
Roger dokonał tego dziś w wieku 30 lat i 11 miesięcy.
Nie pamiętam, czy pisałem to na forum, czy na żywo z kimś o tym rozmawiałem, ale podczas meczu z Bennetau uznałem, że Fed ma podobną przypadłość, jak w RG09, kiedy również dzień po odpadnięciu Nadala, przegrywał 0-2 w setach w swoim meczu kolejnej rundy. No i szczęśliwie skończyło się podobnie.Robertinho pisze: Aczkolwiek czasem myślę, że to takie mecze, jak ten z Benneteau, czy pamiętny z Haasem, wyrwane, wyszarpane w sytuacji granicznej, mają tak naprawdę największą wartość i właśnie umiejętność ich wygrywania różni tych najlepszych od reszty. A tak często krytykowany za słaba psychikę Federer niewątpliwie potrafi takie mecze wygrywać, a potem w kolejnych wspiąć się na najwyższy poziom.
Daj Boże 1/3 tego. Wszyscy Federaści się jednak tutaj nie zameldowali, takie odnoszę wrażenie.Barty pisze:Ale wysyp federastów. Dobijemy do 3000 postów?
ŚwiętujemyDUN I LOVE pisze:Daj Boże 1/3 tego. Wszyscy Federaści się jednak tutaj nie zameldowali, takie odnoszę wrażenie.Barty pisze:Ale wysyp federastów. Dobijemy do 3000 postów?
Barty, przedstawiłeś tę swoją teorię swego czasu na tym forum.,
Podpisuję się pod tym całkowicie. Od dwóch lat robię tabelki w Excelu, jak będzie wyglądać czołówka rankingu po danym turnieju i na początku roku widziałem możliwość odyskania 1-go miejsca właśnie tego lata. Myślałem jednak, że to będzie po USOpen. Doczekałem się wcześniej. Murray postawił dzisiaj naprawdę twarde warunki i zagrał najlepszy mecz turnieju. Swój szlem jeszcze ugra.Wujek Toni pisze:Ja zgodnie z tym co obiecałem sam sobie nie oczekuję po Rogerze już absolutnie niczego. Może jak dla mnie nie wygrać pojedynczego spotkania do końca kariery, zawiesić za 2 tygodnie rakietę na kołku czy zrobić cokolwiek innego. Jest mi absolutnie wszystko jedno, a jeśli w dalszym ciągu będzie w na tyle dobrej formie, aby liczyć się w walce o szlemy- cóż, mogę tylko się cieszyć i wspierać go w tych zmaganiach.
Tak, na cel jednej z fundacji. Ów jegomość opuścił świat, o ile się nie mylę w drugiej połowie 2009 roku. Mam tylko wątpliwości, muszę to sprawdzić, czy nie było w tym zakładzie pewnej daty granicznej, do kiedy Federer ma wygrać 7 Wimbledonów.Rodżer Anderłoter pisze:Federer wygrał Wimbla po raz siódmy. Coś kojarzę, tylko niedokładnie pamiętam, że jakiś człowiek (który chyba już opuścił już ten łez padół) zostawił jakieś spore pieniądze, które miałyby trafić na jakiś szczytny cel jeśli Fed wyrównałby rekord Pete'a. Ktoś może zna szczegóły zagadnienia?
Co tym razem w menu? ^^robpal pisze:Brawo Roger, wymodliłeś![]()
A ja muszę - zgodnie z obietnicą - zmienić avatar...
A to oznacza 300+, if you know what i mean*.robpal pisze:A najsmutniejsze jest to, że nie ma go kto z tego lidera zluzować w najbliższej przyszłości...
Djoko po IO, Djoko lub Fafa po USO.robpal pisze:A najsmutniejsze jest to, że nie ma go kto z tego lidera zluzować w najbliższej przyszłości...
Użytkownicy przeglądający to forum: Albert, Bluecafe, Jacques D., Rroggerr i 23 gości