Te ostatnie to nie przed 17 raczej.Anula pisze:Nieprawda.callahan pisze:heh, jestem tu chyba jedyny ktorego nie interesuje "kopana" ...![]()
Tylko tenis.Od godziny 13.00 kanapa, przekąski i nadzieja na duże emocje.

Te ostatnie to nie przed 17 raczej.Anula pisze:Nieprawda.callahan pisze:heh, jestem tu chyba jedyny ktorego nie interesuje "kopana" ...![]()
Tylko tenis.Od godziny 13.00 kanapa, przekąski i nadzieja na duże emocje.
Na to liczę.Robertinho pisze:
Te ostatnie to nie przed 17 raczej.
Nie wątpię. -.-Anula pisze:Na to liczę.Robertinho pisze:
Te ostatnie to nie przed 17 raczej.![]()
Odnośnie Nadala i Djokovicia nie mówiłbym o jakimkolwiek braku umiejętności. Dla mnie bezsprzecznym jest, że to jedni z najlepszych zawodników w historii (ten drugi może na razie trochę na kredyt - zakładam po prostu, że jeszcze sporo wygra), którzy, żeby móc wyprzedzić Federera, podkręcili grę do poziomu, jakiego nikt nigdy nie osiągnął. Oczywiście jednoznacznie wybijają się szybkością i wytrzymałością, ale bez takich elementów jak taktyka i technika na nic by się one nie zdały. Nazywanie ich geniuszami byłoby przesadą, jednak nie da się zaprzeczyć temu, że obaj to tenisiści kompletni, pozbawieni słabych punktów. Niemal każdemu ich uderzeniu przyznaje się przecież maksymalne noty. Forehand Rafy to jedno z najskuteczniejszych i najbardziej charakterystycznych zagrań w dziejach tej dyscypliny, a backhand Novaka powinno wstawić się moim zdaniem w ramki i powiesić obok wzorca metra w Serves pod Paryżem (jeśli już tam jesteśmy). Nie chodzą zbyt często do siatki, ale wynika to z samej charakterystyki gry. Chociaż kiedy nie mają już wyjścia, potrafią ostrzeliwać linie smeczami, tak jak Serb broniąc meczboli z Tsongą w 1/4 RG...Shinoda pisze:Wszystko się zgadza, ale z tym poziomem tenisowym to przesadziłeś.akcje wolejowe dla obu Panów to coś obcego, pomimo znaczącej poprawy w tym elemencie gry. Nie będę mówił już o innych sztuczkach technicznych.
Co ja bym zrobił bez Was i Waszych słownych potyczek. Niewątpliwie ta "rywalizacja" bije na głowę te wszystkie wymiany ciosów pomiędzy Top-3.Robertinho pisze:Te ostatnie to nie przed 17 raczej.Anula pisze:Tylko tenis.Od godziny 13.00 kanapa, przekąski i nadzieja na duże emocje.
Co za opowieści znowu?jonathan pisze:. Dla mnie bezsprzecznym jest, że to jedni z najlepszych zawodników w historii (ten drugi może na razie trochę na kredyt - zakładam po prostu, że jeszcze sporo wygra), którzy, żeby móc wyprzedzić Federera, podkręcili grę do poziomu, jakiego nikt nigdy nie osiągnął. Oczywiście jednoznacznie wybijają się szybkością i wytrzymałością, ale bez takich elementów jak taktyka i technika na nic by się one nie zdały. Nazywanie ich geniuszami byłoby przesadą, jednak nie da się zaprzeczyć temu, że obaj to tenisiści kompletni, pozbawieni słabych punktów. Niemal każdemu ich uderzeniu przyznaje się przecież maksymalne noty. Forehand Rafy to jedno z najskuteczniejszych i najbardziej charakterystycznych zagrań w dziejach tej dyscypliny, a backhand Novaka powinno wstawić się moim zdaniem w ramki i powiesić obok wzorca metra w Serves pod Paryżem (jeśli już tam jesteśmy). Nie chodzą zbyt często do siatki, ale wynika to z samej charakterystyki gry. Chociaż kiedy nie mają już wyjścia, potrafią ostrzeliwać linie smeczami, tak jak Serb broniąc meczboli z Tsongą w 1/4 RG...
Tym boleśniejszy będzie upadek.DUN I LOVE pisze:Ja to tak sobie myślę, że Djokovicia przeznaczenie ciągnie ku 'Nole Slam'. W Nowym Jorku bronił dwóch meczboli przy serwisie Federera (!), w Melbourne wiadomo - najpierw Murray miał 2 bp na 6-5 i serwis w 5, a później Nadal 4-2 w deciderze. Wreszcie Paryż, gdzie w dwóch kolejnych meczach zębami trzymał się swojego miejsca w turniejowej drabince. W sumie to nie wiem, jak miałby tutaj ograć po takich mordęgach świeżego Nadala, ale to, jak balansuje nad przepaścią, jest godne uznania.
