Liga Mistrzów 20/21

[Michael Scott]

Real równie dobrze może wyjść z pierwszego miejsca, jak i skończyć grupę na szarym końcu. Kupę szczęścia miał Zidane, że Inter zagrał na dobrych nutach dla Madrytu, bo gdyby Borussia dziś wygrała, szanse Realu na awans byłyby matematyczne.

Ale zdajecie sobie sprawę, że gra toczy się o awans i baty w fazie pucharowej? Realowi do niczego ta LM, podobnie jak Barcelonie, Juventusowi, czy Interowi.

Dwa lata temu Real był w podobnej sytuacji, ogromny kryzys w drużynie, wpadka za wpadką, zwolnienie trenera, najpierw jednego, potem drugiego. Potężne i równie potężnie nahajpowane PSG miało w 1/8 spuścić Realowi konkretny wpie*dol. Jak wyszło i jak zakończyła się tamta edycja w Kijowie - każdy pamięta.

Oczywiście na ten moment nawet ja nie wierzę w los inny niż dwa razy po 0:3 z jakimś Liverpoolem, City czy Bayernem i do domu (zwłaszcza, że każda z drużyn tylko czeka, żeby się zemścić za porażki dużego kalibru właśnie z drużyną Zidane'a), ale kto wie. Do fazy pucharowej jeszcze dobrych kilka tygodni, sporo się może w futbolu zmienić.

[DUN I LOVE]

Ty coś chyba Scott pomyliłeś. W trakcie 2017/2018 nikt trenera w Realu nie zwolnił.

[Kiefer]

No bo miał, a rok temu to też specyficzna sytuacja, przyszła pandemia i wszystko zdmuchnęła, zresztą, czy nikt na Bayern nie stawiał? To był chyba faworyt obok City i Liverpoolu.

No i po prostu tak to widzę, faktem jest, że nie ma dobrych drużyn obecnie, ale nie wierzę ani trochę w hiszpańskie kolosy, z tymi włoskimi, jak słusznie napisał Mario trochę przesadziłem, choć też nie sądzę by w tym sezonie coś z tego się urodziło.

[Mario]

Naleciałości z ATP.

Raczej takie typowe kieferowe narzekanie na to jak jest, bez względu na to, z czym mamy do czynienia. Patrz marudzenie na RG i USO jednocześnie. Wujek byłby dumny.

[DUN I LOVE]

No zesz ku*wa ja pierdół taki dobry mecz tyle sytuacji na 2:0 i jeden sk*rwiel Felipe wszystko spier*olił. Ten Gimenez to zawsze ma jakieś problemy z kontuzjami.
Będzie nerwowo w Austrii.

Umiesz rozbawić człowieka.

Będzie dobrze. Dobrej nocy wszystkim.

[Kulfon bez moniki]

Real równie dobrze może wyjść z pierwszego miejsca, jak i skończyć grupę na szarym końcu. Kupę szczęścia miał Zidane, że Inter zagrał na dobrych nutach dla Madrytu, bo gdyby Borussia dziś wygrała, szanse Realu na awans byłyby matematyczne.

Ale zdajecie sobie sprawę, że gra toczy się o awans i baty w fazie pucharowej? Realowi do niczego ta LM, podobnie jak Barcelonie, Juventusowi, czy Interowi.

Dwa lata temu Real był w podobnej sytuacji, ogromny kryzys w drużynie, wpadka za wpadką, zwolnienie trenera, najpierw jednego, potem drugiego. Potężne i równie potężnie nahajpowane PSG miało w 1/8 spuścić Realowi konkretny wpie*dol. Jak wyszło i jak zakończyła się tamta edycja w Kijowie - każdy pamięta.

Oczywiście na ten moment nawet ja nie wierzę w los inny niż dwa razy po 0:3 z jakimś Liverpoolem, City czy Bayernem i do domu (zwłaszcza, że każda z drużyn tylko czeka, żeby się zemścić za porażki dużego kalibru właśnie z drużyną Zidane'a), ale kto wie. Do fazy pucharowej jeszcze dobrych kilka tygodni, sporo się może w futbolu zmienić.

No ale wtedy to był Ronaldo. Był Bale. Święta trójca z pomocy 2,5 roku młodsza, tak samo obrońcy.

[Michael Scott]

Ty coś chyba Scott pomyliłeś. W trakcie 2017/2018 nikt trenera w Realu nie zwolnił.

Ano faktycznie. Ale tak czy siak bessa była konkretna, podprowadzeniem do 3:1 z PSG było czwarte miejsce w tabeli i odpadnięcie z Leganes w CdR.

[DUN I LOVE]

To co pisałeś to bardziej pasuje do 15/16, gdzie Zidane wziął pogrążony w chaosie zespół i wygrał LM.

[Michael Scott]

To co pisałeś to bardziej pasuje do 15/16, gdzie Zidane wziął pogrążony w chaosie zespół i wygrał LM.

Tam była też podobna sytuacja, tylko wtedy faktycznie była podmianka trenerów, a w 2017/18 już nie.

[Kiefer]

Naleciałości z ATP.

