Australian Open 2021

[grzes430]

Martwię się o wynik.

[Kiefer]

#TeamDobryMecz

Mógłbym się zgodzić, ale wiesz jak jest, przed rokiem też był dobry, a jednak ludzie mięli nietęgie miny po piłce meczowej.

#TeamDobryMeczDanił

Szanse oceniam 50 na 50, więc podzielam kursy buków.

[The Djoker]

Djoker, tym razem nie jesteś sam

[The Djoker]

Martwię się o wynik.

Wygra 3:1

[Marcelo]

Jestem oczywiście za Djokovicem. Niech trochę podgoni Nadala i Federera. Będzie jeszcze weselej. Ale jeśli wygra Med, też będzie dobrze, bo odbierze tytuł wielkoszlemowy fabsterom w wielkim stylu, czyli tak jak powinno się to zrobić. (Zwycięstwo Thiema w USOpen 2020 to był jednak trochę inny przypadek, bo tam 2 fabsterów nie grało, a ten co grał, strzelił sobie samobója.)

[Albert]

Rok temu Thiem ładnie podarował puchar Novakowi, oby Danił nie był taki do skory do rozdawania.

[Bombardiero]

Mógłbym się zgodzić, ale wiesz jak jest, przed rokiem też był dobry, a jednak ludzie mięli nietęgie miny po piłce meczowej.

Z tą nietęgą miną przypomniałeś mi, że rok temu obraziła się na mnie teściowa, bo akurat jak przyszła, to oglądałem końcową fazę finału. Później napisała żonie eska, że już więcej nie przyjdzie, bo cały czas siedziałem z krzywym ryjem i że pewnie jest niemile widziana.

[DUN I LOVE]

Z tą nietęgą miną przypomniałeś mi, że rok temu obraziła się na mnie teściowa, bo akurat jak przyszła, to oglądałem końcową fazę finału. Później napisała żonie eska, że już więcej nie przyjdzie, bo cały czas siedziałem z krzywym ryjem i że pewnie jest niemile widziana.

Rok temu Thiem ładnie podarował puchar Novakowi, oby Danił nie był taki do skory do rozdawania.

Rok temu Thiem, na Wimbledonie Federer. 2 szlemy w prezencie dostał Novak, grając mocno przeciętnie. Jest to absurdalna liczba, jeżeli wyciągniemy średnią z jego formy po znakomitym występie w AO19, gdzie zniszczył Nadala.

Jeżeli wyjdzie na kort pojutrze, zagra swój najlepszy tenis i sklepie Daniła - ok, pogratuluję, nie będę miał jakichkolwiek złych emocji w sobie. Na kolejne rozdawnictwo "bo tak" jednak się nie zgadzam i Danił o tyle jawi się tutaj poważnie, że wreszcie finałowy rywal Fabstersa "spoza układu" sprawia wrażenie tenisisty, który gra najlepiej w najważniejszych meczach. Wywołuje zainteresowanie kibiców, ekscytacją sympatyków, ale też i na pewno jakiś tam strach kibiców Novaka, pewnie w przyszłości i Rafy. O to właśnie chodzi w sporcie, żeby czerpać radość ze szlemów, wygrywanych po brutalnej walce, mękach i w okolicznościach zmuszających do jak najlepszej gry. Niewiele rzeczy mnie jakkolwiek dotyka już w internecie, ale traktowanie szlemów jak kawałków ciasta do pizzy (tu weźmie jednego, tam drugiego, tu wygra dwudziestego piątego, a tam setnego szlema) potrafi drażnić. Najgorsze w tym wszystkim było to, że tego typu podejście było jak najbardziej uzasadnione i zgodne ze stanem faktycznym.

Mam nadzieję, że niedzielny finał zakończy erę szlemów na przecenie z bazarku i pozwoli poczuć triumfatorowi i jego fanom (ktokolwiek zwycięży), że jest to faktycznie coś czego nie podnosi się z ziemi.

[Robertinho]

Löve Znakomity wpis.

[DUN I LOVE]

Löve

Pięknie zapisane.


Bardzo mnie cieszy, że Danił ma coraz więcej antyfanów, to dowodzi tego, że stał się naprawdę klasowym graczem.