O czym zawsze przekonujemy się na końcu sezonu.Robertinho pisze:
To są tenisiści genialni, ale całkowicie i totalnie uzależnieni od motoryki, minimalny spadek szybkości, czy wytrzymałości i stają się o klasę gorsi.
Mógłbym kłaść do Twojej głowy setki takich mądrości, ale Ty dalej będziesz twardo obstawał przy tym, że szansę na wygranie czterech Szlemów z rzędu ma tenisista niekompletny, całkowicie jednowymiarowy, polegający jedynie na turbo-bieganinie i totalnie uzależniony od motoryki.Robertinho pisze:Co za opowieści znowu?
Obawiam się, że Robertinho dałby się za to pokroić.jonathan pisze:...
Mógłbym kłaść do Twojej głowy setki takich mądrości, ale Ty dalej będziesz twardo obstawał przy tym, że szansę na wygranie czterech Szlemów z rzędu ma tenisista niekompletny, całkowicie jednowymiarowy, polegający jedynie na turbo-bieganinie i totalnie uzależniony od motoryki.
Ależ kładź nam do głów swoje mądrości, chętnie będziemy czytać je dalej.jonathan pisze:Mógłbym kłaść do Twojej głowy setki takich mądrości, ale Ty dalej będziesz twardo obstawał przy tym, że szansę na wygranie czterech Szlemów z rzędu ma tenisista niekompletny, całkowicie jednowymiarowy, polegający jedynie na turbo-bieganinie i totalnie uzależniony od motoryki.Robertinho pisze:Co za opowieści znowu?
Novak ma jeszcze parę innych atutów np. backhand, cross forehandowy, błyskawiczne przejścia z obrony do ataku tylko, że bez motoryki i biegania one nic nie znaczą i nimi samymi Novak meczy nie wygra.jonathan pisze:Mógłbym kłaść do Twojej głowy setki takich mądrości, ale Ty dalej będziesz twardo obstawał przy tym, że szansę na wygranie czterech Szlemów z rzędu ma tenisista niekompletny, całkowicie jednowymiarowy, polegający jedynie na turbo-bieganinie i totalnie uzależniony od motoryki.Robertinho pisze:Co za opowieści znowu?
http://www.atpworldtour.com/News/Tennis ... Diary.aspxRoland Garros Thursday Diary: Lightning Strikes Twice For Bhupathi
Roland Garros debuted pink clay in honour of women's day.
ATPWorldTour.com takes a look at the news and talking points at Roland Garros on Thursday.
Lightning Strikes Twice
Fifteen years after winning his first mixed doubles title, Mahesh Bhupathi celebrated yet another birthday by hoisting a trophy at Roland Garros. “What more can a guy ask for on his birthday?” asked the 38-year-old Indian, who teamed with countrywoman Sania Mirza to claim the title Thursday. “That's an amazing day to play a Grand Slam final on your birthday. It's happened twice to me, both wins and both here in Paris. Now we’re going to go celebrate.”
When pressed how he’d be celebrating, Bhupathi smiled and responded, “I’m not gonna tell you. I don’t want the media to show up.”
Liar, Liar
Bob Bryan reminded brother Mike Bryan of the biggest lie he’d ever told him, reminiscing in a Q&A with RolandGarros.com, “It was here last year. I told him my wife was pregnant, but he didn’t believe me for two whole days. He thought I was pulling his leg.” Bob took the heat for not telling Mike earlier, having waited for days to share the news. “I didn’t want to upset you and give you an excuse to play badly,” he said with a laugh.
The Big Mac
Micaela Bryan, Bob Bryan’s baby daughter, has already met Roger Federer, Juan Martin del Potro, Janko Tipsarevic and Serena Williams. On Thursday, she added John McEnroe to her list of encounters, sharing on her Twitter account: “This Big Mac jumped out of my Happy Meal. #UncleJMac pic.twitter.com/qFH0v50g” In the picture, the American legend is cradling Micaela with the words: “This is great anger therapy” in a speech bubble. Micaela’s response? “You cannot be serious!”
Nole Will Go Down In History
John McEnroe lauded Novak Djokovic’s ability to save match points on the big stage, following his most recent effort against Jo-Wilfried Tsonga in the quarter-finals when he saved four in the fourth set. “When you make shots like that and you win matches like that, you sort of go down in like the folklore in the history books,” he said. “It puts you at a level where suddenly you could be talked about as like one of the greatest players that ever lived. So I really respect the ability of a guy like Novak to find a way to be able to pull stuff like that off. It only happened in those big occasions, as well, like that big of a tournament against these players this good, this great.”
Pretty In Pink
In honour of women’s day at Roland Garros, Court No. 1 received a makeover - with pink clay replacing the red dirt. “When I see the courts here, it makes me want to play again,” said seven-time women’s champion Chris Evert, who attended the festivities Thursday. “But you’ll have to ask Martina if the colour changes the game.” Martina Navratilova played on the pink court, teaming up with Jana Novotna in the doubles semi-finals of the Perrier Legends Tournament.
Użytkownicy przeglądający to forum: Bizon, Kiefer, Majestic-12 [Bot] i 7 gości