
Ciekawy mecz na The Emirates.
Hmm ciekawy, ale w którym momencie? Dla mnie Arsenal zagrał dzisiaj bardzo przeciętnie. To nie była ta gra choćby z meczu z Manchesterem City. Dużo błędów, niepewnych zagrań i za bardzo nie miał kto pociągnąć tej gry. Nie wiem może się za bardzo napalili? Bo Chelsea też nie grała jakiegoś wielkiego meczu. Do tego znów słaby występ Giroud. Facet powoli mnie zaczyna irytować. Myślałem, że po meczu z Coventry w końcu się obudzi, a tutaj znów padaka.grzes430 pisze:Derby Londynu wygrane 2:1![]()
Ciekawy mecz na The Emirates.
Whydack pisze:Hmm ciekawy, ale w którym momencie? Dla mnie Arsenal zagrał dzisiaj bardzo przeciętnie. To nie była ta gra choćby z meczu z Manchesterem City. Dużo błędów, niepewnych zagrań i za bardzo nie miał kto pociągnąć tej gry. Nie wiem może się za bardzo napalili? Bo Chelsea też nie grała jakiegoś wielkiego meczu. Do tego znów słaby występ Giroud. Facet powoli mnie zaczyna irytować. Myślałem, że po meczu z Coventry w końcu się obudzi, a tutaj znów padaka.grzes430 pisze:Derby Londynu wygrane 2:1![]()
Ciekawy mecz na The Emirates.
http://www.sportowefakty.pl/pilka-nozna ... a-friedelaKoniec rekordowej serii Brada Friedela
![]()
W niedzielę zakończyła się trwająca ponad osiem lat seria 310. kolejnych meczów w piłkarskiej ekstraklasie Anglii bramkarza Tottenhamu Hotspur Brada Friedela.
41-letni Amerykanin znalazł się na ławce rezerwowych "Kogutów" w ligowym starciu z Aston Villą.
Jego miejsce w bramce ekipy z Londynu zajął 26-letni Francuz Hugo Lloris, pozyskany ostatniego dnia okienka transferowego, tj. 31 sierpnia z Olympique Lyon.
Friedel nie opuścił żadnego ligowego starcia od ponad ośmiu lat. Wystąpił we wszystkich meczach zespołów, których barwy reprezentował od tamtej pory. Jego pracodawcami były w tym czasie Blackburn Rovers, Aston Villa oraz Tottenham Hotspur. Do drużyny z Londynu trafił w czerwcu ubiegłego roku.
Friedel na boiskach Premier League występuje od 1997 roku, kiedy to dołączył do Liverpoolu. Najdłużej - przez osiem sezonów - związany był z Blackburn Rovers, z którym w 2002 roku zdobył Puchar Ligi Angielskiej. Dla tego klubu zdobył nawet jedną bramkę. Wcześniej reprezentował także barwy m.in. Galatasaray Stambuł, Broendby Kopenhaga oraz zespołu Uniwersytetu Kalifornijskiego. W reprezentacji USA wystąpił 82. razy.
dailymail.co.uk/kanonierzy.comCazorla: Przenosiny do Arsenalu bardzo mi pomogły
Santi Cazorla uważa, iż zamieniając ligę hiszpańską na grający w Premier League Arsenal, wykonał krok do przodu w swojej karierze. Odnosi on również wrażenie, że grając w Anglii jest bardziej ceniony jako piłkarz, niż ma to miejsce w Hiszpanii. 27-letni pomocnik okazał się być prawdziwym objawieniem odkąd w sierpniu przeprowadził się z Malagi na Emirates Stadium. Cazorla powiedział:
- Może być prawdą to, że podczas ostatnich kliku miesięcy, które spędziłem w Anglii, ludzie zaczęli o mnie dużo więcej mówić. W Arsenalu czuję się ważny i pragnę nadal się rozwijać. Styl gry klubu oraz odpowiedzialność jaką mi powierzono jest czymś, czego zawsze poszukiwałem. Myślę, iż był to krok do przodu w mojej karierze i mam nadzieję znacznie poprawić swoje umiejętności w przyszłości.
