Wimbledon 2019

[Damian]

Preview: Federer, Nadal Lead Bottom Half On Wimbledon's 'Manic Monday'

Spoiler:

Nishikori, Querrey also feature in Last 16 action

Roger Federer and Rafael Nadal headline Last 16 action in the bottom half of the draw on manic Monday at The Championships with eight singles matches scheduled. Kei Nishikori, last year’s Wimbledon quarter-finalist, and 2017 semi-finalist Sam Querrey also feature.

Eight-time champion Federer, who is two match wins away from 100 victories at the All England Club, aims to reach his 17th Wimbledon quarter-final against No. 17 seed Matteo Berrettini of Italy on Centre Court. It will be a first-time FedEx ATP Head2Head meeting.

Federer, who has compiled a 35-4 record on the season, admitted, “I saw him play a little bit in Halle. Saw his run, of course, in Stuttgart. Now he's backing it up here again. That's not easy to do, especially when you're sort of newer on the tour. He played a bunch of finals at [ATP] 250 level, as well… I'm expecting a tough one… He's young. I'm sure we'll see a tough match on Monday I guess it is.”

The 23-year-old Berrettini, who beat No. 24 seed Diego Schwartzman over five sets in the third round, will be attempting to become the first Italian man – and fifth overall – to reach the Wimbledon quarter-finals in 21 years. He would follow in the footsteps of Uberto de Morpurgo (1928), Nicola Pietrangeli (1955, 1960), Adriano Panatta (1979) and Davide Sanguinetti (1998).

You May Also Like: Preview: Djokovic Headlines Top Half On 'Manic Monday' At Wimbledon

Third seed Nadal, who has safely negotiated a route past Yuichi Sugita, Nick Kyrgios and Jo-Wilfried Tsonga in the first three rounds, take a 2-0 lead against Joao Sousa of Portugal in their fourth round clash on Centre Court. Both Nadal and Federer have ATP Tour-leading 35 match wins in 2019 going into Monday’s play.

When asked about Sousa, Nadal said, “We know each other very well. Practised plenty of times together. He's a player that when he's winning matches, he's a super dangerous opponent against everybody. He is very quick, very good physical performance. He's aggressive with his shots, he's going for the shots all the time.”

Read Feature: Five Things About Sousa

Nadal is bidding to win Roland Garros and Wimbledon title double in the same year for the third time and equal Bjorn Borg’s record. Additionally should Nadal, Roberto Bautista Agut and Fernando Verdasco, who play in the top half of the draw on Monday, all reach the Wimbledon quarter-finals here, it will be the first time that three Spanish men have reached the stage at the All England Club.

Eighth-seeded Japanese star Nishikori, who was beaten by Novak Djokovic in the Wimbledon quarter-finals last year, takes an 8-0 FedEx ATP Head2Head record against Mikhail Kukushkin of Kazakhstan into their encounter. On Saturday, Nishikori recorded the 400th match win of his career over Steve Johnson in the third round, while Kukushkin will compete in the Last 16 of a Grand Slam championships for the first time since the 2012 Australian Open.

Read Exclusive Feature: Kuskushkin Harsh Road To The Top

In the first meeting between two Americans in the Last 16 or later at Wimbledon since Pete Sampras defeated Jan-Michael Gambill in the quarter-finals en route to his seventh trophy in 2000, Querrey challenges Tennys Sandgren for the first time. The 31-year-old Querrey, who has a 22-11 record in matches at Wimbledon, beat top seed Andy Murray en route to the 2017 semi-finals.

World No. 94 Sandgren, who reached the 2018 Australian Open quarter-finals, is attempting to become the lowest-ranked Wimbledon quarter-finals since No. 144 Kyrgios in 2014.

Read Feature: Sandgren Outlasts His Apartment Rental

Are You In? Subscribe Now!

ORDER OF PLAY – MONDAY, 8 JULY 2019

Centre Court start 13:00
[3] Rafael Nadal vs Joao Sousa
WTA match
[2] Roger Federer vs [17] Matteo Berrettini

No. 1 Court start 13:00
Two WTA matches
[1] Novak Djokovic vs Ugo Humbert

No. 2 Court start 11:00
Two WTA matches
[8] Kei Nishikori vs Mikhail Kukushkin

No. 3 Court start 11:00
WTA match
[21] David Goffin vs Fernando Verdasco
[15] Milos Raonic vs [26] Guido Pella

Court 12 start 11:00
WTA match
Sam Querrey vs Tennys Sandgren
[8] Henri Kontinen / John Peers vs [12] Rajeev Ram / Joe Salisbury
Mixed doubles match

