US Open 2012
- DUN I LOVE
- Administrator
- Posty: 197655
- Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
- Lokalizacja: Warszawa
Re: US Open 2012
Jeszcze niedawno była forsowana teoria, na podstawie której trudną drabinkę miał ten, wokół którego najwięcej było zawodników, którzy prezentowali jakiś poziom tuż przed startem imprezy docelowej. Chyba to już nieaktualne w obliczy psikusa, jakiego komputer wyciął Federerowi, podsyłając mu dwóch półfinalistów turnieju w Winston Salem, człowieka z którym miał zawsze pod górkę, czy czołowego tenisistę gospodarzy, który w Cincy dał popis znakomitego tenisa. Aha, jeszcze Murray w semi.
R16 Fish/Simon
1/4 Berdych/Querrey
1/2 Murray/Tsonga
Łatwiej mieć się nie da. Pozazdrościć wybornego poczucia humoru.
R16 Fish/Simon
1/4 Berdych/Querrey
1/2 Murray/Tsonga
Łatwiej mieć się nie da. Pozazdrościć wybornego poczucia humoru.
MTT Titles/Finals
Spoiler:
Re: US Open 2012
Przestań, Dawid, losowanie Rogera to farsa, ustawione na pewno było.
Moim zdaniem, zdecydowanie najtrudniejszą drabinkę ma Rafa, takich trudnych przeszkód na drodze do lekarza w Madrycie nie miał chyba nigdy.
Moim zdaniem, zdecydowanie najtrudniejszą drabinkę ma Rafa, takich trudnych przeszkód na drodze do lekarza w Madrycie nie miał chyba nigdy.
Tytuły (30):
2025: Miami 2024: Montreal, Bazylea 2023: Wiedeń 2022: Miami, Astana, Bazylea, WTF Turyn 2021: Monte Carlo, Madryt, Winston-Salem 2019: Newport, US Open, 2018: Brisbane, Quito, Indian Wells, Monte Carlo, Monachium, Roland Garros, 2017: Auckland, Waszyngton, Shenzen, 2015: Doha, Sydney, Houston, Roland Garros, 2013: US Open, 2012: Nicea, 2011: Los Angeles, WTF Londyn, Wcześniej: Za słaba era, żeby coś wpisywać.
Finały (38):
2025: Barcelona 2024: Brisbane, Cordoba, Estoril, WTF Turyn 2023: Auckland, Rotterdam, Dubaj, Barcelona 2022: Rotterdam, Monte Carlo, Monachium, Rzym, Newport, Hamburg, Gijon 2021: Monachium, Rzym, 2020: Rzym, Antwerpia, 2019: Rotterdam, Rzym, Roland Garros, 2018: Halle, 2017: Stuttgart, 2016: Tokio, Shanghai, Bazylea, 2015: Wiedeń, WTF Londyn, 2014: Doha, 2013: Cincinnati, 2012: Monte Carlo, Roland Garros, Sztokholm, 2011: Marsylia, Monte Carlo, Wimbledon, US Open, Wcześniej: Za słaba era, żeby coś wpisywać.
2025: Miami 2024: Montreal, Bazylea 2023: Wiedeń 2022: Miami, Astana, Bazylea, WTF Turyn 2021: Monte Carlo, Madryt, Winston-Salem 2019: Newport, US Open, 2018: Brisbane, Quito, Indian Wells, Monte Carlo, Monachium, Roland Garros, 2017: Auckland, Waszyngton, Shenzen, 2015: Doha, Sydney, Houston, Roland Garros, 2013: US Open, 2012: Nicea, 2011: Los Angeles, WTF Londyn, Wcześniej: Za słaba era, żeby coś wpisywać.
Finały (38):
2025: Barcelona 2024: Brisbane, Cordoba, Estoril, WTF Turyn 2023: Auckland, Rotterdam, Dubaj, Barcelona 2022: Rotterdam, Monte Carlo, Monachium, Rzym, Newport, Hamburg, Gijon 2021: Monachium, Rzym, 2020: Rzym, Antwerpia, 2019: Rotterdam, Rzym, Roland Garros, 2018: Halle, 2017: Stuttgart, 2016: Tokio, Shanghai, Bazylea, 2015: Wiedeń, WTF Londyn, 2014: Doha, 2013: Cincinnati, 2012: Monte Carlo, Roland Garros, Sztokholm, 2011: Marsylia, Monte Carlo, Wimbledon, US Open, Wcześniej: Za słaba era, żeby coś wpisywać.
Re: US Open 2012
Dowartościować? Na internetowym forum?jonathan pisze:Czego Wy już nie robicie, żeby sobie ulżyć i się dowartościować.
Chłopie, ogarnij się...