[Bombardiero]

Mnie drażni to, że ta ubiegła dekada była tak uboga w tenisistów mogących konkurować najpierw z trójką, a w ostatnich latach dwojką tenisistów. Jak zaczynałem interesować się tym sportem takiej sytuacji, pomimo dominacji Federera, nie było. Było kilku naprawdę wyrazistych ludzi, którzy nawet jak nie święcili największych tryumfów, to swoją grą potrafili zachwycać. I wątpię, że wtedy przegrywali mentalnie, a raczej tenisowo, za czym z perspektywy czasu bardzo tęsknię. Co innego, jeśli ten dominator leje innych, zachwycając formą, a co innego jeśli wygrywa głównie przez swoje nazwisko. A to dlatego, że drugi finalista to debiutant, a to dlatego, że ktoś sobie nie radzi w ważnych meczach czy z innych powodów związanych z mentalnością. I za to lubiłem tamten moment w tenisie, jak wygrywali sobie Federer z Nadalem i nawet później, kiedy doszedł ten faktycznie super grający Djokovic. Cieszyłem się też, jak wygrywał Stan Wawrinka, a nawet Juan Martin Del Potro, bo wtedy jakoś było też widać ludzką twarz tych mistrzów. A w ostatnim czasie zrobiła się jakaś taka mechanizja, a szlem dla kogoś innego niż Rafole to po prostu zwykły błąd w obliczeniach. Aż doszedłem do wniosku, że wszystkie wschodzące gwiazdy obowiązkowo powinny lądować u psychologów, żeby się nie zlać, kiedy trafi się im szansa. Bo jakoś ci wielcy też na początku walczyli z tymi wielkimi, a jednak wygrywali. I tu w końcu na horyzoncie jest ktoś, kto ma jaja, a i grać potrafi nieprzeciętnie. Dlatego też kibicuję Daniłowi i mam nadzieję, że wygra. I to nie raz.

[DUN I LOVE]

Mnie drażni to, że ta ubiegła dekada była tak uboga w tenisistów mogących konkurować najpierw z trójką, a w ostatnich latach dwojką tenisistów. Jak zaczynałem interesować się tym sportem takiej sytuacji, pomimo dominacji Federera, nie było. Było kilku naprawdę wyrazistych ludzi, którzy nawet jak nie święcili największych tryumfów, to swoją grą potrafili zachwycać. I wątpię, że wtedy przegrywali mentalnie, a raczej tenisowo, za czym z perspektywy czasu bardzo tęsknię. Co innego, jeśli ten dominator leje innych, zachwycając formą, a co innego jeśli wygrywa głównie przez swoje nazwisko. A to dlatego, że drugi finalista to debiutant, a to dlatego, że ktoś sobie nie radzi w ważnych meczach czy z innych powodów związanych z mentalnością. I za to lubiłem tamten moment w tenisie, jak wygrywali sobie Federer z Nadalem i nawet później, kiedy doszedł ten faktycznie super grający Djokovic. Cieszyłem się też, jak wygrywał Stan Wawrinka, a nawet Juan Martin Del Potro, bo wtedy jakoś było też widać ludzką twarz tych mistrzów. A w ostatnim czasie zrobiła się jakaś taka mechanizja, a szlem dla kogoś innego niż Rafole to po prostu zwykły błąd w obliczeniach. Aż doszedłem do wniosku, że wszystkie wschodzące gwiazdy obowiązkowo powinny lądować u psychologów, żeby się nie zlać, kiedy trafi się im szansa. Bo jakoś ci wielcy też na początku walczyli z tymi wielkimi, a jednak wygrywali. I tu w końcu na horyzoncie jest ktoś, kto ma jaja, a i grać potrafi nieprzeciętnie. Dlatego też kibicuję Daniłowi i mam nadzieję, że wygra. I to nie raz.

Te 10 lat to zdecydowanie za długa absencja, Marcin.

[Bombardiero]

I ja się stęskniłem! Życie w różne kąty gnało, aż w końcu sobie przypomniałem i od razu jest inaczej. O wiele lepiej jest oglądać sport, jeśli możesz o tym porozmawiać, nawet jak nie wszystko idzie po Twojej myśli.

[Kamileki]

[Kamileki]

[Bialas55]

Novak musi to wygrać i tyle w temacie.

[juniorro]

Novak musi zagrać kosmos grając przeciętnie nie wygra z Medvedevem.

[DUN I LOVE]

Mniej więcej za 24 godziny poznamy nazwisko mistrza Australian Open 2021.

[Damian]

6 Djokovic Stats To Know Before The Australian Open Final

Spoiler:

The World No. 1 is pursuing his 18th Grand Slam trophy
Novak Djokovic has said he has a “love affair” with the Australian Open, his most successful Grand Slam championship.

“I’ve been feeling more comfortable on the court each year that I've been coming back,” Djokovic said before this year’s event. “The more you win, obviously the more confidence you have and the more pleasant you feel on the court. It just feels right.”

The World No. 1 will try to claim his ninth Australian Open trophy on Sunday inside Rod Laver Arena. Before he does, ATPTour.com looks at key Djokovic stats to watch.