Raczej takie typowe kieferowe narzekanie na to jak jest, bez względu na to, z czym mamy do czynienia. Patrz marudzenie na RG i USO jednocześnie. Wujek byłby dumny.

Akurat przy piłce ostatnimi czasy dobrze się bawię, nawet jeśli poziom niższy i nie mam co narzekać, no chyba, że na kolejne kupony na czerwono. Więc dobrze zwróciłeś uwagę, że jednak Juve i Inter sporo różni od hiszpańskich kolosów, tutaj może coś jeszcze się urodzić, ale Real i Barca to dla mnie takie zwłoki, że to nie ma prawa się skończyć czymkolwiek pozytywnym dla nich. Dla tego jako antyfan tych drużyn bardzo spokojnie podchodzę do tego, czy taki Real odpadnie w grupie, czy nie, bo na triumf moim zdaniem zagrożenia nie ma żadnego.

[DUN I LOVE]

Real z lat 16-18 zbudował bardzo mocny mentalnie core zespołu. Oni mogli przegrywać ligę w grudniu, klękać do miecza przed Barcą, ale jak dochodziło do meczów o najwyższą stawkę to przepychali niewiarygodnie te mecze. Bardzo zgrana paka bardzo jakościowych i bardzo silnych psychicznie graczy.

Ja nawet nie wiem czy gdyby zamienić fazę pucharową na 3 dwumecze, to nawet dziś prawdopodobnie Real by ogolił w takiej formule Szachtar, Inter i Źrebaki.

[Michael Scott]

Kiedy ostatnio mieliśmy taką grupę,w której przez ostatnią kolejką każda z czterech drużyn może wyjść z grupy i jednocześnie aż trzy drużyny mają szanse na pierwsze miejsce? Niesamowcie ciekawe będą mecze w tej grupie w przyszłym tygodniu.

Ja stoję w rozkroku między odpadnięciem z LM i grą w LE z trzeciego miejsca, która obiektywnie się tej drużynie po prostu należy za tę żenadę jaką odstawiają w ostatnich tygodniach, a wyjściem z grupy i liczeniem na to, że faza pucharowa rządzi się swoimi prawami i może poszczęści się w losowaniu. Zwłaszcza ta pierwsza opcja kusi, bo to chyba jedyny scenariusz, w którym Perez zwalnia Zidane'a lub ten sam podaje się do dymisji. Żadna porażka w lidze tego nie zmieni, tylko szok w postaci odpadnięcia z LM może zmusić Papę Pereza do przejrzenia na oczy. Wydaje mi się, że Zidane nie ma już pomysłu na tę drużynę i się po prostu wypalił - bo przecież kadra nie jest aż tak tragiczna, by notować wpadkę za wpadką, na Teutatesa - w tej drużynie wciąż jest tyle talentu i doświadczenia, by móc wygrywać mecze z takimi Szachtarami czy Alavesami. Tymczasem Real gra najgorszą piłkę od ponad dekady, w tym wieku chyba tylko Real krótko przed przyjściem Ronaldo (08/09) i pod koniec kadencji Queiroza (03/04) wyglądał gorzej.

[DUN I LOVE]

Barca już w Budzie Budapeszcie. Wzbudza zaufnie ten Mingueza, jakaś taka pewność bije z jego oczu/mowy ciała.

[no-handed backhand]

Ale zdajecie sobie sprawę, że gra toczy się o awans i baty w fazie pucharowej? Realowi do niczego ta LM, podobnie jak Barcelonie, Juventusowi, czy Interowi.

No. Po co to grać, zrobić finał Liverpool - Bawaria i tyle.

Jak dla mnie ta edycja jest tak otwarta jak nigdy, tak ogromną niewiadomą, komu przypadnie tytuł, że Liverpool mógłby przegrać z Manchesterem (plz) a Bayern odpaść z jakąś Sevillą i w ogóle nie będzie to dla mnie dziwne.

No zesz ku*wa ja pierdół taki dobry mecz tyle sytuacji na 2:0 i jeden sk*rwiel Felipe wszystko spier*olił. Ten Gimenez to zawsze ma jakieś problemy z kontuzjami.
Będzie nerwowo w Austrii.

Umiesz rozbawić człowieka.

Nie słuchaj go Łukasz, jemu chodzi tylko o to, abyś częściej pisał.

[Damian]

: Günok; Rafael, Skrtel, Ponck, Bolingoli; Özcan, Kahveci, Gulbradsen; Türüç, Demba Ba, Visca
: Gulácsi; Mukiele, Konaté, Upamecano, Angeliño; Sabitzer, Haidara, Kampl, Forsberg, Dani Olmo; Poulsen.

: Safonov; Smolnikov, Martynovich, Kaio, Ramírez; Gazinski, Vilhena; Wanderson, Claesson, Cabella; Berg
: Salin; Traoré, Da Silva, Nyamsi, Truffert; Camavinga, Nzonzi, Léa-Siliki; Doku, Hunou, Bourigeaud.