Okazje do gry Cazorli w reprezentacji Hiszpanii ograniczają się do pełnienia roli zmiennika, co jest spowodowane konkurencją ze strony takich zawodników jak Andres Iniesta, David Silva, czy Cesc Fabregas. Gwiazda Kanonierów skomentowała swoją sytuację w następujący sposób:
- Jestem zadowolony ze swojej roli i zaszczytem jest przebywać na zgrupowaniu kadry. Liczę na to, iż wciąż będę mógł pomagać na ile tylko to będzie możliwe - pracuję każdego dnia, by było to możliwe. Czuję, że znajduję się w bardzo dobrej formie i uważam się za szczęściarza otrzymując szanse na grę.
Hiszpania w piątek stawi czoła Białorusi, po czym we wtorek na stadionie Atletico Madryt podejmie reprezentację Francji. Maestro środka pola tak oto wypowiedział się na temat ekipy Trójkolorowych:
- Mam kilku kolegów w Arsenalu, występujących we francuskiej drużynie narodowej - musimy na nich uważać. Posiadają oni jednak wielu innych piłkarzy najwyższej klasy, więc będzie to trudny mecz. Mamy nadzieję, że uda nam się wyjść z niego zwycięsko i kontynuować walkę o kwalifikację do Mistrzostw Świata w Brazylii.
kanonierzy.comRosell: Arsenal próbuje nas zdestabilizować
Prezes FC Barcelony – Sandro Rosell – oskarżył Arsenal i Manchester Cit o to, że poprzez kupno młodych zawodników Barcy, próbują oni zdestabilizować hiszpański klub. Tak, prezes tego samego klubu, który z Arsenalu pozyskał Emmanuela Petita, Marca Overmarsa, Giovanniego van Bronckhorsta, Thierry’ego Henry, Aleksa Hleba, Cesca Fabregasa i Aleksa Songa.
- Manchester City chce pozyskać naszych graczy, tym samym zdestabilizować nasz klub. To samo tyczy się Arsenalu, który zatrudnia naszych młodych zawodników, oferując im duże pieniądze. Wiele osób nie chce, aby Barcelona wygrywała – powiedział Hiszpan w rozmowie z Mundo Deportivo.
ladyarse.com
http://www.sportowefakty.pl/pilka-nozna ... z-rasizmemRio Ferdinand nie wsparł organizacji walczącej z rasizmem
![]()
Piłkarz Manchesteru United Rio Ferdinand przed meczem ligowym ze Stoke City odmówił założenia koszulki wspierającej kampanię organizacji "Kick It Out", której celem jest walka z rasizmem.
Zachowanie angielskiego obrońcy skrytykował jego trener Alex Ferguson.
Specjalnie zaprojektowane koszulki mieli założyć podczas rozgrzewki przed meczami ósmej kolejki wszyscy zawodnicy w Premier League.
Okazało się jednak, że nie wszyscy to zrobili. Wyłamał się m.in. Ferdinand, którego brat Anton w październiku ubiegłego roku został znieważony na tle rasowym przez byłego kapitana reprezentacji Anglii, obrońcę Chelsea Londyn Johna Terry'ego. Podobnie uczynił napastnik Reading Jason Roberts. Już wcześniej piłkarze wspominali, że mogą tak postąpić. Swoje stanowisko tłumaczyli tym, że organizacja nie robi wystarczająco dużo w sprawie, o którą walczy.
Zachowanie Ferdinanda nie spodobało się Fergusonowi. Szkocki szkoleniowiec Skrytykował je w wywiadzie dla klubowej telewizji.
- Jestem zawiedziony, bo dzień wcześniej powiedziałem, że wszyscy zawodnicy Manchesteru United przyłączą się do tej akcji. Każdy z nich powinien tak uczynić. Rio nas zawiódł. Na pewno zajmiemy się tą sprawą - zaznaczył.
