NBA 2K20

[Mario]

Ale żenada Jazz w dogrywce, rzygać się chce.

[Kulfon bez moniki]

W pojedynkę nie da rady. Gobert i Ingles to zdecydowanie za małe wsparcie w ataku.

[COA]

Murray kot, za mordę złapał Denver w końcówce i wepchnął najpierw do dogrywki, a potem tam zamiótł.

Jak mecz życia Mitchella nie styka na wygraną to nie wiem czy więcej niż jedno zwycięstwo uda się Jazz złapać.

[Mario]

Zwłaszcza, że teraz pewnie zrobi jakieś 7/29, bo jednak nie jest LeBronem. Z drugiej strony Denver też tak trójek nie będą rzucać w każdym meczu, więc może coś jeszcze będzie z tej rywalizacji.

[COA]

Będzie bardzo zabawnie jak Nets to odwrócą.

[Kulfon bez moniki]

Zgadzam sie z COA, jeden moze Utah urwie. Tak samo nie widze 76ers w starciu z Bostonem bez Bena.
Jak szukac emocji to Houston- OKC i Indiana - Miami. Bo LAC tez wytrą parkiet mlodymi.

[DUN I LOVE]

Ale do**bał do pieca Mitchell. Szkoda, że nic za tym nie poszło.

Toronto, zgodnie z planem, lekko wychodzi na 1-0.

[Kulfon bez moniki]

Stawia sie Dallas, ale wyborna prowokacja Morrisa i wykluczenie Porzingiza powinny zadecydowac.

[DUN I LOVE]

Ciekawe czym odpowie Łotysz w G2.

[Michael Scott]

Niczym. Jesli Kawhiemu i PG się będzie chciało, to mamy sweepa, bo Dallas leżą Clippers najlepiej ze wszystkich lepszych drużyn zachodu. 3-0 w tym sezonie i brońcy pod Doncicia.

[Kulfon bez moniki]

RS to inne granie, inna rotacja. Dopoki Lotysz byl na parkiecie, to mieli Clips cieplo, i to przy slabym meczu Doncica, wiec mimo ogromnej jakosci po stronie LAC nie rozpedzalbym sie z 4:0. Oczywiscie wynik serii zagrozony nie jest jesli zdrowie bedzie dopisywac druzynie z Kalifornii. 4:2 na moje.

[COA]

Imo jeden odpał Luki i 4-1.

Padłem pod koniec Q2 Celtics - 76ers, jak to się stało, że Biid skończył tylko na 26? W pierwszej kwarcie robił trojaczki całej obronie Celtów, myślałem, że luźno może pociągnąć sam ten wózek, te karakany nijak nie potrafiły go ogarnąć. Kanter zaczął na niego bronić czy jak? Oczywiście nie narzekam, bo było grane Celtics, ale jakoś tego rywala w kontekście całych PO dla Bucks się nie obawiam, rotacje Stevensa to jakiś cyrk, w Q2 przez długi czas po boisku biegał niezły skład węgla i papy, typy nie potrafiły trafić layupa bez obrony.

Dziś obejrzę chyba wszystko, w każdej parze coś ciekawego, a od 22 to już same bengery.

[Kulfon bez moniki]

Ja też Boston przespałem, więc nie wiem co tam się działo. Na Butlera widzę nisko linia 20,5, chyba się skuszę.

[Mario]

Zaczęły się podwojenie i odcinanie od piłki, czyli to, co musiało się stać.

Mimo wszystko sądzę, że Sixers coś powalczą. Embiid to raczej już gracz z tej półki, którego nie eliminuje się sweepem, a i Celtics lubią w PO coś przegrać dla zasady.

[COA]

[Nando]

Bucks w bańce to żaden kandydat na misia niestety.

[Kulfon bez moniki]

Seria i tak niezagrożona. Gianis pewnie postawił na Orlando, żeby pomóc ziomeczkom w Grecji.

[DUN I LOVE]

Co ja widzę w boxscorze?

[Kulfon bez moniki]

Wielkiego Vucevica. Co jak co, bardzo dobry grajek, niedoceniany zdecydowanie.

[DUN I LOVE]

Wielkiego Vucevica. Co jak co, bardzo dobry grajek, niedoceniany zdecydowanie.

To prawda, a jego notowania zwiększa fakt, że powiedział o Nole, iż taki ktoś jak Novak Djoković rodzi się raz na niewiadomo ile lat.