GOAT - debata

[Starigniter]

To na pewno psychologiczna rozgrywka. Z tylnej pozycji będzie Roger atakował.

Psychologia i Roger? Jakoś nie pasuje mi to do siebie...

[Damian]

Srdjan Djoković o Novaku. "Nie pochodzi z kraju ludobójców. Nie przestanie grać, dopóki nie pobije wszystkich rekordów"

Spoiler:

- Taki sportowiec-dżentelmen nie może pochodzić z kraju ludobójców - mówił Srdjan Djoković uważając, że Novak jest szykanowany ze względu na pochodzenie. Podkreślił też, że jego syn będzie grał, dopóki nie pobije wszystkich rekordów.

Marcin Motyka
Marcin Motyka
23 Listopada 2019, 07:43

Srdjan i Dijana Djoković, rodzice Novaka Djokovicia
Getty Images / Julian Finney / Na zdjęciu: Srdjan i Dijana Djoković, rodzice Novaka Djokovicia



Puchar Davisa: komentarze po czwartku. Novak Djoković: Janko Tipsarević był zawsze inny
Novak Djoković przez 11 miesięcy 2019 roku był liderem rankingu ATP. 4 listopada stracił jednak prowadzenie na rzecz Rafaela Nadala i zakończy rozgrywki na drugiej pozycji. - Jest wielu tenisistów o bardzo wysokiej jakości. Stoją w tyle za Novakiem i od dziesięciu lat czyhają, by go wyprzedzić. Teraz to nastąpiło w przypadku Nadala, ale to dobrze, taki jest sport. Jakby to było, gdyby jakikolwiek tenisista był nietykalny, ciągle zajmował pierwsze miejsce i stale wygrywał - mówił ojciec tenisisty, Srdjan Djoković, w rozmowie z serbskim radiem.
- Dla Novaka miarą sukcesu jest tylko pierwsze miejsce - kontynuował. - Dlatego dla mnie i dla mojej rodziny nie jest to miłe, gdy słyszę, jak ludzie źle mówią o Novaku, bo teraz jest drugi. Oni są bardzo agresywni i głośni, dlatego może się wydawać, że jest ich wielu, ale wcale nie ma ich tak dużo. Nie rozumiem, jakie motywy i cele mają negatywne komentarze w kontekście Novaka, który czterokrotnie został wybrany najlepszym sportowcem świata.



Twój dom, Twoje zasady
Srdjan stwierdził, że jego syn jest szykanowany ze względu na pochodzenie. Gdy rywalizuje z Nadalem bądź Rogerem Federerem, zawsze ma kibiców przeciwko sobie. - Nie można sobie nawet wyobrazić, jak to trudne sytuacje dla Novaka, ale on od zawsze ma odważne serce i zimną głowę. Wyobraź sobie, że pochodzisz z małego, biednego, ale dumnego kraju, który był bombardowany. Jedna mała Serbia została zbombardowana przez 20 potężnych państw. A on walczył z tym wszystkim i stał się jednym z najlepszych tenisistów wszech czasów.

Belgradczyk uważa swojego syna za dobro narodowe całej Serbii. - Novak pojawił się w trudnym momencie dla całego narodu serbskiego. Przywrócił wiarę i pokazał, że nie jesteśmy narodem ludobójców i najgorszymi na świecie. Pokazał, że jesteśmy częścią europejskiej kultury i cywilizacji. Taki sportowiec-dżentelmen nie może pochodzić z kraju ludobójców, jak nazywano nas w przeszłości. To czyjaś etykieta, uprzedzenie, nierealistyczny wizerunek, dla którego gwiżdżą na mojego syna w Londynie, Nowym Jorku i w wielu innych miastach. To przerażające, gdy doświadcza się tego na żywo.

- Zwracam się do wszystkich, którzy doceniają to, co robi mój syn. Mówię wam, że Novak będzie najlepszym tenisistą w historii i nie przestanie grać w tenisa, dopóki tego nie osiągnie i nie pobije wszystkich rekordów. Doszedł do wszystkiego dzięki pracy, pracy i jeszcze raz pracy. Wziął też co najlepsze ode mnie i od swojej matki - dodał.

https://sportowefakty.wp.pl/tenis/85576 ... e-grac-dop

[Mario]

Ciekaw jestem, czy ktoś kiedyś choćby zasugerował temu kretynowi, że swoimi wypowiedziami tylko szkodzi Novakowi...

[Kiefer]

Ciekaw jestem, czy ktoś kiedyś choćby zasugerował temu kretynowi, że swoimi wypowiedziami tylko szkodzi Novakowi...

