidala, Alene i De Jonga. Byłoby dobrze za darmo pozyskać Rabiota i stopniowo wprowadzać Puiga do składu( jak ominą go kontuzję będzie crackiem).
Z Pique można zastosować podobny wariant co z Busquetsem kupując De Ligta. Belgowi kończy się kontrakt, Todibo to duży talent i pewnie pójdzie na wypożyczenie. Po sezonie do dyspozycji mamy Pique, Lengleta i Umtitiego( nie wiadomo kiedy będzie zdolny do gry o ile kiedykolwiek to nastąpi). Jeden dodatkowy klasowy obrońca i zapchajdziura to mus przy niepewnym zdrowiu Francuza w letnim okienku transferowym. Do tego potrzebny jest zmiennik dla Alby.
Co do Malcolma i Kuczinio ciężko się wypowiedzieć...

@Mario
Było, ale, w którym sezonie i w jakich okolicznościach nie pamiętam.

[lake]

Sam jestes slaby. Ekspert z Bozej laski.

I tu się zgadzam, gdyby powstał temat o najbardziej niedocenianych piłkarzach to Alvaro świetnie by tam pasował.

[DUN I LOVE]

Morata super się sprawdza jako taki "cichy bohater". Ma zaskakująco dużo ważnych meczów, gdzie odgrywał kluczową rolę (np. kampania Juve do finału LM2015, gdzie strzelił decydującego gola w półfinale przeciwko Realowi, a później wpisał się na listę strzelców w wielkim finale przeciwko Barcelonie). Pamiętam falę niezadowolenia na rm.pl, kiedy Królewscy puścili o do Chelsea. Jako zmiennik Benzemy funkcjonował bardzo dobrze.

Tak przejrzałem kadrę Atleti i chyba dobrą robotę zrobił Cholo. Wymienił kilka 'elementów' tej układanki i wreszcie w wczoraj zespół zagrał tak, jak można było tego od nich oczekiwać.

Oczywiście, że nie można skreślać Juve, ale nie ma marginesu błędu. Jedna pomyłka w rewanżu i będzie po sprawie.

[Robertinho]

Ale wiecie, że mowa o typie, który kosztował 66 mln Euro, a nie na przykład gościu pchniętym na wypożyczenie do Dortmundu, bo był rzekomo za słaby? I tak, pamiętam, że sam Morata jest na wypożyczeniu, bo był za słaby.

[DUN I LOVE]

Nie wyszedł mu epizod w Chelsea, ale w momencie jego zakupu z Realu był w bardzo wysokiej formie. Jako zadaniowiec wchodzący z ławki się sprawdza, co pokazał wczoraj.

Emu, ja to widzę tak, jeżeli chodzi o nadchodzące lato:

OUT: Vermalen, Murillo, Boateng, Rakitić (za 35 baniek niech go puszczą do Interu), Arturo Vidal (jak jakiś Chińczyk rzuci 15-20 baniek, nie ma co się zastanawiać), Malcom (spory potencjał, ale u Valverde nie pogra), Denis Suarez;

IN: De Jong (klepnięty), lewy obrońca (zmiennik Alby), De Ligt, środkowy pomocnik (walczak a' la Vidal), środkowy napastnik (konkurencja dla Luisa - mówi się, że faworytem jest Maxi Gomez);

Busquets ma kryzys, ale się ogarnie (czytam, że z Lyonem zagrał bardzo dobrze), a Pikej to najlepszy piłkarz Barcy w tym sezonie - doświadczenie, przywiązanie do klubu, tak łatwo bym ich nie wypychał poza klub;

Z Suarezem nie gramy w 10 - bramek nie strzela, potyka się o własne nogi, ale co robi zamieszania w szeregach obronnych rywala (do tego haruje podczas pressingu, nieustannie wywierając presję), to jego. Potrzebuje konkurencji, więc konieczne jest sprowadzenia klasowego napastnika, który podzieli z nim czas gry; dalej uważam, że Luis w formie to najlepsza "9" od czasów Ronaldo.

[Lucas]

Nie powiem, że nie zawiodłem się na Juventusie. Wyszli na płytę boiska z nastawieniem przestraszonego dziecka, asekuranctwo i brak odwagi się zemściły. Atletico to trudny i niewygodny rywal i nie oczekiwałem huraganowego ataku, ale całkowite oddanie pola po prostu nie przystoi klubowi, który aspiruje do najwyższych laurów. Poza tym taka taktyka się po prostu mści, jak grasz na remis, to zwykle przegrywasz.

