Na razie to jest 20-18-16, jeśli wygra ten NY to częściowo ten Wimbledon wybaczę, gdybym miał wybierać, który tytuł bym wolał to przed sezonem to właśnie USO, w końcu 11 lat już minęło od ostatniego triumfu w Nocy Jorku. Tylko nie chcę totalnie wyczyszczonej trabinki, chcę Rafę w finale i dobry mecz, a przed sezonem 21-18-16 byłoby zdecydowanie akceptowalne, tylko sposób w jaki przegrał Wimbledon jest nie do zaakceptowania, bo samą porażkę można przełknąć.
Wimbledon 2019 - czyli przeżujmy to i rozdrapmy jeszcze raz
Re: Wimbledon 2019 - czyli przeżujmy to i rozdrapmy jeszcze raz
Ostatnio zmieniony 02 wrz 2019, 18:14 przez Kiefer, łącznie zmieniany 1 raz.
- no-handed backhand
- Posty: 22508
- Rejestracja: 01 sie 2014, 23:07
- Lokalizacja: tak
Re: Wimbledon 2019 - czyli przeżujmy to i rozdrapmy jeszcze raz
20 cm to było o DUNie
Prosta psychika. Wygrałby Wimbledon, osiadłby na laurach. Nie wygrał, więc chce dalej coś udowodnić. Typowy samiec swojego gatunku

Prosta psychika. Wygrałby Wimbledon, osiadłby na laurach. Nie wygrał, więc chce dalej coś udowodnić. Typowy samiec swojego gatunku

Re: Wimbledon 2019 - czyli przeżujmy to i rozdrapmy jeszcze raz
Cincy wskazuje, że i tak było pite. Tylko, że na smutno, a w przypadku wygranej na Wimblu, byłoby na wesoło. Nie widzę związku wielkiego. Tour jest tak marny, że trzeba jechać z leszczami do cna, póki życia starczy.
Rafael Nadal, to zło, zgoda?
PS. Nie ma zgody na brak zgody.
PS. Nie ma zgody na brak zgody.
Re: Wimbledon 2019 - czyli przeżujmy to i rozdrapmy jeszcze raz
Dokładnie. Zakładanie, że w przypadku triumfu na Wimblu Roger zmieniłby sposób podejścia do Nowego Jorku jest dobre z psychologicznego punktu widzenia - daje lepsze samopoczucie

Zostaje jeszcze sprawa rankingu, a ta w przypadku triumfu w Londynie i USO byłaby niesamowicie dla Rogera korzystna. A tak może np. Fed przegrać o włos jedynkę na koniec z Novakiem jeśli ten szybko wyzdrowieje i dobrze pogra pod koniec roku.
- DUN I LOVE
- Administrator
- Posty: 197675
- Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Wimbledon 2019 - czyli przeżujmy to i rozdrapmy jeszcze raz
Jeżeli ktoś chce powspominać, zapraszam do O2 Arena o 21. Londyn po raz drugi w 2019.
MTT Titles/Finals
Spoiler:
- DUN I LOVE
- Administrator
- Posty: 197675
- Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Wimbledon 2019 - czyli przeżujmy to i rozdrapmy jeszcze raz
Tennis Channel rozdrapał. ![:] :]](./images/smilies/%5Bdblpt%5D%5D.gif)
![:] :]](./images/smilies/%5Bdblpt%5D%5D.gif)
MTT Titles/Finals
Spoiler:
Re: Wimbledon 2019 - czyli przeżujmy to i rozdrapmy jeszcze raz
Kazałeś mi to wstawić do Wimbledonu 20. Chciałbym, żebyś wiedział, że... nie zapomnę Ci tego nigdy.
Im dłużej ta przerwa trwa, tym większą pulę przegrał gamoń i nie chodzi mi o patrzenie na tę sytuację przez pryzmat rekordów.
![:] :]](./images/smilies/%5Bdblpt%5D%5D.gif)

Im dłużej ta przerwa trwa, tym większą pulę przegrał gamoń i nie chodzi mi o patrzenie na tę sytuację przez pryzmat rekordów.
Rafael Nadal, to zło, zgoda?
PS. Nie ma zgody na brak zgody.
PS. Nie ma zgody na brak zgody.
- DUN I LOVE
- Administrator
- Posty: 197675
- Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Wimbledon 2019 - czyli przeżujmy to i rozdrapmy jeszcze raz
Owszem. 2 piłki - finał IW18 i Wimby19, a teraz bylibyśmy w innym świecie.
Kretyn.
Kretyn.
MTT Titles/Finals
Spoiler:
Re: Wimbledon 2019 - czyli przeżujmy to i rozdrapmy jeszcze raz
Ej, nie bądź taki złośliwy jak zwykle - wybierz inną piłkę za to IW 18. To niczyja wina, że Pyszałek chciał zagrać ewidentnie szefa przy tamtym 40:15 w Kalifornii.DUN I LOVE pisze: ↑18 kwie 2020, 11:17 Owszem. 2 piłki - finał IW18 i Wimby19, a teraz bylibyśmy w innym świecie.
Kretyn.

