Miami 2019

[arti]

[arti]

[DUN I LOVE]

Chyba średnio dobrze dla Rokera, że wczoraj popadało, co? Teraz trzeba będzie (jak coś) grać 3 dni z rzędu.

[Robertinho]

Ostatnio spacerowa marszruta bardzo mu pomogła.

[Wujek Toni]

Niby fajnie się ten turniej rozwija, a pewnie skończy się finałem Isner-Anderson.

[DUN I LOVE]

Nie. Isner co chwila bierze medicale, a Anderson po kontuzji jest słabiutki, banalna drabinka go ratuje. O ile John swoim charakterem jest w stanie się ogarnąć, o tyle na szczyt formy Kevinka w tym sezonie chyba przyjdzie nam trochę poczekać, ale doczekamy się.

[Robertinho]

Na pogonienie starych kości na Wimblu?

[DUN I LOVE]

Wszystkich, którzy staną mu na drodze. W 2019 Kevin Anderson zostanie mistrzem WS i raz na zawsze pozbędzie się tej przykrej łatki "najlepszego tenisisty, który nigdy nie wygrał turnieju wielkoszlemowego".

[Kiefer]

Nie. Isner co chwila bierze medicale, a Anderson po kontuzji jest słabiutki, banalna drabinka go ratuje. O ile John swoim charakterem jest w stanie się ogarnąć, o tyle na szczyt formy Kevinka w tym sezonie chyba przyjdzie nam trochę poczekać, ale doczekamy się.

Czyli co, kolejna porażka Federera w finale marnującego trylion okazji? Lubię to.

[DUN I LOVE]

Fed nie dojdzie do finału. Rywalem Kevina będzie Rafael.

[Robertinho]

Wszystkich, którzy staną mu na drodze. W 2019 Kevin Anderson zostanie mistrzem WS i raz na zawsze pozbędzie się tej przykrej łatki "najlepszego tenisisty, który nigdy nie wygrał turnieju wielkoszlemowego".

Chyba "najgorszego tenisisty, który był w dwóch finałach wielkoszlemowych".

[Barty]

Isner chyba faworytem z góry teraz, a na dole to nie mam pojęcia.

Coric chyba będzie zbyt upierdliwym rywalem dla Felixa po 6 meczach w ciągu nieco ponad tygodnia.

[DUN I LOVE]

Czy tylko ja nie mam zaufania do Rokera i twierdzę, że się wyłoży przed finałem?

[Kiefer]

Fed nie dojdzie do finału. Rywalem Kevina będzie Rafael.

Varane?

Wydaje mi się, że dwie kluczowe przeszkody przed nim, a właściwie to ta najbliższa, a Shapovalov i Tiafoe hmmm... nie widzę tego.

Czy tylko ja nie mam zaufania do Rokera i twierdzę, że się wyłoży przed finałem?

Nie tylko Ty, zresztą on nawet gdyby był w mega formie to miałbym wątpliwości, w tym wieku on już nie daje żadnej, absolutnie żadnej gwarancji. Niemniej tak jak wspomniałem, Danił to największa moim zdaniem przeszkoda dla niego i właściwie to co mecz w drodze do finału to rywal łatwiejszy. Roker ma chyba jednak chrapkę na wyrównanie bilansu wygranych finałów do przegranych przed końcem kariery, zatem musi takie okazje jak tu wykorzystywać.

[DUN I LOVE]

Rafael Nadal.


Mundo Deportivo

[Rroggerr]

Coric chyba będzie zbyt upierdliwym rywalem dla Felixa po 6 meczach w ciągu nieco ponad tygodnia.

Corić gra chyba większe dno w tym sezonie, prawie same męczarnie, żadnego dobrego wyniku i perełki jak bajgiel od Carballesa Baeny na betonie. Możesz mieć rację, ale liczę na Felixa.

Niby fajny turniej, ale tutaj jednak bardziej prawdopodobny jest denny finał w stylu Isner-Federer niż jakieś ciekawe rozstrzygnięcie.

[Barty]

No sorry, ale dla mnie to jest najlepszy M-1000 od dawien dawna, nawet pomimo takiego potencjalnego finału, o jakim piszesz. Przed prawie 3 miesiącami męczarni na cegle idealnie zobaczyć takie 2 ćwiartki, jak Shapo-Tiafoe czy Coric-FAA.

Tak w ogóle dla Daniłka to ostatnia szansa przed trawą na dobry wynik, będzie gryźć kort, aż dopadnie Rogera.

[DUN I LOVE]

Corić to taki typ, że miesiącami wchodzi w bagno, żeby później w ciągu jednego turnieju z niego wyjść, nie wolno lekceważyć.

Przecież on wygrał Halle i zrobił finał Szanghaju totalnie z czapy.

[COA]

Wczoraj się przecież kompromitował, w 24h nie przewiduję zmian.

[Rroggerr]

Nom, ale on tego bajgla od Carballesa zebrał tutaj, na IW wyraźnie przegrywając z Karloviciem, wcześniej grając jakieś trzygodzinne epiki z ludźmi pokroju Vesely'ego. W dobrą formę nie wierzę.

Jak Felix zrobi semi to turniej faktycznie bardzo na plus, ale bądźmy uczciwi - przeciętny Isner, słaby Anderson w tym roku, Fed - wiadomo, brak Nadala, wylot Djokovicia - jak z czegoś takiego nie dostaniemy ciekawego finalisty, no to...