Forum fanów tenisa ziemnego, gdzie znajdziesz komentarze internautów, wyniki, skróty spotkań, statystyki, materiały prasowe, typery i inne informacje o turniejach ATP i WTA.
Wprawdzie miałem podobny moment przeczucia jak przed Madrytem09 (wróciliśmy z żoną z zakupów, spojrzałem przez okno i świeciło piękne słońce, a w uszach poniższy kawałek). Fajnie się jakoś zrobiło, ale dalej nie potrafiłem uwierzyć, że jest jakakolwiek szansa.
MTT Titles/Finals
Spoiler:
MTT - tytuły (34) 2025 (4) Rzym M1000, Madryt M1000, Acapulco, Buenos Aires 2024 (3) Pekin, US Open, Halle, 2021 (4) Sankt Petersburg, Moskwa, IO Tokio, Gstaad, 2020 (2) US Open, Auckland, 2019 (4) Tokio, Halle, Australian Open, Doha, 2017 (1) Cincinnati M1000, 2016 (1) Sankt Petersburg, 2015 (1) Rotterdam, 2013 (3) Montreal M1000, Rzym M1000, Dubaj, 2012 (1) Toronto M1000, 2011 (4) Waszyngton, Belgrad, Miami M1000, San Jose, 2010 (2) Wiedeń, Rotterdam, 2009 (2) Szanghaj M1000, Eastbourne, 2008 (2) US Open, Estoril
Ja miałam nadzieję, że Roger odejdzie w chwale po 2017 i nawet aż tak strasznie mnie ten tytuł nie złości. Sportowo naprawdę piękna historia i jednak - nikt tak jak oni nie snuje tej wielkiej opowieści. Wyobraźcie sobie, za 10 lat płakać po meczu Zworka z Kyrgiosem?
Sowa pisze: ↑21 maja 2020, 21:19
Zawsze byłam ciekawa jak fani Rogera odbierają ich pozakortową relację, te wszystkie przedsięwzięcia. Bo sam fakt kurtuazyjnych mówek po meczu to jedno, ale już jeżdżenie na otwarcie akademii czy ilość spotkań charytatywnych to drugie. Powinien się Roger odcinać od Zła czy jednak to jest ok?
Jak dla mnie nawet spoko. Na pewno dużo tam było przesadnej kurtuazji zwłaszcza, że pamiętam, iż czasami pojawiały się między nimi zgrzyty, chociażby jeśli chodzi o jakieś kwestie "polityczne", ale mimo tego, że Rafau napsuł jemu i mi dużo nerwów to nie skręcało mnie gdy widziałem ich w innych okolicznościach niż meczowe. Nie będę ukrywał, że Hiszpan trochę ocieplił u mnie swój wizerunek pozakortowym obliczem. A poniższy filmik oglądałem co najmniej kilka razy.
Ostatnio zmieniony 21 maja 2020, 21:32 przez Art, łącznie zmieniany 1 raz.
CajraX pisze: ↑21 maja 2020, 21:25
Chyba nikt nie wierzył w scenariusz AO17, ale wszyscy fani o nim marzyli. To było cudowne i po tym Roger już nie mógł mnie zawieść. Przynajmniej wtedy tak myślałem...
Zawsze wierzyłem nawet wtedy.
Choć chyba był to najbardziej sensacyjny triumf Feda w karierze?
2015: Tokio
2016: Rio de Janeiro, Indian Wells, Waszyngton, Chengdu, WTF
2017: Doha, Sydney, Dubaj, Miami, Marrakesz, Estoril, s-Hertogenbosch
2018: Barcelona,Winston-Salem,Sztokholm, Paryż-Bercy,
2019: Dubaj, Miami, Monachium, Kitzbühel, St. Petersburg, WTF
2020: Adelaide, Rzym
2022: Adelaide 1, Australian Open, Rzym, Halle
2023: Indian Wells, Miami, Barcelona, US Open, WTF
2024: Wimbledon, Winston-Salem
2015: Kuala Lumpur
2016: Queens, Sankt Petersburg
2017: Waszyngton, Winston-Salem, US Open, Sankt Petersburg, WTF
2018: Doha, Miami, Hamburg,
2019: Eastbourne, US Open,
2020: RG, Sofia
2021: ATP Cup
2022: Stuttgart, Eastbourne, Winston-Salem, Florencja
2023: Montpellier, Rzym, Atlanta
2024: Mallorca
MTT (DEBEL) - Tytuły (7) / Finały (7)
2019: RG, Cincinnati, Paryż-Bercy, WTF
2020: RG, US Open
2021: Rzym
2018: WTF
2019: Indian Wells, Madryt
2020: Australian Open
2021: Australian Open, RG, Paryż-Bercy
Nie wierzyłem kompletnie, byłem tak źle nastrojony dzięki mtenis, że chyba nigdy tak nie złorzyczyłem na los, jak przed tamtym finałem.
No ale warto było, pewnie dzięki temu emocje po zwycięstwie jeszcze większe. Pamiętam, jak uklęknąłem przed tv po tym challengu, jeszcze na starym mieszkaniu i sie przytuliliśmy z żoną. Coś pięknego.