Court 18 start 11:00
WTA match
[23] Roberto Bautista Agut vs [28] Benoit Paire
[7] Bob Bryan / Mike Bryan vs [11] Nicolas Mahut / Edouard Roger-Vasselin
Mixed doubles match

Click here to view the schedule for all other courts.

https://www.atptour.com/en/news/federer ... ay-preview

[Kamileki]

Nawet po części bym się zgodził gdyby nie fakt, że na hardzie to Novak wygrywał z Fedem wcześniej od Rafy (AO 2008, USO - wiadomo), a Majorkanin to przede wszystkim cegła plus Wimbledon 2008. Ale poza cegłą to Novak pierwszy wygrał z Fedem w innym Szlemie i wg mnie uprzykrzył życie bardziej Fedowi niż Nadal bo zrobił to wielokrotnie na nawierzchniach i turniejach "należących" do Szwajcara (AO, USO, Wimbledon, Masters).

No nie do końca się zgadzam. Pierwsze baty na hardzie zebrał w 2004 r. W szlemie owszem Serb szybciej ograł Szwajcara, ale jednak na hardzie pierwszy Fedal w 2009 i do 2017 wszystko poszło na konto Hiszpana. A gdyby nie Boredo czy Delpo to mogłoby to wyglądać jeszcze gorzej.

Za dużo tych starć na hardzie nie było - AO 2009, AO 2012 i AO 2014. Jeden tytuł Szlemowy wzięliśmy po ograniu Feda na hardzie. A ile wziął Novak? Przemilczę

[lake]

Rywalizacja Nadal - Federer od początku była bardzo mocno spolaryzowana - zupełnie odmienna technika, styl gry, jasno określone preferencje co do sprzętu i nawierzchni, a nawet kwestie wizerunkowe i wykształcenie fanatycznych obozów kibicowskich spowodowały, że jakiekolwiek przekroczenie strefy wpływów przez jednego z nich wywoływało i ciągle wywołuje tyle emocji. Nie widzę zatem powodów, dlaczego porażki z bardziej wypośrodkowanym i uniwersalnym Nole miały by być uważane przez Federastów za bardziej bolesne, nawet jeśli jest ich więcej, tym bardziej, że zostały one zrekompensowane przez Serba notorycznym gnębieniem Nadula.

To raz, dwa to Nadal zburzył ołtarzyk, trzy no właśnie sam dodałeś

Nawet po części bym się zgodził gdyby nie fakt, że na hardzie to Novak wygrywał z Fedem wcześniej od Rafy (AO 2008, USO - wiadomo), a Majorkanin to przede wszystkim cegła plus Wimbledon 2008. Ale poza cegłą to Novak pierwszy wygrał z Fedem w innym Szlemie i wg mnie uprzykrzył życie bardziej Fedowi niż Nadal bo zrobił to wielokrotnie na nawierzchniach i turniejach "należących" do Szwajcara (AO, USO, Wimbledon, Masters).

No nie do końca się zgadzam. Pierwsze baty na hardzie zebrał w 2004 r. W szlemie owszem Serb szybciej ograł Szwajcara, ale jednak na hardzie pierwszy Fedal w 2009 i do 2017 wszystko poszło na konto Hiszpana. A gdyby nie Boredo czy Delpo to mogłoby to wyglądać jeszcze gorzej.

Za dużo tych starć na hardzie nie było - AO 2009, AO 2012 i AO 2014. Jeden tytuł Szlemowy wzięliśmy po ograniu Feda na hardzie. A ile wziął Novak? Przemilczę

Dlatego mówię że nie do końca, a nie wcale. Serb jest po prostu lepszym grajkiem na hardzie i częściej robi dalekie fazy na AO i USO niż Rafał.

[Kamileki]

Dlatego mówię że nie do końca, a nie wcale. Serb jest po prostu lepszym grajkiem na hardzie i częściej robi dalekie fazy na AO i USO niż Rafał.

W USO dochodzi też Roger i jego popisowe wtopy z 2010, 2011 czy 2017. Spokojnie te trzy spotkania więcej w Szlemie na hardzie Fedal mógł rozegrać.

Nie widzę zatem powodów, dlaczego porażki z bardziej wypośrodkowanym i uniwersalnym Nole miały by być uważane przez Federastów za bardziej bolesne, nawet jeśli jest ich więcej, tym bardziej, że zostały one zrekompensowane przez Serba notorycznym gnębieniem Nadula.

A jeśli Novak pobije wiele ważnych rekordów Feda (jest to możliwe więc spokojnie można przyjąć taką wersję wydarzeń) to gnębienie Rafy wciąż jest w stanie zrekompensować taki stan rzeczy?

