Monte Carlo 2019

[DUN I LOVE]

Ja prawie się wkręciłem w Berdycha (wpis Michała w ATP Tour).

[Kamileki]

Rafa Nadal OUT

[Kamileki]

Przecież Monte-Carlo to obok Paryża najsłabszy Masters, rozgrywany dosyć szybko po okresie gry na hardzie i nie jest zaliczany do grona "obowiązkowych". W dodatku zupełnie zdominowany przez jednego zawodnika, w tym Rzymie czy w Madrycie wygląda już to trochę inaczej i zwykle jest ciekawiej.

Historycznie jest to jeden z najważniejszych turniejów, a nawet w ostatnich latach gdy nie jest obowiązkowym zazwyczaj najlepsi chcą tu występować. Np. Djokovic traktuje ten turniej poważniej od Madrytu. Dominacja Nadala niewiele zmienia w kontekście poziomu turnieju, Garrosa też wygrał 11 razy.

[DUN I LOVE]

Będę, a przynajmniej powinienem, mieć trochę więcej wolnego czasu na tegoroczną edycję. Obym się nie zawiódł.

[Kiefer]

Przecież Monte-Carlo to obok Paryża najsłabszy Masters, rozgrywany dosyć szybko po okresie gry na hardzie i nie jest zaliczany do grona "obowiązkowych". W dodatku zupełnie zdominowany przez jednego zawodnika, w tym Rzymie czy w Madrycie wygląda już to trochę inaczej i zwykle jest ciekawiej.

Historycznie jest to jeden z najważniejszych turniejów, a nawet w ostatnich latach gdy nie jest obowiązkowym zazwyczaj najlepsi chcą tu występować. Np. Djokovic traktuje ten turniej poważniej od Madrytu. Dominacja Nadala niewiele zmienia w kontekście poziomu turnieju, Garrosa też wygrał 11 razy.

Może masz trochę racji, Djokovic faktycznie woli Monte, ale Federer już Madryt, Murray również z turniejów mączkowych najczęściej odpuszczał Monte-Carlo, trochę niefortunny jest termin tego turnieju, jak ktoś długo gra w w marcowych turniejach to często ten kwiecień jednak sobie odpuszcza, może byłoby inaczej gdyby terminami zamienić Monte-Carlo z Barceloną, w tym drugim głównie mączkowcy już grają lub ciułacze punktowi, a tak to zawsze byłby tydzień więcej na odpoczynek po marcowych Mastersach.

[DUN I LOVE]

Podobno dosłownie dzień po porażce w Miami, tenisiści zjechali się już do Księstwa (wiadomo, wielu z nich tam rezyduje). Novak trenował z Saszą, na korcie widziany był też Hubert Hurkacz.

[no-handed backhand]

Ja prawie się wkręciłem w Berdycha (wpis Michała w ATP Tour).

Czyli to jednak nie jest prawda?

[DUN I LOVE]

Michał musi sprostować.

[Kamileki]

Może masz trochę racji, Djokovic faktycznie woli Monte, ale Federer już Madryt, Murray również z turniejów mączkowych najczęściej odpuszczał Monte-Carlo, trochę niefortunny jest termin tego turnieju, jak ktoś długo gra w w marcowych turniejach to często ten kwiecień jednak sobie odpuszcza, może byłoby inaczej gdyby terminami zamienić Monte-Carlo z Barceloną, w tym drugim głównie mączkowcy już grają lub ciułacze punktowi, a tak to zawsze byłby tydzień więcej na odpoczynek po marcowych Mastersach.

To byłoby dobre rozwiązanie z zamianą Monte i Barcelony, ale wtedy mielibyśmy 3 Mastersy na cegle grane w przeciągu 4 tygodni. A tak jest 3 w ciągu 5 tygodni. To i tak za dużo. Sezon ceglasty jest bardzo zbity. Nadal jest kosmitą, że jest w stanie od tylu lat grać w przeciągu 8 tygodni 5 turniejów, które trwają łącznie 6 tygodni bo Szlem trwa dwa.

[Kiefer]

Masz rację, zapomniałem, że turniej Madryt-Rzym jest tydzień po tygodniu a po tygodniu przerwy rusza już RG. No jest bardzo zbity, z drugiej strony sympatycy tenisa trawiastego by marzyli aby ten był równie rozbudowany, a tak to mamy sezon trawiasty ograniczający się głównie do Wimbledonu, za dużo na hardzie gramy, po prostu za dużo. Wracając do Monte-Carlo, ze względów, które napisałem we wcześniejszym poście ten turniej trochę traci, marcowe Mastersy kosztują sporo siły i te 2-3 tygodnie przerwy pomiędzy nimi to dla niektórych troszkę za mało na odpoczynek i przestawienie się na ceglaną mączkę.
Nadal na mączce dokonał i dokonuje czegoś niesłychanego w ogóle w skali historii sportu, ustanowił na niej najbardziej absurdalne rekordy jakie są w tenisie.