Sam Novak któregoś razu chyba powiedział, że nie zgadza się często z opiniami swojego Ojca, ale ma on prawo do swojego zdania. Zresztą jego Matce też zdarzyło się coś kiedyś palnąć.

[Barty]

Kogo masz w avatarze? Lindsey Vonn?

[Kiefer]

Kogo masz w avatarze? Lindsey Vonn?

Tinę Maze Bartoszku, tylko nie wiem w sumie czy nie powinienem wstawić Shiffrin, byłoby bardziej na czasie.

[Barty]

Ok, nie moje klimaty kompletnie, ale dobrze, że w końcu kogoś masz.

[Kiefer]

Ok, nie moje klimaty kompletnie, ale dobrze, że w końcu kogoś masz.

I tak dobry kierunek obrałeś!

[Kamileki]

Przyjemniej będzie teraz pisać z Kieferem.

[Lucas]

Roger Federer uważa, że Rafael Nadal jest w stanie pobić jego osiągnięcia. "Może zostać tenisistą wszech czasów"

Spoiler:

Roger Federer ocenił, że Rafael Nadal może zostać największym tenisistą w historii. W wywiadzie dla argentyńskiej telewizji Szwajcar mówił też o tym, jakie znaczenie ma dla niego Wimbledon oraz o piłce nożnej.

Dzięki 20. tytułom wielkoszlemowym oraz wielu innym epokowym osiągnięciom Roger Federer uznawany jest za tenisistę wszech czasów. Tyle że coraz częściej pojawiają się głosy, że Szwajcar straci miano najwybitniejszego w historii na rzecz Rafaela Nadala. Hiszpan również ma w dorobku wiele dziejowych rekordów i ściga Federera w liczbie mistrzostw Wielkiego Szlema (aktualnie ma 19).
- Rafa jest świetnym człowiekiem - mówił o swoim rywalu z kortów i przyjacielu Federer w rozmowie z argentyńską telewizją TyC Sports. - Kto by pomyślał, że 11 lat po tym, jak dokonał tego po raz pierwszy, znów ukończy sezon na pozycji lidera rankingu? Mówiono, że ma wiele kontuzji i przez to nie będzie mieć długiej kariery, ale on znalazł sposób, by rozegrać wspaniałe rozgrywki i zdobyć dwa tytuły wielkoszlemowe. Wiele się od niego nauczyłem. Jest wielkim mistrzem, ważnym dla tego sportu. Cieszę się, że dzieliłem z nim kort podczas naszych batalii w Wimbledonie, Rolandzie Garrosie czy Australian Open. Może zostać najlepszym tenisistą wszech czasów.


Osiem ze swoich 20 tytułów w Wielkim Szlemie Szwajcar zdobył w Wimbledonie. - Ten turniej wiele dla mnie znaczy. To Święty Graal tenisa. Dla każdego tenisisty triumf w Wimbledonie jest spełnieniem marzeń. A to, że wygrałem go osiem razy, jest czymś, co wykracza poza moją wyobraźnię - wyjawił.


Argentyna, kolejny przystanek latynoskiego tournee, jakie odbywa tenisista z Bazylei, jest krajem zakochanym piłce nożnej, którą Federer także uwielbia. - Kiedy miałem 12 lat musiałem wybrać i zdecydowałem się na tenis - wspominał. - I bardzo się z tego cieszę. Nie wiem, czy w piłce nożnej byłbym tak dobry i mógłbym występować w narodowej reprezentacji.

Obecnie w rozgrywkach nie zostało wielu tenisistów, z którymi Helwet rywalizował jeszcze w poprzedniej dekadzie. - Chciałbym, aby tacy gracze jak Safin, Nalbandian, Ferrero, Roddick i Hewitt wciąż byli w rozgrywkach. Brakuje mi ich. Jestem nostalgiczny i uważam, że nasze pokolenie było świetne. Jednocześnie cieszę się, że wciąż mogę występować. Jak długo jeszcze? Nie wiem, ludzie mówią mi, żebym kontynuował karierę. Ale w pewnym momencie to się skończy - powiedział.

https://sportowefakty.wp.pl/tenis/85576 ... ia-moze-zo

[Damian]

Janko Tipsarević uważa Novaka Djokovicia za tenisistę wszech czasów. Przyszłość tenisa widzi w ciemnych barwach

Spoiler:

Janko Tipsarević uważa, że Novak Djoković jest najwybitniejszym tenisistą w historii. Sądzi również, że po odejściu graczy z tzw. "Wielkiej Trójki" męskie rozgrywki czeka bardzo trudny czas.
Marcin Motyka
Marcin Motyka
19 Grudnia 2019, 06:16

Janko Tipsarević
PAP/EPA / WILL OLIVER / Na zdjęciu: Janko Tipsarević



Cykl ITF: Stefania Rogozińska-Dzik i Michał Dembek bez wygranej w Antalyi. Maciej Smoła przegrał w Dosze
Janko Tipsarević w listopadzie podczas turnieju finałowego o Puchar Davisa zakończył trwającą 17 lat zawodową karierę. Okres świetności Serba, byłego ósmego tenisisty świata i półfinalisty US Open, zbiegł się z erą dominacji "Wielkiej Trójki" - Rogera Federera, Rafaela Nadala i Novaka Djokovicia. Z każdym z nich zmierzył się z kilkukrotnie (z Federerem ma bilans 0-6, z Nadalem 0-3, a z Djokoviciem 2-5). Za najlepszego uważa swojego rodaka.
- Zdaję sobie sprawę, że wszystko, co powiem, niektórzy zinterpretują na podstawie mojej przyjaźni z Novakiem, ale wystarczy spojrzeć na statystyki z ostatnich dziesięciu lat. W tym czasie "Wielka Trójka" rywalizowała ze sobą na równych warunkach i jasne jest, że najlepszym z nich jest Djoković - powiedział Tipsarević w rozmowie z "Telegraf".



- Nie chcę, aby interpretowano to jako brak szacunku do Rogera i Rafy - kontynuował. - Oni są jednymi z najlepszych sportowców w historii, a to tylko potwierdza moją teorię, bo Novak potrafi ich pokonywać.

ZOBACZ WIDEO: Stacja Tokio. Piotr Małachowski zdradził, co będzie robił po zakończeniu kariery
ZAMKNIJ

Z 20. tytułami Federer jest rekordzistą w liczbie triumfów w turniejach wielkoszlemowych. Djoković imprezy Wielkiego Szlema wygrał 16-krotnie. Ale Tipsarević jest przekonany, że jego rodak już niedługo pobije osiągnięcie Szwajcara. - Wtedy nikt nie będzie miał wątpliwości co do tego, co uważam za oczywistość: Novak Djoković jest najlepszym tenisistą w historii - podkreślił.
Serb jest zachwycony współczesną erą tenisa, ale przyszłości tego sportu nie widzi w jasnych kolorach. - Po odejściu "Wielkiej Trójki" bardzo trudno będzie utrzymać tak samo duże zainteresowanie mediów. To, co oni osiągnęli, jest czymś nierzeczywistym, dlatego w przyszłości ludzie nie będą doceniać tego, co będzie. Pomyślą, że zdobycie pięciu wielkoszlemowych tytułów to nic takiego. Dopóki nie pojawi się wielka gwiazda, będzie to ciemny okres dla naszego sportu. Mam nadzieję, że pojawi się postać, która nawiąże do osiągnięć "Wielkiej Trójki", ale to nie będzie nic prostego - stwierdził.

https://sportowefakty.wp.pl/tenis/86026 ... zyszlosc-t

[Damian]

Występ w Abu Zabi za Novakiem Djokoviciem. Przed nim sezon, w którym chce bić rekordy. "Muszę walczyć o historię

Spoiler:

- Mam świadomość tego, że jestem uprzywilejowany. Jednak wciąż muszę walczyć o tworzenie historii i zdobywanie jeszcze większych osiągnięć. To mnie napędza - mówił Novak Djoković po występie w pokazowym turnieju w Abu Zabi.

Marcin Motyka
Marcin Motyka
23 Grudnia 2019, 07:10

Novak Djoković
Getty Images / Justin Setterfield / Na zdjęciu: Novak Djoković


Halowe mistrzostwa Polski w tenisie. Triumf Julii Oczachowskiej i Kacpra Żuka w Bytomiu
W ubiegłym tygodniu Novak Djoković wystąpił w pokazowym turnieju w Abu Zabi. Rywalizację zakończył na trzecim miejscu. Najpierw przegrał 6:3, 6:7(4), 4:6 ze Stefanosem Tsitsipasem, a następnie pokonał 7:5, 6:3 Karena Chaczanowa. - W tym roku turniej był rozgrywany we wcześniejszym terminie niż w ubiegłych latach, ale i tak cieszę się, że tu wystąpiłem. Lubię być w Abu Zabi i gra tutaj jest już dla mnie tradycją - mówił po zawodach, cytowany przez "The National".
Dla Serba udział w Mubadala World Tennis Championships był ważnym elementem przygotowań do występów w sezonie 2020, w którym zamierza zapisywać kolejne karty historii tenisa. - W ciągu ostatnich lat nie chodzi mi wyłącznie o wygrywanie meczów czy trofeów. Musi być to coś większego niż moje własne osiągnięcia. Coś związanego ze spuścizną, która inspirowałaby życie innych, zwłaszcza dzieci - wyjaśnił.