Ulży to mi dopiero, jak pewien Szwajcar nie wygra US Open, bo nie będę musiał czytać tego, jaki to ma super serwis, piękny forhend i jak wspaniale nim przyspiesza, bekhend lepszy od Safina, a przy siatce w ogóle Edberg II.
Dawidzie, to jest Szlem, a nie RF Invitational. Określenie "półfinalista Winston Salem" jest najzwyczajniej w świecie zwodnicze, bo Berdych nie wygrał tam z nikim poważnym (że niby Darcis i to gubiąc seta?), a kim jest Querrey nie będę nawet opowiadać.DUN I LOVE pisze:Chyba to już nieaktualne w obliczy psikusa, jakiego komputer wyciął Federerowi, podsyłając mu dwóch półfinalistów turnieju w Winston Salem, człowieka z którym miał zawsze pod górkę, czy czołowego tenisistę gospodarzy, który w Cincy dał popis znakomitego tenisa. Aha, jeszcze Murray w semi.
R16 Fish/Simon
1/4 Berdych/Querrey
1/2 Murray/Tsonga
Łatwiej mieć się nie da. Pozazdrościć wybornego poczucia humoru.
Niech ten super groźny Czech najpierw wygra 4 mecze z rzędu (zdaje się, że tak od prawie 4 miesięcy mu się to nie udało), a potem napisz o poczuciu humoru. Simon nie zasługuje nawet na wzmiankę w obecnej dyspozycji.
Fish w 4R wygląda ja jedynego zawodnika przed półfinałem, który może zmusić Rogera do podkręcenia obrotów powyżej serwisu i forhendu. Przecież nie piszę, że w drugiej połówce ukryła się cała plejada tenisistów, którzy by Feda wywalili z imprezy przy pierwszej sposobności.
MTT career highlights (26-17):
2021: Delray Beach (F);
2020: Antwerpia (W), Cincinnati (W), Dubaj (F), Montpellier (F);
2019: Bazylea (W), Sztokholm (W), Szanghaj (W), Metz (W), Winston-Salem (F), Stuttgart (W), Madryt (W), Monachium (F), Barcelona (F), Houston (W), Acapulco (W), Buenos Aires (F);
2018: Paryż (F), Bazylea (F), Metz (W), Toronto (W), Estoril (F), Miami (W), Australian Open (F);
2017: WTF (W), Sztokholm (W), Hamburg (W), Stuttgart (W), Acapulco (W);
2016: WTF (F), Bazylea (F), Cincinnati (W), Roland Garros (F), Marsylia (W), Doha (W);
2015: WTF (W), Bazylea (W), Winston-Salem (W), Hamburg (W), Wimbledon (F), Stuttgart (W), Monte Carlo (F), Indian Wells (F);
2014: Halle (F)
2021: Delray Beach (F);
2020: Antwerpia (W), Cincinnati (W), Dubaj (F), Montpellier (F);
2019: Bazylea (W), Sztokholm (W), Szanghaj (W), Metz (W), Winston-Salem (F), Stuttgart (W), Madryt (W), Monachium (F), Barcelona (F), Houston (W), Acapulco (W), Buenos Aires (F);
2018: Paryż (F), Bazylea (F), Metz (W), Toronto (W), Estoril (F), Miami (W), Australian Open (F);
2017: WTF (W), Sztokholm (W), Hamburg (W), Stuttgart (W), Acapulco (W);
2016: WTF (F), Bazylea (F), Cincinnati (W), Roland Garros (F), Marsylia (W), Doha (W);
2015: WTF (W), Bazylea (W), Winston-Salem (W), Hamburg (W), Wimbledon (F), Stuttgart (W), Monte Carlo (F), Indian Wells (F);
2014: Halle (F)
- Rodżer Anderłoter
- Posty: 3914
- Rejestracja: 16 maja 2012, 17:29
Re: US Open 2012
Znaczy, że np. Djokovic ma trudniejszą drabinkę? W pierwszym meczu Lorenzi, który przyjął od Novaka na AO 2012 dwa gemy jałmużny. Następnie jakaś stodwunasta Brazylia albo kwalifikant. Kolejno JJ lub Benneteau, który ostatnio przegrał z Kubotem. Dopiero w 4 rundzie pojawi się Wawrinka albo Dolgopolov.
Re: US Open 2012
Ale ja przecież tego nigdzie nie napisałem. W przeciwieństwie do Feda, Djoko będzie miał (oby) prawdziwy sprawdzian w QF, a nie w semi.Rodżer Anderłoter pisze:Znaczy, że np. Djokovic ma trudniejszą drabinkę?
MTT career highlights (26-17):
2021: Delray Beach (F);
2020: Antwerpia (W), Cincinnati (W), Dubaj (F), Montpellier (F);
2019: Bazylea (W), Sztokholm (W), Szanghaj (W), Metz (W), Winston-Salem (F), Stuttgart (W), Madryt (W), Monachium (F), Barcelona (F), Houston (W), Acapulco (W), Buenos Aires (F);
2018: Paryż (F), Bazylea (F), Metz (W), Toronto (W), Estoril (F), Miami (W), Australian Open (F);
2017: WTF (W), Sztokholm (W), Hamburg (W), Stuttgart (W), Acapulco (W);
2016: WTF (F), Bazylea (F), Cincinnati (W), Roland Garros (F), Marsylia (W), Doha (W);