Novak's Quick Starts
Djokovic has been hot out of the gates in recent Grand Slam finals. In 11 of his past 13 major championship matches, the Serbian has taken the first set. However, losing the first set hasn’t been fatal for Djokovic Down Under. He has dropped the first set in three of his eight Australian Open finals and still lifted the trophy each time.

The Serbian's Melbourne Record Is Better Than Federer & Sampras' At SW19
Nobody has performed better at a single Grand Slam than Rafael Nadal at Roland Garros, where the Spaniard is an astonishing 100-2. But Djokovic has carved an impressive legacy of his own at the Australian Open, where he is 81-8, giving him a winning percentage of 91 per cent.

Roger Federer and Pete Sampras are known for their success at Wimbledon, but Djokovic’s efforts Down Under have been better than theirs on the London grass. Sampras was 63-7 at SW19 (90%) and Federer is 101-13 at Wimbledon (88.6%).

Player Event Record Winning %
Rafael Nadal Roland Garros 100-2 98%
Novak Djokovic Australian Open 81-8 91%
Pete Sampras Wimbledon 63-7 90%
Roger Federer Wimbledon 101-13 88.6%
He Has Never Lost An Australian Open Final
Djokovic reached his first Grand Slam championship match at Melbourne Park in 2008, and he has never lost a final inside Rod Laver Arena. The Serbian is 8-0 in Australian Open finals, with only two of those clashes going to five sets. Djokovic needed five hours and 53 minutes to outlast Rafael Nadal 5-7, 6-4, 6-2, 6-7(5), 7-5 in the 2012 final, which remains the longest match in tournament history. The 33-year-old has never lost once he has reached the semi-finals of the Australian Open (17-0).

<a href='https://www.atptour.com/en/players/nova ... iew'>Novak Djokovic</a> defeats <a href='https://www.atptour.com/en/players/tayl ... ew'>Taylor Fritz</a> in five sets to reach the <a href='https://www.atptour.com/en/tournaments/ ... Australian Open</a> Round of 16 on Friday.
Photo Credit: Tennis Australia
Djokovic Is A Break Machine In Australian Open Finals
The eight-time champion has broken serve 45 times in his eight Australian Open finals, and never fewer than three times in a match. Djokovic has earned an average of more than one service break in each of his 31 sets with the trophy on the line at Melbourne Park.

In the Serbian’s past four Australian Open finals, he has broken serve at least five times per match, with a break-point conversion rate of 50 per cent. Djokovic has taken advantage of more than 41 per cent of his break opportunities in his eight championship matches Down Under.

Year Opponent Break Pts Converted
2008 Jo-Wilfried Tsonga 4/12
2011 Andy Murray 7/18
2012 Rafael Nadal 7/20
2013 Andy Murray 3/11
2015 Andy Murray 9/16
2016 Andy Murray 5/12
2019 Rafael Nadal 5/8
2020 Dominic Thiem 5/12
He Is Serving Up A Storm
Djokovic rarely tops an aces' leaderboard, but he is serving up a storm at this Australian Open. In his second-round match against Frances Tiafoe, the Serbian uncorked a career-high 26 aces to oust the American. In the quarter-finals against Alexander Zverev, Djokovic struck 23. Entering the tournament, 23 aces was his personal-best, and he had only hit at least 20 in a match twice.

Djokovic has 100 aces through six matches to pace the men’s field Down Under.

Round Opponent Score Aces
SF A. Karatsev 6-3, 6-4, 6-2 17
QF A. Zverev 6-7(6), 6-2, 6-4, 7-6(6) 23
R16 M. Raonic 7-6(4), 4-6, 6-1, 6-4 10
R3 T. Fritz 7-6(1), 6-4, 3-6, 4-6, 6-2 15
R2 F. Tiafoe 6-3, 6-7(3), 7-6(2), 6-3 26
R1 J. Chardy 6-3, 6-1, 6-2 9
The Serbian Is A Top 10 Killer In Melbourne
Djokovic has earned 22 of his 81 victories in Melbourne against Top 10 opponents. His winning percentage of 81.5 per cent against that elite group at the event is not far off from his career winning percentage against all players (83.1%). To put the Serbian’s success in perspective, Daniil Medvedev and Stefanos Tsitsipas have a combined 22 Australian Open wins.

Djokovic has dominated the rest of the Big Four in Melbourne, going a combined 10-1 against his legendary rivals. His only loss against them came against Roger Federer in the fourth round in 2007, when the Serbian was just 19 and the Swiss star was World No. 1.

https://www.atptour.com/en/news/djokovi ... ts-preview

[Damian]