[Żilu]

Nie widzę zatem powodów, dlaczego porażki z bardziej wypośrodkowanym i uniwersalnym Nole miały by być uważane przez Federastów za bardziej bolesne, nawet jeśli jest ich więcej, tym bardziej, że zostały one zrekompensowane przez Serba notorycznym gnębieniem Nadula.

A jeśli Novak pobije wiele ważnych rekordów Feda (jest to możliwe więc spokojnie można przyjąć taką wersję wydarzeń) to gnębienie Rafy wciąż jest w stanie zrekompensować taki stan rzeczy?

Oczywiście. Mimo że kilku rzeczy u Djokovica też nie lubię, to nawet w jednej setnej nie wzbudza on we mnie takiego obrzydzenia jak Rafał. I żeby było jasne ma to niewielki związek z "ołtarzykiem Federera", którego wprawdzie jestem kibicem, ale jak to się mówi u nas na forum - rozsądnym.

[Rroggerr]

Jak fani Federera będą mieli do wyboru rekord WS dla Djokovicia, albo rekord dla Nadala - a powiedzmy, że scenariusz gdzie rekord dalej zostaje u Feda to może 10% szans - to każdy weźmie to pierwsze.

Co do tego, o czym pisał Del, to patrzę w sobotę na ls, Berrettini przegrywa 1-2, już miałem na forum go nieco pojechać, ale odpaliłem Polsat Sport News, wolno (a to i tak był boczny kort), dobijać trzeba było na kilka razy, trafił w linię przy meczowej dla Diego forehandem, można mu dać spokój. Ciekawe czy zrobi coś więcej niż Puj. Jakaś okazyjna wizyta w top10 może tutaj się nawet urodzić za rok-dwa, a pamiętam, że jak Dawid mnie o niego pytał, to chyba odpisałem, że w sumie fajny z niego shotmaker w challengerach. A tu całkiem poważna kariera może z tego wyjść.

[lake]

Oczywiście że jest, na zasadzie skoro nie mój Real bity w lidze przez Barce to już lepiej Atleti. To nie Serb jest/był kompletnym przeciwieństwem i nie on pierwszy podniósł rękę na Boga. Nie on jest wcieleniem całego zła w tenisie. Skoro już ktoś musi pobić te rekordy/zostać GOAT-em to masz tu klasyczny wybór mniejszego zła.

Jestem sobie w stanie wyobrazić jedną sytuację kiedy Federaści będą kibicować Nadalowi. Gdy jest 19-18 dla Serba i grają finał w NY a Nole może skompletować klasyka. A i tu mam wątpliwości.

[no-handed backhand]

Jak tak czytam, to nic już od tego tenisa nie chcę, byle tylko wiadomo komu noga się powinęła w tym turnieju.

+ milią

[Kamileki]

Oczywiście że jest, na zasadzie skoro nie mój Real bity w lidze przez Barce to już lepiej Atleti. To nie Serb jest/był kompletnym przeciwieństwem i nie on pierwszy podniósł rękę na Boga. Nie on jest wcieleniem całego zła w tenisie. Skoro już ktoś musi pobić te rekordy/zostać GOAT-em to masz tu klasyczny wybór mniejszego zła.

Jestem sobie w stanie wyobrazić jedną sytuację kiedy Federaści będą kibicować Nadalowi. Gdy jest 19-18 dla Serba i grają finał w NY a Nole może skompletować klasyka. A i tu mam wątpliwości.

Wybór mniejszego zła rozumiem doskonale, ale wydaje się jakby rekordy Novaka spływały tu po fanach Feda jak po kaczce. A co do ich kibicowania Rafie to ja też mam wątpliwości, tu chyba stawka musiałaby być jeszcze wyższa, ostateczna po prostu. W meczach Fedoviców "kibicowałem" różnie, ale np. w dwóch spotkaniach Szlemowych z 2015 wolałem aby Roger wygrał.

[lake]

A byłeś wtedy pogodzony że Rogera nie dopadniemy a i drugie miejsce zaczęło się niebezpiecznie wymykać?

Nie spływają, po prostu Serb jest jeszcze we względnie bezpiecznej odległości.

[Kiefer]

Bliżej Feda jest Rafa, więc jego fani wolą Novaka, natomiast gdybym miał wybierać kogo bym wolał by pobił rekord to chyba jednak Hiszpana, aczkolwiek mam nadzieję, że poza RG już niczego nie wygra, na RG niech sobie wygrywa, ten turniej nie znaczy dla mnie zbyt wiele.