2015: WTF (W), Bazylea (W), Winston-Salem (W), Hamburg (W), Wimbledon (F), Stuttgart (W), Monte Carlo (F), Indian Wells (F);
2014: Halle (F)
2021: Delray Beach (F);
2020: Antwerpia (W), Cincinnati (W), Dubaj (F), Montpellier (F);
2019: Bazylea (W), Sztokholm (W), Szanghaj (W), Metz (W), Winston-Salem (F), Stuttgart (W), Madryt (W), Monachium (F), Barcelona (F), Houston (W), Acapulco (W), Buenos Aires (F);
2018: Paryż (F), Bazylea (F), Metz (W), Toronto (W), Estoril (F), Miami (W), Australian Open (F);
2017: WTF (W), Sztokholm (W), Hamburg (W), Stuttgart (W), Acapulco (W);
2016: WTF (F), Bazylea (F), Cincinnati (W), Roland Garros (F), Marsylia (W), Doha (W);
2015: WTF (W), Bazylea (W), Winston-Salem (W), Hamburg (W), Wimbledon (F), Stuttgart (W), Monte Carlo (F), Indian Wells (F);
2014: Halle (F)
- Rodżer Anderłoter
- Posty: 3914
- Rejestracja: 16 maja 2012, 17:29
Re: US Open 2012
Sorry. Wydawało mi się, że wg. Ciebie zasoby łatwych graczy zostały już całkowicie wyczerpane na drabinkę Feda i pozostałe mogą być już tylko trudniejsze.
Re: US Open 2012
US Open - wyniki II rundy kwalifikacji:
[1] Igor Sijsling (NED) d. Radu Albot (MDA) 6-4 6-3
[27] Josselin Ouanna (FRA) d. Vincent Millot (FRA) 2-6 6-2 6-4
[WC] Daniel Kosakowski (USA) d. [2] Aljaz Bedene (SLO) 6-3 3-6 7-6(7)
Hiroki Moriya (JPN) d. [20] Wayne Odesnik (USA) 3-6 6-1 7-5
[3] Ricardas Berankis (LTU) d. Robert Farah (COL) 2-6 7-6(7) 7-5
Tim Smyczek (USA) d. [21] Dustin Brown (GER) 6-4 6-4
[4] Lukas Rosol (CZE) d. Alejandro Gonzalez (COL) 7-5 6-2
[31] Guido Pella (ARG) d. [WC] Tennys Sandgren (USA) 6-4 6-2
[5] Roberto Bautista-Agut (ESP) d. Amir Weintraub (ISR) 7-6(5) 7-6(5)
[24] Karol Beck (SVK) d. Brydan Klein (AUS) 6-1 4-6 6-4
[6] Grega Zemlja (SLO) d. Matwe Middelkoop (NED) 7-5 6-3
Yannick Mertens (BEL) d. Adrian Menendez-Maceiras (ESP) 7-5 6-0
[WC] Rhyne Williams (USA) d. Andrej Gołubiew (KAZ) 7-6(5) 6-2
Peter Gojowczyk (GER) d. [26] Inigo Cervantes (ESP) 6-3 6-4
Maxime Authom (BEL) d. Yuki Bhambri (IND) 6-3 3-6 6-3
Peter Polansky (CAN) d. Facundo Bagnis (ARG) 6-4 6-4
[9] Florent Serra (FRA) d. Leonardo Kirche (BRA) 7-6(3) 6-4
[WC] Bradley Klahn (USA) d. Marco Trungelliti (ARG) 6-4 7-6(2)
Guido Andreozzi (ARG) d. Pierre-Hugues Herbert (FRA) 7-6(4) 6-0
[29] Sergiej Bubka (UKR) d. Stefan Seifert (GER) 6-3 7-5
[11] Matthias Bachinger (GER) d. Mischa Zverev (GER) 6-4 6-2
Adrian Mannarino (FRA) d. Dominik Meffert (GER) 6-3 6-7(7) 6-3
Sergio Gutierrez-Ferrol (ESP) d. [12] Michael Berrer (GER) 2-6 7-5 6-4
[30] Bobby Reynolds (USA) d. James Duckworth (AUS) 6-4 3-6 7-5
Marius Copil (ROU) d. [13] Ruben Bemelmans (BEL) 6-4 6-4
Jimmy Wang (TPE) d. Nicolas Devilder (FRA) 6-3 6-4
Ricardo Mello (BRA) d. Alessandro Giannessi (ITA) 6-4 6-3
Rik de Voest (RSA) d. [WC] Mitchell Krueger (USA) 4-6 6-3 6-4
[15] Daniel Brands (GER) d. Paul Capdeville (CHI) 6-4 3-6 6-3
[25] Dmitrij Tursunow (RUS) d. Laurent Rochette (FRA) 6-1 7-5
Teimuraz Gabaszwili (RUS) d. Simon Greul (GER) 6-2 3-6 7-5
Tsung-Hua Yang (TPE) d. Marc Gicquel (FRA) 6-7(7) 6-4 7-5
III runda
[1] Igor Sijsling (NED) vs [27] Josselin Ouanna (FRA)
[WC] Daniel Kosakowski (USA) vs Hiroki Moriya (JPN)
[3] Ricardas Berankis (LTU) vs Tim Smyczek (USA)
[4] Lukas Rosol (CZE) vs [31] Guido Pella (ARG)
[5] Roberto Bautista-Agut (ESP) vs [24] Karol Beck (SVK)
[6] Grega Zemlja (SLO) vs Yannick Mertens (BEL)
[WC] Rhyne Williams (USA) vs Peter Gojowczyk (GER)
Maxime Authom (BEL) vs Peter Polansky (CAN)
[9] Florent Serra (FRA) vs [WC] Bradley Klahn (USA)
Guido Andreozzi (ARG) vs [29] Sergiej Bubka (UKR)
[11] Matthias Bachinger (GER) vs Adrian Mannarino (FRA)
Sergio Gutierrez-Ferrol (ESP) vs [30] Bobby Reynolds (USA)
Marius Copil (ROU) vs Jimmy Wang (TPE)
Ricardo Mello (BRA) vs Rik de Voest (RSA)
[15] Daniel Brands (GER) vs [25] Dmitrij Tursunow (RUS)
Teimuraz Gabaszwili (RUS) vs Tsung-Hua Yang (TPE)
Re: US Open 2012
Niesamowitej sztuki dokonał Berrer z niejakim Guterriezem-Ferolem (przyznam, że nie kojarzę gościa ani trochę), który przegrał swój mecz prowadząc 62 *51 