- Musisz stale dostarczać sobie paliwa - kontynuował. - Na koniec dnia głównym źródłem wszystkiego jest to, czy lubię albo czy nie lubię tenisa. We mnie miłość do tego sportu wciąż jest obecna. Uwielbiam rywalizować, a trzymanie rakiety i gra dają mi radość. I myślę, że jest to klucz.

- Aby rywalizować na najwyższym poziomie, potrzebujesz celów dziennych, tygodniowych, miesięcznych i rocznych. Dla mnie celem jest bicie rekordów. To mnie motywuje do konkurowania. Mam świadomość tego, że jestem uprzywilejowany. Jednak wciąż muszę walczyć o tworzenie historii i zdobywanie jeszcze większych osiągnięć. To mnie napędza - dodał.

https://sportowefakty.wp.pl/tenis/86091 ... e-bic-reko

[Damian]

ATP Cup Wins:
Djokovic - 1
Nadal - 0
Federer - 0

Novak robi kolejny krok do przodu.

[Kamileki]

Tyle jest wart ATP Cup :

Ale oni z kimś grają, czy po prostu wyjdą na kort i się uśmiechną? I co to za turniej w ogóle?

Ze dwa lata temu napisałbym coś o pogardzie dla tego sportu, ale to już nawet splunięcia nie jest warte.

[Kiefer]

Tyle jest wart ATP Cup :

Ale oni z kimś grają, czy po prostu wyjdą na kort i się uśmiechną? I co to za turniej w ogóle?

Ze dwa lata temu napisałbym coś o pogardzie dla tego sportu, ale to już nawet splunięcia nie jest warte.

Cudne cytaty.

[Razing]

Em no bądź co bądź ale ATP Cup to przyćmił Davisa z ostatnich kilku edycji jak dla mnie i to tak solidnie. Turniej solidnie napakowany i gra na poważnie większa niż w niektórych mastersach( w Mastersie Danil wymęczyłby Novaka, nie na odwót). Ofc nie ma sensu rozpatrywać takich turniejów do kategorii GOATa ale nie umniejszajmy najlepszego widowiska w ostatnim okresie.

[Del Fed]

Tak tylko strzelę na ślepo, że zawodnik z przebiegiem Novaka po Wimbledonie mógł być zmęczony życiem o tej porze sezonu bardziej niż podczas ATP Cup, które sezon raptem inauguruje. A o tym, że (zapewne) zdecydowały detale, nie wspomnę. Ujdzie to ATP Cup, lecz organizowanie takich samych eventów w ciągu 6 tygodni, nie ma sensu.

[Razing]

Pewnie że nie ma bo tak po prawdzie zrobili 2 david cupy tylko drugi wyszedł lepiej bo wszyscy na świerzości. Też bym wolał np na koniec sezonu wywalić jakieś mixed doubles world championships a takiego davisa teraz ale to już inna sprawa. Mówie tylko że sam turniej jak dla mnie wyszedł bomba.

[Damian]

AP Interview: Federer figures Nadal, Djokovic will pass him

Spoiler:

DUBAI, United Arab Emirates (AP) — Roger Federer, for one, figures questions about whether Rafael Nadal or Novak Djokovic — or both? — will surpass his men’s record for most Grand Slam singles titles are moot.

That’s because he’s sure it’s going to happen. And he’s OK with that. Ending up in third place, Federer insists, would be just fine.

“I think the way it’s going, obviously, Rafa and Novak will win more,” Federer said matter-of-factly during a recent interview with The Associated Press in the city he uses as his preseason training base, “because they’re that good. And the season they had (in 2019), again, shows that there is more to come for them.”


He didn’t say this with a wistful sigh or a disappointed glance at the floor or a trace of regret. That’s just the way he sees things at the moment. Entering the Australian Open, scheduled to begin Monday in Melbourne (Sunday EST), Federer leads the list with 20 majors, followed by Nadal with 19, then Djokovic with 16.

So as soon as the end of this tournament, Nadal could pull even with Federer for the first time. Whether or not it truly matters who comes out on top when all is said and done, everyone is going to be paying attention to how it shakes out.