Tytuły (30):
2025: Miami 2024: Montreal, Bazylea 2023: Wiedeń 2022: Miami, Astana, Bazylea, WTF Turyn 2021: Monte Carlo, Madryt, Winston-Salem 2019: Newport, US Open, 2018: Brisbane, Quito, Indian Wells, Monte Carlo, Monachium, Roland Garros, 2017: Auckland, Waszyngton, Shenzen, 2015: Doha, Sydney, Houston, Roland Garros, 2013: US Open, 2012: Nicea, 2011: Los Angeles, WTF Londyn, Wcześniej: Za słaba era, żeby coś wpisywać. Finały (38):
2025: Barcelona 2024: Brisbane, Cordoba, Estoril, WTF Turyn 2023: Auckland, Rotterdam, Dubaj, Barcelona 2022: Rotterdam, Monte Carlo, Monachium, Rzym, Newport, Hamburg, Gijon 2021: Monachium, Rzym, 2020: Rzym, Antwerpia, 2019: Rotterdam, Rzym, Roland Garros, 2018: Halle, 2017: Stuttgart, 2016: Tokio, Shanghai, Bazylea, 2015: Wiedeń, WTF Londyn, 2014: Doha, 2013: Cincinnati, 2012: Monte Carlo, Roland Garros, Sztokholm, 2011: Marsylia, Monte Carlo, Wimbledon, US Open, Wcześniej: Za słaba era, żeby coś wpisywać.
Sowa pisze: ↑21 maja 2020, 21:30
Ja miałam nadzieję, że Roger odejdzie w chwale po 2017 i nawet aż tak strasznie mnie ten tytuł nie złości. Sportowo naprawdę piękna historia i jednak - nikt tak jak oni nie snuje tej wielkiej opowieści. Wyobraźcie sobie, za 10 lat płakać po meczu Zworka z Kyrgiosem?
To jest jakiś dar od niebios. Wrócił po pół roku przerwy, skreślony przez wszystkich po przecież ponad 4 latach przykrych porażek. Przecież zewsząd słyszało się: "po co mu to, ma żonę, czwórkę dzieci, miliony na koncie, po co się jeszcze kopie z koniem stary dziad? " Nie dość, że wrócił w takim stylu to jeszcze po finale z Nadalem, gdzie odwrócili się rolami - wyciągnął Fed z beznadziejnej sytuacji od stanu 1-3 w deciderze. Bajka.
Wszystko powyższe chyba jest wymalowane na obliczu Rogera od 8:20 do 8:40 (chyba z 50 000 razy już oglądałem ten fragment).
Ile znaczy determinacja i walka o marzenia.
MTT Titles/Finals
Spoiler:
MTT - tytuły (34) 2025 (4) Rzym M1000, Madryt M1000, Acapulco, Buenos Aires 2024 (3) Pekin, US Open, Halle, 2021 (4) Sankt Petersburg, Moskwa, IO Tokio, Gstaad, 2020 (2) US Open, Auckland, 2019 (4) Tokio, Halle, Australian Open, Doha, 2017 (1) Cincinnati M1000, 2016 (1) Sankt Petersburg, 2015 (1) Rotterdam, 2013 (3) Montreal M1000, Rzym M1000, Dubaj, 2012 (1) Toronto M1000, 2011 (4) Waszyngton, Belgrad, Miami M1000, San Jose, 2010 (2) Wiedeń, Rotterdam, 2009 (2) Szanghaj M1000, Eastbourne, 2008 (2) US Open, Estoril
DUN I LOVE pisze: ↑21 maja 2020, 21:19
@Jacuszyn, witam po przerwie.
@DUN I LOVE również witam bardzo serdecznie
MTT World Tour (Highest rank #1, career 2009 - 2024):
Spoiler:
Singles W(21): Kuala Lumpur 09, Memphis 10, Eastbourne 10, World Tour Finals 10, Cincinnati 12, Auckland 14, Sydney 16, Quito 17, Buenos Aires 17, Halle 17, Umag 17, Auckland 18, Eastbourne 19, Geneva 22, Auckland 23, Washington 23, Paris 23, Miami 24, Rome 24, Mallorca 24, Cincinnati 24 Singles F(17): Metz 09, Basel 09, Johannesburg 10, Stuttgart 10, Toronto 10, Valencia 10, San Jose 11, Buenos Aires 16, Miami 17, Tokyo 17, IO Tokyo 20, Tokyo 23, Montpellier 24, Buenos Aires 24, Monte Carlo 24, Winston-Salem 24, Vienna 24
Ja to bym finał Wimbledonu obejrzał 2008, z komentarzem Tomaszewskiego.
DUN I LOVE pisze: ↑05 sie 2021, 23:58
Praktycznie wszystkie finały w LA mi uciekły podczas tegorocznych IO. Jestem ogromnie tym zasmucony, za 3 lata już to się nie powtórzy.