MTT career highlights (26-17):
2021: Delray Beach (F);
2020: Antwerpia (W), Cincinnati (W), Dubaj (F), Montpellier (F);
2019: Bazylea (W), Sztokholm (W), Szanghaj (W), Metz (W), Winston-Salem (F), Stuttgart (W), Madryt (W), Monachium (F), Barcelona (F), Houston (W), Acapulco (W), Buenos Aires (F);
2018: Paryż (F), Bazylea (F), Metz (W), Toronto (W), Estoril (F), Miami (W), Australian Open (F);
2017: WTF (W), Sztokholm (W), Hamburg (W), Stuttgart (W), Acapulco (W);
2016: WTF (F), Bazylea (F), Cincinnati (W), Roland Garros (F), Marsylia (W), Doha (W);
2015: WTF (W), Bazylea (W), Winston-Salem (W), Hamburg (W), Wimbledon (F), Stuttgart (W), Monte Carlo (F), Indian Wells (F);
2014: Halle (F)
2021: Delray Beach (F);
2020: Antwerpia (W), Cincinnati (W), Dubaj (F), Montpellier (F);
2019: Bazylea (W), Sztokholm (W), Szanghaj (W), Metz (W), Winston-Salem (F), Stuttgart (W), Madryt (W), Monachium (F), Barcelona (F), Houston (W), Acapulco (W), Buenos Aires (F);
2018: Paryż (F), Bazylea (F), Metz (W), Toronto (W), Estoril (F), Miami (W), Australian Open (F);
2017: WTF (W), Sztokholm (W), Hamburg (W), Stuttgart (W), Acapulco (W);
2016: WTF (F), Bazylea (F), Cincinnati (W), Roland Garros (F), Marsylia (W), Doha (W);
2015: WTF (W), Bazylea (W), Winston-Salem (W), Hamburg (W), Wimbledon (F), Stuttgart (W), Monte Carlo (F), Indian Wells (F);
2014: Halle (F)
Re: US Open 2012
Skoro fani Nadala tak uparcie twierdzą, że Federer ma najłatwiejszą drabinkę do półfinału, to wskażcie mi, na jakich rywali z innych ćwiartek musiałby trafić, byście uznali ją za trudną. Na del Potro? Nie, wtedy powiedzielibyście, że Argentyńczyk ma kontuzjowany nadgarstek, że nie liczy się w meczach z Top 3 itd. Na Tsongę? Nie, wtedy nazwalibyście Jo pajacem, który zamiast stawiać się najlepszym, wpada na hydrant. Po prostu mówicie tak, jak w danej chwili jest Wam wygodniej i tyle.
Pamiętasz robpal, jak skarżyłeś się na Twoim zdaniem żenującą drabinkę Federera w Cincinnati? I co? Czy rzeczywiście okazała się łatwiejsza od tej Djokovicia, którego Szwajcar pokonał wtedy w świetnym stylu (przepraszam za tę pochwałę, wiem, że w odniesieniu do Rogera takowe Cię rażą) w finale. Tak naprawdę liczy się tylko forma tenisistów i ich marszruta (to, jak ułoży się drabinka w kolejnych rundach).