Including Federer, who surpassed Pete Sampras’ old standard of 14 a decade ago.

Don’t mistake an honest outlook for disinterest.

“I guess you do care, to some extent, just because it’s normal,” Federer said, then mentioned how much it meant to him that Sampras was sitting in the Centre Court stands for No. 15.

“I looked up to him so much that I felt, also, uncomfortable maybe, sometimes, breaking his records. It’s not something I ever wanted to do. It just happened to be like this. But of course I knew it was a big, big-time moment in our sport. And I think those are the moments you will remember,” Federer said. “Now, at the end, if somebody else would pass you, I mean, I guess it’s OK, because that’s what sports is all about. It’s a lot about numbers. It’s a lot about records. But I had my moment and I always said everything that comes after 15 was, anyway, a bonus. And especially after the knee injury (in 2016), everything that came after that was a bonus. I would have taken one more Slam, and I was able to get three more -- and three amazing ones.”

Nadal, currently No. 1 in the ATP rankings, and Djokovic, who is No. 2 ahead of Federer, each took home two major trophies last season.


Djokovic won the Australian Open (beating Nadal in the final) and Wimbledon (beating Federer in the final after saving two championship points).

Nadal won at Roland Garros (beating Federer in the semifinals) and the U.S. Open (facing neither of the other two).

“I always say the same: I would love to be the one who wins more,” Nadal said, “but I am not thinking (about it) and I’m not going to practice every day ... for it.”

After his seventh championship in Australia a year ago, Djokovic said: “I do want to definitely focus myself on continuing to improve my game and maintaining the overall well-being that I have — mental, physical, emotional — so I would be able to compete at such a high level for the years to come, and have a shot at eventually getting closer to Roger’s record.”

Federer’s most recent Grand Slam triumph arrived at Melbourne Park in 2018.

He is 38, an age at which no one has won a Slam title in the professional era; he doesn’t feel compelled to quit anytime soon. Still, time is certainly on the side of Nadal, 33, and Djokovic, 32.

“I honestly think it’s going to be quite exciting to see how much longer can they go. How much more can they win? They might have some more incredible years ahead of them. That’s my assumption,” Federer said. “It’s a bit of a golden time for tennis right now, no doubt.”

Also of particular interest, of course, is when a new face will emerge from the crop of 20-somethings who have been rising in the rankings. There hasn’t been a first-time male champ at a major since 2014.

Ask Federer to name names, and he offers several, calling them “that whole group of guys.”

Among them, he said: Felix Auger-Aliassime. Denis Shapovalov. Stefanos Tsitsipas, who upset Federer at the Australian Open last year. Alexander Zverev. Daniil Medvedev. Karen Khachanov.

“It’s an elite group of 10 now, which is nice. It’s not just maybe one or two that we thought were pretty good,” Federer said. “So I think it’s changed a little bit in the last, sort of, 18 months. It’s just really, really hard to predict who’s going to win.”

Here’s something Federer is certain of, though: One day, someone will come along and accumulate majors the way no one ever had until he, Nadal and Djokovic rewrote the record book.

“It’s going to happen, inevitably,” Federer said, shaking his head. “And it’s almost not going to be that hard, maybe, anymore, later on, for some reason, I just feel like, because the players will have seen what we did. And they didn’t see just one guy doing it, once every 30 years. They saw like three guys doing it, in the shortest period of time, right after ‘Pistol’ (Sampras). So I just think players are going to believe more. I think maybe the surfaces in some ways also allow you, maybe, if you’re on a hot streak, just to run through more years of domination, like what Novak, Rafa and me, we’ve all done.”

Impossible to know who, though. Or when.

After all, Federer never saw the magnitude of his own success — or those of his rivals — coming.

“I didn’t predict I was going to have this many majors. I was hoping to maybe have one, to be quite honest, at the very beginning of my career. When I played Novak, I thought, ‘Yeah, he’s good. He might win a major.’ You know? ‘Rafa, he’s probably going to win the French. Maybe once. Or a few times.’ But you don’t go 12 times there. Or, you know, streaks of not having lost matches on hard or clay for, I don’t know, nine months. It’s just stuff that eventually builds,” he said. “So, hard to tell, but there’s a ... group of guys that I see now probably winning at least, like, four or five majors -- which then can lead to 15 or more, of course.”

___

More AP Tennis: https://www.apnews.com/apf-Tennis and https://twitter.com/AP_Sports

https://apnews.com/b22c85053d02a0686af30cafc1cf5328

[Marcelo]