NBA '21

[Mario]

Na to wygląda, bo skoro Lue jara się scoringiem Jacksona i daje mu duże minuty, to chyba też dałby szansę DMC, który potrafił zdobywać punkty. Inna sprawa, że są pod ścianą, więc można spodziewać się jakichś szalonych ruchów.

[Kulfon bez moniki]

Lue to przecież figurant, każdy wie kto w Cavs był trenerem. Problem jest taki, że Khawi raczej nie jest tak wygadany jak LeBron. Tam tylko Rondo mi wygląda na takiego, co charakterem mógłby zarażać.

[DUN I LOVE]

Westbrook się uszkodził. Idealne podsumowanie jego występów w tegorocznych PO.

Mitchell wrócił i widać różnicę.

[Alan]

Westbrook się uszkodził. Idealne podsumowanie jego występów w tegorocznych PO.

No i coś tam jeszcze nieprzyjemnego mógł usłyszeć od miejscowych kibiców bo
jak schodził do szatni to musieli go trzymać w pięciu by nie na**bał dziesięciu.

[Mario]

Świetny mecz w Nowym Jorku, miło czasami obejrzeć spotkanie pozbawione tej bezmyślnej bieganiny i podkręcania tempa, co by się nie działo. Dodatkowo Gibson i Rose odgrywający istotne role w playoffowym zwycięstwie w 2021 roku to też fajna sprawa, przypominające stare czasy. Mimo wszystko uważam, że Hawks wezmą tę serię, bo mają chyba zwyczajnie większą siłę ognia, co może mieć duże znaczenie w kolejnych dwóch starciach, gdy Knicks nie będą już nakręcani przez szalejącą widownię.

Mitchell chyba jeszcze na jakichś limitach minutowych, ciekaw jestem jak szybko wróci do normalnego czasu gry, bo te wyjazdy do Memphis wcale nie muszą być bardzo przyjemne.

[COA]

Bucks

[DUN I LOVE]

Lakers łatwo. Strasznie krytykowany Booker na e-nba, jak i ogólnie mental Suns. Frustracja nimi rządzi.

[Mario]

Niestety Davis wziął się do roboty i jak na lidera przystało, ciągnie Lakers do kolejnej rundy.

[DUN I LOVE]

DiVincenzo wypada do końca sezonu.

[COA]

Mogło trafić na kogoś ważniejszego.

Wracają Clippers do serii, a było już -19 w Q1. Świetni liderzy, clutch trójki Morrisa, po drugiej stronie Doncic grał sam (gdzie jest KP?) w dodatku jego FT na poziomie gorszym od Giannisa.

Wcześniej bez niespodzianki w Atlancie oraz kosmiczny występ Tatuma w TD.

[DUN I LOVE]

Żeby Channing Tatum grał lepiej w koszykówkę od Duranta, Gardena i Irvinga razem wziętych...

[Alan]

Wracają Clippers do serii, a było już -19 w Q1. Świetni liderzy, clutch trójki Morrisa, po drugiej stronie Doncic grał sam (gdzie jest KP?) w dodatku jego FT na poziomie gorszym od Giannisa.

Obudziłem się na 4q i jak w pewnym momencie ukazało się info o tym, że licząc od połowy 1q jest 105-74 czy jakoś tak to lekka załamka, że tylko tak potrafili zarządzać wynikiem.

Z wolnymi Luki może jest identycznie co u Shaqa twierdzącego, że ta słabość jest po prostu wolą Boga który i tak był wyjątkowo szczodry dla niego. Aczkolwiek myśle, że Doncic w tak tanie usprawiedliwienia nie pójdzie i w ciągu dwóch sezonów podkręci wskaźniki do minimum 85%.

[Mario]

Miło widzieć Paula George'a w najlepszym wydaniu, szukającego wejść pod kosz, grającego na półdystansie, korzystającego z trójek tylko jako dodatku, a nie głównego źródła zdobywania punktów.

Ciekaw jestem, jak potoczy się ta seria, bo liderzy Clippers wreszcie dostali jakieś wsparcie, a Mavs wciąż jadą na 50% za trzy, więc tu musi przyjść jakiś kryzys. Bardzo istotny G4, jeśli Dallas wygra to nie wypuści, jeśli LAC to jak dla mnie biorą serię.

Małą historią zaczynają być osobiste Luki, oczywiście może w kolejnym meczu zrobić 10-12 i będzie po sprawie, ale będąc szczerym, rozważyłbym jakieś celowe faulowanie, jak znowu zacznie trafiać z każdego miejsca na parkiecie, żeby wejść mu trochę do głowy. Btw, zdecydowanie najlepszy gracz tych playoffów.

W Hawks vs Knicks brutalnie weryfikowany jest Randle. Nie mam zbytnio porównania, bo kompletnie odpuściłem RS, widziałem może z kilkanaście meczów łącznie, a NYK żadnego, ale na miejscu Juliusa porzuciłbym jumperkowanie (pewnie mu siedziało, skoro idzie w contested trójki i tym podobne akcje) i atakował obręcz ile wlezie. Na tę chwilę w zasadzie więcej szkodzi niż pomaga, a za pierwszą opcję robi Derrick Rose. Nie wygrają tak tej serii Nowojorczycy.

Tatum musiał zagrać jakiś wielki mecz, bo to już ten kaliber gracza, pytanie czy ma w zanadrzu kolejne, żeby coś tam jeszcze się zadziało.

[COA]

Generalnie mało oglądałem Nets, ale jeśli tak mają zamiar bronić, to widzę szanse, że Giannis i spółka mogą mieć niezłą zabawę. Najprostszy pick (a czasem nawet i to nie) by uwolnić Tatuma spod krycia KD i tyle, więcej nie trzeba było robić.

Luka dość wyraźnie sygnalizował problemy z barkiem btw, widzę potencjał na małe polowanie w G4 patrząc na skład Clippers.

[Alan]

Może gdyby w bańce przyjęli sweepa to dziś bardziej by się chciało chcieć Kozłom. Inna sprawa, że ładnie z początku zagrzał do boju gospodarzy Ariza.

[COA]

Giannis i KM dziś dramat, gwizdki też na razie nie pomagają.

Co do plusów, to naprawdę wartościowe uzupełnienia składu poczyniły Kozły na ten sezon, o Jrue nie wspominam, ale Forbes, Tucker i Portis to super zadaniowcy jak na razie.

[Federasta20]

Ariza ma najwięcej punktów do przerwy, niby prowadzą, ale jeśli on ma pchać Heat to naprawdę daleko nie zajadą. Fatalny Butler w tej serii, cień gościa z bańki.

Jrue to świetny gracz, jak najbardziej, wart swojej ceny i niezwykle potrzebny na bardzo trudną drabinkę jaką mają Bucks do finału konferencji -> Heat, a potem Nets. Dla porównania Philly ma Wizards z play-offowym Westbrookiem i potem Hawks/Knicks. Dwa różne światy.

[DUN I LOVE]

Co to za granie o tej porze? Zakupy dajcie zrobić.

[Nando]

Kozły idą po sweepa nad Heat. Ciekawie.

[DUN I LOVE]

Championship Mentality Heat i tak przejdzie do historii.

Bucks 4 - 0 Heat