Pamiętasz robpal, jak skarżyłeś się na Twoim zdaniem żenującą drabinkę Federera w Cincinnati? I co? Czy rzeczywiście okazała się łatwiejsza od tej Djokovicia, którego Szwajcar pokonał wtedy w świetnym stylu (przepraszam za tę pochwałę, wiem, że w odniesieniu do Rogera takowe Cię rażą) w finale. Tak naprawdę liczy się tylko forma tenisistów i ich marszruta (to, jak ułoży się drabinka w kolejnych rundach).
Świetne.Barty pisze:Moim zdaniem, zdecydowanie najtrudniejszą drabinkę ma Rafa, takich trudnych przeszkód na drodze do lekarza w Madrycie nie miał chyba nigdy.

Re: US Open 2012
Coś zaczynasz z sensem prawić wreszcie.jonathan pisze:Skoro fani Nadala tak uparcie twierdzą, że Federer ma najłatwiejszą drabinkę do półfinału, to wskażcie mi, na jakich rywali z innych ćwiartek musiałby trafić, byście uznali ją za trudną. Na del Potro? Nie, wtedy powiedzielibyście, że Argentyńczyk ma kontuzjowany nadgarstek, że nie liczy się w meczach z Top 3 itd. Na Tsongę? Nie, wtedy nazwalibyście Jo pajacem, który zamiast stawiać się najlepszym, wpada na hydrant. Po prostu mówicie tak, jak w danej chwili jest Wam wygodniej i tyle.
Nie zapominaj, że najtrudniejsza byłaby drabinka z ćwiartką Ferrer - Tipsarević (którą sobie złowił za to Novak).
MTT career highlights (26-17):
2021: Delray Beach (F);
2020: Antwerpia (W), Cincinnati (W), Dubaj (F), Montpellier (F);
2019: Bazylea (W), Sztokholm (W), Szanghaj (W), Metz (W), Winston-Salem (F), Stuttgart (W), Madryt (W), Monachium (F), Barcelona (F), Houston (W), Acapulco (W), Buenos Aires (F);
2018: Paryż (F), Bazylea (F), Metz (W), Toronto (W), Estoril (F), Miami (W), Australian Open (F);
2017: WTF (W), Sztokholm (W), Hamburg (W), Stuttgart (W), Acapulco (W);
2016: WTF (F), Bazylea (F), Cincinnati (W), Roland Garros (F), Marsylia (W), Doha (W);
2015: WTF (W), Bazylea (W), Winston-Salem (W), Hamburg (W), Wimbledon (F), Stuttgart (W), Monte Carlo (F), Indian Wells (F);
2014: Halle (F)
2021: Delray Beach (F);
2020: Antwerpia (W), Cincinnati (W), Dubaj (F), Montpellier (F);
2019: Bazylea (W), Sztokholm (W), Szanghaj (W), Metz (W), Winston-Salem (F), Stuttgart (W), Madryt (W), Monachium (F), Barcelona (F), Houston (W), Acapulco (W), Buenos Aires (F);
2018: Paryż (F), Bazylea (F), Metz (W), Toronto (W), Estoril (F), Miami (W), Australian Open (F);
2017: WTF (W), Sztokholm (W), Hamburg (W), Stuttgart (W), Acapulco (W);
2016: WTF (F), Bazylea (F), Cincinnati (W), Roland Garros (F), Marsylia (W), Doha (W);
2015: WTF (W), Bazylea (W), Winston-Salem (W), Hamburg (W), Wimbledon (F), Stuttgart (W), Monte Carlo (F), Indian Wells (F);
2014: Halle (F)
- DUN I LOVE
- Administrator
- Posty: 197655
- Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
- Lokalizacja: Warszawa
Re: US Open 2012
Nawet jak nie wygra, to ja i tak coś takiego napiszę.robpal pisze:Ulży to mi dopiero, jak pewien Szwajcar nie wygra US Open, bo nie będę musiał czytać tego, jaki to ma super serwis, piękny forhend i jak wspaniale nim przyspiesza, bekhend lepszy od Safina, a przy siatce w ogóle Edberg II.

Tutaj akurat trafiłeś w sedno tego wszystkiego, co mnie akurat nie dziwi. Nie ma znaczenia, kto jest w drabince Federera, bo dopóki ten będzie w turniej, to każdy jego rywal będzie karykaturą tenisisty. Gdyby wylosował del Potro czy Tsongę, to też byłoby lajtowo, bo przecież pierwszy ma rozklejony nadgarstek, a drugi uderzył się w hydrant.