[Lleyton]

Masz rację, zapomniałem, że turniej Madryt-Rzym jest tydzień po tygodniu a po tygodniu przerwy rusza już RG. No jest bardzo zbity, z drugiej strony sympatycy tenisa trawiastego by marzyli aby ten był równie rozbudowany, a tak to mamy sezon trawiasty ograniczający się głównie do Wimbledonu, za dużo na hardzie gramy, po prostu za dużo. Wracając do Monte-Carlo, ze względów, które napisałem we wcześniejszym poście ten turniej trochę traci, marcowe Mastersy kosztują sporo siły i te 2-3 tygodnie przerwy pomiędzy nimi to dla niektórych troszkę za mało na odpoczynek i przestawienie się na ceglaną mączkę.
Nadal na mączce dokonał i dokonuje czegoś niesłychanego w ogóle w skali historii sportu, ustanowił na niej najbardziej absurdalne rekordy jakie są w tenisie.

Myślisz że kiedyś powstanie trawiasty Masters?

[Kiefer]

Masz rację, zapomniałem, że turniej Madryt-Rzym jest tydzień po tygodniu a po tygodniu przerwy rusza już RG. No jest bardzo zbity, z drugiej strony sympatycy tenisa trawiastego by marzyli aby ten był równie rozbudowany, a tak to mamy sezon trawiasty ograniczający się głównie do Wimbledonu, za dużo na hardzie gramy, po prostu za dużo. Wracając do Monte-Carlo, ze względów, które napisałem we wcześniejszym poście ten turniej trochę traci, marcowe Mastersy kosztują sporo siły i te 2-3 tygodnie przerwy pomiędzy nimi to dla niektórych troszkę za mało na odpoczynek i przestawienie się na ceglaną mączkę.
Nadal na mączce dokonał i dokonuje czegoś niesłychanego w ogóle w skali historii sportu, ustanowił na niej najbardziej absurdalne rekordy jakie są w tenisie.

Myślisz że kiedyś powstanie trawiasty Masters?

Może kiedyś... Wimbledon kojarzy mi się trochę z konkursami MŚ i IO na małej skoczni, które w Pucharze Świata są zupełnie pomijane.

[DUN I LOVE]

Mocno rakotwórczy ten wątek trawiastego mastersa, po co to komu? Kortów trawiastych jest 70 razy mniej niż pozostałych, tam liczy się prestiż i historia, a nie punktacja rankingowa.

[Damian]

Clay Court Swing: Why Rafael Nadal will be back to his brilliant best

Spoiler:

Charles Perrin has previewed the Monte Carlo Masters and explains why Rafael Nadal will use the tournament as a launchpad for success at Roland Garros...

"The world No 2 feels like a confident bet for the French Open and he is already trading at 2.14 to triumph at Roland Garros again."

Rafael Nadal is trying to put the toils of the hard court swing behind him as he prepares for the French Open.

A knee injury forced him to pull out of his Indian Wells semi-final clash against Roger Federer and after sitting out of the Miami Open too, Nadal is hoping to get some momentum quickly on his favoured clay surface.

With the Monte Carlo Masters just a couple of weeks away, Nadal can hit his stride and the tournament can act as a launchpad for continued supremacy at Roland Garros.


Clay Court King almost untouchable
Nadal has been an indomitable force on the red dirt and he is gunning for his 12th Monte Carlo Masters crown. The Spaniard has redefined shot making on clay and with his heavy topspin, he has often left his opponents befuddled.

Nadal's dominance on clay is undeniable where 33 of his 50 Big Titles - which is a combination of Masters, Grand Slams and ATP Finals - have come.

And should he win all four Big Titles on clay for the second time since 2010, Nadal will move level with Roger Federer, who in defeating John Isner in the Miami Open final, landed his 54th Big Title.

The world No 2 feels like a confident bet for the French Open and he is already trading at 2.14 to triumph at Roland Garros again.

Nadal has been a one-off and Monte Carlo Masters tournament director, Zeljko Franulovic, is adamant that we should enjoy his talents while he is still around, admitting, "It's impossible to find a new Nadal on clay".

"There are less clay-courts specialists, on the contrary of what you could see in the past with Spaniards or Italians. The current Tour makes you flexible.

"Novak Djokovic plays well on clay the way he does on hard or grass, as well as Alexander Zverev and Dominic Thiem as well who just won in Indian Wells."


Novak Djokovic challenge
While Nadal has a lot of clay points to defend, Djokovic will no doubt rise to the challenge.

The pair have met 53 times over the course of their careers and Djokovic has experienced some success against his nemesis on clay.