[Kiefer]

Tymczasem Real gra najgorszą piłkę od ponad dekady, w tym wieku chyba tylko Real krótko przed przyjściem Ronaldo (08/09) i pod koniec kadencji Queiroza (03/04) wyglądał gorzej.

Ten Queiroz to był mega cipą, póki samograj funkcjonował to było okej, ale jak zaczął się gorszy okres, to ten facet w ogóle nad niczym nie panował i nie wiedział, co ma robić. Swoją drogą ogromnym błędem, i tak się wydawało od samego początku, było zwolnienie Del Bosque, on akurat miał świetny kontakt z tymi gwiazdami, poza tym był po prostu dużo lepszym trenerem. Ogromny błąd Florentino, za Fenixa pewnie by się to skończyło potrójną koroną.

[Kulfon bez moniki]

Tymczasem Real gra najgorszą piłkę od ponad dekady, w tym wieku chyba tylko Real krótko przed przyjściem Ronaldo (08/09) i pod koniec kadencji Queiroza (03/04) wyglądał gorzej.

Ten Queiroz to był mega cipą, póki samograj funkcjonował to było okej, ale jak zaczął się gorszy okres, to ten facet w ogóle nad niczym nie panował i nie wiedział, co ma robić. Swoją drogą ogromnym błędem, i tak się wydawało od samego początku, było zwolnienie Del Bosque, on akurat miał świetny kontakt z tymi gwiazdami, poza tym był po prostu dużo lepszym trenerem. Ogromny błąd Florentino, za Fenixa pewnie by się to skończyło potrójną koroną.

Queiroz zrobił znakomitą robotę u Fergusona jako asystent. On tam był odpowiedzialny za rozpracowanie rywali pod kątem taktyki, szukał dziur, słabych punktów, itd. Ferguson bardzo go cenił, do tego stopnia że Carlos w końcu uwierzył że sam da radę. No niestety, ta historia z Realem pokazuję że nawet mimo ogromnej wiedzy, bez charyzmy i posłuchu w szatni nic nie zrobisz w tak wielkim klubie.

[Kiefer]

Chciałem wspomnieć o asystowaniu Fergusonowi, ale stwierdziłem, że to nic nie warte w kontekście tego jak zarządzał szatnią Królewskich. No i mimo wszystko to jaką rolę pełnił w United nie było żadnym argumentem za zwolnieniem Del Bosque i zatrudnieniem właśnie jego, Real nie wygrał LM w sezonie 02/03, ale to był cały czas dobry sezon.

[Damian]

: Mignolet; Mata, Mechelen, Kossounou; Ricca, Balanta, Vanaken, Vormer, Lang; De Ketelaere, Bonaventure
: Kerzhakov; Sutormin, Prokhin, Rakitskiy, Douglas Santos; Erokhin, Barrios, Kuzyaev; Malcom, Azmoun, Driussi.

: Dibusz; Blazic, Frimpong, Dvali; Botka, Siger, Kharatin, Somalia, Heister; Isael, Uzuni, Nguen
: Neto; Dest, Mingueza, Lenglet, Jordi Alba; Busquets, Pjanic; Dembélé, Griezmann, Trincao; Braithwaite.

: Bürki; Piszczek, Akanji, Hummels, Guerreiro; Delaney, Bellingham; Hazard, Reyna, Morey; Reus
: Reina; Hoedt, Acerbi, Patric; Marusic, Milinkovic-Savic, Lucas Leiva, Luis Alberto, Fares; Correa, Immobile.

: Vaclík; Jesús Navas, Sergi Gómez, Diego Carlos, Rekik; Vázquez, Gudelj, Rakitic; Idrissi, En-Nesyri, Óscar
: Mendy; Azpilicueta, Rüdiger, Christensen, Emerson; Jorginho, Kovacic, Havertz; Hudson-Odoi, Giroud, Pulisic.

: Szczęsny; Demiral, Bonucci, De Ligt, Alex Sandro; McKennie, Bentancur, Ramsey; Chiesa; Morata, Cristiano Ronaldo
: Bushchan; Kedziora, Popov, Zabarnyi, Mykolenko; Sydorchuk, Shaparenko, Tsygankov, Shepeliev, Rodrigues; Verbic.

: De Gea; Wan-Bissaka, Lindelöf, Maguire, Telles; McTominay, Fred; Rashford, Bruno Fernandes, Martial; Cavani
: Keylor Navas; Florenzi, Marquinhos, Kimpembe, Diallo; Paredes, Danilo Pereira, Verratti; Mbappé, Kean, Neymar.

[Kulfon bez moniki]

Chciałem wspomnieć o asystowaniu Fergusonowi, ale stwierdziłem, że to nic nie warte w kontekście tego jak zarządzał szatnią Królewskich. No i mimo wszystko to jaką rolę pełnił w United nie było żadnym argumentem za zwolnieniem Del Bosque i zatrudnieniem właśnie jego, Real nie wygrał LM w sezonie 02/03, ale to był cały czas dobry sezon.

Zwolnienie Del Bosque to był błąd, wiadomo. Tam Perezowi chodziło o zmianę stylu, na bardziej atrakcyjny, jak dobrze pamiętam.