Poczekajmy, aż dolosują kwalifikantów, bo jak Fed dostanie Rosola w drugiej rundzie, to wtedy na wszystko spojrzymy z dużo większą ostrożnością.
E:
Dopiero teraz dostrzegłem, że napisałem to samo, co Jonathan. Nieświadomie.
Cały czas to powtarzam. Śmiało można podać przykład IO, gdzie też miał być spacer, a jak się okazało, Falla i del Potro byli innego zdania.jonathan pisze:Pamiętasz robpal, jak skarżyłeś się na Twoim zdaniem żenującą drabinkę Federera w Cincinnati? I co? Czy rzeczywiście okazała się łatwiejsza od tej Djokovicia, którego Szwajcar pokonał wtedy w świetnym stylu (przepraszam za tę pochwałę, wiem, że w odniesieniu do Rogera takowe Cię rażą) w finale. Tak naprawdę liczy się tylko forma tenisistów i ich marszruta (to, jak ułoży się drabinka w kolejnych rundach).
MTT Titles/Finals
Spoiler:
- Jacques D.
- Posty: 7699
- Rejestracja: 30 gru 2011, 23:02
Re: US Open 2012
Nie no, bez przesady z tą banalnością drabinki Feda. Berdych mu nigdy nie leżał i nikt nie powiedział, że Czech nagle nie wyskoczy z formą. To zresztą u niego typowe - rzeźbi niezbyt efektownie przez 90% sezonu, żeby nagle zagrać konkretnie w 1-2 turniejach. Poza tym Fish na swojej koronnej nawierzchni, z jedną z ostatnich szans w karierze na ugranie czegoś konkretnego. Dawidienko, Karlovic - śpiące mamuty, które zawsze mogą się obudzić na jeden turniej i sprawić kłopot faworytom. Nie przesadzałbym też z lekceważeniem Querreya, który ostatnio gra naprawdę dobrze. Tu nie chodzi o to, czy oni są w stanie wygrać z Federerem - wiadomo, że nie, chodzi raczej o to, że są "niewygodni" i mogą go podmęczyć we wczesnych rundach a on nie Rafa i nie jest to dla niego najkorzystniejsze.
Djoko niby ma autostradę do QF, ale za to ta ćwiartka naprawdę paskudna. I tak ogólnie chyba jednak z tzw. grona faworytów najgorzej polosował Murray.
Djoko niby ma autostradę do QF, ale za to ta ćwiartka naprawdę paskudna. I tak ogólnie chyba jednak z tzw. grona faworytów najgorzej polosował Murray.
I know the pieces fit.
Spoiler:
Re: US Open 2012
To, że Djokovic trafił lepiej od Federera powinno być oczywiste dla każdego, kto zna się trochę na tenisie i potrafi zachować jakieś pozory obiektywności. Stawianie Del Potro jako poważny test jest dla mnie dziwne, bo przypominam, że Argentyńczyk ma kontuzję nadgarstka i wątpię, że w tydzień ją zaleczył. Generalnie już tak jest w Szlemach, że numer dwa z rozstawienia losuje łatwiej od lidera, przynajmniej w ostatnich latach (patrz Nadal
). Poza tym jak to ostatnie turnieje pokazują drabinkę będziemy mogli ocenić po turnieju, bo w Cincy wydawało się, że Roger ma autostradę do finału, a Djoko będzie musiał się pomęczyć, wyszło tak, że to Fed miał trudniej. Może tym razem będzie podobnie i Serb zostanie zmuszony do gry na najwyższych obrotach, zobaczymy.
Co do moich ludzi to Mahut po raz kolejny w Szlemie dostaje szansę od losu (niestety w ATP zwykle druga runda to ktoś z 4 najwyżej rozstawionych, więc suma szczęścia równa się 0) i jeśli zdrowie dopisze to może nawet 4 runda. Llodra też nie najgorzej, najpierw zapowiada się ciekawy mecz z Kolbą, jeśli wygra z kimś z dwójki Paire/Dimitrov również można spodziewać się ładnego tenisa, nie ukrywam, że liczę na 3 rundę, a z Isnerem też bez szans nie jest. Fish niestety dostaje Feda i pewnie na 4 rundzie się skończy. Chardy jak nie będzie odstawiał cyrków to 3 rundę zrobi bez kłopotów i to jest plan minimum. Obejrzałoby się także mecze Haasa z Hewittem w 4 rundzie i Mathieu - Blake w trzeciej, łatwo nie będzie, ale szanse są.
Wracając jeszcze do kwali to szkoda, że Brown i Hugues Herbert przegrali, bo zwłaszcza Francuz po ograniu Gila narobił mi nadziei na turniej główny. Berankis znowu wymęczył, mam nadzieje, że Smyczek męki te zakończy.


Co do moich ludzi to Mahut po raz kolejny w Szlemie dostaje szansę od losu (niestety w ATP zwykle druga runda to ktoś z 4 najwyżej rozstawionych, więc suma szczęścia równa się 0) i jeśli zdrowie dopisze to może nawet 4 runda. Llodra też nie najgorzej, najpierw zapowiada się ciekawy mecz z Kolbą, jeśli wygra z kimś z dwójki Paire/Dimitrov również można spodziewać się ładnego tenisa, nie ukrywam, że liczę na 3 rundę, a z Isnerem też bez szans nie jest. Fish niestety dostaje Feda i pewnie na 4 rundzie się skończy. Chardy jak nie będzie odstawiał cyrków to 3 rundę zrobi bez kłopotów i to jest plan minimum. Obejrzałoby się także mecze Haasa z Hewittem w 4 rundzie i Mathieu - Blake w trzeciej, łatwo nie będzie, ale szanse są.

Wracając jeszcze do kwali to szkoda, że Brown i Hugues Herbert przegrali, bo zwłaszcza Francuz po ograniu Gila narobił mi nadziei na turniej główny. Berankis znowu wymęczył, mam nadzieje, że Smyczek męki te zakończy.

MTT bilans finałów (22-29)
W: Queen's Club 13, Monte Carlo 14, Australian Open 15, Nottingham 15, Chennai 16, Rio de Janeiro 17, Wiedeń 17, Acapulco 18, Madryt 18, Queen's Club 21, Cincinnati 21, Indian Wells 21, World Tour Finals 21, s-Hertogenbosch 22, Roland Garros 23, Astana 23, Hong Kong 24, Madryt 24, Umag 24, Tokio 24, Australian Open 2025, Dallas 25
F: Auckland 14, Miami 14, Roland Garros 14, Waszyngton 14, World Tour Finals 14, Rio de Janeiro 15, US Open 15, Estoril 16, Pekin 17, Rio de Janeiro 18, Monte Carlo 18, Rzym 18, Lyon 18, Metz 18, Hamburg 20, Madryt 21, St. Petersburg 21, Adelajda-2 22, Buenos Aires 22, Rio de Janeiro 22, Cincinnati 22, Astana 22, Rio de Janeiro 23, Bastad 23, Rio de Janeiro 24, Dubaj 24, Basel 24, Brisbane 25, Buenos Aires 25
W: Queen's Club 13, Monte Carlo 14, Australian Open 15, Nottingham 15, Chennai 16, Rio de Janeiro 17, Wiedeń 17, Acapulco 18, Madryt 18, Queen's Club 21, Cincinnati 21, Indian Wells 21, World Tour Finals 21, s-Hertogenbosch 22, Roland Garros 23, Astana 23, Hong Kong 24, Madryt 24, Umag 24, Tokio 24, Australian Open 2025, Dallas 25
F: Auckland 14, Miami 14, Roland Garros 14, Waszyngton 14, World Tour Finals 14, Rio de Janeiro 15, US Open 15, Estoril 16, Pekin 17, Rio de Janeiro 18, Monte Carlo 18, Rzym 18, Lyon 18, Metz 18, Hamburg 20, Madryt 21, St. Petersburg 21, Adelajda-2 22, Buenos Aires 22, Rio de Janeiro 22, Cincinnati 22, Astana 22, Rio de Janeiro 23, Bastad 23, Rio de Janeiro 24, Dubaj 24, Basel 24, Brisbane 25, Buenos Aires 25
- Robertinho
- Posty: 50816
- Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13
Re: US Open 2012
Barty pisze:Przestań, Dawid, losowanie Rogera to farsa, ustawione na pewno było.
Moim zdaniem, zdecydowanie najtrudniejszą drabinkę ma Rafa, takich trudnych przeszkód na drodze do lekarza w Madrycie nie miał chyba nigdy.