Swoją drogą zamienić płeć żeńską na męską i coś w tym jest.
Ostatnio zmieniony 18 kwie 2020, 11:35 przez Del Fed, łącznie zmieniany 1 raz.
Rafael Nadal, to zło, zgoda?
PS. Nie ma zgody na brak zgody.
PS. Nie ma zgody na brak zgody.
- DUN I LOVE
- Administrator
- Posty: 197675
- Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Wimbledon 2019 - czyli przeżujmy to i rozdrapmy jeszcze raz
5:34 - 5:38 na tamtym filmiku z Tennis Channel. <3
MTT Titles/Finals
Spoiler:
Re: Wimbledon 2019 - czyli przeżujmy to i rozdrapmy jeszcze raz
No dzban jakich mało. Mnie jeśli coś wkurza to fakt, że zupełnie zmieniłem spojrzenie na niego, zdecydowanie za wysoko poprzeczkę zawiesiłem, której nie sprostał. Typ zrobił mi się dosyć obojętny i w sumie to jest chyba najsmutniejsze, został sentyment, ale rekordy o które bym się niemal zabił rok temu, zaczęły powiewać.DUN I LOVE pisze: ↑18 kwie 2020, 11:17 Owszem. 2 piłki - finał IW18 i Wimby19, a teraz bylibyśmy w innym świecie.
Kretyn.
Oglądałem sobie ostatnio ten finał i patrząc chłodnym okiem, moim zdaniem dobrze grał, lepiej od Djokovica, Serb momentów przewagi sytuacyjnej naprawdę prawie w ogóle nie miał. Nawet to przełamanie w piątym, ale ono szybko poszło, a Fed jak stracił podanie przy 40-15 to później miał i tak więcej z gry przy serwisie Novaka.
- Robertinho
- Posty: 50819
- Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13
Re: Wimbledon 2019 - czyli przeżujmy to i rozdrapmy jeszcze raz
Oho, wracają cierpienia młodego Kiefera
Ostatnio zmieniony 18 kwie 2020, 13:23 przez Robertinho, łącznie zmieniany 1 raz.
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
Re: Wimbledon 2019 - czyli przeżujmy to i rozdrapmy jeszcze raz
Ale przecież on nie wie o co chodzi. 

Re: Wimbledon 2019 - czyli przeżujmy to i rozdrapmy jeszcze raz
No nie wiem, cierpiałem bardzo mocno, ale jak sobie na spokojnie potrafię ten mecz zobaczyć, to chyba nie jest tak źle. Sami się powinniście otworzyć, a nie tlić te złe emocje w sobie jeśli dalej są. Ja to mam zadrę, ale nie jest najgorzej, a stres związany z koroną był jednak znacznie silniejszy te 3-5 tygodni temu, niż najbliższe tygodnie po 40-15.
Mecz był całkiem dobry jeśli chodzi o poziom, ale fakt zagrania zerowej liczby akcji S&V przez zwycięzcę uważam za mega porażkę tenisa, trudno w takim układzie nie odbierać jego jako nudny. Genialnych piłek było sporo, ale na trawie bym wolał oglądać inny tenis.
Mecz był całkiem dobry jeśli chodzi o poziom, ale fakt zagrania zerowej liczby akcji S&V przez zwycięzcę uważam za mega porażkę tenisa, trudno w takim układzie nie odbierać jego jako nudny. Genialnych piłek było sporo, ale na trawie bym wolał oglądać inny tenis.
Re: Wimbledon 2019 - czyli przeżujmy to i rozdrapmy jeszcze raz
Ja mam tylko bekę z tego.
Spoko.

Spoko.

- no-handed backhand
- Posty: 22508
- Rejestracja: 01 sie 2014, 23:07
- Lokalizacja: tak
Re: Wimbledon 2019 - czyli przeżujmy to i rozdrapmy jeszcze raz
Będę bardzo szczery, mogę, bo was lubię. Feda mi gdzieś tam bardzo głęboko szkoda cały czas, ale generalnie jest to na bardzo dalekim planie. Wczoraj natomiast autentycznie się popłakałem z zupełnie innego powodu(nie korony), no więc jeśli kogoś największym problemem jest cały czas 40-15 to naprawdę zazdroszczę.
![:] :]](./images/smilies/%5Bdblpt%5D%5D.gif)
Re: Wimbledon 2019 - czyli przeżujmy to i rozdrapmy jeszcze raz
No nareszcie, mniej emocji (chociaż w sumie to więcej, ale inaczej ukierunkowanych), więcej rozumu.
Mam nadzieję, że będzie ok.

Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Jacques D. i 2 gości