Liga Mistrzów 2018/2019

[Robertinho]

Świetny Ajax, pomyśleć że Ziyech i Tadic jakieś grosze kosztowali.

[DUN I LOVE]

Ziyech już dogadany z Bawarią.

Ja dziś odpuszczam, jednak nie mogę dojść do siebie po wczoraj.

[Robertinho]

Iks de 2

[no-handed backhand]

Co za frajerstwo.

[Robertinho]

O qrwa

[DUN I LOVE]

Nienawidzę tego sportu.

[COA]

Tych to mi szkoda.

[Kiefer]

Absurdalne.

Przebili Barcę, mając 3:0 dali sobie wbić 3 gole w 40 minut, nie wierzę.

[Federasta20]

Niesamowita jest tegoroczna edycja!

[Robertinho]

Nienawidzę tego sportu.

+1 przeczytałem dziś debilny tekst Olkiewicza, jakie to fajne, że słabsi wygrywają, a ja ma dość takich cyrków, zresztą nie bez powodu gdzieś od pół dekady coraz mniej oglądam futbol. Finału nawet chyba nie obejrzę.

[DUN I LOVE]

Dla mnie słabsi mogą wygrywać, oby tylko to były te zespoły, którym kibicuję.

Od tego 2015 w zasadzie wszystkie ciasne mecze idą nie po mojej myśli.

[Kiefer]

Nienawidzę tego sportu.

+1 przeczytałem dziś debilny tekst Olkiewicza, jakie to fajne, że słabsi wygrywają, a ja ma dość takich cyrków, zresztą nie bez powodu gdzieś od pół dekady coraz mniej oglądam futbol. Finału nawet chyba nie obejrzę.

Ale jacy w sumie słabsi bo nie czaje? Może i biedniejsi, z gorszym pijarem, ale słabsi?

[Federasta20]

Nie no znowu to samo, wygrywa elita źle, wygrywają słabsi jeszcze gorzej, w dodatku poziom emocji jest galaktyczny.

[Del Fed]

To jest mtenis przecież. To zobowiązuje. Szkoda Ajaxu, bardzo, no widać młodość.

[DUN I LOVE]

Trzeba oddać, że od kiedy włączyłem (gol na 2-2), nie był absolutnie gorsy Tottenham. O taką niefrasobliwość w obronie Ajaxu jednak nie podejrzewałem. Pozwolili kogutom wrócić do meczu.

Swoją drogą, śledząc Premier League w ostatnich latach, postrzegałem Liverpool i Tottenham jako zespoły niespełniony, bez genu zwycięzcy. Tymczasem taki scenariusz.

Finał to może być kawał meczyska, jeżeli Totki się nie obsrają.

[Del Fed]

A poza tym jaki Pool słabszy, skoro rywalizuje z City do końca o majstra, no ludzie. Top 4 Europy zapewne, tak czy siak. Oby Klopp to wygrał.

[DUN I LOVE]

Ja nie napisałem nigdzie, że Liverpool jest od kogokolwiek słabszy.

[Robertinho]

Nienawidzę tego sportu.

+1 przeczytałem dziś debilny tekst Olkiewicza, jakie to fajne, że słabsi wygrywają, a ja ma dość takich cyrków, zresztą nie bez powodu gdzieś od pół dekady coraz mniej oglądam futbol. Finału nawet chyba nie obejrzę.

Ale jacy w sumie słabsi bo nie czaje? Może i biedniejsi, z gorszym pijarem, ale słabsi?

Totki są gorsze od City raczej nie pijarem. Nie będę wchodził w dyskusję, po prostu zagłosuję pilotem.

[Mario]

Generalnie płacz jest o to, że nie będzie finału City vs Barcelona. Ewentualnie Bayern z naszym Lewym mógłby się gdzieś zakręcić.

Faktycznie, nic tylko się załamać.

[DUN I LOVE]

City akurat to Top-3 frajerów tegorocznej edycji, porównywalnie z Barcą i PSG. W kompromitujący sposób zagrali tamten dwumecz, zarówno Guardiola, jak i piłkarze na boisku.

Mamy małą restaurację angielskiej piłki w Europie, a i też chyba najbardziej zwariowaną edycję LM od 15 lat, kiedy to Porto klepnęło w finale Monaco.