Czołem Uśmiechniętej Polsce!
Re: US Open 2012
Federer kogo by nie miał i tak by wygrał, musicie to zaakceptować. Na Us Open gra swój najlepszy tenis, zresztą w ostatnich edycjach przegrywał w dość dziwnych okolicznościach, teraz nie przegra.
MTT.
Tytuły(26):Davis Cup 2010, Monte Carlo 2011, Rzym 2011, Szanghaj 2011, Rotterdam 2012-2013, Brisbane 2015, Montreal 2015, Australian Open 2016, Lyon 2017, Eastbourne 2018, Waszyngton 2018, Genewa 2019, Wiedeń 2020, Dubaj 2021, Genewa 2021, Hamburg 2021, Indian Wells 2022, Barcelona 2022, Laver Cup 2022, Adelajda 2023, Genewa 2023, Kitzbuhel 2023, Doha 2024, Genewa 2024, Brisbane 2025.
Przegrane Finały(31))Hamburg 2010, Moskwa 2010, Doha 2011, Rotterdam 2011, Sztokholm 2011, Toronto 2012, Winston Salem 2013, Montpellier 2014, Rotterdam 2014, Rzym 2014, Sankt Petersburg 2015, Atlanta 2016, Halle 2017, Basel 2017, Indian Wells 2018, Shenzhen 2018, Sztokholm 2018, Miami 2019, Newport 2019, Doha 2021, Miami 2021, Los Cabos 2021, Cordoba 2022, Doha 2022, Houston 2022, s-Hertogenbosch 2022, Umag 2022, Turyn Finals 2022, Adelajda 2, Montpellier 2025.
Tytuły(26):Davis Cup 2010, Monte Carlo 2011, Rzym 2011, Szanghaj 2011, Rotterdam 2012-2013, Brisbane 2015, Montreal 2015, Australian Open 2016, Lyon 2017, Eastbourne 2018, Waszyngton 2018, Genewa 2019, Wiedeń 2020, Dubaj 2021, Genewa 2021, Hamburg 2021, Indian Wells 2022, Barcelona 2022, Laver Cup 2022, Adelajda 2023, Genewa 2023, Kitzbuhel 2023, Doha 2024, Genewa 2024, Brisbane 2025.
Przegrane Finały(31))Hamburg 2010, Moskwa 2010, Doha 2011, Rotterdam 2011, Sztokholm 2011, Toronto 2012, Winston Salem 2013, Montpellier 2014, Rotterdam 2014, Rzym 2014, Sankt Petersburg 2015, Atlanta 2016, Halle 2017, Basel 2017, Indian Wells 2018, Shenzhen 2018, Sztokholm 2018, Miami 2019, Newport 2019, Doha 2021, Miami 2021, Los Cabos 2021, Cordoba 2022, Doha 2022, Houston 2022, s-Hertogenbosch 2022, Umag 2022, Turyn Finals 2022, Adelajda 2, Montpellier 2025.
- Rodżer Anderłoter
- Posty: 3914
- Rejestracja: 16 maja 2012, 17:29
Re: US Open 2012
Barty pisze:Przestań, Dawid, losowanie Rogera to farsa, ustawione na pewno było.
Moim zdaniem, zdecydowanie najtrudniejszą drabinkę ma Rafa, takich trudnych przeszkód na drodze do lekarza w Madrycie nie miał chyba nigdy.
Dokładnie. Na dodatek losowanie zostało przeprowadzone pod dachem (indoor) i prawdopodobnie na twardej nawierzchni. Jawne faworyzowanie Federera.
Re: US Open 2012
Ja słyszałem bardziej szokujące doniesienia. Novak losował stojąc na wycofanym przez ATP dywanieRodżer Anderłoter pisze:Na dodatek losowanie zostało przeprowadzone pod dachem (indoor) i prawdopodobnie na twardej nawierzchni. Jawne faworyzowanie Federera.