Sobotni mecz zakończył się zwycięstwem Manchesteru United 4:2. Ferdinand grał przez 90 minut.
http://www.sportowefakty.pl/pilka-nozna ... klep-w-usaManchester United otworzy sklep w USA
![]()
Angielski klub piłkarski Manchester United w najbliższym czasie ma zamiar otworzyć na wschodnim wybrzeżu Stanów Zjednoczonych sklep z pamiątkami. To krok w kierunku kibiców, ale i sponsorów.
19-krotny mistrz Anglii chce w ten sposób zmniejszyć zadłużenie klubu. Nie wiadomo jednak jeszcze, w którym konkretnie mieście powstanie sklep.
- To dla nas bardzo dobry, szeroki rynek, który chcemy stopniowo podbijać - powiedział przedstawiciel klubu Ed Woodward, który po raz kolejny zdementował spekulacje, że rodzina Glazerów, właściciele właścicielem "Czerwonych Diabłów", mają zamiar pozbyć się klubu.
- Manchester United nie jest na sprzedaż i to przez kolejne kilku lat - zaznaczył Woodward.
http://www.sportowefakty.pl/pilka-nozna ... -trybunachAnglia: 900 tysięcy zagranicznych turystów na trybunach
![]()
Aż 900 tysięcy zagranicznych turystów oglądało na żywo w ubiegłym roku mecze piłkarskiej ekstraklasy Anglii. Według tamtejszego Biura Statystyk Narodowych, wydali ponad 800 mln funtów.
Cudzoziemcy przyjeżdżali głównie na spotkania z udziałem Manchesteru United i Liverpoolu, a w dalszej kolejności na występy londyńskich drużyn: Arsenalu, Chelsea i Tottenhamu Hotspur.
Średnio każdy z turystów zostawił w Wielkiej Brytanii ok. 785 funtów. Dla porównania, w 2010 roku osób z zagranicy było 750 tysięcy, ale wydawali nieznacznie więcej, bo 791 funtów na osobę.
Najwięcej kibiców było z Irlandii (174 tys.), Norwegii (80 tys.), Stanów Zjednoczonych (61 tys.), Hiszpanii (54 tys.) i Niemiec (48 tys.).
Z raporty wynika, że łącznie w 2011 roku areny sportowe W. Brytanii odwiedziło 1,3 mln ludzi z zagranicy. Oprócz piłki nożnej, wybierali też golf, rugby i krykiet.
http://www.sportowefakty.pl/pilka-nozna ... nji-kagawyTrzy lub cztery tygodnie przerwy Shinji Kagawy
![]()
Piłkarz reprezentacji Japonii i Manchesteru United Shinji Kagawa z powodu kontuzji kolana nie będzie grał przez najbliższe trzy, cztery tygodnie - poinformował w piątek Alex Ferguson.
Japoński pomocnik został zmieniony w przerwie wtorkowego meczu Ligi Mistrzów z SC Bragą, wygranego 3:2.
- Shinji będzie pauzował przez trzy do czterech tygodni. Doznał kontuzji kolana, podobnej do tej jakiej doznał Ashley Young. Nie jest to groźne. Myślę, że gra z urazem mu nie pomogła, choć na boisku prezentował się dobrze. Teraz jest bardzo rozczarowany - powiedział Ferguson.
Niedzielne spotkanie lidera tabeli Chelsea Londyn z drugim Manchesterem United to najważniejsze wydarzenie 9. kolejki angielskiej ekstraklasy.
Kontuzja wykluczy Kagawę z wyjazdowego meczu reprezentacji Japonii w eliminacjach mistrzostw świata 2014 z Omanem 14 listopada.
Tak, Branislav zasłużenie wyleciał z boiska, ale to było w 63 minucie bodajże. Chodzi mi o przebieg zdarzeń do tej sytuacji z Torresem.DUN I LOVE pisze: Grzesiu, do 69 minuty, bo wcześniej Ivanović wyleciał jak najbardziej słusznie.
Użytkownicy przeglądający to forum: Nando i 2 gości