Djokovic's surprise defeat to Marco Cecchinato in the French Open quarter-finals last year raised some question marks, but since then, the Serbian has barely put a foot wrong.

djokovic.jpg

Nadal had no answer for Djokovic in the Australian Open final where he was conclusively beaten in three bruising sets.

Djokovic has had Nadal's number at times and it is one of the greatest rivalries in the history of tennis. If anyone can knock Nadal off course, then Djokovic is well placed to do so.

Djokovic is tucked in just behind Nadal in the outright market for the French Open at 3.35.


Best of the rest
With Roger Federer not due to make his return to clay in Madrid next month, there could be challenges from elsewhere.

Dominic Thiem (11.00) has looked more at home on clay over the past season, and despite his earlier than anticipated exit from Miami, he got his hands on his first masters title at Indian Wells.

The Austrian has got the better over Nadal in the past on clay, although he came unstuck last year in the quarter-finals of the Monte Carlo Masters as well as being on the receiving end of a drubbing in the French Open final.

Thiem's ability to mix it up makes him an intriguing component.

Meanwhile, Stefanos Tsitsipas has come of age in the past few years and his rapid rise which has seen him climb to a career-high world ranking of eight, helped him take the game by storm.

tsitsipas.jpg

The Greek lost in his first Masters final against Nadal in Barcelona last year, but he is likely to be a significant threat. He is currently priced at 60.00 to win his first Slam at the French Open.

And you can't discount Alexander Zverev, although he is still searching for his best form.

The German reached the final of the Mexican Open in February, but he knows his way around a clay court and already has two titles to his name - Madrid and Rome.

Zverev is fairly priced at 16.00 to lift the French Open despite being unable to translate his form at Masters level to the Grand Slam arena.

https://betting.betfair.com/tennis/fren ... 9-862.html

[lake]

Mocno rakotwórczy ten wątek trawiastego mastersa, po co to komu? Kortów trawiastych jest 70 razy mniej niż pozostałych, tam liczy się prestiż i historia, a nie punktacja rankingowa.

Ale Panowie mają trochę racji że sezony na trawie i właściwy na mączce są trochę za krótkie względem tego co gramy na hardzie. Dla mnie zupełnie nie potrzebne są dwutygodniowe Mastersy w marcu tym bardziej że punktowo nie różnią się od pozostałych. Ich kosztem spokojnie można by wydłużyć oba sezony o tydzień i ewentualnie skrócić hard o tydzień przed USO. A już całkiem fantazjując ostatni Szlem rozgrywać zamiennie na trzech nawierzchniach

[DUN I LOVE]

Nie wiem, czy w marcu nie jest za wcześnie na granie w Europie. Poza tym to jednak jest maszynka do robienia hajsu (IW-Miami).

Dale nie rozumiem po co masters na trawie, skoro nikt normalny (poza tym miesiącem w roku) ni trenuje na tej nawierzchni. Pomijam fakt, że logistyka i konflikt interesów jest nie do pogodzenia w tej kwestii (poza tym może być tak, że Halle/QC nie ma aż tak rozbudowanej infrastruktury na M-1000).

[Kiefer]

Mocno rakotwórczy ten wątek trawiastego mastersa, po co to komu? Kortów trawiastych jest 70 razy mniej niż pozostałych, tam liczy się prestiż i historia, a nie punktacja rankingowa.

Szykuje się na kontrę - jeśli ten wątek jest rakotwórczy to czym są Twoje pytania o kurs na dany mecz?

[DUN I LOVE]

To jest strategia.

Nie no, mastersy z reguły są tam, gdzie jest sporo czasu między szlemami. Odstęp między RG, a Wimbledonem jest minimalny, raczej nikt nie będzie wydłużał kalendarza, żeby zadowolić...no właśnie, kogo? Kibiców Federera, który zaraz skończy karierę?

Masters świeżo po RG, w przededniu Wimbledonu to gwarancja lawiny wycofań i absencji.

[Kiefer]

Przecież nikt nie sugeruję by np. z turnieju w Queens albo Halle zrobić Mastersa, nie miało by to najmniejszego sensu. Sezon trawiasty musiałby być znacząco wydłużony, a okres gry na mączce wystartować wcześniej, ewentualnie wydłużyć trawę kosztem USO series. Aczkolwiek ja najchętniej bym wypieprzył z kalendarza chyba turnieje halowe, ewentualnie finały ATP bym zostawil.

[DUN I LOVE]

No ja właśnie zmierzam do tego, że to się kompletnie nie opłaca, biorąc pod uwagę, że pół świata trenuje na hard, drugie pół na cegle. Hala też ma swój urok, jak dla mnie równie klimatyczne turnieje co te na trawie.

Chętnie bym podjął temat wypowiedzi Wujka Toniego (tego prawdziwego) sprzed lat, że Hamburg dalej powinien być mastersem kosztem Madrytu.