DUN I LOVE pisze: ↑21 maja 2020, 21:34To jest jakiś dar od niebios. Wrócił po pół roku przerwy, skreślony przez wszystkich po przecież ponad 4 latach przykrych porażek. Przecież zewsząd słyszało się: "po co mu to, ma żonę, czwórkę dzieci, miliony na koncie, po co się jeszcze kopie z koniem stary dziad? "
Skreślony to był przez ludzi typu Wilander, McEnroe którzy od dawien dawna sądzili już, że Roger nigdy nie odniesie zwycięstwa w WS.
Tutaj zawsze była wiara (mniejsza bądź większa), bo inaczej nikt nawet tego by nie włączał.
2015: Tokio
2016: Rio de Janeiro, Indian Wells, Waszyngton, Chengdu, WTF
2017: Doha, Sydney, Dubaj, Miami, Marrakesz, Estoril, s-Hertogenbosch
2018: Barcelona,Winston-Salem,Sztokholm, Paryż-Bercy,
2019: Dubaj, Miami, Monachium, Kitzbühel, St. Petersburg, WTF
2020: Adelaide, Rzym
2022: Adelaide 1, Australian Open, Rzym, Halle
2023: Indian Wells, Miami, Barcelona, US Open, WTF
2024: Wimbledon, Winston-Salem
2015: Kuala Lumpur
2016: Queens, Sankt Petersburg
2017: Waszyngton, Winston-Salem, US Open, Sankt Petersburg, WTF
2018: Doha, Miami, Hamburg,
2019: Eastbourne, US Open,
2020: RG, Sofia
2021: ATP Cup
2022: Stuttgart, Eastbourne, Winston-Salem, Florencja
2023: Montpellier, Rzym, Atlanta
2024: Mallorca
MTT (DEBEL) - Tytuły (7) / Finały (7)
2019: RG, Cincinnati, Paryż-Bercy, WTF
2020: RG, US Open
2021: Rzym
2018: WTF
2019: Indian Wells, Madryt
2020: Australian Open
2021: Australian Open, RG, Paryż-Bercy
CajraX pisze: ↑21 maja 2020, 21:35
@Barty
Czyli jednak żona tamten mecz musiała widzieć
Ano, od wielkiego dzwonu tak. Jak się wkręci (raz na 20 meczów), to już wysiedzi do końca. Ale ogólnie uważa Rafuńcia za lepszego człowieka, także poprzestańmy na tym. (filmiki z rzucaniem butelkami po wodzie przez Feda przemycone jej przez Shawshanka nie pomogły)
Tytuły (30):
2025: Miami 2024: Montreal, Bazylea 2023: Wiedeń 2022: Miami, Astana, Bazylea, WTF Turyn 2021: Monte Carlo, Madryt, Winston-Salem 2019: Newport, US Open, 2018: Brisbane, Quito, Indian Wells, Monte Carlo, Monachium, Roland Garros, 2017: Auckland, Waszyngton, Shenzen, 2015: Doha, Sydney, Houston, Roland Garros, 2013: US Open, 2012: Nicea, 2011: Los Angeles, WTF Londyn, Wcześniej: Za słaba era, żeby coś wpisywać. Finały (38):
2025: Barcelona 2024: Brisbane, Cordoba, Estoril, WTF Turyn 2023: Auckland, Rotterdam, Dubaj, Barcelona 2022: Rotterdam, Monte Carlo, Monachium, Rzym, Newport, Hamburg, Gijon 2021: Monachium, Rzym, 2020: Rzym, Antwerpia, 2019: Rotterdam, Rzym, Roland Garros, 2018: Halle, 2017: Stuttgart, 2016: Tokio, Shanghai, Bazylea, 2015: Wiedeń, WTF Londyn, 2014: Doha, 2013: Cincinnati, 2012: Monte Carlo, Roland Garros, Sztokholm, 2011: Marsylia, Monte Carlo, Wimbledon, US Open, Wcześniej: Za słaba era, żeby coś wpisywać.
Barty pisze: ↑21 maja 2020, 21:33
Nie wierzyłem kompletnie, byłem tak źle nastrojony dzięki mtenis, że chyba nigdy tak nie złorzyczyłem na los, jak przed tamtym finałem.
No ale warto było, pewnie dzięki temu emocje po zwycięstwie jeszcze większe. Pamiętam, jak uklęknąłem przed tv po tym challengu, jeszcze na starym mieszkaniu i sie przytuliliśmy z żoną. Coś pięknego.
Piotrek pisze: ↑21 maja 2020, 21:35
Ja to bym finał Wimbledonu obejrzał 2008, z komentarzem Tomaszewskiego.
Bohdan komentował wtedy? Wiecie, że nie pamiętam.
Pamiętam jak się podniecał, ostatnie piłki też. Chociaż ten mecz jakoś na wyrywki mi nie siadł w pamięci.
DUN I LOVE pisze: ↑05 sie 2021, 23:58
Praktycznie wszystkie finały w LA mi uciekły podczas tegorocznych IO. Jestem ogromnie tym zasmucony, za 3 lata już to się nie powtórzy.
Zdecydowanie smakuje ten tytuł najlepiej. I widać, że dla niego to też zupełnie inne zwycięstwo. Wszystko już mam i biorę jeszcze więcej. Chyba bym wpadł w niezły narcyzm po czymś takim.