Dodatkowo znowu ujawnił się brak środka pola, Pogba jednak robił różnicę, poza dobrą grą w swojej strefie potrafił wymyślić coś nieszablonowego, czasem szalonego - ciekawie rozegrać, pokusić się o indywidualny rajd czy strzelić z daleka. Teraz niby jest od tego Miralem, ale jak jestem fanem talentu Bośniaka, tak uważam, że albo się szybko obudzi albo trzeba Go opchnąć, póki jeszcze może jechać na swojej dawnej opinii geniusza.

Allegri też ponosi winę, za późne zmiany, brak Cancelo w 11, brak poprawy gry po przerwie. Tym razem nie mam nic na Jego obronę, może sam się obroni w rewanżu, zobaczymy.

PS Morata nie jest słaby, Jego pechem był ten śmiesznie skonstruowany kontrakt z Juve, przez który musiał wracać do Madrytu, a jedyna słabość Hiszpana to wiara, że Real potraktuje Go z szacunkiem. Obiecali mu. że będzie miał możliwość się wykazać, chłop się napalił i był pełen nadziei, a potem przyszła rzeczywistość. Ławka, transfer do Anglii i spadek formy. Lubię Go, więc życzę jak najlepiej, ale może nie za dwa tygodnie .

[DUN I LOVE]

Simeone w najlepszy mozliwy sposob odpowiedzial mi na moje niezadowolenie z powodu nowego kontraktu.

Do kiedy przedłużył?

[Jacques D.]

Nie powiem, że nie zawiodłem się na Juventusie. Wyszli na płytę boiska z nastawieniem przestraszonego dziecka, asekuranctwo i brak odwagi się zemściły. Atletico to trudny i niewygodny rywal i nie oczekiwałem huraganowego ataku, ale całkowite oddanie pola po prostu nie przystoi klubowi, który aspiruje do najwyższych laurów. Poza tym taka taktyka się po prostu mści, jak grasz na remis, to zwykle przegrywasz.

No właśnie, personalia niby na światowym poziomie. ale mentalność wciąż klubu z prowincji, który przeciwko najlepszym musi się zamurować i zabić mecz, modląc się o 0:0.

Dużym problemem jest też to, że Allegri ewidentnie nie lubi/nie umie prowadzić zawodników ofensywnych, kreatywnych i lubiących wychodzić poza sztywny schemat, a obecne Juve ma ich całkiem sporo i nieprzypadkowo mają oni problemy z osiągnięciem równej, stabilnej formy i wykorzystaniem swojego potencjału - Pjanic, Dybala, Costa, Ronaldo. Nieprzypadkowo też dobrze wyglądają u Allegriego piłkarze o profilu bardziej fizycznym niż technicznym, lubiący schematy, umiejący ustawić się w defensywie - Mandzukic, środek obrony czy nawet ten młody Bentancur, który naprawdę zapowiada się bardzo ciekawie. Dzisiejszy skład Juventusu jest moim zdaniem idealnie skrojony pod grę owszem defensywną, ale bardziej nieszablonowo, z szybkimi kontrami i płynnym technicznie wychodzeniem spod pressingu/zakładaniem agresywniejszego własnego, jak właśnie to wygląda u Simeone, czy kiedyś za najlepszych czasów Jose w Interze czy Chelsea. I do zdominowania rywali w lidze, również tych pokroju Interu czy Lazio, a nie ciułania z nimi punktów wepchniętymi bramkami w ostatnich minutach, jak to się obecnie dzieje.
I kogoś takiego widziałbym na ławce trenerskiej obecnego Juve, trenera lubiącego taką "chłodną" i wyrachowaną piłkę, ale jednak niepozbawioną pewnego rodzaju polotu i zadziorności - oprócz Simeone, który pewnie nigdy się tu nie pojawi, jakiś Loew, może Deshamps, albo po prostu trenera elastycznego taktycznie, a przy tym charyzmatycznego, jak Tuchel (moja wiedza jest jeszcze na więcej kandydatur jednak zbyt wątła). Absolutnie nie żadnego Guardiolę od 1000% posiadania albo gościa z ideologią "pięknej piłki", jak Klopp czy inny Pochettino. Szanuję takie style, ale w wykonaniu Juve to jest i zawsze byłoby coś sztucznego. Natomiast Allegri to przeciwległy biegun - z jego podejściem taktycznym niestety obecność takich piłkarzy jak Dybala, Pjanic (których zresztą bardzo lubię, jak zresztą prawie cały skład obecnego Juve) to zwykłe marnowanie jakości.