MTT career highlights (26-17):
2021: Delray Beach (F);
2020: Antwerpia (W), Cincinnati (W), Dubaj (F), Montpellier (F);
2019: Bazylea (W), Sztokholm (W), Szanghaj (W), Metz (W), Winston-Salem (F), Stuttgart (W), Madryt (W), Monachium (F), Barcelona (F), Houston (W), Acapulco (W), Buenos Aires (F);
2018: Paryż (F), Bazylea (F), Metz (W), Toronto (W), Estoril (F), Miami (W), Australian Open (F);
2017: WTF (W), Sztokholm (W), Hamburg (W), Stuttgart (W), Acapulco (W);
2016: WTF (F), Bazylea (F), Cincinnati (W), Roland Garros (F), Marsylia (W), Doha (W);
2015: WTF (W), Bazylea (W), Winston-Salem (W), Hamburg (W), Wimbledon (F), Stuttgart (W), Monte Carlo (F), Indian Wells (F);
2014: Halle (F)
2021: Delray Beach (F);
2020: Antwerpia (W), Cincinnati (W), Dubaj (F), Montpellier (F);
2019: Bazylea (W), Sztokholm (W), Szanghaj (W), Metz (W), Winston-Salem (F), Stuttgart (W), Madryt (W), Monachium (F), Barcelona (F), Houston (W), Acapulco (W), Buenos Aires (F);
2018: Paryż (F), Bazylea (F), Metz (W), Toronto (W), Estoril (F), Miami (W), Australian Open (F);
2017: WTF (W), Sztokholm (W), Hamburg (W), Stuttgart (W), Acapulco (W);
2016: WTF (F), Bazylea (F), Cincinnati (W), Roland Garros (F), Marsylia (W), Doha (W);
2015: WTF (W), Bazylea (W), Winston-Salem (W), Hamburg (W), Wimbledon (F), Stuttgart (W), Monte Carlo (F), Indian Wells (F);
2014: Halle (F)
Re: US Open 2012
Naprawdę nie wiem, po co te nerwy.
Każdy widzi układ w drabince ze swojej perspektywy.
Chyba każdy bierze raczej pod uwagę, jakiego formatu graczem jest Roger i z takiej perspektywy oceniamy jego szanse. Przynajmniej ja. Nie mówię, że ma super łatwo, ale z mojego punktu widzenia wylosował najkorzystniej. Nie widzę zbyt wielu szans na pokonanie Szwajcara przez Fisha, Simona, Sama, .... . Berdych jest niewiadomą, ale przestałam wierzyć, że ten chłopak może utrzymać równą, wysoką formę przez cały turniej. Prawdziwy sprawdzian będzie ze strony Murraya lub Tsongi. Jeśli będą mieć jeszcze siły po swoim pojedynku.
Tak uważam. Oczywiście, życie to zweryfikuje, a w sporcie może wydarzyć się wszystko. Nawet odpadnięcie w I rundzie. 


Każdy widzi układ w drabince ze swojej perspektywy.

Chyba każdy bierze raczej pod uwagę, jakiego formatu graczem jest Roger i z takiej perspektywy oceniamy jego szanse. Przynajmniej ja. Nie mówię, że ma super łatwo, ale z mojego punktu widzenia wylosował najkorzystniej. Nie widzę zbyt wielu szans na pokonanie Szwajcara przez Fisha, Simona, Sama, .... . Berdych jest niewiadomą, ale przestałam wierzyć, że ten chłopak może utrzymać równą, wysoką formę przez cały turniej. Prawdziwy sprawdzian będzie ze strony Murraya lub Tsongi. Jeśli będą mieć jeszcze siły po swoim pojedynku.


Re: US Open 2012
Triumf Federera będzie ostatecznym potwierdzeniem tenisowej apokalipsy 

Re: US Open 2012
US Open - wyniki III (ostatniej) rundy kwalifikacji:
[1] Igor Sijsling (NED) d. [27] Josselin Ouanna (FRA) 6-3 6-4
Hiroki Moriya (JPN) d. [WC] Daniel Kosakowski (USA) 4-6 7-6(5) 6-3
Tim Smyczek (USA) d. [3] Ricardas Berankis (LTU) 6-7(4) 7-5 6-4
[31] Guido Pella (ARG) d. [4] Lukas Rosol (CZE) 6-3 6-3
[24] Karol Beck (SVK) d. [5] Roberto Bautista-Agut (ESP) 6-3 6-1
[6] Grega Zemlja (SLO) d. Yannick Mertens (BEL) 6-1 6-3
[WC] Rhyne Williams (USA) d. Peter Gojowczyk (GER) 6-3 6-2
Maxime Authom (BEL) d. Peter Polansky (CAN) 6-0 6-2
[WC] Bradley Klahn (USA) d. [9] Florent Serra (FRA) 6-4 6-4
Guido Andreozzi (ARG) d. [29] Sergiej Bubka (UKR) 7-5 6-4
[11] Matthias Bachinger (GER) d. Adrian Mannarino (FRA) 7-6(4) 6-3
[30] Bobby Reynolds (USA) d. Sergio Gutierrez-Ferrol (ESP) 7-6(5) 6-3
Jimmy Wang (TPE) d. Marius Copil (ROU) 4-6 6-1 7-6(3)
Ricardo Mello (BRA) d. Rik de Voest (RSA) 6-1 7-6(5)
[15] Daniel Brands (GER) d. [25] Dmitrij Tursunow (RUS) 6-5 krecz
Teimuraz Gabaszwili (RUS) d. Tsung-Hua Yang (TPE) 6-4 3-6 6-3
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Barty, Google [Bot], juniorro, Nando i 4 gości