[Damian]

IV runda - H2H:

[1] Novak Djoković 0 - 0 Ugo Humbert
[21] David Goffin 3 - 3 Fernando Verdasco
[26] Guido Pella 0 - 0 [15] Milos Raonic
[23] Roberto Bautista Agut 6 - 0 [28] Benoit Paire

Sam Querrey 0 - 0 Tennys Sandgren
João Sousa 0 - 2 [3] Rafael Nadal
[8] Kei Nishikori 8 - 0 Michaił Kukuszkin
[17] Mateo Berrettini 0 - 0 [2] Roger Federer

[DUN I LOVE]

Chyba jednak trollujecie z tym sprowadzaniem całej idei kibicowania do suchych statystyk. Cóż, dałem się złapać.

[Kamileki]

A byłeś wtedy pogodzony że Rogera nie dopadniemy a i drugie miejsce zaczęło się niebezpiecznie wymykać?

Nie spływają, po prostu Serb jest jeszcze we względnie bezpiecznej odległości.

Głównie chodziło właśnie o to, że Novak nas zaczął gonić, ale jednocześnie nie skreślałem szans na dogonienie Feda.

[Razing]

[Razing]

[Kamileki]

Chyba jednak trollujecie z tym sprowadzaniem całej idei kibicowania do suchych statystyk. Cóż, dałem się złapać.

Wiesz Dawid, ludzie są różni. Np. ja mocno patrzę na statystyki choć zawsze biorę poprawkę na pewne rzeczy. Rozumiem postawę emocjonalną, w końcu sport to emocje. I tu rzeczywiście Nadal jest pełnoprawnym rywalem Feda bo ta rywalizacja choćby ze względu na olbrzymią odmienność sposobu gry czy dominację na zupełnie różnych nawierzchniach wpasowuje się w odwieczną walkę dobra ze złem. Gdyby Roger zakończył karierę w tym wieku co Sampras jego statystyki z Serbem wyglądałyby znacznie lepiej, np. do 30- tki prowadził Szwajcar 5-3 w Szlemach. Na pewno to, że peak Federera był dotykalny jedynie przez Rafę sporo znaczy.

[Kiefer]

A byłeś wtedy pogodzony że Rogera nie dopadniemy a i drugie miejsce zaczęło się niebezpiecznie wymykać?

Nie spływają, po prostu Serb jest jeszcze we względnie bezpiecznej odległości.

Głównie chodziło właśnie o to, że Novak nas zaczął gonić, ale jednocześnie nie skreślałem szans na dogonienie Feda.

Hmmm zakładając, że Roger by wygrał z Novakiem 1-2 finały i różnica by wynosiła 4-5 Szlemów i byłby rok 2016 w którym Rafa jest beznadziejny to jakoś nie chce mi się wierzyć, że ktoś dawałby wiarę w dogonienie przez niego Rogera.

Generalnie wszystko jest otwarte, Hiszpana w końcu kryzys też dopadnie i w pewnym momencie się zatrzyma, pytanie czy jak to się stanie czy będzie już na równi lub będzie prowadził, a jeśli nie to czy jeszcze wróci jak w 2017. To co napisałem dotyczy również Djokovica.

W ogóle ta gonitwa i wyśrubowane rekordy tej trójki sprawiły, że postać takiego Samprasa trochę wyblakła. Ja może jestem skłonny się zgodzić, że Big 3 jest najlepsze w historii, ale powiedzieć sobie trzeba jasno, że tragiczny poziom młodzieży, mocne ujednolicenie nawierzchni i odnowa biologiczna sprawiły, że po prostu o tak wyśrobowane rekordy jest łatwiej.

Sampras w wieku 31 lat miał 14 Szlemów i musiał dać sobie spokój, po pierwsze przez zdrowie, po drugie był Hewitt, Safin, jak się okazało zaraz Roddick i Federer.
Nadal w wieku Samprasa miał 16 Szlemów, Fed 17 a Novak 14. Przewaga tej trójki nad Samprasem jest w rzeczywistości mniejsza niż się wydaje, oczywiście jego minusem jest, że był przeciętny na mączce.

Ps. Jak patrzę na dzisiejszy rozkład to na zdrowy rozum każda minuta spędzona przed ekranem telewizora będzie stratą czasu. Oczywiście Fed teoretycznie może wykręcić jakiś numer, ale jakoś te jego mecze też męczące się zrobiły.

[lake]

Jak patrzę na dzisiejszy rozkład to na zdrowy rozum każda minuta spędzona przed ekranem telewizora będzie stratą czasu. Oczywiście Fed teoretycznie może wykręcić jakiś numer, ale jakoś te jego mecze też męczące się zrobiły.

Najbardziej z dziś to ciekawi mnie czy Beret znowu złamie przepisy i będzie miał czarne opaski na kostkach i co na to Diva

E: Carlos na stołku, będą fochy?

[no-handed backhand]

Dżizas, polskie włókno....